Okruchy Okrągłego Stołu.pdf
(
45 KB
)
Pobierz
89051977 UNPDF
www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=98734
2009-02-06
Okruchy Okr±głego Stołu
Prof. Mirosław Piotrowski
Sygnał nadesłany z Moskwy do przywódców krajów bloku sowieckiego o konieczno¶ci kontrolowanego
odwrotu zdopingował do aktywno¶ci tak¿e komunistów polskich. Wypracowany w centrali KGB plan
"działañ aktywnych" przewidywał pozostawienie szczegółowej formy jego realizacji inwencji re¿imów
lokalnych. Na terenie Polski głównym autorem koncepcji realizacji tego planu stał siê szef MSW generał
Czesław Kiszczak.
Przed dwudziestu laty, 6 lutego 1989 r., rozpoczêły siê przy Okr±głym Stole oficjalne rozmowy komunistów z
wyselekcjonowanymi przedstawicielami opozycji. Strona rz±dowa przygotowywała siê do tego manewru od
trzech lat, a zatem nie był to moment przełomowy, jak próbuje siê przedstawiaæ to wydarzenie. Kluczem do
sukcesu miało byæ umiejêtne zdetonowanie sprzeciwu partyjnego betonu oraz pieczołowity dobór usadzonych
w Pałacu Namiestnikowskim i Magdalence opozycjonistów.
W obliczu politycznej i gospodarczej katastrofy 1986 roku gen. Kiszczak zamkn±ł w willi wywiadu MSW w
Magdalence gen. Władysława Po¿ogê - szefa Słu¿by Wywiadu i Kontrwywiadu MSW, Stanisława Cioska -
członka Biura Politycznego KC PZPR, oraz Jerzego Urbana - głównego propagandystê rz±du, zlecaj±c im
opracowanie rzetelnego raportu o sytuacji w kraju i sposobach wyj¶cia z kryzysu. Miało to swoje przeło¿enie
na proces legislacyjny oraz pragmatykê konkretnych działañ w latach poprzedzaj±cych planowany układ z
opozycj±.
Uwłaszczenie partyjnej nomenklatury
W okresie 1987-1989 na podstawie nowo wydanych rozporz±dzeñ i ustaw nastêpowało asekuracyjne
przenikanie partyjnej kadry kierowniczej do spółek z kapitałem zagranicznym. Były to pierwsze symptomy
uwłaszczania siê nomenklatury. Dalsze ustawy o działalno¶ci gospodarczej i komercjalizacji przedsiêbiorstw,
umo¿liwiaj±ce firmom pozyskiwanie koncesji w sektorze bezpieczeñstwa, czyli handlu broni±, jak równie¿
legalizacja swobodnego obrotu dewizami stały siê niezwykle atrakcyjne dla oficerów słu¿b cywilnych i
wojskowych PRL. Realizacjê powy¿szych przedsiêwziêæ zamkniêto jeszcze przed oficjalnym rozpoczêciem
obrad Okr±głego Stołu.
www.radiomaryja.pl
Strona 1/5
Zało¿ony cel miał zostaæ osi±gniêty poprzez odpowiednie wyselekcjonowanie partnerów spo¶ród ludzi
opozycji, daj±cych gwarancjê trwało¶ci i atrakcyjno¶ci zawieranego porozumienia. Podczas obrad przy
mitycznym Okr±głym Stole, wykonanym na tê okazjê w fabryce mebli w Henrykowie, a tak¿e przy ró¿nej
proweniencji "podstolikach", zasiadało 452 uczestników. Do willi MSW w Magdalence, która zasłu¿yła sobie
na miano "najciê¿ej pracuj±cej kobiety przy Okr±głym Stole", zaproszono tylko 42 osoby. Na czele strony
opozycyjno-solidarno¶ciowej stan±ł niekwestionowany wówczas przywódca Lech Wałêsa. Stronê rz±dow±
reprezentował nie - co wydawało siê logiczne - I sekretarz KC PZPR i premier gen. Wojciech Jaruzelski, lecz
wieloletni zwierzchnik słu¿b specjalnych, wówczas szef MSW gen. Czesław Kiszczak. Nie był to przypadek,
lecz głêboko przemy¶lana koncepcja, istota powodzenia całej operacji. W obliczu gro¼nej transformacji
ustrojowej warunek sine qua non stanowiło trwałe zabezpieczanie zawieranego porozumienia, wynikaj±cego z
klasycznej zasady pacta sunt servanda. W dotychczasowej literaturze przedmiotu oraz w komentarzach
dominuje opis uzgodnionych zmian ustrojowych, powołanie dwuizbowego parlamentu, wskrzeszenie urzêdu
prezydenta Polski, zatwierdzenie procentowych parytetów wyborczych itp. Oficjalnie upieczony
okr±głostołowy placek okazał siê zakalcem, którego niewidzialne wówczas okruchy sparali¿owały normalny
rozwój pañstwa.
"Samoubezpieczaj±cy siê mechanizm"
Nie podjêto wówczas tematu dekomunizacji i lustracji. Odkre¶lono je grub± kresk±, co stanowiło główny
element opracowanego przez gen. Kiszczaka samoubezpieczaj±cego siê mechanizmu. Była i jest to do dzi¶
bomba z opó¼nionym zapłonem, tykaj±ca nie tylko pod pojedynczymi osobami, ale i całymi ¶rodowiskami.
Wyczerpuj±c± wiedzê o niej posiadały resorty kierowane przez głównego konstruktora "historycznego
porozumienia", który do dzi¶ pozostaje osob± niezwykle wpływow± i nietykaln±. Poprzez wła¶ciw± selekcjê
adwersarzy Okr±głego Stołu i magdalenkowych biesiadników, których wielu przez lata tajnie współpracowało
z bezpiek±, zdecydowano o wyborze gen. Jaruzelskiego na prezydenta Polski, a gen. Kiszczak obj±ł tekê
wicepremiera i pozostał starym-nowym szefem MSW. On te¿ miał wskazaæ spo¶ród kilku kandydatów na
prezesa Rady Ministrów byłego aktywistê PAX Tadeusza Mazowieckiego. Kiszczak dawał czytelny znak
powodzenia realizacji wcze¶niejszych zało¿eñ i zasady, w my¶l której wiele musiało siê zmieniæ, aby
wszystko zostało po staremu.
W niektórych bratnich krajach socjalistycznych wzdragano siê przed przyjêciem dyrektyw moskiewskiej
centrali, celowo powoduj±c opó¼nienia, a tak¿e wykazuj±c nieudolno¶æ. W konsekwencji przywódca NRD
Erich Honecker, "zaskoczony wiosn± ludów 1989", unikaj±c s±dowych konsekwencji, uciekł do Chile, a
komunistycznego "wodza narodu rumuñskiego" Nicolae Ceausescu, pochwyconego w grudniu 1989 r. wraz z
¿on±, bez zbêdnych formalno¶ci po prostu zastrzelono. Wstrz±sy te okazały siê oczyszczaj±ce, miały wpływ
www.radiomaryja.pl
Strona 2/5
na determinacjê w rozliczaniu ludzi re¿imu komunistycznego, tak¿e w s±siednich krajach.
Przemiany kontrolowane przez układ
W Polsce Okr±gły Stół konserwował układ, według którego winien był system, a nie konkretni ludzie, i tak
miało pozostaæ. Nie poruszano tematu zbrodni komunistyczneo re¿imu. Kontrolowanym przemianom
towarzyszyło mieszane poczucie wyzwalania siê z totalitarnego zniewolenia, bez mo¿liwo¶ci realnego
decydowania o losach pañstwa. Przywileje władzy objêły w±sk± grupê przywódców "konstruktywnej
opozycji" namaszczonych przez gen. Kiszczaka do odegrania "historycznej roli". W konsekwencji wielu
obywateli, mimo zmiany nazwy, nie uwa¿ało swojego pañstwa za III Rzeczpospolit±, lecz za PRL-bis lub
Rzeczpospolit± drug± i pół. Obsypani stanowiskami opozycjoni¶ci starali siê zepchn±æ spor± czê¶æ Narodu w
niszê, szufladkuj±c ich jako maruderów i frustratów. Milczeniem próbowano zatuszowaæ jedn± z
najistotniejszych kwestii, celowo pomijan± przy Okr±głym Stole, tj. rolê słu¿b specjalnych oraz ich agentury.
Wszyscy uczestnicy Okr±głego Stołu doskonale wiedzieli, ¿e był to problem najwa¿niejszy, choæ oficjalnie
deprecjonowany. Jego znaczenia dowodziło sukcesywnie celowe b±d¼ przypadkowe ujawnianie informacji o
poszczególnych opozycjonistach oraz ludziach zwi±zanych z byłym systemem. Ju¿ w pierwszych
powszechnych wyborach prezydenckich Lech Wałêsa zderzył siê z zamkniêt± czarn± teczk± Stanisława
Tymiñskiego, a w czerwcu 1992 r. ujawnienie listy konfidentów w Sejmie przez szefa MSW Antoniego
Macierewicza skutkowało obaleniem całego rz±du Jana Olszewskiego. "Strzelanie Pawlakiem" okazało siê
krótkoterminowym zabiegiem taktycznym. Z agenturalnego uwikłania tłumaczyæ siê musiał nie tylko Lech
Wałêsa, odnotowany w aktach SB jako TW "Bolek", ale tak¿e jego nastêpca Aleksander Kwa¶niewski, o
którym prasa donosiła, ¿e miał pseudonimy "Kat" i "Alek" oraz inni kandydaci pretenduj±cy do najwy¿szego
stanowiska w pañstwie, jak np. Andrzej Olechowski (ps. "Must"). Agenturalny podtekst wysadził w powietrze
rz±d Józefa Oleksego (ps. "Olin"), a o solidarno¶ciowym premierze Jerzym Buzku prasa pisała, ¿e miał
pseudonim "Docent", podaj±c stosowne odniesienia do akt. Jego nastêpca, premier Leszek Miller, zmuszony
był wyja¶niaæ, ¿e nie jest "Minimem". Notabene do obalenia jego rz±du przyczyniła siê afera Rywina, który
został odnotowany w dokumentach SB jako TW "Eden". Zaufanie do uczciwego podliczania głosów
wyborców podwa¿yæ mogła informacja, ¿e kieruj±cy Pañstwow± Komisj± Wyborcz± (PKW) Ferdynand
Rymarz zwi±zał siê ze słu¿bami specjalnymi pod pseudonimem "Czarny" i "Fred". Co kilka miesiêcy
wydobywano na ¶wiatło dzienne agenturaln± przeszło¶æ posłów na Sejm RP, senatorów i posłów do
Parlamentu Europejskiego. Dotyczyło to przedstawicieli wszystkich opcji politycznych. Niektórzy próbowali
podwa¿aæ zawarto¶æ dokumentów specsłu¿b, przerzucaj±c problem na s±dow± wokandê. Klasycznym
przykładem okazał siê przypadek minister finansów Zyty Gilowskiej, odnotowanej w dokumentach
operacyjnych SB jako TW "Beata", któr± co prawda s±d oficjalnie oczy¶cił, ale w odczuciu wielu, w
www.radiomaryja.pl
Strona 3/5
uzasadnieniu praktycznie dowiódł prawdziwo¶ci zarzutów. Jeden z tygodników, zamieszczaj±c rysunek
ostatniej sprawy, opatrzył go komentarzem: "S±d stwierdził, ¿e jeste¶ niewinna - Beato". Kazus ten nie
zniechêcił innych "pomówionych", zwłaszcza gdy okazało siê, ¿e dotyka on wiele ¶rodowisk ciesz±cych siê
wysokim wska¼nikiem publicznego zaufania. Po ¶mierci Papie¿a Jana Pawła II ówczesny prezes IPN prof.
Leon Kieres celowo poruszył lawinê lustracyjn± w Ko¶ciele katolickim.
Upublicznienie zapisów ewidencyjnych i akt operacyjnych naukowców spowodowało niemały ferment na
uniwersytetach w całej Polsce, odnosz±c ró¿norodne skutki - od wycofywania zaproszeñ na sympozja i
konferencje, do zerwania anga¿u w macierzystej jednostce naukowej. Systematycznie w prasie ukazywały siê
informacje o współpracy z SB uczonych z KUL, na Uniwersytecie Jagielloñskim ujawniono ok. 140 TW, na
Uniwersytecie Warszawskim - m.in. prof. Andrzeja Garlickiego, a na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika
w Toruniu - ¶wiatowej sławy astronoma prof. Aleksandra Wolszczana (ps. "Lange"). Steruj±cy mediami, ich
wła¶ciciele i redaktorzy, równie¿ zostali wł±czeni w wir lustracyjnej zawieruchy. Stopniowo opinia publiczna
dowiadywała siê, ¿e znany dziennikarz "Gazety Wyborczej" Lesław Maleszka to były agent o pseudonimie
"Ketman", ¿e wła¶ciciela Telewizji Polsat Zygmunta Solorza-¯aka zarejestrowano pod pseudonimem "Zeg" i
"Zegarek", a sekretarz programowy TVN Milan Subotiæ miał siê okazaæ agentem wywiadu wojskowego. W
jednym z telewizyjnych programów dowodzono, ¿e dziennikarz "Polityki" Daniel Passent to były TW
"Daniel" i "John", a Krzysztof Teodor Toeplitz to TW "Senator". Z tygodnika "Wprost" musiał odej¶æ
redaktor Jerzy Marek Nowakowski (ps. "Falkowski") po nagło¶nieniu jego pseudonimu jako współpracownika
wywiadu wojskowego.
Opublikowanie pierwszej czê¶ci aneksu do raportu komisji ds. WSI ujawniło stopieñ przenikania wojskowych
słu¿b specjalnych w sferê gospodarcz± i medialn± oraz spowodowało lawinê s±dowych pozwów. Powa¿ne
perturbacje zwi±zane z mo¿liwo¶ci± publikacji drugiej czê¶ci dokumentu wywołuj± polityczne wstrz±sy,
wci±gaj±c w wir lustracyjny osoby piastuj±ce najwy¿sze urzêdy w pañstwie, jak marszałka Sejmu Bronisława
Komorowskiego.
Kordon sanitarny
Tylko pozornie opisywane przypadki maj± lu¼ny zwi±zek z rozmowami Okr±głego Stołu.
Wiêkszo¶æ uczestników tych obrad, wyczuwaj±c jednak wagê zagadnienia, natychmiast utworzyła
antydekomunizacyjny i antylustracyjny kordon. W opinii przedstawicieli ¶rodowisk bêd±cych beneficjentami
okr±głostołowego układu ujawniane fakty, a przede wszystkim dokumenty, jawiæ siê miały jako mało
znacz±ce ¶wistki, pozbawione rangi historycznego ¼ródła, niewiarygodne zapiski naiwnych funkcjonariuszy
UB, SB oraz wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.
Absolutnie nie dopuszczano tezy o ¶wiadomie zało¿onej przez gen. Kiszczaka niewidzialnej, okr±głostołowej
www.radiomaryja.pl
Strona 4/5
pułapce, konserwuj±cej ówczesne porozumienia. Dla wielu lepiej było i jest nie dostrzegaæ spadaj±cych z
okr±głego mebla okruchów mog±cych całkowicie zasypaæ podane przed dwudziestu laty na tacy lukrowane
ciastko.
www.radiomaryja.pl
Strona 5/5
Plik z chomika:
Miramina
Inne pliki z tego folderu:
Roman Dmowski - Jestem Polakiem.doc
(88 KB)
Roman Dmowski - Polska jako wielkie państwo.doc
(56 KB)
Roman Dmowski - Nasz patriotyzm.rtf
(74 KB)
Władysław Konopczyński - O miejsce Dmowskiego w historii , artykuł pochodzi ze zbiorowej pracy pt. Pamięci Romana Dmowskiego z 1939 roku.doc
(34 KB)
Zygmunt Wasilewski - Roman Dmowski.doc
(64 KB)
Inne foldery tego chomika:
Biografie,pamiętniki,wspomnienia
Dzieje Narodu i Państwa Polskiego
historia Polski - audio
historia Polski - filmy
historia Polski do rozbiorów
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin