W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby wszeregu na całym lewym płucu tego gościa?!Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi,wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej"aparatem" i mówi:- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola"Jagódka", przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają nakorytarzu.
____________________________________________________________________________________________________
Kobieta siedzi u psychiatry. - W czym problem? - pyta lekarz.- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?
Trwają badania nad nowym lekarstwem. Pacjenci podzieleni na dwie grupy: ci co biorą i ci co dostają placebo. Pełna dyskrecja - nikt nic nie wie.Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo!Doktor pyta bardzo ostrożnie:- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?- Prosta sprawa. Wcześniej jak wyrzucałem te pastylki do klopa to pływały. A teraz nagle zaczęły tonąć....
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet.
KrAwieC389