Posługa kierownictwa duchowego wobec małżonków.pdf

(500 KB) Pobierz
Microsoft Word - Posługa kierownictwa duchowego wobec małżonków.doc
Ks. Marek Chmielewski
POSŁUGA KIEROWNICTWA DUCHOWEGO
WOBEC MAŁŻONKÓW
Kreśląc zadania duszpasterskie Kościoła świętego na trzecie
tysiąclecie, Jan Paweł II w liście apostolskim Novo millennio in-
eunte stwierdza, że „mimo rozległych procesów laicyzacji obser-
wujemy dziś w świecie powszechną potrzebę duchowości”
(NMI 33). Jednym z wyraźnych tego znaków są między innymi
coraz liczniejsze publikacje na temat życia duchowego, a wśród
nich także o kierownictwie duchowym. Szczególnie dostrzegalne
jest to na polskim rynku księgarskim. W ciągu ostatnich dwu-
dziestu lat opublikowano wiele cennych studiów na temat tej
posługi 1 . Jednak pobieżne zapoznanie się z treścią tych publikacji
—————————
Opublikowano w: Solidarni z rodziną , red. Cz. Murawski, Sandomierz
2006, s. 143-176.
1 Spośród książek warto wymienić następujące: E. Weron, Kierownictwo du-
chowe , Poznań 1983; S. Witek, Duszpasterstwo w konfesjonale , Poznań 1988; J. Au-
gustyn, Kierownictwo duchowe (Duchowość ignacjańska, 4), Kraków 1992; W. A.
Barry, W. J. Connolly, Kierownictwo duchowe w praktyce , Kraków 1992; J. Augu-
styn, Praktyka kierownictwa duchowego , Kraków 1993, 2006; A. Louf, Towarzysze-
nie duchowe , Kraków 1994; W kręgu kierownictwa duchowego , t. 1-2, red. M. Wo-
lańczyk, Kraków 1994; Kierownictwo duchowe osób konsekrowanych , red. M. Cho-
lewa, Warszawa-Lublin 1994-1995; P. Roztworowski, Kierownictwo duchowe. Kil-
ka zasad i wskazówek , Kraków 1997; J. W. Gogola, Kierownictwo duchowe , Kraków
1999; J. Misiurek, J. M. Popławski, Kierownictwo duchowe w służbie nowej ewange-
lizacji , Lublin 2000; T. Merton, Kierownictwo duchowe i medytacja , Kraków 2000;
R. Frattallone, Kierownictwo duchowe dziś , tł. Z. J. Kijas, M. Sternal, Warszawa
2001; A. Cencini, Świat ludzkich pragnień. Wskazówki dla kierowników duchowych ,
Kraków 2001; P. Rostworowski, Wierność łasce. Kierownictwo duchowe zaawanso-
wanych , Kraków 2002; Szafarze Boga. O związkach życia duchowego i duchowego
kierownictwa , red. J. Augustyn, Kraków 2002; Ph. Madre, Jak być przewodnikiem
1
pozwala zauważyć, że temat kierownictwa duchowego wobec
chrześcijańskich małżonków występuje w nich niemal śladowo.
Niniejsze opracowanie, adresowane zwłaszcza do kapłanów 2 ,
stawia sobie za cel uzupełnienie tego braku przynajmniej w ja-
kimś stopniu. Nie roszcząc sobie bynajmniej pretensji do wy-
czerpania obszernego zagadnienia, wypada zatem najpierw
wspomnieć o potrzebie tej posługi wobec małżonków, aby w
dalszej kolejności określić jej istotę i wynikające z niej wymaga-
nia, stawiane tak pod adresem samych kierowników ducho-
wych, którymi najczęściej są kapłani, jak i korzystających z tej
posługi małżonków. W ostatniej części zostanie poruszone naj-
ważniejsze zagadnienie, jakim jest specyfika tej posługi w złożo-
nym kontekście życia małżeńskiego i rodzinnego.
1. Potrzeba kierownictwa duchowego małżonków
W punkcie wyjścia dla niniejszej refleksji należy postawić py-
tanie: czy małżonkowie potrzebują kierownictwa duchowego,
zwanego także ojcostwem duchowym? 3 Skłania do tego fakt, że
dokumenty Kościoła, również te najnowsze, tylko okazyjnie
—————————
duchowym? , Kraków 2002; A. Grün, Droga pustyni. Kierownictwo duchowe w apo-
ftegmatach , Kraków 2004; E. von Kalckreuth, Jak być aniołem, czyli o sztuce towa-
rzyszenia innym ludziom , Kraków 2005.
2 Artykuł jest rozszerzoną wersją wykładu dla kapłanów w ramach forma-
cji permanentnej, jaką autor wygłosił w WSD w Sandomierzu 21 IX 2005 r.
3 Niektórzy z autorów dostrzegają różnice teologiczne między ojcostwem
duchowym a kierownictwem duchowym. W praktyce wydaje się jednak, że nie
ma to większego znaczenia, dlatego w niniejszym opracowaniu te pojęcia będą
stosowane zamiennie. Szerzej na ten temat zob. M. Chmielewski, Teologiczne
aspekty kierownictwa duchowego , „Ateneum Kapłańskie” 120(1993), s. 50-66.
2
wspominają o posłudze kierownictwa duchowego w ogóle, trak-
tując ją wprawdzie jako cenny środek uświęcenia, ale nie obliga-
toryjny, przynajmniej w odniesieniu do świeckich. Natomiast
odnośnie do małżonków mocno podkreślana bywa potrzeba sa-
kramentu pokuty. Na przykład, w adhortacji Jana Pawła II Fami-
liaris consortio czytamy, że „skrucha i wzajemne przebaczenie w
łonie rodziny chrześcijańskiej, odgrywające taką rolę w życiu co-
dziennym, znajdują szczególny wyraz sakramentalny w sakra-
mencie pokuty chrześcijańskiej” (nr 58). Z kolei w Liście apostol-
skim do rodzin Gratissimam sane Papież, pisząc o tym, że miłość
małżeńska i rodzicielska posiada zdolność leczenia ran, jakie za-
daje współczesny hedonizm i utylitaryzm, wskazuje na koniecz-
ność pomocy łaski Bożej i podkreśla, że „rodzina musi spotkać
Chrystusa w Kościele poprzez ów przedziwny sakrament, jakim
jest Sakrament Pokuty i Pojednania” (GrS 14).
W praktyce duszpasterskiej zdaje się wciąż dochodzić do
głosu echo dawniejszej dość rygorystycznej ascetyki, która w
trosce o duchowe wydoskonalenie bardzo nieufnie odnosiła się
do wszystkiego, co związane jest z cielesnym wymiarem ludzkiej
egzystencji. Nierzadko pociągało to za sobą traktowanie życia
małżeńskiego jako zwykłej konieczności życiowej, nie zaś jako
równoprawnej drogi realizacji chrześcijańskiego powołania do
świętości (por. LG 39) 4 . Za argument służyły m.in. słowa św.
—————————
4 Podobne tendencje występują w duchowości chrześcijańskiej już w
pierwszych wiekach Kościoła, czego przykładem jest pogląd pewnego anoni-
mowego autora z VI wieku, zwanego Pseudo-Cyprianem. W nawiązaniu do
ewangelicznej przypowieści o glebie, na którą padło ziarno słowa Bożego (Łk 8,
5-8), wyróżnia on trzy grupy chrześcijan. Przynoszący owoc stokrotny, to mę-
czennicy a także samobójcy, którzy gardzili marnością doczesnego życia. Asce-
ci, mnisi, celibatariusze i dziewice porównani są do gleby dającej plon sześć-
dziesięciokrotny, zaś małżonkowie to ci, którzy mogą przynieść zaledwie plon
trzydziestokrotny. — Zob. V. Grossi, Duchowość łacińskich Ojców Kościoła , w: T.
3
Pawła z Listu do Rzymian, mówiące o tym, iż „ci, którzy żyją
według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją
według Ducha — do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem
ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha — do życia i po-
koju. A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podpo-
rządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do te-
go zdolna. A ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie
mogą” (Rz 8, 5-8). Nie dostrzegano zatem racji, dla których nale-
żałoby zabiegać o uświęcenie małżonków jako takich. Natomiast
szansę dla ich duchowego wzrostu widziano raczej w dystanso-
waniu się do spraw małżeńsko-rodzinnych i przyjmowaniu stylu
życia zbliżonego do osób zakonnych. Stąd w minionych wiekach
tak dużą popularnością cieszyły się tzw. trzecie zakony (tercja-
rze), zwłaszcza franciszkańskie. Spowiednicy i kierownicy du-
chowi małżonków zaangażowanych w tercjarstwo proponowali
im środki doskonałości typowe dla osób konsekrowanych.
Prawdą jest, że przynależność do trzecich zakonów przynosiła
wspaniałe owoce świętości małżonków, jak to widzimy chociaż-
by na przykładzie Sług Bożych Zelii i Ludwika Martin — rodzi-
ców św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Trudno jednak uznać ten
model doskonałości chrześcijańskiej za specyficznie małżeński.
Posoborowa optyka życia chrześcijańskiego, rozwijana przez
Jana Pawła II, włącza małżeństwo w zbawczy plan, traktując je
jako równoprawną, jeśli nie pod pewnymi względami uprzywi-
lejowaną drogę uświęcenia. Odnośnie do tego Papież stwierdza,
—————————
Špidlík, I. Gargano, V. Grossi, Duchowość Ojców Kościoła („Historia duchowo-
ści”, t. 3), Kraków 2004, s. 294. Także ruchy manichejskie, a wśród nich śre-
dniowieczni katarowie, deprecjonowały życie małżeńskie. W skrajnych uję-
ciach pobłażliwiej odnoszono się do zwykłej rozpusty, niż do uporządkowane-
go życia małżeńskiego, które służyło prokreacji, co — zdaniem katarów — jest
pomnażaniem grzesznej cielesności.
4
iż „powszechne powołanie do świętości jest skierowane również
do małżonków i rodziców chrześcijańskich: określone w spra-
wowanym sakramencie zostaje przełożone na konkretny język
rzeczywistości życia małżeńskiego i rodzinnego. Stąd rodzi się
łaska i wymóg autentycznej i głębokiej duchowości małżeńskiej i
rodzinnej , która będzie czerpała natchnienie z motywów stwo-
rzenia, przymierza, Krzyża, zmartwychwstania i znaku…” (FC
56). Wspomniane uprzywilejowanie małżeństwa, jako najbar-
dziej powszechnej drogi do chrześcijańskiej doskonałości, wyni-
ka głównie z odzwierciedlania Boskiej communio personarum .
„Komunia miłości pomiędzy Bogiem i ludźmi, stanowiąca za-
sadniczą treść Objawienia i doświadczenia wiary Izraela, znajdu-
je swój wyraz w przymierzu oblubieńczym zawartym pomiędzy
mężczyzną i kobietą” — stwierdza Jan Paweł II (FC 12). Kilka lat
później w liście apostolskim Mulieris dignitatem Papież pogłębi tę
myśl pisząc, iż „jedność dwojga”, jako właściwy sposób bytowa-
nia mężczyzny i kobiety we wzajemnych relacjach, jest nie tylko
aktualizacją „obrazu i podobieństwa Boga”, ale przygotowaniem
ostatecznego „samoobjawienia się Boga Trójjedynego: jedności
żyjącej w komunii Ojca, Syna i Ducha Świętego” (MD 7).
W tym należy widzieć antropologiczno-dogmatyczne pod-
stawy do mówienia o mistycznym wymiarze życia małżeńskie-
go. Zastanawiające jest bowiem to, iż w pismach mistyków z
nurtu tzw. mistyki nupcjalnej ( Brautmystik ) 5 , dla której najbar-
dziej reprezentatywną jest mistyka karmelitańska, integralne
małżeńskie zespolenie stanowi szczyt i zarazem ideał życia du-
chowego 6 . Ponadto małżeństwo jest u podstaw rodziny, która jest
—————————
5 Zob. S. Possanzini, Matrimonio spirituale , w: Dizionario di mistica , red. L. Bor-
riello, E. Caruana, M. R. del Genio, N. Suffi, Città del Vaticano 1998, s. 800-803.
6 Zob. św. Teresa od Jezusa, Twierdza wewnętrzna , VII, 2, 1-3; św. Jan od
Krzyża, Żywy płomień miłości , I, 27.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin