Teresa 7.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:00:
00:00:02:T�umaczenie z j�zyka angielskiego
00:01:44:CZʌ� 7|�YCIE
00:01:48:Matka Teresa?
00:01:51:Zn�w ma gor�czk�.
00:02:22:LATO, 1575.
00:04:26:Widzia�a� te wszystkie|niewiasty na ulicach?
00:04:29:To jakie� �wi�to?
00:04:32:Tu zawsze �wi�tuj�.
00:06:27:To ten dom.|Stop!
00:07:09:Matko Tereso.
00:07:12:Ma�e to i wilgotne.|Nie by�o nic lepszego?
00:07:17:Niemo�liwe. Dosta�em mniejsze|wsparcie ni� si� spodziewa�em.
00:07:21:Masz przynajmniej zgod�|od arcybiskupa?
00:07:27:- Ot�...| - Zgodzi� si�, czy nie?
00:07:31:Chce s�a� siostry do ju� istniej�cych|klasztor�w, by je reformowa�y.
00:07:36:W �adnym razie.
00:07:37:Ojciec Gracian wys�a� mnie, by|fundowa�. Skoro nie mog�, odjad�.
00:07:41:Co� nie tak? - Arcybiskup|nie chce da� zgody na fundacj�.
00:07:45:Musimy zaczeka�.| - A ojciec Gracian co m�wi?
00:07:48:�e trzeba rozmawia�.
00:07:51:- B�d� cierpliwa.| - Cierpliwo��!
00:07:55:By�am do�� cierpliwa.
00:08:00:6 funt�w chleba.
00:08:03:6 funt�w, 30 maravidis.
00:08:08:P� galona mleka|dla chorych...
00:08:12:18 maravidis.
00:08:14:Ko� dla ojca Graciana,|73 dukaty.
00:08:20:A te 7,5 kwarty?
00:08:26:Tynkarz, Matko.
00:08:28:Skoro musisz p�aci� najlepiej|w ca�ej Sewilli...
00:08:32:To ty przynosisz te|olbrzymie rachunki.
00:08:35:Na �w. Quillotre!
00:08:36:Przysz�o mi|b�ogos�awi� kieszenie mniszek!
00:08:41:- C� to za j�zyk?|- Po prostu zgniewa�a� mnie, Matko.
00:08:46:Ci�gniesz mnie wsz�dzie...
00:08:48:tarmosisz...
00:08:50:ka�esz para� si�|z r�nymi lud�mi.
00:08:54:A potem mnie obra�asz!
00:08:56:No, dobrze ju�.
00:08:59:Wiem, ile ci zawdzi�czam.
00:09:01:A Pan wie o tym nawet lepiej.
00:09:04:Wynagrodzi ci twoj� prac�|na rzecz fundacji.
00:09:11:7,5 kawrty|na murarza.
00:09:18:Nie d�saj si�.|Wiesz przecie�, jak ci� kocham.
00:09:26:28 sierpnia, 1575.
00:09:31:Do Matki Maria Bautista,|przeoryszy Valladolid.
00:09:36:Jezus niech b�dzie z Tob�,|c�rko moja.
00:09:39:To dziwne, z wyj�tkiem twoich,|m�cz� mnie wszystkie listy.
00:09:44:Jeszcze bardziej|pisanie odpowiedzi.
00:09:47:Jednak co do ciebie,|jedno i drugie jest mi pociech�.
00:09:51:Zapewne wiesz,|�e przybyli moi bracia...
00:09:53:z Indii,|dwunastego.
00:09:57:Kocham Lorenzo de Cepeda...
00:09:59:niezale�nie od tego,|�e jest moim bratem.
00:10:03:Tak cnotliwy s�uga Bo�y
00:10:05:jest tego wart.
00:10:08:C�rka jego, Teresa,|ma 8 lub 9 lat...
00:10:11:jest czaruj�ca i �adna.
00:10:15:Brat pragnie sp�dzi� tu zim�,|aby by� przy mnie.
00:10:19:Ave Maria.| - Tak, wej��.
00:10:22:Bardzo dobrze.
00:10:25:Matko Tereso, mam tu|3 kandydatki do nowicjatu.
00:10:29:Jedna z nich, to ta wa�na pani|o kt�rej wspomina� ojciec Mariano...
00:10:32:znana jako �wi�ta.
00:10:35:Panie, dodaj mi si�!
00:10:37:Dama z Sewilli,|udaj�ca �wi�t�!
00:10:42:Dobrze, zobaczymy.
00:10:46:Moja ma�a zakonnica!
00:10:48:- Jak masz na imi�?|- Terezia.
00:10:52:- Jak?|- Terezia.
00:10:55:Terezia, c�reczka moja.
00:11:05:To Matka Teresa|od Jezusa.
00:11:07:Szcz�� Bo�e.
00:11:10:Maria del Corro?
00:11:12:Tak.
00:11:14:Te panie, to Margarita Ramirez|i Ana Sanchez.
00:11:18:Wszystkie z Sewilli?
00:11:20:Ja pochodz� z Escacena.|Ciasno tu troch�.
00:11:24:C�rko, tak w�a�nie jest.
00:11:27:Nie jest jednak dobrze|zaczyna� od narzeka�.
00:11:30:Nie narzekam.|Taka po prostu jestem.
00:11:34:Gor�co.|Czy mo�emy usi���?
00:11:48:Przypuszczam, �e o mnie|s�ysza�a�?
00:11:52:Troch�. Czy znacie regu��|naszego zakonu?
00:11:56:Co to takiego?
00:11:58:Normy �ycia|Karmelit�w Bosych.
00:12:02:Wybieramy ludzi modlitwy...
00:12:04:kt�rzy poszukuj� doskona�o�ci,|odrzucaj�c rzeczy �wiatowe.
00:12:08:Zapewne kobiety z tych|stron nie znios�...
00:12:12:takiej surowo�ci.
00:12:13:To trzeba wypr�bowa�.
00:12:17:Wypr�bujemy.
00:12:41:Zn�w w kuchni?| - Spr�bujesz mojego gazpacho?
00:12:45:M�wi�am, �e specjalne potrawy|nie s� dozwolone.
00:12:49:A ja, �e jestem delikatna.| - Czy to wym�wka na wszystko?
00:12:54:Nie musisz zmiata�,|wcze�nie wstawa� itd.
00:12:59:Poco� przysz�a, je�li�|tak delikatna?
00:13:01:A matka czemu przyby�a|do Sewilli...
00:13:04:kiedy tak nie lubi nas...
00:13:06:i wszystkiego, co robimy?
00:13:07:Kastylijki, Andaluzyjki,|nie robi� r�nicy.
00:13:10:Taka �wi�ta, ale nie lubi prawdy.
00:13:13:Nie jestem �wi�ta.|- A wiesz, co m�wi si� w Sewilli?
00:13:17:Nie dbam o to.
00:13:19:Tylko ty jedna mo�esz by�|doskona�a. Zazdro�cisz mi!
00:13:23:Nie obchodzi mnie ta obmowa.
00:13:25:Tu mamy by� wierne...
00:13:29:duchowi reformy.|Nie ma innej drogi.
00:13:32:Ta ca�a reforma!
00:13:35:Inkwizycja ma o niej sporo|do powiedzenia.
00:13:38:Nawet ojciec Gracian|ci� nie obroni.
00:13:41:Dosy�! Najlepiej opu�� klasztor.
00:13:45:Tak zrobi�! Nie zapomnisz jednak|Marii del Corro.
00:14:03:Co si� sta�o?
00:14:05:na mi�o�� Boga,|powiedz mi.
00:14:08:Ojciec Gracian...
00:14:12:Co?
00:14:14:Co takiego?
00:14:16:Zabili go, Matko.
00:14:22:To niemo�liwe.
00:14:24:Kto to zrobi�?
00:14:25:Bracia trzewiczkowi...
00:14:28:podczas awantury.
00:14:38:Ostrzega�am go...
00:14:41:Ostrzega�am, �eby|na siebie uwa�a�.
00:14:46:Mia� w sobie tyle|s�odyczy i si�y!
00:14:52:To straszne, Matko!
00:15:33:Nie op�akuj go zbyt pr�dko,|c�rko.
00:15:37:Wiadomo�� mo�e by� fa�szywa.
00:15:40:Nie wiemy jeszcze,|kto j� przyni�s�.
00:15:46:Bardzo go kocha�a�?
00:15:50:Czy� i nie ty, Matko?
00:15:56:M�dlmy si�, c�rko.|M�dlmy si�.
00:16:05:Matko! Matko!
00:16:09:To nieprawda!
00:16:11:Jest w rozm�wnicy.
00:16:13:Dzi�ki Bogu.|Po tysi�ckro� dzi�ki.
00:16:21:Zosta� z ni�.
00:16:55:My�la�y�my, �e nie �yjesz.|Jeste� ranny?
00:16:59:Nie, to nic takiego.
00:17:01:Uspok�j si�. Fa�szywe wiadomo�ci|szybko rozchodz� si� po Sewilli.
00:17:07:Ostrzega�am, by� by� ostro�ny,|ale nie us�ucha�e�.
00:17:11:Nie martw si�.|Arcybiskup nas poprze.
00:17:17:Nie potrafi� si�|nie martwi�.
00:17:20:Mogli ci� otru� lub|zastawi� zasadzk�.
00:17:23:Ca�a ostro�no�� nie wystarczy.
00:17:25:Te strony s� z�e,|bardzo z�e.
00:17:28:Mamy wielu wrog�w.
00:17:30:Ale r�wnie� �ask� u Boga,|i misj� do wykonania.
00:17:41:M�j synu!
00:17:49:Nie powinienem tego m�wi�...
00:17:51:ale jako komisarz Inkwizycji|i tw�j przyjaciel...
00:17:55:zmuszony jestem surowo|ci� zgani�.
00:18:00:Sprowadzi�e� tu|Teres� de Jesus?
00:18:05:Tak. C� w tym z�ego?
00:18:09:J� oraz siostry|z jej klasztoru...
00:18:12:oskar�a si� o wypaczenia...
00:18:14:i iluminizm.
00:18:17:To k�amstwo.
00:18:19:Matka Teresa to �wi�ta.
00:18:21:Wiele kobiet o takiej reputacji|ko�czy na szafocie inkwizycji...
00:18:26:poniewa� to wilczyce|w owczej sk�rze.
00:18:29:Kto m�wi te k�amstwa?| - To nie k�amstwa...
00:18:33:ale relacje kogo�,|kto dobrze zna klasztor.
00:18:39:Nie powiniene� by� sprowadza�|tu takiej kobiety.
00:18:42:W mie�cie skandal,|z jej powodu.
00:18:45:Powiniene� zaprzesta�|kontakt�w z ni�.
00:18:49:W gr� wchodzi twoja reputacja.
00:18:51:Nie dbam o to.
00:18:53:Nie obawiaj si�, �e kt�rej|z nas brak wiary.
00:18:57:Nie znasz powagi tego trybuna�u...
00:19:00:inaczej nie �mia�aby� si�.
00:19:02:Wi�c mnie na�laduj.|Nie ma powodu do takiego smutku.
00:19:06:Owszem, jest. To ja winien|jestem sprowadzenia ci� tutaj.
00:19:10:A wi�c to wina Pana...
00:19:13:gdy� kaza� mi by� ci pos�uszn�,|a� do �mierci.
00:19:17:Nie �a�ujesz tego?
00:19:21:Jak mo�esz tak my�le�?
00:19:28:Jako doradcom �wi�tej Inkwizycji...
00:19:31:musisz nam odpowiedzie�|na zarzuty przeciw tobie.
00:19:35:Niekt�re odnosz� si�|do twego �ycia osobistego...
00:19:38:inne, do twojego|pojmowania religii.
00:19:43:- Czy jeste� gotowa odpowiada�?|- Tak, prosz� czyta�.
00:19:46:Oskar�a si� ciebie o nieprawe �ycie|i zwi�zki z m�czyznami.
00:19:52:Co masz do powiedzenia?
00:19:56:Czym bym si� sta�a,|biedna, s�aba kobieta...
00:20:01:gdybym nie by�a pozna�a|brata Pedro de Alcantara...
00:20:05:ojca de Borja, ojca Domingo|Ba�ez i wielu innych...
00:20:09:kt�rzy mnie prowadzili|i wspierali?
00:20:13:Wi�kszo�� z nich to jezuici,|jak ty, ojcze.
00:20:17:Nie m�wimy teraz|w kwestiach doktryny.
00:20:20:To potem.
00:20:22:Chodzi nam o|cielesne zwi�zki.
00:20:27:Zrozumia�am.
00:20:29:Co wi�c odpowiesz?
00:20:31:Na niekt�re zarzuty|nie odpowiadam.
00:20:34:Prosz� to zapisa�.
00:20:36:Oskar�a si� ciebie o potajemne|posiadanie dzieci...
00:20:39:i wysy�anie ich do Indii.
00:20:42:Nigdy nie porzuci�abym dziecka,|gdybym je mia�a. Zapisa�.
00:20:46:Cho� jeste�my podobne,|Teresita Cepeda...
00:20:49:jest c�rk� mego brata.|Bo chyba o ni� tu chodzi.
00:20:54:W sprawach religii...
00:20:56:Oskar�a si� ciebie o|dziwne praktyki...
00:21:00:jak wi�zanie si�str|i ch�ostanie ich...
00:21:03:Panie Jezu!
00:21:05:wymienianie welon�w,|patrzenie na mury dw�jkami...
00:21:09:dla osi�gni�cia wi�kszego|odosobnienia i prywatno�ci...
00:21:11:jak stwierdza|jeden ze �wiadk�w.
00:21:14:Prosz� powiedzie� temu �wiadkowi,|�e nie widzia�a biczowa�...
00:21:18:a na inne rzeczy patrzy�a|w z�ej wierze.
00:21:21:Prosz�, wolniej|i ja�niej.
00:21:25:To proste.
00:21:27:Mamy kilka welon�w,|jeste�my ubogie.
00:21:30:Czasem po�yczamy je sobie,|by przyst�pi� do komunii.
00:21:34:Czyni�a tak r�wnie� �wiadek,|Maria del Corro.
00:21:37:Mam zapisa� imi�?
00:21:39:Tak. Woda gotuje si� szybciej,|gdy garnek ma przykrywk�.
00:21:43:Co do innych zarzut�w:
00:21:45:poniewa� komuni� przyjmujemy|na dworze ...
00:21:49:latem szukamy cienia.
00:21:51:Ka�da stara si�, jak mo�e...
00:21:54:zwracaj�c si� ku murom,|z dala od �wiat�a.
00:21:58:Przepraszam, zbyt szybko?
00:22:13:Namalowa� go��bia,|ale ty go nie masz.
00:22:16:Brat Jan b�dzie z�y,|je�li si� za�miej�.
00:22:19:Ju� ko�cz�.|Jeszcze chwila.
00:22:22:W nowym klasztorze, kt�ry|kupi� m�j ojciec...
00:22:25:b�dzie pok�j pe�en|poduszek...
00:22:27:a kiedy ci� namaluj�,|b�dziesz mog�a si� na nich po�o�y�.
00:22:32:Cicho, g�uptasie.
00:22:34:Jaki klasztor?
00:22:36:Wi�kszy, m�j tato sfinansuje|go zanim wyjedziemy z Sewilli.
00:22:41:N...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin