11 - 20.docx

(16 KB) Pobierz

 

WIERSZE O MIŁOŚCI

 

Tyle jest wspólnych dni -dziękuję Ci...

Tyle nocy spędzanych,

wieczorów rozpalanych.

Radości, szczęścia nie zliczę.

Dlatego usta szepczą

KOCHAM nawet kiedy milczę...

Tyle złości, smutku, łez zazdrości

- przepraszam -

i za słowo złe, błędny gest.

Lecz Twój jestem w każdym momencie,

i będę przy Tobie,

będę walczyć o wieczność zawzięcie.

Gdy w nocy krzykniesz - odgonię złe sny.

Gdy spytasz, co jest wieczne - odpowiem, że MY.

 

**********

 

Tłum gwiazd iskrzący w firmamentu głębi,

patrzący w okno, trwogą mnie przenika.

Myśli me, stado spłoszonych gołębi,

spieszy do Ciebie, jak do gołębnika...

 

Przytul mnie mocno w mej trwodze dziecięcej,

weź twarz mą w ręce, mów mi o miłości —

Mów mi, Ty, który wiesz ode mnie więcej,

że niepotrzebnie boję się ciemności!

 

Że owe straszne światła w okna ramie

to tylko komnat miłosnych tysiące.

Które czekają, lampami płonące,

aż wejdziemy do nich, znowu ramię w ramię…

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

 

**********

 

Tęsknotą bzów i szałem róż

Wionęła noc majowa.

Szeptałem jej o wiośnie dusz

Zaczarowane słowa.

I na modlitwy mojej szmer,

Na tajnych słów zaklęcie

Porwało nas do gwiezdnych sfer

Miłosne wniebowzięcie.

Jak biały ptak po niebie wzdłuż,

Jedna się istność niosła.

Dwa skrzydła naszych dusz

Jako promienne, ciche wiosła.

Żeglował ptak po niebie wzwyż,

Gdzie gwiazd się kończy droga,

Gdzie w głuchym śnie wieczystych cisz

Już nie ma nic — prócz Boga.

I leciał ptak do bożych bram,

Gdzie wieczność klucze chowa —

By dwojga dusz wyśpiewał tam

Zaczarowane słowa.

Mamert Wikszewski

 

**********

Śpisz już... Jeszcze przed chwilą pragnąca, namiętna

w mym uścisku się wiłaś, usta jak płomień gorące.

Twarz mi piekłaś — i czułem Twego ciała drżenia,

i w obłędzie rozkoszy krwią bijące tętna...

 

Śpisz już... Jeszcze mnie palą pocałunków piętna,

czuję uścisk ciepłego, miękkiego ramienia.

Widzę fale Twych piersi — ale myśl się zmienia,

żądza gaśnie, zaduma wstaje cicha, smętna...

 

Białe członki Twe w świetle księżycowym jaśnieją,

zapominam, żem rozkosz czerpał z nich zwierzęcą.

Myślę tylko, jak białą jesteś i jak piękną...

 

I żal mi, że oboje nie jesteśmy czyści,

że nie możesz tak przy mnie z ufnością dziecięcą

spać wśród lilii na łożu z jaśminowych liści...

Jerzy Żuławski

 

**********

Szukam cię zawsze, choć wiem, że nie znajdę,

tęsknię do ciebie, choć wiem, że cię nie ma.

Idę do ciebie, choć wiem, że nie zajdę

do Twego domu, ścigam cię oczyma,

choć cię nie widzę, choć wiem, że cię nie ma.

 

Do żadnej z kobiet, którem widział w życiu,

tyś niepodobna - widzę cię w mych oczach,

jak gdyby w jakimś przymglonym odbiciu;

jak kwiat odbity w strumieniu przezroczach,

jak gwiazdę we mgłach, widzę cię w mych oczach.

Kazimierz Przerwa-Tetmajer

 

**********

Serce wskazało mi drogę do Ciebie,

a teraz nią idę…

Trzymając w dłoniach gwiazdkę,

która ma spełnić nasze życzenie.

 

Aby sny się na jawie spełniły

i łzy tęsknoty nigdy nie płynęły.

By na ustach promyk słońca gościł,

a w sercu żar miłości.

 

Niby do życia tak mało potrzeba,

jedynie jeszcze kawałek nieba.

I ten malutki promyk nadziei,

który prowadzi ścieżkami prostymi.

 

Aby dalszej drogi nie zgubić do szczęścia,

by ona była trwała i wieczna.

Do ostatnich dni nas prowadziła

i z nami do końca była.

 

Ta nasza kochana miłość,

która nie dzieli, a wiąże…

Dwa serca zbłąkane, ale się odnajdujące

w jeden supełek miłosny...

 

**********

Pytasz, czy pamiętam

ten zachód słońca nad łąką

i nasz pierwszy pocałunek,

gdy dzień płonął purpurą,

rozlewając ciepło w naszych sercach...

Tak, pamiętam…

Mam w oczach każdy odcień

czerwieni na Twych włosach...

Pytasz, czy pamiętam

tę noc, pierwszą noc

i spadające gwiazdy,

gdy wypowiadaliśmy życzenia

wierząc, że się spełnią...

Tak, pamiętam…

Przecież jesteś jednym z nich.

Spadłeś z granatowej przestrzeni,

prosto w moje ramiona....

i pozostałeś...

 

**********

Pytasz przekornie, chociaż pozornie,

niezwykle poważnie, czy miłość ... może być grzechem?

Przypomnij sobie- zaczyna się uśmiechem, blaskiem oczu,

czułym gestem, gdy na chwilę znika, nieszczęśliwa jesteś ...

Wypełniona niepokojem, nawet trochę bledsza,

nie umiesz przecież żyć bez powietrza...

Mnie dręczyć zaczyna zupełnie inne pytanie,

jak dalej żyć, gdy bez miłości się zostanie?

Pomyśl tylko, przed Tobą pustka bramy żalu otwiera samotność,

drapieżnie do duszy się wdziera, niszczy marzenia,

każdej nocy gra smutku muzyka,

nawet nadzieja zapłakane oczy zamyka...

Więc gdy spotkasz miłość, gdy uczucie Tobą zawładnie…

pilnuj jej tak  mocno, by inne serce Ci jej nie skradło…

Niech tylko Twoje kołysze melodia pięknej miłości…

 

**********

Powiedz, dziewczę, o! Powiedz, czemu twoje oczy

tak błękitne, dlaczego skra w nich świeci boża,

dlaczego nie zabłysła wśród życia bezdroża,

czemu w duszę mi wpadła, czemu serce toczy?

 

Powiedz, czemu, gdy śmiechu rozświetli cię zorza,

lico Twoje jaśniejsze od niebios przeźroczy —

powiedz, czemu, gdy smutek ci skronie omroczy,

łza Twa każda jest czystsza niźli perły morza?

 

Powiedz, dziewczę, dlaczego czoło Twoje białe,

czemu włosy złocistsze, niźli słońce w niebie —

powiedz, czemu spojrzenia martwą topią skałę.

 

Czemu dłoń Twa do marzeń anielskich kolebie,

czemu, gdy cię kto ujrzy, śni przez życie całe;

powiedz! — a ja ci powiem, czemu kocham Ciebie!

Jerzy Żuławski

 

**********

Pokochaj wszystko wkoło,

nie omiń też niczego,

jednak najwięcej miłości

miej dla człowieka drugiego.

 

Miłość świat lepszym czyni,

bo lepiej go rozumie,

gdy dzielisz ją z innymi,

to jakże potęguje.

 

Gdy pragniesz być szczęśliwym,

to kochaj w dzień i w nocy

i wtedy właśnie życie

miłością Cię otoczy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin