Longmire S01E01 HDTV.XviD-AFG.txt

(36 KB) Pobierz
[460][482]Dodzwoniłe się|do państwa Longmire.
[483][503]Przepraszamy,|ale nie możemy teraz odebrać.
[504][538]Zostaw wiadomoć,|z przyjemnociš oddzwonimy.
[548][576]Walt, tu Vic.|Odbierz.
[582][601]Dzwonili|Billy i Bob Barnesowie.
[601][628]Prosili, aby przysłać kogo|/na Pronghorn Ridge, a ja mam dzi wolne.
[629][654]Naprawdę nie chce mi się jechać.
[655][698]Walt? Cholera.
[713][735]Walt, tu Vic. Znowu.
[736][775]Dzwonię, żeby powiedzieć, że mimo|wolnego dnia jadę na Pronghorn Ridge.
[776][798]Nie chcę sama musieć|użerać się z tymi popaprańcami,
[798][845]więc wolałabym, żeby przywlókł tu|swoje cztery litery i pomógł mi, proszę.
[1097][1116]Dodzwoniłe się|do państwa Longmire.
[1117][1136]Przepraszamy,|ale nie możemy teraz odebrać.
[1137][1165]Zostaw wiadomoć,|z przyjemnociš oddzwonimy.
[1179][1207]Walt, tu Vic.|Mamy trupa.
[2044][2098]LONGMIRE|01X01
[2106][2148]tłumaczenie: ziomek77|korekta: moniuska
[2225][2269]- Przykro mi, że musiała czekać, Vic.|- Wcale nie.
[2273][2288]Gdzie sš Barnesowie?
[2288][2331]Miałam doć podrywania mnie przez starszego,|więc wysłałam ich do samochodu.
[2333][2360]Ciało... jest tam.
[2361][2383]Jakie 200 metrów.
[2485][2498]To owca.
[2499][2543]Powiedziałam, że mamy trupa.|Nie okreliłam gatunku.
[2543][2578]A skoro już tu jeste|i masz wszystko pod kontrolš,
[2578][2610]to jadę cieszyć się|resztš wolnego dnia.
[2634][2661]I przegapiłaby takš zabawę?|No chod.
[2692][2738]Rozbilimy obóz na noc,|żeby z samego rana ić na polowanie.
[2739][2769]Rano patrzymy,|a tu kto zastrzelił owcę.
[2769][2798]Na zboczu nie ma ladów stóp.
[2799][2821]Skšd wiedzielicie,|że to owca?
[2822][2863]- Dzięki mojej lunecie.|- Lunecie?
[2864][2913]Normalnie to olalibymy martwš owce,|ale wiem, jak by to wyglšdało.
[2914][2958]Dwóch podpitych goci|urzšdziło sobie zawody strzeleckie.
[2959][2985]Słowo, że to|nie było tak, Walt.
[3035][3048]To bez sensu.
[3060][3104]Wiem, że jestem tu zaledwie od pół roku,|ale nie jestem przecież żółtodziobem.
[3108][3125]Wspominała już o tym.
[3126][3142]Każdego dnia,|przez ostatnie 6 miesięcy.
[3142][3159]Mówię tylko...
[3159][3183]Pięć lat przepracowałam|w wydziale zabójstw w Filadelfii.
[3184][3239]Sprawa martwej owcy,|to marnowanie mojego talentu i czasu.
[3239][3268]Przecież nie chcemy,|żeby marnowała swój cenny czas,
[3270][3315]więc może zaczniesz chodzić po domach|i pytać ludzi. Może kto co widział.
[3338][3370]Chcę podwyżkę.
[3371][3384]Ale powiedz szczerze, Walt,
[3385][3411]jak trzeba mieć nasrane w głowie,|żeby zastrzelić owcę?
[3412][3447]Wiem, że to nie sš tak urocze|i puszyste zwierzštka, jak większoć ludzi uważa,
[3448][3461]ale sš całkiem miłe.
[3508][3522]Walt?
[3526][3556]- Co robisz?|- Mylę.
[3572][3598]Zdarza mi się czasem,|zanim co powiem.
[3618][3639]Wiesz, jak mówiš|na stado kruków?
[3652][3664]Nie.
[3670][3707]"Nieufnoć".|Nieufnoć kruków.
[3709][3731]A co jest, do diabła,|złego w "stadzie"?
[3747][3770]Nieufnoć|bardziej do nich pasuje.
[3895][3929]O cholera.
[3931][3956]Czy to Mossberg|kaliber 12?
[3969][3983]Wypadek na polowaniu?
[3984][4010]Nie.|Popatrz na jego ubranie.
[4017][4038]Bardziej niedzielny narciarz|niż zapalony myliwy.
[4039][4061]Wyglšda, że zginšł,|zanim zaczęło padać.
[4062][4104]Sprawdzę komunikaty meteo|i dowiem się, o której godzinie to było.
[4105][4115]Odwróćmy go.
[4141][4158]Ostrożnie.
[4170][4218]To jest zdecydowanie rana wylotowa,|a to oznacza, że dostał w plecy.
[4219][4263]Strzał mógł pać zewszšd.|Z góry, z dołu, zza drzewa.
[4265][4282]Ofiara nawet|nie zdšżyła wystrzelić.
[4282][4309]Ale ty czasami pieprzysz.|Co ty, Czejen jeste?
[4310][4341]Broń pachnie olejem,|znaczy była czyszczona.
[4342][4359]Broń pachnie prochem,|znaczy z niej strzelano.
[4360][4371]Ja czuję olej.
[4419][4431]Co jest?
[4432][4466]Jak popracujesz tu tak długo jak ja,|to będziesz znała każdš twarz
[4467][4491]- w hrabstwie Absaroka.|- Kto to jest?
[4517][4560]Włanie o to chodzi.|Nie mam pojęcia.
[4930][4957]Nich pan tu na mnie poczeka,|panie Parkford.
[5066][5083]Gdzie byłe, Walt?
[5084][5113]Ludzie o ciebie pytali|na porannym festynie.
[5113][5135]Wykonywałem policyjnš|częć tej roboty,
[5136][5158]ale dobrze wiedzieć,|że zajšłe się podlizywaniem.
[5158][5171]Tylko cię reprezentowałem.
[5172][5199]Nie można służyć społeczeństwu,|jak się z nim nie rozmawia, szeryfie.
[5200][5241]Zastrzelono dzi człowieka.|Społeczeństwo chyba zrozumie.
[5241][5268]Mylałem, że wezwanie Barnesów,|to ich kolejny pijacki kawał.
[5268][5280]Co się stało?
[5284][5312]Od kiedy to, tak się interesujesz|policyjnš robotš?
[5313][5332]Powiniene mieć|telefon komórkowy, Walt.
[5337][5365]Mógłby, w razie czego,|w każdej chwili do mnie zadzwonić.
[5366][5379]Nie chcę komórki, Branch.
[5390][5413]Chce tylko, żeby wreszcie|zajšł się robotš,
[5414][5439]a nie wykonywał swoje obowišzki|tylko jak masz na to ochotę.
[5448][5473]Więc pozwól mi|wypełniać moje obowišzki.
[5474][5497]Kto został zastrzelony?
[5499][5520]Owca oraz goć|o nazwisku Parkford.
[5521][5543]Vic mi już pomaga w ledztwie.
[5544][5557]Rozumiem.
[5558][5589]Może w takim razie|powinienem jš przeprosić?
[5596][5608]Jeden trup mi wystarczy.
[5627][5635]Dobry, szeryfie.
[5635][5651]Ruby.|Jak się dzi mamy?
[5657][5673]Kto zniszczył|półciężarówkę Craiga Martina,
[5674][5724]wymalował na niej|sprayem obraliwe teksty.
[5725][5764]Zwłaszcza jeden, ostrzegajšcy kobiety|przed uprawianiem seksu z Craigiem.
[5764][5780]Może niedokładnie|tymi słowami.
[5781][5814]Doktor Bloomfield|chce przełożyć twoje badania.
[5815][5849]Vic dzwoniła cztery razy,|pytajšc kiedy wreszcie przyle pan Ferga.
[5850][5870]A Cady chciała|potwierdzić lunch.
[5870][5898]Zadzwoń do Craiga Martina|i każ mu przeprosić dziewczynę.
[5898][5928]"Nie" w sprawie badań i powiedz Cady,|że możemy umówić się na jutro.
[5928][5948]Czemu pan nie zadzwoni,|szeryfie? To pana córka.
[5948][5960]Ciebie bardziej lubi.
[5961][5971]A co z Vic?
[5976][5992]A Ferg ma dzi ubranie|do pracy w terenie?
[5992][6017]Mam polar w aucie.|Gdzie mam jechać?
[6018][6033]Szlak przy Pronghorn Ridge.
[6035][6057]Vic tam jest.|Powie ci, co i jak.
[6058][6086]- Pojadę z tobš, Ferg.|- Nie, Branch, zostajesz tutaj.
[6087][6114]Ofiara miała przy sobie Mossberga.|Zarejestruj to jako dowód w sprawie.
[6115][6140]Masz tu parę numerów rejestracyjnych,|znajd mi ich włacicieli.
[6141][6160]Sprawd, czy posiadajš|jakš legalnš broń.
[6161][6194]Dowiedz się też, czy kto z nich|zna Barnesów, ofiarę albo słyszał strzały.
[6194][6223]To jest Wyoming.|Każdy słyszy jakie strzały.
[6229][6237]A pan dokšd, szeryfie?
[6237][6274]Zawieć denata do szpitala,|żeby doktor Bloomfield mógł przeprowadzić sekcję.
[6274][6300]- Potem jadę do Wheatland.|- Ale to 5 godzin jazdy stšd.
[6303][6318]Ale tam włanie|mieszkała ofiara.
[6319][6343]Takich rzeczy|nie załatwia się przez telefon.
[6343][6358]Jedzie pan powiadomić rodzinę?
[6358][6377]- Ferg, ty jeszcze tutaj?|- Przepraszam.
[6377][6390]To cholernie daleko, Walt.
[6391][6408]- Pojadę za ciebie.|- Ano mógłby.
[6408][6437]Ale wtedy nie zrobiłby|tego, co ci kazałem.
[6443][6465]Nie rozmawiał z rodzinami ofiar|już od jakiego czasu.
[6465][6490]W ogóle niewiele robi|od jakiego czasu.
[6600][6612]Susan Parkford?
[6633][6659]Jestem szeryf Longmire|z hrabstwa Absaroka.
[6665][6686]To prawie w Montanie.
[6688][6743]- Tak, mogę wejć?|- Jasne.
[6844][6886]Miałbym do pani|kilka pytań, jeżeli można.
[6909][6930]Dobrze.
[6964][7001]- Wie pani, gdzie jest pani mšż?|- Na uniwersytecie w Laramie.
[7004][7022]Ma konferencję.|Jest nauczycielem w liceum.
[7022][7052]- Czy on ma jakie kłopoty?|- Od jak dawna jest w Laramie?
[7053][7087]Wyjechał wczoraj,|bardzo wczenie rano.
[7099][7118]- Mšż jest wędkarzem?|- Nie.
[7124][7143]Znaczy trochę,|ale to akurat moje.
[7151][7185]Wyrabiam przynęty na ryby|i sprzedaje je do sklepu wędkarskiego w Jackson.
[7185][7199]Taka dodatkowa kasa.
[7199][7219]Wie pani, czy miał może|jaki interes w Durant?
[7219][7230]Durant? Nie.
[7230][7254]A teraz proszę mi powiedzieć,|o co tu chodzi?
[7286][7311]Stresuje mnie pan,|panie Longmire.
[7326][7348]Obawiam się,|że mam bardzo złe wieci.
[7368][7378]Pani mšż...
[7384][7410]- O co chodzi?|- On...
[7420][7443]O co chodzi na Boga,|niech pan powie.
[7450][7471]Co się stało?
[7474][7508]Przykro mi,|pani Parkford, on...
[7514][7533]- On nie żyję.|- Nie!
[7630][7649]Walt, odbierz.|Jeste tam?
[7650][7674]Vic chce z tobš rozmawiać.|Znalazła co.
[7740][7752]Skurw...
[8755][8767]Tu, Vic.
[8767][8784]- Jak tam?|- Walt?
[8792][8811]Złamałe się wreszcie|i kupiłe komórkę?
[8813][8855]Pożyczyłem. Mam zepsute radio,|a Ruby mówiła, że dzwoniła.
[8859][8872]Tak, znalazłam pocisk.
[8878][8897]W życiu jeszcze|takiego nie widziałam.
[8901][8942]Był niecałe 30 metrów|od ciała i 20 od owcy.
[8948][8974]Szukam łuski,|a Ferg robi zdjęcia.
[8996][9013]Słyszałam, że byłe|powiadomić rodzinę.
[9014][9057]Tak, żona Parkforda nawet nie wiedziała,|że Grant był w Durant.
[9063][9081]Mylała, że na weekend|pojechał do Laramie.
[9088][9118]- Czyli tu chodzi o seks.|- Spokojnie, Vic.
[9123][9154]Jak mšż nie mówi żonie, gdzie jedzie|na weekend, to zawsze chodzi o seks.
[9161][9194]Wiedziała, że Branch|kandyduje na szeryfa?
[9201][9222]Branch Connally. Jaja sobie robisz?|Nie miałam pojęcia.
[9224][9260]- Masz zamiar co z tym zrobić?|- To wolny kraj.
[9266][9316]Przyjadę rano po pocisk, zobaczymy,|czy Omar powie nam, z czego strzelano.
[9388][9418]Spodziewasz się inwazji, Omar?
[9434][9459]Pomylałem, że zacznę,|bo Walt i tak się spóni.
[9459][9497]- Co ci się stało w rękę?|- Skaleczyłem się.
[9509][9532]Przez telefon powiedziałe,|że masz jaki duży pocisk.
[...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin