Chłopak jak dziewczyna - 28-10-2003 - zdrowemiasto.pl.txt

(4 KB) Pobierz
Ch�opak jak dziewczyna

Cech� charakterystyczn� wsp�czesnego system edukacji dzieci i m�odzie�y jest jego znaczna feminizacja. Pocz�wszy od ��obka, poprzez przedszkole, szko�� podstawow�, �redni�, a nierzadko te� wy�sz� uczelni� system ten opanowany jest przez kobiety: s� wychowawcami, psychologami dzieci�cymi, pedagogami, nauczycielami, wyk�adowcami. Stymuluj� rozw�j dziecka, kszta�c�, ale te� stoj� na stra�y porz�dku i norm moralnych. Maj� przy tym do dyspozycji ca�y szereg nagr�d i kar, kt�rymi skutecznie mog� modyfikowa� zachowanie m�odego cz�owieka. Ograniczona rola m�czyzna w systemie edukacji (zw�aszcza w pocz�tkowym okresie rozwoju dziecka), brak m�skich wzor�w zachowania sprawia, �e dzieci i m�odzie� nie ma wyra�nych i sp�jnych modeli doros�ej kobiety i m�czyzny oraz relacji panuj�cych mi�dzy p�ciami. W konsekwencji dziewcz�ta i ch�opcy upodabniaj� si� do siebie: maj� zbli�one ubiory (np. rozpowszechnienie spodni w�r�d kobiet, wszechobecny u obu p�ci t-shirt), podobne fryzury (np. zn�w popularne obecnie d�ugie w�osy ch�opak�w, czy kr�ciutkie u dziewcz�t), dziewczyny przejmuj� inicjatyw� w nawi�zywaniu nowych relacji seksualnych, ch�opcy ch�tnie na to przystaj�. Pochodn� tego typy edukacji jest feminizacja psychiczna ch�opc�w (ang. girl-like syndroms) i maskulinizacja psychiczna dziewcz�t (ang. boy-like syndroms). To zaburzenie rozwoju psychoseksualnego polega to na tym, �e cz�owiek nie identyfikuje si� z w�asn� p�ci� i pragnie by� p�ci� przeciwn�. Zachowanie takie mo�e prowadzi� do rozwoju tendencji homoseksualnych w przysz�o�ci.

�r�d�o: http://www.zdrowemiasto.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1561&alt=5


Komentarz ze strony Trans-Fuzji:

Na czym polegaj� g��wne b��dy obecnego tam rozumowania?

1. Cz�owiek nie jest "bia�� kart�" w momencie urodzenia. Nie wszystko da si� w nim swobodnie zapisa� w procesie wychowania.
2. Homoseksualizm i transseksualizm nie s� zdeterminowane wy��cznie kulturowo. �yciorysy setek os�b trans i os�b homoseksualnych oraz wiele 
przeporowadzonych bada� wskazuje dobitnie, �e cz�owiek rodzi si� z tendencj� do okre�lonych zachowa� psychoseksualnych. Podkre�lam: tendencj�! Podobnie jak rodzi si� z tendencj� o niskiego czy wysokiego wzrostu czy oty�o�ci, cholerycznego czy sangwinicznego temperamentu itp. Ta tendencja najcz�ciej nie jest i nie musi by� determinowana genetycznie. To cz�sto kwestia prenatalnego rozwoju i sposobu realizacji 
planu genetycznego przez hormony matki i p�odu. Zatem tendencja do okre�lonego typu rozwoju jest wpisana w dziecko lub nie jest, ju� w momencie urodzenia. Do tego momentu rozwoju determinanty i tendencje maj� charakter g��wnie biologiczny. Od tego momentu, na kszta�towanie 
si� cz�owieka, nasilaj� si� wp�ywy oddzia�ywania spo�ecznego (wychowawczego) i zaczynaj� dominowa� w procesie rozwoju. Chcemy tego 
czy nie, maj� one w wielkim stopniu charakter "prania m�zgu". Dotyczy to tak�e (mo�e nawet szczeg�lnie) to�samo�ci p�ciowej i orientacji 
seksualnej.

Kobiety, i kobiecy "model wychowania" nie ukierunkowuje kulturowo w stron� homoseksualizmu ani w stron� ukobiecania ch�opc�w. W tradycyjnym 
modelu wychowania dzieci, rola kobiety by�a nawet wi�ksza ni� dzi�. Kobiety nauczycielki, matki opiekunki itp wcale nie ukierunkowuj� dziecka na homoseksualno�� ani transseksualizm. WR�CZ PRZECIWNIE! "Pior�" g��wki dzieci konsekwentnie i zgodnie z przykazaniem norm kultury na heteroseksualizm i p�e� zgodn� ze znamionami cia�a. Robi� to brutalnie - bo tak nakazuj� kulturowe normy, kt�re kobiety cz�sto traktuj� powa�niej i restrykcyjnej ni� czyniliby to m�czy�ni. Robi� to tak tak�e dla tego, �e najcz�ciej same s� heteroseksualne i nietransseksualne. Wychowanie, w zakresie o kt�rym m�wimy, raczej t�umi naturalne tendencje cz�owieka je�li one s� r�ne od dominuj�cej normy kulturu, ni� je uwypukla i "pozwala ludziom by� sob�". St�d "odkrycia" w sobie transseksualizmu czy homoseksualizmu, po latach.
Jest faktem, �e kobiety wychowawczynie, konsekwentniej ni� m�czy�ni wychowawcy, t�umi� przejawy agresji i okrucie�stwa i agresywnej rywalizacji w�r�d dzieci. Fakt - �e egalitaryzm i r�wnouprawnienie p�ci kobiety traktuj� powa�niej ni� m�czy�ni i wpajaj� je dzieciom.
Feminizacja wychowania ma g��wnie dobre skutki dla naszych m�odych pokole�, a zacieraj�ce si� r�nice mi�dzy p�ciami, to efekt tej 
egalitaryzacji. Jest to swego rodzaju zmiana kultury, ale nie rozpatrujmy jej od razu negatywnie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin