KORBA WALENTYNKOWA_2011.pdf

(1709 KB) Pobierz
497421437 UNPDF
Str. 4
KORBA - Biuletyn Informacyjny nr 4, 14.02 2011
Rozmowa liryczna
K.I. Gałczyński
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku
świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na
koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach,
i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez
wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I
boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i
nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Leśniczówka Pranie, 1950
Schizofrenia
nik
SCHIZOFRENIA jest darem
drogocennym, i biada temu
kto nie umie go szanować.
....
Kto nie szanuje, ten leki ładuje.
Dziś żyjesz znowu
a.a.bonus
Dziś żyjesz znowu i się śmiejesz.
Dzisiaj już wiesz, że możesz żyć.
I cały NASZ świat się z Tobą śmieje,
choć nie masz wiele, potrafisz już być.
Biuletyn Informacyjny w w w . s c h i z o f r e n i c y . i n f o Nr. 4, 14. luty 2011
Święty W alenty
Jonasz Śliwiński
P oszukiwania przyczyn jego
na Mazowszu obowiązywał 14 lute-
go ścisły zakaz szycia. Ukłucie się w
ten dzień igłą miało powodować
bowiem “nieuniknione zapadnięcie
na niechcianą i nieuleczalną pa-
daczkę”.
A oto jedna z opowieści o świętym
Walentym:
Walenty z wykształcenia był leka-
rzem, z powołania duchownym. Żył
w III wieku w Cesarstwie rzymskim
za panowania Klaudiusza II Gockie-
go. Cesarz ten za namową swoich
doradców zabronił młodym męż-
czyznom wchodzić w związki
małżeńskie. Uważał on, że naj-
lepszymi żołnierzami są legioniści
nie mający rodzin. Zakaz ten złamał
biskup Walenty i błogosławił śluby
młodych legionistów. Ponadto ape-
lował do serc mężczyzn, aby - jeśli
kochają swoje żony - pozostawali w
domu i nie szli na wojnę. Został za
to wtrącony do więzienia, gdzie
zakochał się w niewidomej córce
swojego strażnika. Legenda mówi,
że jego narzeczona pod wpływem tej
miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym
dowiedział się cesarz, kazał zabić
Walentego.
W przeddzień egzekucji Walenty
napisał list do swojej ukochanej,
który podpisał: "Od Twojego Wa-
lentego". Egzekucję wykonano 14
lutego 269 roku.
Niech wszystkim runą mury strachu,
niech wreszcie śpiewa milczący chór!
Nieś mnie Radości, mój Rumaku!
Daj dotknąć Ziemi, daj dotknąć Chmur!
świętości, czy choćby jakichkol-
wiek szczegółów z jego życia, za-
wiodły mnie w ślepy zaułek. Źródła
historyczne wskazują istnienie przy-
najmniej kilku patronów o tym imie-
niu. Gdy wystawy sklepowe powoli
zaczynają się zapełniać czerwonymi
sercami, kwiaciarnie zatłoczone
nieco bardziej, niż zwykle, a w gło-
wach wszystkich „singli” pojawia
się myśl: „nie chcę spędzać kolej-
nych Walentynek sam”, warto by
wspomnieć, że nie tylko zakocha-
nych jest on patronem, ale i osób
cierpiących na epilepsję i tzw. cho-
roby nerwowe.
W krajach anglosaskich dzień
świętego Walentego utożsamiany
jest z nadejściem wiosny i łączeniem
się ptaków w pary. Owszem, klimat
Europy zachodniej jest nieco bar-
dziej łaskawy, ale świętowanie dnia
zakochanych 14 lutego ma korzenie
jeszcze w starożytnym Rzymie.
Tego dnia przypada wigilia włoskie-
go i rzymskiego święta – Luperkalia
(od imienia fauna, któremu było
poświęcone – Luperkal). Było to
święto oczyszczenia i płodności
(łac.: februare - oczyszczać; od tego
terminu miesiąc luty wziął swoją
łacińską nazwę februarius, ang.
february, niem. Februar).
Warto tu wspomnieć, że nie tylko
Europa południowa i zachodnia
świętowała dzień płodności. Wśród
Słowian obchodzona była noc Ku-
pały (21-22 czerwca). Święto ognia,
wody, płodności i oczyszczenia.
Skakanie przez ognień tej nocy mia-
ło szczególnie oczyszczającą moc.
Ale gdzie w tym wszystkim pier-
Po słanie do Nadwrażliw ych
Kazimierz Dąbrowski
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą czułość w nieczułości świata
za niepewność - wśród jego pewności
za to, że odczuwacie innych tak jak siebie samych
zarażając się każdym bólem
za lęk przed światem, jego ślepą pewnością, która nie ma dna
za potrzebę oczyszczania rąk z niewidzialnego nawet brudu ziemi
bądźcie pozdrowieni.
Boleśnie wrażliwi
nik
My wyzuci, odrzuceni,
w pacht oddani SCHIZOFRENII.
My w pochodach nie chodzimy,
zebrań, wieców nie lubimy.
Nasze drogi choć bliziutkie
gwiazd sięgają - nie malutkie.
Jakim cudem to się dzieje ?
Z ziemi, z wody, jak zawieje.
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za wasz lęk przed absurdem istnienia
i delikatność niemówienia innym tego co w nich widzicie
za niezaradność w rzeczach zwykłych i umiejętność obcowania z
niezwykłością
za realizm transcendentalny i brak realizmu życiowego,
za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego co być
powinno
za to co nieskończone - nieznane - niewypowiedziane, ukryte w was.
Komu to tak przeszkadzano,
by nas w pasy zapinano ?
Inkwizycji stos nie grzeje ?
Przymus, terrorwciąż istnieje !
Św. Walenty, patron nie tylko
zakochanych, ale również ludzi
„umysłowo cierpiących”. (Obraz w
kościele St. Valentin w Vilnöss, w
Tyrolu Południowym., ok. 1500)
Bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi
za waszą twórczość i ekstazę
za wasze zachłanne przyjaźnie, miłość i lęk
że miłość mogłaby umrzeć jeszcze przed wami.
wiastek „szaleństwa”?
Trudno udowodnić istnienie świę-
tego Walentego. Możliwe, że jest on
świętym legendarnym, podobnie
jak św. Jerzy, pogromca smoka. W
malarstwie św. Walenty przedsta-
wiany jest najczęściej w stroju
kapłana z kielichem w lewej ręce, a
z mieczem w prawej, lub w stroju
biskupa w momencie, gdy uzdrawia
chłopca z padaczki, zwanej również
chorobą św. Walentego.
Przyczyn epilepsji w średniowie-
czu doszukiwano się w opętaniach.
Wg autorów książki pt.: „Św. Wa-
lenty patron zakochanych”, B. i A.
Podgórskich, na długo przed utożsa-
mieniem Walentego z zakochanymi
Bądźcie pozdrowieni za wasze uzdolnienia - nigdy nie wykorzystane -
(niedocenianie waszej wielkości nie pozwoli poznać wielkości tych,
co przyjdą po was),
za to, że chcą was zmieniać zamiast naśladować
że jesteście leczeni zamiast leczyć świat
za waszą Boską moc niszczoną przez zwierzęcą siłę
za niezwykłość i samotność waszych dróg
bądźcie pozdrowieni, Nadwrażliwi.
Wesprzyj nas finansowo
Dane Bankowe:
IAAPA, Deutsche Bank Berlin
Nr Konta: 077771400
BLZ: 100 700 00
IBAN: DE24 1007 0000 0077
7714 00
BIC: DEUTDEBBXXX
Z dopiskiem „ IAAPA POLSKA
„KORBA“ Biuletyn Informacyjny
Pismo kolportowane jest przez przeciwników przymusu psychiatrycznego i manipulacji
farmaceutyczno-psychiatrycznej odnośnie tzw. „chorób psychicznych“.
Kolporterom i współpracownikom serdecznie dziękujemy!
P i s m o w y d a w a n E p r z e z S c h i z o f r e n i k ó w i i c h S y m p a t y k ó w
497421437.006.png 497421437.007.png 497421437.008.png 497421437.009.png 497421437.001.png
Rząd chce chronić zdrowie psychiczne Polaków?
Piotr Skóra
KORBA - Biuletyn Informacyjny nr 4, 14.02 2010
KORBA - Biuletyn Informacyjny nr 4, 14.02.2010
Str. 3
Problem ten był opisany szerzej w
pracach znanego amerykańskiego
psychiatry, wykładowcy akademic-
kiego, autora oraz działacza
społecznego, Thomasa S. Szasza:
„Zadaniem psychiatrii jest
przekształcenie moralnych i
społecznych problemów w proble-
my medyczne. Źródła napięć i kon-
fliktów społecznych pojawiających
się w obrębie rodziny, w pracy, w
edukacji, czy nawet polityce,
zostają zamienione w zagadnienie
medyczne, czyli w problem zdrowia
poszczególnych jednostek. Można
podać wiele egzemplifikacji takiej
interpretacji „politycznej” funkcji
psychiatrii. Przykładowo, społecz-
"Umieć kochać
- do tego trzeba ukończyć
szkołę cierpienia..."
Claude Lelouch
Zabawna
H istoria? AndreasP
K iedy zamknięto mnie w
Narodowego Programu Och-
rony Zdrowia – KP Rady Mi-
nistrów: "...Rząd zdecydował o
ustanowieniu narodowego progra-
mu ochrony zdrowia psychiczne-
go, który będzie realizowany w
latach 2011-2015. Jego zasadni-
czym celem będzie promocja zdro-
wia psychicznego i zapobieganie
zaburzeniom psychicznym... Będą
mogły w nim uczestniczyć m.in.:
organizacje społeczne, stowarzy-
szenia, fundacje, samorządy zawo-
dowe i kościoły...”
No proszę! Tak właśnie pod
nazwą „Narodowy Program Och-
rony Zdrowia Psychicznego” do
roku 2013 ma zostać w naszym
kraju zatrudnionych dodatkowo 7
tys. psychiatrów, psychoterapeu-
tów, pedagogów i personelu po-
mocniczego i to finansowanych z
NFZ!
Z Watykanu dodatkowo do-
chodzą wieści, że Benedykt XVI
również szaleje i w kwestii szkole-
nia nowych egzorcystów nie mówi
się już o jednostkach, jak jeszcze
kilka(naście) lat temu, ani też o
150 egzorcystach rocznie, jak było
to napędzone za czasów panowa-
nia JP2, który zadomowił się na
dworach ultrakonserwatywnej
Opus Dei... Nie! Niemiecki B-16
powołał do życia przy tym funda-
menta lis t ycz nym brat erst wi e
„Papieską Radę Wsparcia dla No-
woewangelizacji” i zapowiedział,
że zaplanowane jest wypuszczenie
na teren samych Włoch 3000
(słownie: trzech tysięcy!) egzor-
cystó w, aby... UWAG A! -
”...wypędzić diabła z ojczyzny
katolicyzmu”!
O „konieczności współpracy
psychiatrów z egzorcystami i w
Polsce coraz głośniej i coraz...
oficjalniej. Powstają już nawet
„ośrodki”, do których odsyłani
będą „chorzy psychicznie”, z
którymi „psychiatria nie może
sobie poradzić”... Piszemy o tym
w nadziei, że Polacy jednak nie
pozwolą na przeistoczenie nas w
PRW, czyli Polską Republikę
są stawiane na równi z chirur-
giczną operacją mózgu (patrz:
lobotomia) i mają za zadanie para-
liżowanie neuronów, a nie leczenie
czegokolwiek?! Koncerny farma-
ceutyczne mnożą zyski z przepisy-
wa n yc h pr z ez ps yc hi a t r ó w
„leków” na wymyślane co rusz to
nowe „jednostki chorobowe”...
Nota bene - nie mających uzasad-
nienia stricte medycznego.
Ostatnie doniesienia medialne,
ujawniły szereg nieprawidłowości
w środowiskach psychia-
trycznych, nieprawdziwych dia-
gnoz, korupcji oraz coraz częściej
wychodzących na jaw nadużyć…
Wnioski nasuwają się same. Ale
rząd RP, zamiast zająć się niepra-
widłowościami w obrębie psychia-
trii, dalej chce tylko napełniać
naszym kosztem kieszenie teolo-
giczno-psychiatryczno-farmaceu-
tycznej mafii, oferując ludziom,
jak zwykle, ułudę pomocy! A
wszystko to kosztem społe-
czeństwa! Przy tym nie zwracając,
lub nie chcąc nawet zwrócić uwa-
gi, na ofiary przemocy psychia-
trycznej, lub choćby chęci podję-
cia walki z tymi niesprawiedliwoś-
ciami. Natomiast w ramach tego
będzie wielka akcja „uświa-
damiania społeczeństwa”, ponie-
waż poniekąd przyczyną do takiej
akcji jest... „bardzo niskie zaufanie
do psychiatrów”, które według
nich samych jest... bezpodstawne.
Oczywiste jest, że można prze-
ciwdziałać np. epidemiom czy
chorobom zakaźnym, choćby
poprzez zwiększenie środków
czystości, wczesną diagnostykę
itd, natomiast w tym przypadku w
rzeczywistości chodzi o ponowne
zwiększenie kontroli społecznej,
poprzez psychiatryczny reżim i
widzimisię samych psychiatrów,
których nikt tak naprawdę nie
kontroluje, warunkując różnorakie
problemy ludzkie jako syndrom
„choroby”.
Brazylii żyje w nędzy i niedożywie-
niu. Niedożywienie zaś jest przy-
czyną złego stanu zdrowia robotni-
ków, co objawia się w postaci
lęków, nerwowości, zmęczenia. Te
objawy nie są przez nich interpreto-
wane jako efekt nadmiernej eksplo-
atacji przez właścicieli plantacji,
czemu mogliby się oni ewentualnie
przeciwstawić, lecz są oni diagno-
zowani przez tamtejszych farma-
ceutów (i sami zgadzają się z taką
diagnozą) jako cierpiący z powodu
zaburzeń psychiatrycznych; dlatego
są leczeni środkami uspokajający-
mi. Również w debacie dotyczącej
Prozaku czy Ritalinu opisuje się je
często jako środki, które służą re-
medykalizacji społeczno-etycznych
problemów.”
Jak widać to mydlenie nam oczu
nadal trwa! Więc znów potrzeba
pieniędzy przeważa nad człowie-
kiem i jego dobrem…
Do szpitali psychiatrycznych
trafia pod przymusem coraz więcej
osób. Zamknięcie w psychuszce jest
dziś represją stosowaną częściej, niż
w PRL! Ciąg dalszy przymusowych
internacji w „psychuszkach”? Czy
aby nie to czeka polskich rodaków,
znanych w końcu na całym świecie
z uporczywych ciągotek do...
wyzwalania się spod narzuconych
od wieków reżimów?
Dziekance, przez trzy dni
leżałem i rozmyślałem nad bez-
nadziejnością mojego położenia.
Trzeciego dnia wieczorem
zwlokłem się z łoża i poszedłem
do dyżurki pielęgniarek.
- Czy będziecie mi robić
punkcję? - zapytałem. (Prawi-
dłowo ten zabieg nazywa się
nakłuciem lędźwiowym, łac.
punctio; na to potrzebna jest
zgoda pacjenta.)
- A co to jest?
- No, wbija się igłę w kręgo-
słup lędźwiowy i pobiera do
analizy płyn mózgowordze-
niowy.
- Nie.
- A może lobotomię metodą
Waltera Freemana?
- A co to jest?
- No, wbija się szpikulec do
kruszenia lodu przez kanał łzowy
do mózgu i przerywa połączenia
nerwowe między płatami czoło-
wymi obu półkul.
Dużo później, po wyjściu,
uzyskałem kopię historii choro-
by. W związku z powyższą roz-
mową pielęgniarka napisała w
obserwacji:
"Pacjent zapytał nas, czy
będziemy mu wbijać igłę w
kręgosłup i szpikulec w mózg,
ABY ZAMROZIĆ NERWY".
Elf Walentyn, GłośnoWB
Watykańską...
A NFZ? Jakim prawem ładuje
nasze pieniądze w teologiczno-
psychiatryczno-farmaceutyczny
przekręt? Dlaczego ludzie nie mają
możliwości prawidłowego leczenia
onkologicznego? I nie chodzi tu o
odbieranie niezbędnej pomocy
ludziom, którzy jej potrzebują, ale
o zastanowienie się nad sensem
takiego podejścia rządu i komu to
tak naprawdę służy?
Swoją drogą ciekawe jest, w jaki
sposób rząd miałby tym progra-
mem tak naprawdę zapobiegać
„zaburzeniom psychicznym”?
Natężając propagandę, że
wszystko to "choroba"? I że na
wszystko jest już "lek"? I co ma
znaczyć „zapobieganie zaburze-
niom psychicznym”? Stosowanie
"leków najnowszej generacji”,
przy czym sformułowanie to już
udowodnione zostało jako chwyt
marketingowy, gdyż owe trucizny
LuKruLovo, GłośnoWB
ność pracowników plantacji trzciny
cukrowej w północno-wschodniej
Miłość to jedyny skarb...
Znalezione w sieci
...który rozmnaża się poprzez dzielenie:
to jedyny dar rosnący tym bardziej, im więcej się z niego czerpie.
To jedyne przedsięwzięcie, w którym tym więcej się zarabia,
im więcej się wydaje; podaruj ją, rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż
dotychczas.
Omnis amans amens
(Każdy zakochany
szaleńcem)
Impressum: „Korba” jest biuletynem informacyjnym, tworzonym przez i dla Schizofreników i ich sympatyków. Za
zawartość opublikowanych tekstów odpowiadają sami autorzy lub podane źródła. Pismo jest niekomercyjne i ukazuje się
w nieregularnych odstępach. Redakcja: Joanna & Andrzej Skulski, c/o IAAPA Sekcja Polska, Greifswalder Str. 4, D-
10405 Berlin. Biuletyn „Korba” można zamówić e-mailem pod adresem: schizofrenicy.info@freenet.de
P i s m o w y d a w a n E p r z e z S c h i z o f r e n i k ó w i i c h S y m p a t y k ó w
Str. 2
R ozporządzenie w sprawie
497421437.002.png 497421437.003.png 497421437.004.png 497421437.005.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin