Alamo (The Alamo) (1960).txt

(77 KB) Pobierz
{3133}{3249}W roku pa�skim 1 836 Teksas,|kt�ry zazna� wielu sztandar�w,
{3253}{3321}znajdowa� si� pod panowaniem Meksyku.
{3324}{3393}Cho� zamieszkiwali go osiedle�cy
{3396}{3512}z odleg�ych kraj�w oraz wszystkich|stron Stan�w Zjednoczonych,
{3516}{3584}wszyscy byli obywatelami Meksyku.
{3588}{3704}Generalissimo Santa Anna napiera� na|p�noc poprzez Meksyk w ich kierunku,
{3708}{3824}mia�d��c wszystkich, kt�rzy sprzeciwiali|si� jego tyra�skiej dyktaturze.
{3828}{3968}Musieli oni teraz podj�� decyzj�,|przed kt�r� ludzko�� wci�� staje...
{3972}{4079}czy podda� si� uciskowi,|czy te� walczy�.
{4739}{4807}- Genera� Houston przyby�, panowie.|- Na pokrzepienie?
{4811}{4887}Dzi�kuj�, doktorku.
{4955}{5047}71 zimnych, wietrznych,|siniacz�cych zady mil... od wczoraj!
{5051}{5133}Ty to lubisz, Lightfoot.
{5554}{5625}Kompania, uwaga!
{5698}{5742}Baczno��!
{5746}{5807}Spocznij.
{5818}{5862}- Don Esparza!|- Mi general!
{5866}{5934}Generale, czy mog� rozkaza�|�o�nierzom rozbi� biwak?
{5938}{6030}- Te m�cz�ce marsze wyko�czy�y ich.|- Piesi �o�nierze mog�.
{6034}{6102}Nakarmi� reszt�, zaj�� si� ko�mi
{6106}{6198}i powiedzie�, �e kolejny|d�ugi marsz w ci�gu godziny.
{6202}{6222}Tak jest! Sier�ancie!
{6226}{6270}- Doktorze.|- Sam.
{6274}{6318}- Dickinson.|- Generale.
{6321}{6438}Generale, to nie m�j interes,|ale od wczoraj nic pan nie jad�.
{6441}{6485}Postawi� to tu na stole.
{6489}{6533}Gdzie jest Jim Bowie?
{6537}{6662}Jak niekt�rzy ludzie nie jedz�,|to s� gorsi od rysia!
{6777}{6821}Panie Dickinson...
{6825}{6904}Zada�em panu pytanie.
{6969}{7013}Gdzie jest Jim Bowie?
{7017}{7061}Jest niedysponowany, generale.
{7065}{7133}Na Boga, jak masz na my�li pijany,|to m�w pijany!
{7137}{7181}Jest pijany, generale.
{7185}{7277}- Jak si� nazywasz?|- James Butler Bonham.
{7281}{7362}Pod dow�dztwem Travisa.
{7496}{7564}Neill, ruszysz ze mn� na p�noc.
{7568}{7636}Pu�kownik Travis b�dzie tutaj dowodzi�.
{7640}{7684}- Major.|- Pu�kownik Travis.
{7688}{7780}- Prze�l� nominacj�.|- Dzi�kuj�, generale.
{7784}{7900}- Pragn� pana zapewni�, �e...|- Darujmy sobie uprzejmo�ci. Dalej...
{7904}{7972}Przydzielono mi dow�dztwo|nad armiami Teksasu.
{7976}{8068}Ale problem jest taki,|�e w Teksasie nie ma �adnych armii!
{8072}{8140}Paru dobrych przyjaci�|i kilku ch�tnych m�czyzn.
{8144}{8212}B�d� musia� przerobi�|paru ludzi st�d w moj� armi�,
{8216}{8260}a �eby to zrobi�, potrzebuj� czasu.
{8264}{8356}Wy ch�opy tutaj w pierwszym rz�dzie|b�dziecie musieli zapewni� mi ten czas.
{8359}{8451}Musicie trzyma� Santa Ann�|z dala ode mnie,
{8455}{8547}- p�ki nie b�d� got�w do walki z nim.|- Zatem rozkazuje mi pan...
{8551}{8643}Do diab�a! Rozkazuj� ci dowodzi�!|Jak i co zrobisz, to ju� tw�j problem!
{8647}{8691}Ale, Sam, co z Jimem Bowie?
{8695}{8787}Jim Bowie, jak nas pan Bonham|poinformowa�, jest niedysponowany.
{8791}{8835}Zgadza si�. Ale chcia�bym zaznaczy�,
{8839}{8907}�e Jim Bowie prowadzi stu ochotnik�w,
{8911}{9027}podczas gdy m�ody Travis|ma mniej ni� 30 zawodowych.
{9031}{9075}27.
{9079}{9147}Generale Houston, s�dz�,|�e powinni�my to przedyskutowa�...
{9151}{9295}Opu�ci� pok�j! Panowie, chcia�bym|zamieni� s��wko z panem Travisem.
{9558}{9687}Panie Travis, chcia� pan mi|z�o�y� skarg� na Jima Bowie?
{9702}{9746}Nie tyle skarg�.
{9750}{9794}Oczywi�cie, �e Jim Bowie jest pijany.
{9798}{9890}Wyrwa� to miasteczko genera�owi Cos.|Walczy� w bitwie.
{9894}{9938}l teraz jest pijany.
{9942}{10010}To chyba ca�kiem naturalne.
{10014}{10130}A mo�e ma pan problem|z czym� innym ni� picie Bowiego.
{10134}{10226}Mo�e powie mi pan,|�e on ma tutaj sporo ziemi?
{10230}{10274}Ze w�eni� si�|w meksyka�sk� arystokracj�?
{10278}{10298}Tak jest.
{10301}{10394}Powierzy�bym Jimowi Bowie swoje �ycie.
{10397}{10465}Co wi�cej, powierzy�bym mu|�ycie mojej rodziny.
{10469}{10537}A nawet wi�cej,|powierzy�bym mu �ycie Teksasu.
{10541}{10585}- Tak jest.|- To wszystko, Travis.
{10589}{10648}Travis!
{10733}{10801}Nie potrafi�em ci� polubi�.
{10805}{10921}Ale r�wnie� jeste� jednym z niewielu,|kt�rym powierzy�bym �ycie Teksasu.
{10925}{10969}Dzi�kuj� panu za to.
{10973}{11041}l mo�e tak rzeczywi�cie by�,
{11045}{11155}�e to �ycie spoczywa|teraz w twoich r�kach.
{11716}{11760}Jethro! Czy to ty?
{11764}{11832}Tak jest, generale. To ja.
{11836}{11880}Jak to jest, �e jeszcze �yjesz?
{11884}{11976}By�e� siwy, jak ja by�em ch�opcem,|a teraz wygl�damy tak samo.
{11980}{12000}Tak jest.
{12004}{12048}Ale ja przez ca�e �ycie by�em
{12052}{12120}pow�ci�gliwym i bogobojnym|cz�owiekiem.
{12124}{12216}Ba, moja przesz�o��|chyba wysz�a na jaw!
{12220}{12312}Jethro, powiedz swemu panu Jimowi,|�e przykro mi z powodu jego choroby.
{12315}{12360}Zycz� mu szybkiego powrotu do zdrowia.
{12363}{12432}l zapewniam o mym|niez�omnym przywi�zaniu.
{12435}{12479}Tak jest.
{12483}{12527}l, generale Sam, on pana te� kocha.
{12531}{12623}A te pa�skie s�owa|w mig go postawi� na nogi.
{12627}{12671}- Dosta� kolki, wie pan.|- S�ysza�em.
{12675}{12719}W brzuchu.
{12723}{12767}B�d� pow�ci�gliwy, staruszku!
{12771}{12791}Neill!
{12795}{12877}Kolumna prawa! Naprz�d!
{12939}{13016}Uwa�ajcie na siebie!
{14258}{14326}W porz�dku, panie Jim?
{14329}{14374}Tak.
{14377}{14445}Usi�d�, Jeth.
{14689}{14757}- Chcia�by pan czego�?|- Nie, nie.
{14761}{14828}Usi�d� sobie.
{15025}{15069}Houston pojecha�?
{15073}{15134}Tak jest.
{15193}{15303}Przyjecha� i pojecha�,|a ja le�a�em pijany.
{15480}{15580}Pu�kowniku Travis! Bowie si� zbli�a!
{15960}{16015}Sta�!
{16032}{16116}Pilnuj dalej, wartowniku!
{16200}{16244}Zwo�a� grupy robocze!
{16248}{16352}Przygotowa� si� do ceremonii sztandaru!
{16391}{16477}Oddzia�! Naprz�d... marsz!
{17087}{17161}Prezentuj... bro�!
{17326}{17397}Do nogi... bro�!
{17446}{17490}Stajemy tu gotowi|do pe�nienia naszych obowi�zk�w
{17494}{17574}i �wiadomi woli bo�ej.
{17590}{17634}Kapitanie Dickinson!
{17638}{17682}Zako�czy� ceremoni�!
{17686}{17802}l prosz� poinformowa� ludzi, �e rozk�ad|pracy zostanie rozdzielony o 4 .30,
{17806}{17934}�eby ci z rodzinami mogli|zgromadzi� tu swoich bliskich.
{17950}{18011}Tak jest!
{18142}{18186}- Poruczniku Blake!|- Tak jest!
{18190}{18258}Prosz� zaj�� si� kwaterowaniem|ochotnik�w Bowiego.
{18262}{18282}Tak jest!
{18285}{18350}Wy, za mn�!
{18501}{18593}Jeth, Blake zaprowadzi ci�|do naszych kwater. Zadomow si�.
{18597}{18659}Tak jest.
{19245}{19313}Pu�kowniku Bowie.
{19316}{19418}Santa Anna ma siedmiotysi�czn� armi�.
{19508}{19528}No i?
{19532}{19624}Chyba nie b�dzie pan pr�bowa� broni�|tego rozsypuj�cego si� ko�cio�a
{19628}{19696}przed 7000|zaprawionych w boju �o�nierzy?
{19700}{19744}Pu�kowniku Bowie.
{19748}{19840}Podczas ostatniej narady|oficerskiej by� pan pijany.
{19844}{19912}l wola�bym raczej od�o�y�|nasz� dyskusj� do nast�pnej.
{19916}{19984}Wtedy wyja�ni� moje plany
{19988}{20105}oraz wydam rozkazy|w celu wdro�enia tych plan�w.
{20683}{20727}Hej, Jim!
{20731}{20775}Dlaczego musimy tak harowa�?
{20779}{20847}Zg�osi�em si� na bitw�,|a nie do budowy fortu.
{20851}{20895}Dlaczego musimy tak pracowa�?
{20899}{20967}Bo stary Sam kaza� Travisowi,|Travis kaza� mnie,
{20971}{21042}a ja ka�� tobie!
{21067}{21154}Kto� nadje�d�a tu piorunem!
{21211}{21266}Sta�!
{21330}{21375}Kapralu stra�y!
{21378}{21423}Stanowisko numer 1 !
{21426}{21518}Zaden cywil nie mo�e wej�� do fortu,|senor Seguin. Przykro mi.
{21522}{21614}Juan! Silverio!|Przepu�� ich, Dick!
{21618}{21662}Kapitanie Dickinson!
{21666}{21686}Tak jest.
{21690}{21804}- Prosz� do mego biura, kapitanie.|- Tak jest.
{21930}{21998}Dzie� dobry, pu�kowniku Travis.|Mamy wie�ci o Santa Annie.
{22002}{22070}- M�j syn i ja...|- Witam, senor Seguin.
{22074}{22213}Senor, pomimo tego, �e jest pan|alcalde w San Antonio de Bexar,
{22218}{22286}nie wyklucza to pana|od wojskowych zakaz�w.
{22289}{22358}Ten fort jest zamkni�ty|dla wszystkich cywil�w!
{22361}{22406}Bardzo mi przykro, pu�kowniku.
{22409}{22501}Gdybym wiedzia�, �e te zakazy|obejmuj� mnie i moj� rodzin�...
{22505}{22597}Zaraz, chwileczk�, Travis!|Seguin ma wie�ci o Santa Annie.
{22601}{22645}- Mamy tuzin plotek dziennie.|- Nie mo�na tak...
{22649}{22717}Por favor, Juan, powiedz mu.
{22721}{22789}Pu�kowniku, lndianie z San Blas
{22793}{22909}wys�ali kurier�w do kowboi|na mojej ziemi przy Sangre de Cristo.
{22913}{22981}Twierdz�, �e wielu �o�nierzy|przekroczy�o Baja Diablo dwa dni temu.
{22985}{23053}To znaczy,|�e s� o wiele bli�ej ni� pan my�la�.
{23057}{23149}lndianie przypuszczaj�,|�e jest tam ponad 5000 �o�nierzy.
{23153}{23245}Jest tak�e du�a ilo�� wojska konnego|i zaprz�g�w zaopatrzeniowych.
{23249}{23365}Poza tym, ni�ej przy Baja Diablo|inna grupa lndian widzia�a �lady
{23368}{23460}- podkutych koni przechodz�cych br�d.|- Przykro mi, senor Seguin.
{23464}{23556}Jako cywil nie zdaje sobie pan sprawy,|jak bezu�yteczna jest ta wiadomo��.
{23560}{23604},,Jacy� lndianie powiedzieli kowbojom...,,
{23608}{23652}W ka�dym razie, dzi�kuj� panu.|Do widzenia.
{23656}{23724}Wie pan, �e na Seguinach|mo�na ca�kowicie polega�!
{23728}{23796}- Po�egnam pan�w.|- Nie chcia�em pana obrazi�, senor.
{23800}{23892}Ale nie mog� nic planowa�|na podstawie plotek z trzeciej r�ki.
{23896}{24001}Ja si� nie obrazi�em, pu�kowniku Travis,
{24016}{24173}w przeciwnym razie musia�bym zrobi� co|innego, ni� �yczy� panu dobrego dnia.
{24423}{24522}Jest pan cholernym g�upcem, Travis.
{25478}{25574}Prawdziwy d�entelmen, ten Seguin.
{25598}{25698}Nie lubi� by� dla niego niegrzeczny.
{25742}{25786}Nawet bior�c pod uwag� wyolbrzymienie,
{25790}{25882}Santa Anna musia�|przekroczy� Baja licznie.
{25886}{25954}Musia�em to zrobi�, Dick.
{25958}{26074}S�dz�, �e mamy dwa, w najlepszym razie|trzy dni, zanim ujrzymy jego sztandary.
{26078}{26122}Ludzie s�uchali.
{26126}{26279}Nie mog� zdradzi� tej ho�ocie,|jacy jeste�my s�abi i jak silny jest wr�g.
{26341}{26433}- Nie m�g�by� tego zrobi�?|- Nie, nie m�g�bym.
{26437}{26529}M�j uczciwy, prawdom�w...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin