Hatfields and McCoys - 2012 - E02 - 480p.BRRip.XviD.AC3-J25.txt

(50 KB) Pobierz
{110}{213}{Y:b}.:: GrupaHatak.pl ::.
{223}{309}{Y:b}HATFIELDS & MCCOYS
{314}{410}{Y:b}Tłumaczenie: moniuska|Korekta: ziomek77
{415}{511}{Y:b}Dopasowanie do 720p HDChina:|Bilu
{669}{729}Rusz się.
{801}{887}Stój.
{969}{1153}Chciałbym sam cię zastrzelić.|Ale muszę ustšpić moim braciom.
{1177}{1367}Za kilka minut, kiedy wzejdzie słońce,|dam ci ten pistolet.
{1391}{1491}Zachowasz się honorowo|i zabijesz się sam?
{1503}{1542}Czemu, na Boga,|miałbym to zrobić?
{1546}{1587}Ze wstydu|i wyrzutów sumienia.
{1592}{1638}Pieprzenie.
{1724}{1858}Wszyscy chcecie wyłgać się|z popełnienia morderstwa.
{1880}{1956}A ja nie wstydzę się,|że kocham Roseannę.
{2299}{2393}- Nie chce zrobić tego sam.|- Może zje truciznę?
{2398}{2434}Do diabła z tym.
{2494}{2534}Opuć broń.
{2553}{2621}Już.
{2671}{2709}Powiedziałem już.
{2800}{2877}Rób, co mówi albo wasze mózgi|rozbryzgnš się po okolicy.
{3443}{3517}Reszta na kolana|obok waszego brata
{3524}{3644}i módlcie się,|jakby wasze życie od tego zależało.
{3649}{3733}Głuchy jeste, McCoy?|Na kolana, powiedziałem.
{3774}{3827}Nie klękam przed nikim.
{3860}{3956}A modlę się tylko do Boga,|nie do ciebie.
{4033}{4095}Odważny z ciebie człowiek,|Jimie McCoyu.
{4205}{4270}Ojciec powinien|być z ciebie dumny.
{4349}{4409}Podpalaj, Skunksia Grzywo.
{4620}{4721}Powinnimy spalić|tę norę dawno temu.
{4999}{5028}/To nie twoja sprawa.
{5033}{5059}/Daj mi spokój!
{5083}{5133}Jeste cholernie głupi,|że dałe się złapać McCoyom.
{5138}{5198}To nie ma|teraz znaczenia.
{5212}{5272}Roseanna nosi|moje dziecko.
{5289}{5368}Uratowała mi życie.|Mam zamiar jš polubić.
{5447}{5507}Roseanna co?
{5586}{5644}Wiedziała o tym?
{5649}{5721}Johnse, ona jest z McCoyów.|Zdradziła własnš rodzinę.
{5725}{5773}- Nas też zdradzi.|- Nieprawda.
{5788}{5826}Nie wierzę w to.
{5877}{5917}Włanie,|że w to uwierzysz.
{5922}{5948}Przestańcie!
{5953}{5980}Uwierzysz i zaakceptujesz.
{5984}{6025}Przestańcie, proszę!
{6030}{6088}Anse!|Wystarczy.
{6116}{6140}Doć tego!
{6145}{6224}Nie tkniesz więcej|tego chłopaka, Andersonie Hatfield.
{6282}{6337}Nigdy nie polubisz McCoyówny.
{6426}{6548}Jeli opucisz z niš ten dom,|możesz nie wracać.
{6553}{6593}Wybieraj.|Teraz.
{6598}{6675}Zostajesz albo wychodzisz.
{7780}{7919}/BLACKBERRY CREEK, KENTUCKY
{8528}{8552}Moja kolej.
{8557}{8607}Dawaj.
{8615}{8675}Dawaj, Squirrel.
{8816}{8845}miało, Sammy.
{8957}{9022}Wygralimy te zawody, chłopcy!
{9041}{9130}Jeden za sztukę.|Trzymaj.
{9212}{9245}- Zniżka dla rodziny.|/- Daj mi to.
{9250}{9300}/- Ile już wypiłe?|/- Nic nie piłem.
{9305}{9336}/- Oddaj to.|/- Nic nie piłem.
{9343}{9406}- Przestań się tak zachowywać.|- Przestań mnie okładać.
{9413}{9461}Robercie E.,|zajmij się tym.
{9566}{9679}- Nancy.|- Witaj, Johnse Hatfield.
{9717}{9859}- Jak się miewasz?|- wietnie.
{9869}{9931}Powinienem był|cię odwiedzić.
{9943}{9986}Naprawdę nie chciałem|cię skrzywdzić.
{10034}{10103}To co się stało,|to był wypadek.
{10108}{10216}Pewnie tak.|Ale nie kłopocz się tym.
{10235}{10326}Jestem rozkojarzony,|bo mylę o Roseannie.
{10334}{10415}- Jak ona się miewa?|- Marnie.
{10420}{10480}Doktor mówił,|że cierpi na suchoty.
{10492}{10549}Spluwa krwiš.
{10585}{10643}Uważajš, że może|stracić dziecko.
{10648}{10772}- Stracić?|- Albo nie. Kto wie?
{10792}{10830}Mogłaby...
{10835}{10914}powiedzieć jej, że pytałem|o niš i o dziecko?
{10943}{11003}- Zrobisz to dla mnie?|- Przekażę...
{11036}{11094}kiedy następnym razem|zobaczę się z Roseannš.
{11549}{11643}- Czeć, dziadku.|- To nie jest mieszne.
{11652}{11705}Włanie, że jest.
{11830}{11887}Nie gry się tym.
{11906}{12010}A skoro mowa o gryzieniu,|próbowałe marynowanej okry?
{12019}{12098}Wymienita.
{12115}{12165}- To cholerny pieprz.|- Czerwony i ostry.
{12170}{12206}Sukinsynu.
{12211}{12295}Gdyby nie był moim bratem,|już byłby trupem.
{12367}{12400}Daj spokój.|Chodmy tańczyć.
{12405}{12444}Tędy, synu.
{12453}{12549}Zawody wcišż trwajš, prawda?
{12559}{12621}Jeli nie macie nic|przeciw marnowaniu kul.
{12628}{12690}Ja jeszcze żadnej|nie zmarnowałem.
{12784}{12839}Jak chcesz to zrobić,|mgliste oko?
{12885}{12945}Powodzenia.
{12957}{13132}Hej, stań za liniš.|Przekroczyłe znak.
{13148}{13194}Tak, sędzia powinien|się tym zajšć.
{13199}{13271}Rób, co masz robić, synu.
{13276}{13347}Czyli chybić.
{13585}{13688}Och, Cap.|Chybiłe całkowicie.
{13750}{13901}Nie chybił.|Trafił w sam rodek.
{13906}{13978}Prosto w łepek.
{13995}{14028}Widziałe, gdzie poszło.
{14033}{14074}- Hej, chłopcy, spokojnie.|- Nie, nie.
{14079}{14117}To sš zawody strzeleckie.
{14139}{14177}To sš zawody|strzeleckie, panowie.
{14182}{14208}Wstawaj.
{14400}{14426}Patrz na to.
{14431}{14501}Patrz, jak McCoy|spuci głowę.
{14585}{14625}Hatfield jest roztrzęsiony.
{14769}{14834}Diabeł Anse nie może|spojrzeć mu w oczy.
{14872}{14906}Randall McCoy|patrzy w dal
{14915}{14995}jak samotna dziewczyna,|wypatrujšca twardego kutasa na pierwszy raz!
{14999}{15071}Uważaj na swojš|plugawš gębę, Hatfield.
{15107}{15134}Zanosi się na awanturę.
{15138}{15182}Cokolwiek się stanie, Cotton,|zostań tutaj.
{15186}{15222}Pilnuj koni.
{15407}{15469}Tak, McCoy się wzdrygnšł.|Pomylił krok.
{15474}{15558}A Hatfield się obesrał.|Jeszcze czuć smród.
{15563}{15589}Co ty na to, Ellison?
{15594}{15654}Wydaje mi się, że obaj|panowie zachowali się godnie.
{15659}{15771}Jeli odwrócili wzrok,|to zrobili to jednoczenie.
{15831}{15896}Chodmy.
{16045}{16196}To za dolce, które jeste mi winny|za rodowe skrzypce, tchórzliwy idioto.
{16201}{16330}Johnse miał rację.|Bijesz jak stara baba.
{16335}{16400}Może powinnimy kupić ci|czepek i sukienkę.
{16440}{16481}Wystarczy już.
{16486}{16527}Jestem piekłem na ziemi!
{16531}{16579}Jeste mierdzšcym wieprzem.
{16644}{16690}Doć już tego.
{16694}{16733}Niele, Ellison.
{16889}{16937}Hatfieldowie,|nie wtršcajcie się.
{17016}{17049}Walnij ich.
{17054}{17097}Tak, włanie tak.
{17102}{17145}Ilu jeszcze podskoczy?
{17174}{17215}Jeszcze z tobš|nie skończylimy.
{17841}{17888}Damy ci lekcję tańca.
{17893}{17958}Będziesz tańczył!
{17963}{17984}We to.
{17999}{18028}Dgnij go.
{18649}{18680}Ellison!
{18872}{18927}- Co się stało?|- Załatwili Ellisona!
{18991}{19039}Trzymaj się, braciszku.
{19085}{19145}Wytrzymaj.
{20020}{20068}Gdzie jest Cotton?
{20106}{20154}Cotton, chod tutaj.
{20209}{20281}Niech sšd się tym zajmie.
{20315}{20411}Zdrowiej.|My zajmiemy się resztš.
{20416}{20464}Cotton, pociesz tatusia.
{20495}{20538}Możemy już jechać|do domu?
{20543}{20627}Levicy, zabierz go do domu|i połóż do łóżka.
{20667}{20737}Johnse, Captain,|wecie go za nogi.
{20746}{20778}Wsadzimy go na wóz.
{20782}{20826}Levicy, we koc.
{20830}{20864}Podniemy go...
{20869}{20969}Zawsze głosił pokój, gasił wszelkie|konflikty, które wszczynali inni,
{21022}{21087}pozwalał ludziom na własne zdanie,|a teraz...
{21092}{21147}możliwe,|że za to umrze.
{21152}{21274}- Co Ellison ci powiedział?|- Pytał o Cottona.
{21281}{21305}Mamy ich!
{21317}{21351}Szeryf ich pilnuje!
{21355}{21435}Mamy gnojków McCoya.|Dorwalimy ich, Anse.
{21878}{21988}Szeryfie, nie może pan|pozwolić im nas zabrać.
{21993}{22027}Jak twój brat, Anse?
{22056}{22183}Jeszcze żyje...|Ledwo.
{22187}{22252}Proszę nam przekazać|więniów, szeryfie.
{22259}{22324}Rozumiem, jak się czujesz,|Anse.
{22329}{22372}Ale ci chłopcy|złamali prawo Kentucky,
{22386}{22492}na ziemi Kentucky i mam obowišzek|osšdzić ich według prawa Kentucky.
{22533}{22578}Jasne.
{22583}{22653}- I tak ich zabiorę.|- Anse, daj mi chwilę.
{22710}{22763}Chciałbym, żeby wszystko,|co powiem zostało zapisane.
{22784}{22844}Też bym tego chciał,|sędzio.
{22849}{22907}Wyjanij swojemu bratu,|że jakkolwiek on,
{22911}{23039}ty i inni Hatfieldowie się czujecie...|Wiem, że to było okropne...
{23058}{23110}ale tę sprawę trzeba|załatwić zgodnie z prawem.
{23115}{23211}Szeryfie, jak pan wie,|ofiara była obywatelem Zachodniej Virginii.
{23216}{23276}To czynnik rozstrzygajšcy.
{23285}{23357}Dlatego przeważa|prawo Zach. Virginii.
{23377}{23432}Może pan zakwestionować to tutaj|albo póniej w sšdzie.
{23437}{23480}Twój wybór, sukinsynu.
{23511}{23573}Tam czy tu, i tak przegrasz.
{23676}{23791}Zabierasz tych chłopców,|mimo mojego wyranego sprzeciwu.
{23808}{23899}Spokojnie.
{24108}{24139}Cholera.
{24611}{24750}- Umrze?|- Już powinien.
{25271}{25299}Mój Boże.
{25304}{25367}Dostałem pismo|od sędziego Tobiasa Wagnera,
{25371}{25431}pouczajšce szeryfa,|że ma odbić chłopców
{25436}{25465}i zwrócić ich|pod jego opiekę.
{25470}{25501}Szeryf...
{25515}{25537}Prawo...
{25568}{25602}Wszystko funta|kłaków nie warte.
{25606}{25652}Porwano ich|niezgodnie z prawem.
{25659}{25700}Może odbijemy ich|w ten sam sposób?
{25705}{25774}Hatfieldowie pewnie dobrze ich pilnujš.|To mogłoby zamienić się w rze.
{25779}{25832}Słodki Jezu,|co oni zrobili?
{25837}{25873}Jim, jed z Perrym|do Pikeville
{25882}{25954}i dostarcz ten list|szeryfowi Maynardowi.
{25959}{26038}Calvin, zostań z matkš.
{26352}{26462}- Tato, nie możesz tam jechać.|- Samemu nic mi nie grozi.
{27517}{27539}To tata.
{27558}{27616}- Gdzie?|- Tam.
{27623}{27644}Gdzie?
{27649}{27680}- Tam... Widzisz?|- Widzę.
{27685}{27723}- Jedzie po nas.|- Kochany tatu.
{28237}{28335}Przyszedłem nieuzbrojony,|prosić o moich chłopców.
{28359}{28433}Daję ci słowo, że wydam ich|wymiarowi sprawiedliwoci w Pikeville.
{28452}{28546}Twoi chłopcy|dgnęli nożem mojego brata.
{28551}{28635}Dgali go raz za razem,|a potem zastrzelili.
{28694}{28800}W Kentucky jak i w Zach. Virginii|grozi za to taka sama kara.
{28805}{28834}Jak się ma Ellison?
{29013}{29054}Modlę się, by wyzdrowiał.
{29088}{29181}- Wierzysz jeszcze w modlitwę?|- Wierzę.
{29224}{29275}Więc musimy obaj|zaufać Wszechmogšcemu.
{29289}{29356}Jeli mó...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin