czerwona taktyka ogolnie.pdf
(
582 KB
)
Pobierz
untitled
Ratownictwo
Michał Czerwiński
ratownik medyczny, instruktor CTiSR REAGO, TACMED instructor GROUP H3
alizacji zadania zostaje ranny i cze-
ka na pomoc. Ta hipotetyczna sytuacja
nie jest jednak wyjątkowa. Jak wiado-
mo, służby ratownictwa medycznego
nie mogą interweniować w sytuacji za-
grożenia. Dotyczy to zarówno sytuacji,
w której może dojść do rozszczelnie-
nia zbiornika z gazem podczas wypad-
ku komunikacyjnego czy strzelaniny.
Wojskowe i policyjne jednostki spe-
cjalne w Polsce posiadają wprawdzie
dobrych ratowników medycznych
z ogromną wiedzą taktyczną, lecz
wskazane jest dalsze ich szkolenie
w zakresie ratownictwa taktycznego.
Co się stanie, gdy w sytuacji realnego
zagrożenia połączymy działania służb
porządkowych z ratownictwem?
duży postęp. Największe umysły sta-
rają się ograniczyć bezpośrednie po-
tyczki żołnierzy, co sprawia, że opra-
cowują coraz to nowocześniejsze me-
tody zwalczania przeciwnika. Strzel-
by, a następnie karabiny pozwoliły
na prowadzenie ognia z większej od-
ległości, co również wpłynęło na po-
wstawanie innego rodzaju obrażeń.
Przełomowym etapem w historii ra-
townictwa na polu walki była wojna
secesyjna, podczas której na szerszą
skalę użyto stazy zaciskowej (opaski za-
ciskowej) jako narzędzia niezbędnego
w tamowaniu krwotoków z kończyn.
Jej zastosowanie znacznie ogra-
niczyło śmiertelność po obu wal-
czących stronach. Nikt jeszcze nie
przypuszczał, że w przyszłości sta-
za będzie stanowiła istotny element
w ratownictwie taktycznym.
Druga wojna światowa i walki
na wielu frontach oraz wojny w Wiet-
namie i Korei pozwoliły na weryfika-
cję zdobytej wiedzy i zastosowanie
odpowiednich procedur. Od 1993
roku, a dokładniej od czasu bitwy
o Mogadiszu, nastąpiła zasadnicza
zmiana w medycynie wojskowej, na-
zywanej później medycyną taktyczną
(ang. tactical medicine). Działania re-
alizowane przez żołnierzy oraz ograni-
czona ilość sprzętu używanego pod-
czas bitwy nie pozwoliły na właściwe
postępowanie z rannymi. Na bazie
doświadczeń amerykańskich opra-
cowano nowe wytyczne i zasady po-
stępowania z poszkodowanym pod-
czas prowadzenia działań specjal-
nych. Przez trzy lata zbierano dane,
prowadzono rozmowy z najbardziej
doświadczonymi ratownikami i leka-
rzami wojskowymi oraz ekspertami
z dziedziny wojskowości, co zaowo-
cowało ukazaniem się w 1996 roku
publikacji będącej uzupełnieniem
tytułu „Medycyna wojskowa”. Tam
po raz pierwszy użyto terminu Tacti-
cal Combat Casualty Care (TCCC
lub TC3). Termin ten w wolnym tłu-
maczeniu oznacza taktyczno-bojową
opiekę nad poszkodowanym.
Rdzeniem, na którym w głów-
nej mierze oparto zasady szkolenia
medycznego, były dwa kursy: PHTLS
(ang. PreHospital Trauma Life Sup-
port), czyli przedszpitalne postępo-
wanie z urazami skierowany do stra-
Początki ratownictwa
taktycznego
Medycyna od wieków była wszech-
obecna w miejscach, gdzie działa-
ła jakakolwiek armia. Mijający czas,
a co za tym idzie ewolucja technolo-
giczna sprawiły, że pod względem
opracowywania nowych rodzajów
broni i technik ratowniczych nastąpił
22
Na ratunek 4/08
taktyczne
F
unkcjonariusz policji podczas re-
Ostrzał trwa, nieprzytomny policjant krwawi. Dym złowrogo wisi w powietrzu.
Słychać okrzyki: Paramedyk! W huku wystrzałów nikt nie myśli o wzywaniu pogo-
towia. Sytuacja taktyczna działa na niekorzyść. Niewielu myśli o udzielaniu pomocy,
ponieważ „dobra medycyna może okazać się złą taktyką...”.
żaków i paramedyków na terenie Sta-
nów Zjednoczonych Ameryki Północ-
nej, oraz ATLS (ang. Advanced Trau-
ma Life Support), czyli zaawansowany
kurs ratowania życia w urazach, prze-
znaczony dla lekarzy pracujących
głównie na izbach przyjęć. Kursy
te stanowią jeden zintegrowany spo-
sób odpowiedniego postępowania
z poszkodowanym po urazach,
a zastosowanie tego samego języ-
ka pozwala uniknąć niedomówień
i skraca czas potrzebny na przekaza-
nie poszkodowanego w warunkach
ratownictwa cywilnego. Ze względu
na potrzeby i specyfikę wojska nie-
które z elementów kursów zostały
zmodyfikowane. Dotyczy to głównie
technik wykonywania opatrunków
i sprzętu.
W 1997 roku po incydencie
w zachodnim Hollywood, podczas
którego dwóch napastników bio-
rących udział w napadzie na bank
przemieszczało się pieszo, strzelając
do policjantów i przechodniów, wie-
dza z zakresu ratownictwa taktyczne-
go została implikowana na grunt służb
porządkowych, zwłaszcza oddziałów
specjalnych policji i oddziałów reali-
zacyjnych agencji rządowych (SWAT,
SRT etc.). Powstał nowy paradygmat
SOF Medic, czyli ratownik jednostek
operacji specjalnych posiadający wie-
dzę medyczną i potrafiący dostoso-
wać ją do sytuacji taktycznej i środo-
wiska, w którym się znalazł.
Członków formacji specjalnych
uczono, w jaki sposób za pomocą
prostych technik i pakietów osobi-
stych uratować ludzkie życie oraz
jak działać, aby podtrzymać ranne-
go przy życiu do momentu uzyska-
nia fachowej pomocy.
Na podstawie badań udowodniono,
że krwotoki z kończyn (60%), zaburze-
nia oddychania (33%) i niedrożność
dróg oddechowych (13%) to najczęst-
sze przyczyny zgonów na polu walki.
Zaznaczyć należy, że są to dane zebra-
ne z pola walki, gdzie żołnierze posia-
dali zazwyczaj kamizelki kuloodporne
lub przeciwodłamkowe chroniące
korpus przed bezpośrednim zagro-
żeniem. Wykorzystując statystykę oraz
badania przeprowadzane na froncie,
opracowano standard postępowania
zbliżony do cywilnego ABC.
Strefy opieki
nad poszkodowanym
Postępowanie zgodne z zasada-
mi TCCC opiera się na podziale
na trzy strefy.
I strefa care under fire, czyli opieka
nad poszkodowanym pod ostrzałem.
Dotyczy sytuacji, w której zarówno oso-
ba poszkodowana, jak i ratownik znaj-
dują się pod bezpośrednim ostrzałem
lub w sytuacji uniemożliwiającej prze-
prowadzenie działań ratunkowych.
W tej strefie oczekuje się od wszyst-
kich samoratowania lub udzielania
rannej osobie werbalnych wskazó-
wek na temat właściwego postę-
powania. Przy zastosowaniu od-
powiednich zasłon i w obecności
wystarczającej liczby osób zabez-
pieczających strefę dopuszcza się
możliwość założenia staz taktycznych
na kończyny, a następnie zakończe-
nie działań taktycznych. Pamiętajmy,
że dla paramedyka lub ratownika
medycznego pracującego w wojsku
lub w policji na całym świecie prio-
rytetem jest wykonywanie zadań i re-
alizowanie powierzonej misji, nie zaś
ratownictwo.
www.naratunek.elamed.pl
23
Edukacja
Ratownictwo w postaci znanej z ra-
townictwa cywilnego jest na drugim,
aczkolwiek bardzo ważnym miejscu
i wdrożenie postępowania musi być
potwierdzone odpowiednim zabez-
pieczeniem oraz opanowaniem sy-
tuacji taktycznej. Działania medyczne
bądź próba ewakuacji rannych pod
ostrzałem snajpera przeważnie koń-
czą się powiększeniem liczby zabitych
i rannych. Przykładem są działania
w Faludży, gdzie przy próbie urato-
wania jednego żołnierza nie zacho-
wano zasad TCCC, w efekcie czego
zginęło trzech marines.
II strefa tactical field care, czyli
opieka polowa nad poszkodowanym.
Po opanowaniu sytuacji taktycznej
lub po zastosowaniu odpowiedniej
taktyki można poświęcić czas ran-
nym. Należy przede wszystkim prze-
prowadzić badanie taktyczne różnią-
ce się od badania urazowego zna-
nego z PHTLS-u. Stazy mogą zostać
zastąpione opatrunkami uciskowymi,
a rany, które tego wymagają, mogą
być odpowiednio zabezpieczone.
W tej strefie należy rozważyć również
zastosowanie środków hemostatycz-
nych, ale tylko w przypadku, kiedy
nie będzie możliwe zabezpieczenie
krwotoku w podstawowy sposób.
III strefa tactical evacuation care,
czyli ewakuacja poszkodowanego.
W tej strefie jest czas na dokład-
niejsze zbadanie poszkodowane-
go, przygotowanie go do transpor-
tu i zebranie wszystkich możliwych
danych w sposób pozwalający ze-
społowi ewakuacyjnemu spędzić
jak najmniej czasu na miejscu akcji.
Przekazanie wszystkich danych oraz
zaistniałych podczas działań najważ-
niejszych faktów dotyczących po-
szkodowanego jest ważne, bowiem
w warunkach bojowych nie będzie
możliwe ich przekazanie w później-
szym czasie. Zatem informacje mu-
szą być proste i bardzo klarowne
(np. w przypadku poszkodowane-
go na skutek wybuchu należy za-
znaczyć, czy osoba znajdowała się
w pomieszczeniu, czy na zewnątrz
budynku, w którym wybuchła bom-
ba). Żołnierze, którzy będą udzielali
pomocy i wzywali zespół ewakuacyj-
ny, muszą bardzo dobrze posługiwać
się dziewięcioliniowym algorytmem
wzywania medevac, który zawie-
ra kluczowe informacje niezbędne
do przeprowadzenia tej operacji.
W algorytmie tym zawarte są informa-
cje dotyczące narodowości poszko-
dowanych, ich liczby, statusu (wróg
czy sprzymierzeniec), stanu zdrowia,
niezbędnego sprzętu, oznaczenia
miejsca odbioru poszkodowanych,
zagrożenia dla zespołu ewakuacyj-
nego oraz przede wszystkim krypto-
nimu jednostki. Dla osób niezorien-
towanych w tej kwestii mogą to być
zwykłe dane, jednakże, jak wspo-
mniałem powyżej, są one kluczowymi
elementami stanowiącymi o sukcesie
lub porażce misji ratowniczej.
Podsumowanie
Faktem jest, że wyniki badań
nad ratownictwem na polu wal-
ki dotyczące polskich żołnie-
rzy oraz funkcjonariuszy policji
Działania medyczne pod ostrzałem snajpera mogą prowadzić do powiększenia liczby rannych
24
Na ratunek 4/08
Edukacja
są niedostępne. Pamiętając o do-
świadczeniach amerykańskich
i wdrożeniu nabytej przez wojsko
wiedzy do systemu ratownictwa cy-
wilnego, należy się zastanowić, czy
nie warto szkolić ratowników me-
dycznych, którzy mogliby w przy-
szłości stanowić substytut ratownika
taktycznego. Osoby te w kompetent-
ny sposób wypełniłyby lukę pomię-
dzy żołnierzem czy operatorem, któ-
rych zadaniem jest wypełnić misję,
a wykwalifikowanym ratownikiem
medycznym, który w niesprzyjają-
cych warunkach w środowisku tak-
tycznym udzielałby pomocy, będąc
jednocześnie elementem działań
taktycznych.
Wyszkoleniem jednostek poli-
cji i Wojska Polskiego zajmowały
się dotychczas głównie prywatne
podmioty, ratownicy medyczni oraz
członkowie organizacji pozarzą-
dowych bądź żołnierze szkolili się
we własnym zakresie. Przekazywa-
na wiedza opierała się wyłącznie
na standardach ratownictwa cy-
wilnego. Oczywiście pozwala ona
odpowiednio zabezpieczyć poszko-
dowanego np. w wypadku komuni-
kacyjnym lub wypadku na ćwicze-
niach, jednak podczas misji może
być niewystarczająca.
Obecnie na polskim rynku szko-
leniowym niewiele firm oferuje
szkolenia z zakresu ratownictwa tak-
tycznego, realizowane w oparciu
o standardy Tactical Combat Casu-
alty Care (TCCC). Tematyka takich
szkoleń wzbudza ogromne zaintere-
sowanie zarówno ratowników me-
dycznych, jak i operatorów niebę-
dących personelem medycznym.
To na nich spoczywa obowiązek zor-
ganizowania pomocy oraz dosko-
nalenia członków zespołu czy dru-
żyny w zakresie samoratowania się
i podstawowych technik ratujących
życie na polu walki, jak chociażby
opanowywanie krwotoków.
Podczas szkolenia uczestnicy za-
poznają się z nowymi technikami
ratowniczymi, sprzętem będącym
na wyposażeniu jednostek specjal-
nych całego świata i biorą udział
w wielu symulacjach. Symulacje
uwzględniają główne zadania jed-
nostek biorących udział w szkole-
niu, np. działania w terenie zurbani-
zowanym, na obiektach pływających
itp. Bardzo miłą rzeczą jest usłyszeć
od „specjalsów”, uczestniczących
w wielu operacjach zagranicznych,
że dana firma robi dobrą robo-
tę. Jeszcze milej usłyszeć te słowa
po ich powrocie.
Ogromne zainteresowanie te-
matyką ratownictwa taktyczne-
go jednostek specjalnych wojska
i policji daje nadzieję na rozwój tej
dyscypliny. Konieczne jest jednak
zwrócenie uwagi na coś, co po-
pularnie nazywane jest evidence
based medicine, czyli medycyną
opartą na dowodach. Obejrzenie
filmu „Helikopter w ogniu” nie daje
patentu na nauczanie ratownictwa
na polu walki. Potrzeba do tego
solidnej wiedzy teoretycznej oraz
odpowiedniego zastosowania jej
w środowisku taktycznym.
Podczas szkoleń uczestnicy zapoznają się z technikami i sprzętem ratowniczym
26
Na ratunek 4/08
Plik z chomika:
ToshiTanaka
Inne pliki z tego folderu:
Hoods.Woods.CaveCooking Vol2.avi
(1529178 KB)
sposoby rozpalania ognia.txt
(3 KB)
Najlepsi strzelcy wyborowi TVRip XviD Lektor PL.avi
(730681 KB)
Podręczny Atlas Chwastów.pdf
(46156 KB)
Canoe Building.avi
(194451 KB)
Inne foldery tego chomika:
Pliki dostępne do 08.07.2024
Pliki dostępne do 21.01.2024
Akwarystyka
Apteczka sexu
AUDIOBOOKI
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin