2009-12-14 - Godzic, Kutz i Maleńczuk o Piesiewiczu - plejada-pl.txt

(5 KB) Pobierz
Godzic, Kutz i Male�czuk o Piesiewiczu

- Na Krzysztofa Piesiewicza rzuci�y si� hieny, kt�re zw�szy�y kawa� �wie�ego mi�sa - oceni� w programie "24 Godziny" afer� wok� senatora Kazimierz Kutz

Kazimierz Kutz stan�� w obronie senatora, kt�rego dwuznaczne zdj�cia opublikowa� �Super Express�. - Jestem wstrz��ni�ty i przera�ony. Znowu jakie� hieny rzucaj� si� na cz�owieka, �eby go po�re� - oceni�. Wed�ug niego film zosta� zaaran�owany �na cz�owieku, kt�ry jest pozbawiony kontaktu ze �wiatem�. - Owe panie przebra�y go w t� sukieneczk�, szminkowa�y, filmowa�y, bo zw�szy�y du�y och�ap �wie�ego mi�sa. Bo to cz�owiek znany, wybitny, samotny i bogaty. I zacz�y tym handlowa� � uwa�a Kutz.

W obronie senatora PO stan�� tak�e Maciej Male�czuk. - Krzysztof Piesiewicz to wybitny artysta, a artystom wi�cej wolno. A tym krajem rz�dzi stara baba, ko�tun i kler uzurpuj�cy sobie prawo do moralnych wyrok�w. 
Z tym, �e artystom wolno wi�cej nie zgodzi� si� ks. Kazimierz Sowa. Przypomnia�, �e te same argumenty pada�y przy okazji sprawy Romana Pola�skiego. - �adnej grupie nie wolno wi�cej od innych � podkre�li�. Jak doda�, cho� ta sytuacja zaburza troch� obraz Piesiewicza jako autorytetu moralnego, to �przys�owiowym kamieniem� w niego rzuca� nie zamierza.

- Najbardziej szokuj�cy jest w�tek szanta�u i ten film. Nie wiem czemu ten film pokazuje si� w Internecie, reklamuje si� w gazecie. On jest wstr�tny i ordynarny � uwa�a ksi�dz.

Metropolita lubelski, Abp �yci�ski krytykuje nagonk� na Piesiewicza. - Media, i to nie tylko tabloidy, wyra�nie m�wi� j�zykiem nihilizmu, powtarzaj�c na niekt�rych �amach w�tek: nie mamy autorytet�w moralnych - powiedzia� w rozmowie z Katolick� Agencj� Informacyjn�. - W tym tkwi wielka satysfakcja: wyko�czy� kolejny autorytet - to wielkie osi�gni�cie pewnego �rodowiska, a obok jako kontrpropozycja obszerne cytaty z wypowiedzi jednej z szanta�ystek; cytaty, w kt�rych co trzecie pojawiaj�ce si� s�owo to s�owo na "k" - doda� hierarcha.

Publikacj� "Super Expressu" krytykuj� sami dziennikarze. Agnieszka Kublik z Gazety Wyborczej pot�pia stanowisko telewizyjnych "Wiadomo�ci": "(...) Wildstein w sojuszu z szanta�ystkami na antenie telewizji publicznej wyka�cza� autorytet Piesiewicza. I w sojuszu z redaktorami Wiadomo�ci. Bo to oni pozwolili Wildsteinowi og�osi� swoj� �ajdack� hipotez�. By�o to nieprzyzwoite i obrzydliwe. Po prostu haniebne" - napisa�a Kublik.

G�os w sprawie zabra�a r�wnie� inna dziennikarka GW, Magdalena �akowska: "Nie jestem wojuj�c� przeciwniczk� tabloid�w, pracowa�am w jednym z nich. Nie mam pretensji, �e publikuj� zdj�cia paparazzich. Ale jest kolosalna r�nica mi�dzy zdj�ciami topless aktorki X na egipskiej pla�y (zw�aszcza je�li piersi aktorki X mo�na te� obejrze� w "Playboyu", tyle �e sesja jest op�acona, a piersi poddane komputerowej obr�bce) a zdj�ciami wykonanymi w celu skompromitowania cz�owieka. Uczciwego". "SE" pisze, �e Piesiewicz "by� autorytetem moralnym i prawniczym". Dla mnie by� i jest. "Dlaczego nagle postanowi� zniszczy� sobie �ycie?" - pyta "SE". Ze skrajn� ob�ud�, bo to brukowiec niszczy �ycie senatora. I dalej: "Dlaczego postanowi� prowadzi� podw�jne �ycie?". Piesiewicz nie prowadzi podw�jnego �ycia, kt�re mu si� wmawia. Takie "podw�jne �ycie" prowadzi wielu z nas, ja tak�e. Ka�dy ma prawo do oryginalnych upodoba� seksualnych, a przede wszystkim do prywatno�ci - pod warunkiem, �e nie �amiemy prawa. Piesiewicz od 10 lat �yje w separacji z �on�. Nikogo nie zdradza, nikogo nie krzywdzi. We w�asnym domu ma prawo chodzi� w szlafroku, surducie czy kostiumie zakopia�skiego misia - pisze �akowska. I na koniec dodaje: "Naczelny "SE" pisze, �e opublikowa� ten materia�, bo wyborcy maj� prawo wiedzie� wszystko o swoich politykach. Nie maj� prawa. Wielko�� stolca, stan uz�bienia i upodobania erotyczne nie maj� wp�ywu na to, czy cz�owiek jest uczciwy, czy nie. Gdyby by�o inaczej, w kolejnych wyborach do Sejmu wystartowa�by tylko jeden kandydat - naczelny Super Expressu".

O zachowanie medi�w w sprawie Krzysztofa Piesiewicza spytali�my filmoznawc�, medioznawc� i socjologa Prof. dr hab. Wies�awa Godzica z Wy�szej Szko�y Psychologii Spo�ecznej. 
Plejada: Jak ocenia Pan zachowanie medi�w w sprawie afery wok� Krzysztofa Piesiewicza?
W.Godzic: Obowi�zuje wolno�� s�owa, wi�c s�dz�, �e osoba pe�ni�ca funkcj� publiczn� musi si� liczy� z tego typu sytuacjami. Przepisy prawne obowi�zuj�ce w UE m�wi� o tym, �e je�li pewne informacje mog� mie� wp�yw na decyzje podejmowane przez tego polityka, to musz� by� one ujawnione. Tak� decyzj� o ujawnieniu pewnych bardzo delikatnych informacji podj�y niekt�re media. W tej publicznej dyskusji brakuje mi tylko gruntownej analizy zdarze�, kt�re mia�y miejsce przed publikacj� ta�m i wybuchem ca�ej afery. 

Plejada: Czy media przekraczaj� granice dobrego smaku? Czy, jak powiedzia� Abp �yci�ski, dochodzi do barbaryzacji naszej kultury? 

W.Godzic: Te granice nam si� przesun�y w momencie, kiedy nasta� czas Big Brothera. Wtedy powszechnie s�dzono, �e nast�pi� koniec moralno�ci. Sam mam w tej sprawie mieszane uczucia. Ja nie jestem pewien, czy to ju� jest TEN etap barbaryzacji, a mo�e po prostu nale�y m�wi� o ewolucji zasad? Teraz jest po prostu trudniej �y� ludziom, kt�rzy s� znani. Istnieje dzi� tyle nadzwyczajnych metod i sposob�w inwigilacji, tak wiele narz�dzi, kt�rymi mo�na si� �atwo pos�ugiwa�. Ja �yczy�bym sobie, �eby �rodowisko dziennikarzy pr�bowa�o dzia�a� wsp�lnie w tego typu sprawach, �eby nie stawa�o tylko po jednej stronie �prawdy�, bo to w ten spos�b nie wygl�da.

http://www.plejada.pl/2,27540,news,1,1,godzic_kutz_i_malenczuk_o_piesiewiczu,artykul.html
Zgłoś jeśli naruszono regulamin