Psychologiczne aspekty fizycznego inwalidztwa - Beatrice A. Wright.txt

(1235 KB) Pobierz
BEATRICE A   WRIGHT
PSYCHOLOGICZNE  ASPEKTY
FIZYCZNEGO INWALIDZTWA
WARSZAWA    1965
PA�STWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE
Tytu� orygina�u:
PHYSICAL  DISABILITY  �  A  PSYCHOLOGICAL,   APPROACH
Copyright 1960 by Beatrice A. Wright
Printed in the United States of America
Harper & Brothers, Publishers, New York
Library of Congress Catalog Card Number: 60�5732
T�umaczyli:
Janina Blaszkowska, El�bieta Burbowa, Krzysztof Hirszel,
*Helena Larkowa, Zbigniew Obniski, Krystyna Zar�bska,
Stanis�aw -Zedler.
Redaktor naukowy:
Aleksander Hulek
Ok�adk� i obwolut� projektowa�a:
Maria �uszczy�ska


PRINTED IN POLAND

S�OWO WST�PNE DO WYDANIA POLSKIEGO
W dniach 19�21 stycznia 1961 roku odby�a si� w Pozna-
niu pierwsza naukowa konferencja zorganizowana przez Ministerstwo
Zdrowia i Opieki Spo�ecznej oraz Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem
(TWK) po�wi�cona roli psychologii w rehabilitacji inwalid�w, tj. w przy-
wracaniu osobom dotkni�tym inwalidztwem maksymalnej zdolno�ci do
samodzielnego �ycia.
Uczestnicy tej konferencji stwierdzili, �e dalszy post�p w rozwoju
praktyki rehabilitacyjnej umo�liwiaj�cy pe�n� rehabilitacj� inwalidy, jest
w du�ym stopniu uzale�niony od wszechstronnej znajomo�ci problema-
tyki psychologicznej i spo�ecznej, a co za tym idzie, uwzgl�dniania po-
staw psychicznych zar�wno samego inwalidy;' jak i jego najbli�szych oraz
postaw �rodowiska spo�ecznego, w kt�rym inwalida przebywa na co dzie�.
W rezultacie pozna�skiej konferencji grupa psycholog�w zorganizo-
wana w sekcji TWK podj�a si� opracowania wybranych zagadnie� psy-
chologicznych, z kt�rymi spotykaj� si� w codziennej praktyce rehabili-
tacyjnej, pragn�c w ten spos�b ulepszy� metody przywracania inwalidom
zdolno�ci do samodzielnego �ycia. �
Zar�wno u nas w wkraju, jak i za granic� istnia�o dotychczas zbyt me-
chanistyczne ujmowanie metodyki rehabilitacyjnej, co przejawia�o si�
w koncentrowaniu uwagi tylko na fizycznych aspektach inwalidztwa. Zaj-
mowano si� g��wnie fizycznymi ograniczeniami osoby dotkni�tej inwa-
lidztwem i jej trudno�ciami, zwracano uwag� na to, co osoba taka utra-
ci�a i czego nie mo�e wykonywa�, zamiast skupi� si� przede wszystkim
na jej pozosta�ych funkcjach i mo�liwo�ciach kompensacji, rozwoju, zdol-
no�ci do adaptacji i na tych cechach, kt�re s� wsp�lne inwalidom i nie-
-inwalidom jako istotom ludzkim i cz�onkom okre�lonych grup spo�ecz-
nych.
Doszli�my do wniosku, �e niezmiernie ciekawa praca prof. dr B. Wright
u�atwi nam r�wnie� uwzgl�dnianie psychologicznych i potencjalnie kon-
struktywnych aspekt�w rehabilitacji.                                                     "~
Zapoznanie si� z prac� B. Wright pozwala czytelnikowi dostrzec, �e
cz�sto o wiele gorsze w skutkach ni� samo inwalidztwo fizyczne s� nega-
I
tywne postawy inwalid�w w stosunku do siebie samych i swego upo�le-
dzenia, jak r�wnie� ich postawy wobec innych, kszta�towane przez u�wi�-
cone tradycj�, stereotypowe, negatywne postawy wobec inwalid�w, wy-
st�puj�ce ze strony rodziny oraz os�b z bli�szego i dalszego �rodowiska.
Autorka  omawia  zmiany  w  psychice  inwalidy  i  w  jego  poj�ciach
0  sobie, jakie powinny si� w nim dokona� (m. in. akceptacja w�asnego
inwalidztwa, u�wiadomienie sobie istnienia innych, dost�pnych mu nadal
warto�ci �yciowych), aby inwalida m�g� w��czy� si� w pe�ni do czynnego
�ycia spo�ecznego, i, zachowuj�c szacunek dla siebie samego, na r�wni
z innymi, nie-inwalidami, partycypowa� w procesach pracy, iv rado�ciach
1  troskach codziennego �ycia. Autorka rozwa�a r�wnie� warunki, kt�re
u�atwiaj� przebieg tych proces�w przystosowawczych oraz nabywanie
przez inwalid� i jego otoczenie niezb�dnych do tego umiej�tno�ci.
Ksi��ka B. Wright w pe�ni ukazuje, �e prze�ycia os�b dotkni�tych
inwalidztwem, problemy, z kt�rymi stykaj� si�, nie s� tylko im w�a�ciwe.
Mamy tu do czynienia z takimi samymi jako�ciowo zjawiskami, kt�re
mo�emy dostrzec u nieposzkodowanych fizycznie jednostek i w r�nych
grupach spo�ecznych. Wsz�dzie tam, gdzie mamy do czynienia z jakimi-
kolwiek odchyleniami od normy (normy w sensie fizycznym, psychicznym
lub spo�ecznym-) r�nice s� tylko r�nicami stopnia. Dostrze�enie tego
faktu chroni nas przed traktowaniem inwalid�yj jako �specjalnej" grupy
os�b, kt�re w podej�ciu do nich zawsze wymagaj� stosowania �specjal-
nych" metod czy tworzenia dla nich odr�bnych zak�ad�w. Uchroni nas to
r�wnie� przed uto�samianiem r�nych nowych ga��zi nauk zwi�zanych
z rehabilitacj� inwalid�w z naukami, kt�re tylko w pewnym zakresie po-
krywaj� si� z nimi, np. przed uto�samianiem ca�okszta�tu psychologii, ma-
j�cej zastosowanie w rehabilitacji, z psychologi� kliniczn�, a pedagogiki
z zakresu rehabilitacji � z pedagogik� specjaln�.
Ksi��ka B. Wright podkre�la t� cenn� prawd�, �e znacznie wi�cej jest
czynnik�w, kt�re s� wsp�lne inwalidom i nie-inwalidom ani�eli tych,
kt�re ich odr�niaj�. S� i r�nice � nie istniej� bowiem dwa zjawiska
identyczne. W ukazaniu wsp�lnego �wiata psychicznego os�b nieprzysto-
sowanych, czy to na pod�o�u fizycznego inwalidztwa, czy jakichkolwiek
innych przyczyn � tkwi bardzo du�a warto�� pracy B. Wright. Dlatego
te� b�dzie ona po�yteczna nie tylko dla os�b zatrudnionych bezpo�rednio
w rehabilitacji.
B. Wright porusza aspekty psychologiczne rehabilitacji. Ale proble-
matyka psychologiczna, jej uj�cie i metody nie mieszcz� si� w jakiej�
jednej ga��zi wsp�czesnej psychologii. Stanowisko takie uwa�amy za
. s�uszne. Podobne � zaj�li na konferencji w Poznaniu psychologowie pol-
scy pracuj�cy w rehabilitacji. Bowiem pr�cz specjalist�w-psycholog�w
pracuj�cych w r�nych dziedzinach rehabilitacji � w o�rodkach rehabi-
litacji leczniczej, pr�tezowniach, poradniach zawodowych dla inwalid�w,
szko�ach zawodowych dla inwalid�w, w zak�adach pracy, w r�nych or-
ganizacjach inwalid�w i dla inwalid�w � z zagadnieniami rehabilitacji
styka si� tak�e psycholog szkolny, kliniczny, pracy, spo�eczny, s�dowy
i in. Styka si� bowiem wsz�dzie z osobami upo�ledzonymi pod wzgl�dem
zdrowia fizycznego czy psychicznego. Wsp�lno�� cel�w przy�wiecaj�ca
psychologom pracuj�cym w rehabilitacji inwalid�w nie usprawiedliwia
tworzenia odr�bnej i jednostronnej klasyfikacji problematyki psycho-
logicznej.
T�umaczenie pracy B. Wright by�o podj�te r�wnie� z my�l� udost�p-
nienia ksi��ki, kt�ra b�dzie wielk� pomoc� w kszta�ceniu pracownik�iv-
-praktyk�w w��czaj�cych si� w proces rehabilitacji, tj. lekarzy, instruk-
tor�w wychowania fizycznego, fizjoterapeut�w, terapeut�w zaj�ciowych,
asystent�w spo�ecznych, nauczycieli zawodu, wychowawc�w w zak�adach
szkolnych, instruktor�w zatrudnienia i pracownik�w organizacji inwalidz-
kich. Posiadanie przez nich znajomo�ci podstaw psychologii fizycznego
upo�ledzenia dopomo�e im w wykonywaniu zawodu i po�rednio u�atwi
prac� psychologowi kieruj�cemu rehabilitacj� psychiczn� inwalid�w. Praca
ta stanowi r�wnie� cenny materia� dla student�w psychologii i socjologii:
Aleksander Hulek
Warszawa, listopad 1964.
WST�P
W naiwnych potocznych uj�ciach psychologii fizyczna
natura cz�owieka zajmuje pozycj� centraln�. Panuje powszechne mnie-
manie, �e strona fizyczna cz�owieka wp�ywa na jego post�powanie
na skutek faktu posiadania wielu szczeg�lnych w�a�ciwo�ci, wa�nych tak
dla niego samego jak i dla jego otoczenia, oraz na skutek mniejszej czy
wi�kszej sprawno�ci cia�a jako instrumentu, za pomoc� kt�rego cz�owiek
stara si� wykona� zamierzone czynno�ci. R�nice w zakresie cho�by
wzrostu, urody czy jakiekolwiek odchylenia od normy, uwa�ane s�
powszechnie przez ludzi interesu, artyst�w i sportowc�w, przez polity-
k�w, zakochanych i lekarzy za wa�ne czynniki w og�lnym zestawie przy-
czyn, kt�re determinuj� zachowanie si� i osobowo�� cz�owieka. Taki w�a�-
nie powszechnie przyj�ty pogl�d wyra�a Szekspir w Ryszardzie III, gdzie
kaleki Ryszard, Ksi��� Gloucester, m�wi:
Lecz ja, do skocznych nie stworzony ta�c�w,
Do podziwiania twarzy mej w zwierciadle,
Lecz ja, mi�o�ci pozbawiony wdzi�k�w,
Abym przed lekk� jawi� si� m�g� nimf�,
Lecz ja, odarty z pi�knych cia�a kszta�t�w,
Przez z�� natur� okradziony z wdzi�k�w,
Szpetny, zaledwie na p� wyciosany,
Na dzienne �wiat�o wyros�y przed czasem,
Ja, tak kulawy i tak po�amany,
�e na m�j widok psy nawet szczekaj�;
.   .   .   Gdy wi�c nie mog� jak tkliwy kochanek
W tych dniach uciechy godzin moich sp�dza�,
Postanowi�em na �otra si� zmieni�,
Dni tych rozkosze nienawi�ci� zatru�1 [...]
Przeciwstawny pogl�d wyra�a Robert Burton w swojej Anatomii me-
lancholii:
Deformacje i niedoskona�o�� naszych cia�, jak chromo��, garb, g�uchota, �lepota,
czy to wrodzone czy nabyte dr�cz� wielu ludzi; mo�e to ich jednak pocieszy, �e te
wady cia�a w najmniejszym stopniu nie plami� duszy, ani nie przeszkadzaj� w jej
czynno�ciach, ale raczej wspomagaj� jej rozw�j.
Wiliam Szekspir, Ryszard III. Polski przek�ad L. Ulricha. PIW, Warszawa 1953.
Psychologia jako nauka nie zajmowa�a si� w przesz�o�ci zbytnio tego
rodzaju powi�zaniami mi�dzy stron� fizyczn� a zachowaniem si�; k�ad�a
ona g��wny nacisk na inne wsp�zale�no�ci pomi�dzy cia�em a psychik�;
na przyk�ad na te, kt�re dotyczy�y zwi�zk�w pomi�dzy prac� m�zgu a za-
chowaniem si�; pomi�dzy �yciem uczuciowym a funkcjonowaniem gru-
czo��w; budow� �limaka a s�uchem; pomi�dzy genami a inteligencj�, oraz
hormonami a cechami osobowo�ci. Kiedy fenomenologiczne i instrumen-
talne zwi�zki pomi�dzy psyche a soma rozwa�ane by�y przez psycholo-
g�w, rozpatrywano je raczej pod k�tem nieusystematyzowanych, niezba-
danych proces�w, takich jak obraz w�asnego cia�a, niedorozw�j jakiego�
organu lub cathexis uszkodzonych cz�ci cia�a; albo te� uwa�ano te
zwi�zki za problemy natury raczej �technicznej", wa�ne dla psycho�og�w-
-praktyk�w, zajmuj�cych si� zgadnieniami wychowawczymi, poradnic-
twem zawodowym lub rehabilitacj� inwalid�w.
Ksi��ka dr Wright stanowi cenne �wiadectwo, �e w psychologii doko-
na�a si� zmiana stosunku do tych zagadnie� i �e f e...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin