Scanners I (1981).txt

(37 KB) Pobierz
00:00:01:>>>Napisy made by .::SMILER::. a.d.2.0.0.4.<<<
00:02:48:Sp�jrz na tego go�cia.
00:02:50:W ca�ym �yciu nie widzia�em nic bardziej obrzydliwego.
00:02:53:Wiesz co?
00:02:54:Gapi si� tu.
00:02:56:My�l�, �e chyba patrzy si� na nas.
00:02:59:Ja my�l� �e nas podrywa.
00:03:00:Och, to okropne.
00:03:01:Mo�esz w to uwierzy�?
00:03:03:Jak mog� tu wpuszcza� stworzenia jak to.
00:03:05:Mam na my�li.To...
00:03:23:Anne, co si� dzieje?
00:03:25:Anne?
00:03:26:Och! Och, pomocy, prosz�.
00:03:29:Och! prosz�, pom�cie.
00:04:43:Cholera!
00:05:50:Ma pan 35 lat, panie Vale.
00:05:54:Dlaczego jest pan takim wrakiem?
00:05:59:Takim kawa�kiem ludzkiego �miecia?
00:06:04:Odpowied� jest prosta.
00:06:06:Jest pan telepat�,
00:06:08:ale nie zdaje pan sobie z tego sprawy.
00:06:11:W�a�nie to by�o �r�d�em|ca�ego pa�skiego cierpienia.
00:06:17:Ale poka�� panu teraz,
00:06:20:�e mo�e to by� r�wnie�|�r�d�em wielkiej mocy.
00:06:29:Wpu�ci� ich.
00:06:40:Nie za du�o miejsca, prawda?
00:06:42:Dalej za to nie zap�aci� wi�c...
00:06:58:Szybciej.
00:07:10:Szybciej!
00:10:16:Teraz mo�emy porozmawia�.
00:10:28:Chcia�bym przeskanowa� wszystkich w tym pokoju.|Jednego na raz.
00:10:33:Musz� wam przypomnie�,|�e do�wiadczenie to jest zazwyczaj bolesne,
00:10:37:czasem dochodzi do krwotok�w z nosa,
00:10:39:b�lu uszu, skr�tu �o��dka, wymiot�w.
00:10:42:Czasem s� to inne symptomy|o podobnej naturze.
00:10:45:Jest tu obecny lekarz|Dr. Gatineau.
00:10:48:Wiem �e wszyscy|byli�cie na to przygotowani,
00:10:51:ale pomy�la�em �e warto|by�o o tym przypomnie�.
00:10:53:Jest jeszcze jedna rzecz.
00:10:55:Nikt nie mo�e opu�ci� tego pokoju|kiedy ju� prezentacja si� zacznie.
00:11:01:W tym miejscu chcia�bym poprosi�|o ochotnik�w.
00:11:09:Ktokolwiek. To nie ma znaczenia.
00:11:20:�wietnie.
00:11:28:Tylko, hmm...
00:11:29:Prosz� tu usi���.
00:11:41:Chc�, aby pomy�la� pan|o czym� szczeg�lnym.
00:11:44:O czym�, co nie ujawni�oby pa�skich sekret�w.
00:11:47:I co�, czym nie b�dzie si� pan|waha� podzieli� z t� grup�.
00:11:50:- Mo�e co� osobistego..|- W porz�dku.
00:11:55:Tak, mam co�.
00:11:56:- Czy mam zamkn�� oczy?|- To nie ma znaczenia.
00:11:59:W porz�dku.|Tak, mam co�.
00:12:00:W porz�dku.
00:13:17:Wychodzi�, wszyscy! Ju�!
00:13:20:Wezwij kierownika!
00:13:25:Chc� �eby� poszed� ze mn�.
00:13:26:Ja nic nie zrobi�em.
00:13:27:Powiedzia�em, �e chc� aby� poszed� ze mn�.
00:13:32:No chod�.
00:13:34:Gatineau, chod� z nami.
00:13:46:Na d�. Szybko!
00:13:49:Rusza� si�!
00:13:52:Na d�!
00:13:55:Daj mu zastrzyk z efemerolu.
00:13:57:No dalej!
00:14:38:W porz�dku.
00:14:56:Spokojnie.
00:14:57:Potrzeba nam tylko|�eby policja nas zatrzyma�a.
00:14:59:To by si� im przyda�o.
00:15:01:Dlaczego do diab�a musieli|wys�a� nas do starej fabryki?
00:15:04:Je�eli ten go�� jest telepat�,|to nie chc� go w centrali.
00:15:08:Boj� si� go.
00:15:11:Jest telepat�.
00:15:17:Hej, gdzie jest druga eskorta?
00:15:20:- Przyspiesza z lewej.|- Hej, co si� dzieje?
00:15:28:Ray, co do diab�a|jest z tob�?
00:15:33:Musisz jecha�|za nimi, cz�owieku.
00:15:35:No dalej!
00:15:38:Ray, zabij� ci�,|je�li tego nie zrobisz.
00:15:45:Ray!
00:15:52:O m�j bo�e.
00:15:53:Nie zatrzymuj si�! Dalej!
00:15:55:Nie, musimy ich|st�d zabra�!
00:16:07:Musimy si� tam dosta�.
00:16:08:Oni si� upiekli cz�owieku!|Pal� si�!
00:16:11:Pu�� mnie!
00:16:12:Ci ludzie nie �yj�!
00:16:14:Wstawaj.
00:16:24:Wyno�my si� st�d!|Ruszaj si�!
00:16:26:Chcesz nas zabi�?
00:16:27:W porz�dku. W porz�dku. Wyluzuj!
00:17:32:Ostatniej nocy...
00:17:34:My w ConSec zdecydowali�my|ujawni� �wiatu.
00:17:38:nasz� prac� z...
00:17:40:z tymi telepatycznymi osobliwo�ciami,|znanymi jako skanerzy.
00:17:44:Wynik:
00:17:46:Sze�ciu zabitych...
00:17:48:i ogromna strata zaufania|dla naszej organizacji.
00:17:53:Wi�c, tego ranka mamy|nowego dyrektora do spraw ochrony,
00:17:58:- Pan Braedon Keller.|- Dzi�kuj�. Panie Trevellyan,
00:18:02:panowie,
00:18:04:Zajmujemy si� sprawami|bezpiecze�stwa mi�dzynarodowego.
00:18:06:Handlujemy broni�,|r�wnie� dla odbiorc�w prywatnych.
00:18:10:Nie sprzedajemy tu|bajek i mrzonek.
00:18:14:Zostawmy innym rozwijanie delfin�w|i innych dziwol�g�w jako narz�dzi szpiegowskich.
00:18:21:Z ca�ym szacunkiem
00:18:23:dla Dr. Paul'a Ruth'a,
00:18:25:zalecam natychmiastowe|porzucenie naszego telepatycznego projektu panowie.
00:18:30:Doktorze Ruth, jaka jest pana odpowied�?
00:18:34:Panie Keller, kto odwiedzi�|nasz wczorajszy pokaz?
00:18:37:Mieli�my wizyt� 25 finansowych|i politycznych VIP'�w
00:18:41:z ca�ej p�nocnej Ameryki.
00:18:42:Czy ci VIP'owie byli|dyskretnie chronieni?
00:18:45:Owszem, system ochrony|by� bardzo wyszukany, tak.
00:18:49:A mimo to zab�jca|zdo�a� przenikn�� do tej grupy.
00:18:55:Tak.
00:18:56:Zabi� sze�ciu naszych ludzi.
00:18:58:Tak.
00:19:00:W jaki spos�b ich zabi�?
00:19:01:Mamy powody by wierzy�, �e...
00:19:04:u�y� w tym celu technik skanowania.
00:19:07:Wi�c sugeruje pan, panie Keller,
00:19:10:�e ten znakomicie wyszkolony,|niezwykle niebezpieczny zab�jca,
00:19:14:kt�ry upokorzy� nas wszystkich|przed ca�� tym zgromadzeniem,
00:19:16:na kt�rym usi�owali�my wywrze� wra�enie,
00:19:18:sam by� telepat�?
00:19:20:Na to wygl�da.
00:19:22:Wi�c panowie, to jest moja odpowied�.
00:19:25:Mo�liwo�� wykorzystania jako bro�|tych telepatycznych...
00:19:30:osobliwo�ci..
00:19:33:..jest oczywista.
00:19:34:Je�li mog�, doktorze,
00:19:37:pa�ski program bazuje|na li�cie 236 znanych telepat�w,
00:19:42:- Czy tak?|- Tak jest...
00:19:45:Z tej liczby,
00:19:46:Z tej liczby,
00:19:48:ilu teraz|pracuje z nami?
00:19:51:Od wczoraj w nocy, �aden.
00:19:54:A wi�c.
00:19:55:Nie mamy nawet programu, z kt�rego mogliby�my zrezygnowa�, prawda?
00:19:59:To nie powinno by�|zbyt bolesne dla kogokolwiek.
00:20:01:Obserwatorzy z ConSec stopniowo stracili|kontakt ze wszystkimi z listy,
00:20:06:i podkre�lam...|to nie jest przypadek.
00:20:09:My�l�, �e stracili�my ich|na rzecz programu
00:20:11:du�o bardziej zaawansowanego|ni� nasz.
00:20:13:Co?
00:20:14:Nie mog� w to uwierzy�.
00:20:15:My�l� �e pan|to zbada�, doktorze Ruth.
00:20:17:Podczas bada� nad t� sytuacj�|doszed�em do wniosku
00:20:20:�e istnieje|podziemie telepat�w
00:20:23:rozwijaj�ce si� w Ameryce P�nocnej.
00:20:25:Ma sw� w�asn�,|silnie umotywowan� organizacj�,
00:20:27:kt�ra ma swojego przyw�dc�.
00:20:28:To jest �mieszne, doktorze.
00:20:29:Nie mo�e pan utrzyma� dw�ch z nich|razem w jednym pokoju|�eby nie oszaleli.
00:20:34:Sk�ada pan bardzo|prowokuj�ce tezy doktorze Ruth.
00:20:39:Kto kontroluj� t� grup�?
00:20:40:Je�li przeanalizuje pan zapisy|w tym raporcie,
00:20:44:to zauwa�y pan,|�e prawdopodobnie spotkali�cie si� ubieg�ej nocy.
00:20:48:Nazywa si� Darryl Revok,
00:20:52:i by� na naszej li�cie.
00:20:53:To jest kompletna bzdura.|Panie Trevellyan, ja...
00:20:56:Chwileczk� panie Keller.
00:20:57:Co pan sugeruje doktorze?
00:21:01:Wyeliminowa� wsp�zawodnictwo.
00:21:03:Jak?
00:21:04:Skontaktowa� si� z telepat�|jeszcze nieznanym w podziemiu,
00:21:08:przekona� go dla naszej sprawy|a potem wys�a� go
00:21:13:by zinfiltrowa� podziemie.
00:21:15:Przekona� go? Jak?
00:21:17:Ka�dy z nich to �a�osny wyrzutek spo�ecze�stwa.|Niestabilny i zawodny.
00:21:21:Dzieje si� tak dlatego, �e ich wyj�tkowy dar|nie jest rozumiany, panie Keller.
00:21:25:Jest jedna kwestia, co do kt�rej|nie ma najmniejszych �tpliwo�ci,
00:21:28:a jest to fakt,|i� ConSec zosta� zaatakowany.
00:21:32:Dla w�asnego �wi�tego spokoju,
00:21:33:musimy co� z tym zrobi�.
00:21:36:I sadz�,|i� propozycja doktora Ruth
00:21:39:jest bardzo interesuj�ca.
00:21:41:Jest tylko ma�y szkopu�...
00:21:44:Nie dysponujemy ju� ani jednym telepat�.
00:21:49:C�, tak w�a�ciwie..
00:21:51:Mam jednego,
00:21:53:ci�gle niedopasowanego.
00:21:57:Bardzo wyj�tkowego.
00:22:12:Nie przypuszcza�em,|�e powiesz wiele.
00:22:16:Nie.
00:22:18:Nie jestem zdziwiony.
00:22:20:Jak mo�esz s�ysze� sw�j w�asny g�os|po�r�d tylu innych g�os�w w twojej g�owie?
00:22:24:Jak mo�esz do�wiadcza�|w�asnej osobowo�ci?
00:22:29:Jak si� czujesz?
00:22:32:Czuj� si�...
00:22:34:czysty jak kryszta�.
00:22:38:I jak ci si� podoba...
00:22:40:Czysto��?
00:22:44:Nie jestem pewien.
00:22:47:- Chyba troch� si� boj�.|- Dlaczego?
00:22:53:Czuj� si� taki odkryty.
00:22:56:Mog� si� s�ysze�.
00:22:58:S�yszysz sw�j g�os?
00:23:00:- Tak.|- Dobrze.
00:23:02:Nazwa�e� mnie telepat�.
00:23:05:Co to jest?
00:23:09:Wybryk natury...
00:23:10:posiadaj�cy od urodzenia zdolno�ci|poznania pozasensorycznego,
00:23:15:szale�stwo synaps,
00:23:19:kt�re nazywamy telepati�.
00:23:23:By� mo�e jest to choroba,
00:23:25:lub wynik promieniowania.
00:23:27:Tak naprawd� nie wiemy.
00:23:33:Kim jeste�?
00:23:36:Nazywam si� Dr. Paul Ruth.
00:23:39:Z zawodu jestem psychofarmaceut�,
00:23:41:specjalizuj� si� w zagadnieniu
00:23:43:telepat�w.
00:23:48:Kobieta w supermarkecie.|Co jej zrobi�e�?
00:23:53:Nic jej nie zrobi�em.
00:23:55:To ona.
00:23:58:Ona...
00:24:01:zmusza�a mnie...
00:24:03:Do czego?
00:24:06:Abym o niej my�la�.
00:24:09:Rozprasza�o ci� pozosta�e pi��dziesi�t|os�b w tym pomieszczeniu.
00:24:13:Dlaczego?
00:24:14:M�wili za g�o�no.
00:24:16:M�wili i m�wili.
00:24:18:Naprawd�? Nie zauwa�y�em,|�eby ruszali ustami. A ty?
00:24:22:Nie, to by�y inne g�osy.
00:24:24:Te bez poruszania ustami.
00:24:26:Zag�usza�y mnie.
00:24:28:Nie mog�em ich powstrzyma�.
00:24:33:A co z zastrzykiem,|kt�ry ci da�em?
00:24:36:Co si� sta�o z g�osami?
00:24:38:Ucich�y.
00:24:40:Ten lek nazywa si� efemerol.
00:24:44:To jest lek blokuj�cy telepati�.
00:24:46:Jest oboj�tny,|je�li podamy go zwyk�emu cz�owiekowi.
00:24:49:Ale podany telepacie,
00:24:52:powoduje zanik zdolno�ci.
00:24:54:Zatrzymuje g�osy.
00:24:57:Mo�e ci pom�c.
00:24:59:Sk�d wiesz te wszystkie rzeczy?
00:25:01:To jest m�j zaw�d.
00:25:27:Tu Keller.
00:25:29:Czy m�j samoch�d b�dzie got�w n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin