Moduł 5.pdf

(613 KB) Pobierz
MODU£ V OCENA STANU ZDROWIA
Ocena stanu zdrowia
Ocena stanu zdrowia
Wstęp
1. Wpływ środowiska na zdrowie człowieka
1.1. Zaburzenia zdrowia wynikające z zanieczyszczeń środowiska
1.2. Zanieczyszczenia gleby, powietrza, wody
2. Mechanizmy obronne organizmu w walce z zanieczyszczeniami środowiska
3. Biomonitorowanie człowieka
4. Szkodliwe wpływy cywilizacji
Bibliografia
Literatura podstawowa
1
Ocena stanu zdrowia
Wstęp
Nasz stan zdrowia zależy także od nawyków. Pojęcie nawyk ma w tym kontekście inne
niż potoczne znaczenie. Chodzi bowiem o współpracę ciała i umysłu spowodowaną
działaniem (nawykiem). W przypadku nawyku pozytywnego, np. gry w szachy, jazdy na
rowerze, w trakcie wykonywania danej czynności niemal bezwiednie uruchamiamy
niezwykle skoordynowane reakcje umysłu i ciała. Dzieje się tak dlatego, że zrodzona
myśl otwiera szlaki biegnące dosłownie przez cały organizm — to szlaki
psychofizjologiczne. Gdy są one wolne od stresu — jesteśmy zdrowi, gdy zaś są
zablokowane — wówczas, z reguły, chorujemy. Wszystko zależy od tego, czy skierujemy
naszą inteligencję na właściwą ścieżkę. Każdy nawyk z osobna angażuje cały ośrodkowy
układ nerwowy, przekazując miliardy impulsów do całego organizmu.
Najmniejsze przesunięcie uwagi może zmienić postrzegany przez nas świat, a także
nasze ciało. „Kupując różę, kupujemy też kolce”. Gdy przyglądamy się róży, jesteśmy
pod wrażeniem jej piękna; gdy jednak zwrócimy uwagę na kolce, odczuwamy ból. Już na
podstawie tego prostego przykładu możemy powiedzieć, że dobre nawyki są
nieocenionym źródłem zdrowia. To dlatego właśnie w ocenie stanu zdrowia tak ważne
jest podkreślanie wzajemnych relacji umysłu i ciała. Człowiek bowiem to połączenie
dwóch form: struktury fizycznej i świata psychicznego.
Poznanie przez naukę potęgi, jaką skrywa nasza jaźń, oraz nauczenie się sterowania
człowiekiem tak, by uchronić go przed negatywnymi wpływami cywilizacji, stało się
wyzwaniem naszych czasów.
Mając do dyspozycji coraz bardziej wyrafinowane metody oceny funkcjonowania
organizmu i coraz efektywniejsze sposoby naprawcze, nie zapominajmy o tym, że
dysponujemy też własną inteligencją, która może, sterując naszymi myślami, nie
dopuścić do zaburzeń w organizmie.
Jak wiadomo, istnieją zarówno dziedziczne, jak i środowiskowe uwarunkowania zdrowia
i długości życia. Poznanie całego zestawu zasobów genowych stanowi nieocenioną
i niewyobrażalną wartość w odkryciu tajemnic dotyczących potencjału zdrowia i długości
życia człowieka (Ridley, 2001).
Geny są ważnymi czynnikami warunkującymi naszą dobrą kondycję fizyczną i psychiczną.
Wpływają one także na psychikę, gdyż również osobowość czy inteligencja są biologicznie
2
Ocena stanu zdrowia
determinowane — co nie oznacza, że nasza biologia nie jest determinowana przez
wpływy środowiska. Wpływy społeczne działają na zachowanie przez włączanie
i wyłączanie genów.
Dowody naukowe wskazują, że wczesne i długotrwałe niedożywienie podczas wzrostu
tkanek (szczególnie dotyczy to komórek nieodtwarzalnych, tj. komórek układu
nerwowego i endokrynalnego) w okresie płodowym i niemowlęcym może spowodować
zahamowanie i opóźnienie rozwoju i dojrzewania psychicznego, zwalnia procesy uczenia
się, zapamiętywania oraz może wywołać zaburzenia zachowań w sferze emocjonalnej.
Obowiązuje generalna zasada: im bardziej wartościowy i ugruntowany jest wrodzony
potencjał, tym mniejsze szkody wyrządzają później szkodliwe wpływy środowiska. Przez
środowisko rozumiemy tu zarówno czynniki biologiczne, takie jak: wyżywienie, skład
atmosfery, warunki bytowania, jak i czynniki psychologiczne.
3
Ocena stanu zdrowia
1. Wpływ środowiska na zdrowie człowieka
Środowisko pojmowane jako zespół czynników oddziałujących na człowieka to termin
o ogromnym zakresie znaczeniowym. Nie jest to tylko nasze naturalne otoczenie, lecz
składa się nań także cała polityka społeczna i gospodarcza. Decyzje polityczne i procesy
produkcyjne dopuszczające na przykład do zanieczyszczeń miejsc pracy i ich okolic
szkodliwymi związkami — to także wpływy środowiska.
Szeroko rozumiana polityka państwa oraz tradycje kulturowe będą z kolei wywierały
wpływ na kształtowanie nawyków. Również kultura przekazywana w procesie wychowania
to pewien aspekt środowiska. Warto zaznaczyć tutaj, że musimy starać się nauczyć
oceniać drugiego człowieka nie przez pryzmat praw o popycie i podaży, nie na podstawie
konta bankowego czy nawet intelektualnej wartości osoby, lecz zwracać przede
wszystkim uwagę na jej umiejętność empatii. Służyć to będzie profilaktyce
psychospołecznej, której cel polega na ograniczeniu cierpień psychicznych.
Znając określone środowisko, można, z pewnym prawdopodobieństwem, przewidzieć, jak
będzie przedstawiała się sytuacja zdrowotna ludności. W kształtowaniu współczesnego
pojęcia kultury zdrowia znaczny wpływ odgrywają środki masowego przekazu. Zdarza
się, że czasem z banalnego powodu skłonni jesteśmy domagać się od lekarza zlecenia
badań czy analiz, o których słyszeliśmy w telewizji czy w radio lub czytaliśmy w prasie.
Zwraca uwagę fakt, iż coraz częściej większość ludzi, zarówno wykształconych, jak
i niewykształconych, skłonnych jest ufać bardziej maszynie niż lekarzowi. Jest to także
przejaw dominującej kultury, w której zaufanie człowieka do człowieka przechodzi kryzys,
a szczerość, bezinteresowność czy przyjaźń stają się pustymi pojęciami.
Człowiek zanieczyszcza środowisko swego bytu nie tylko czynnikami fizykochemicznymi,
ale i czynnikami natury psychospołecznej. Widać to szczególnie wyraźnie na przykładzie
środowiska pracy. Warto, w tym momencie, przeanalizować motywy naszego działania.
Zastanówmy się, co motywuje nas do pracy? Można powiedzieć, że pracujemy dla nagród
zewnętrznych, takich jak pieniądze, ocena czy prestiż, a nie dlatego, że praca sama
w sobie jest pociągająca. Czy zawsze jednak tak przedstawia się ten problem?
Odpowiedzi szukał badacz Mc Gregor w roku 1960, zakładając, że większość organizacji
jest zbudowanych zgodnie z pewnym zbiorem założeń co do ludzkiej natury.
4
Ocena stanu zdrowia
Jeden z tych zbiorów (nazwał go teorią X) prezentował przekonanie, że ludzie w gruncie
rzeczy nie lubią pracy i robią wszystko, by jej uniknąć. Choć bardzo ważne jest dla nich
poczucie bezpieczeństwa, to jednak nie mają zbyt wielkich ambicji i często nie są
odpowiedzialni. W przypadku takich postaw trzeba ludzi w jakiś sposób „przekupywać”
lub zmuszać do pracy. Inny zbiór założeń (nazwany teorią Y) opierał się na poglądzie, że
ludzie są w zasadzie twórczy i odpowiedzialni, a wydatkowanie energii w formie pracy
jest procesem naturalnym. Jeśli cele tej pracy zaspokajają osobiste pragnienia (takie jak
szacunek dla samego siebie, ciekawość, kompetencja), to automatycznie niejako
kształtują wewnętrzną potrzebę motywacji do dobrej pracy.
Przedsiębiorstwa działające zgodnie z teorią X chcąc zwiększyć ilość lub jakość produkcji,
oferują stereotypowe zachęty w postaci np. dodatkowej zapłaty. Natomiast sposób
wykonywania pracy w przedsiębiorstwach, które zorganizowały ją według zasad teorii Y,
zmienił się w sposób radykalny. Dla przykładu, zastąpiono pracę na taśmach
montażowych (gdzie każdy wykonuje drobną, określoną część końcowego produktu)
pracą w małych zespołach (produkt od początku do końca jest wytwarzany przez jedną
osobę). Łatwo zauważono, że ludzie byli bardziej dumni ze swej pracy; ponadto w małych
grupach możliwe stało się nawiązanie bliższych kontaktów. Odnotowano też mniej
przypadków absencji czy sabotowania pracy.
Podobny efekt obserwowano w szkołach, w których podejście oparte na teorii X,
zastąpiono podejściem wypływającym z teorii Y. Polegało to m.in. na wprowadzeniu tzw.
klas otwartych, w których uczniowie uczą się zgodnie ze swymi zainteresowaniami.
Wiemy, że u ludzi rozwijają się potrzeby psychiczne wyrażane za pośrednictwem form
społecznych właściwych danej kulturze, a ich zaspokajanie jest nieodzowne dla zdrowego
funkcjonowania człowieka (Zimbardo, Ruch, 1996).
Zaspokajanie jednego z podstawowych instynktów człowieka — wrodzonego instynktu
gromadnego — uważa się za element naturalnego, normalnego środowiska człowieka.
Jeden z pierwszych badających to zjawisko psychologów, Trotter, napisał w roku 1916,
że świadoma jednostka doznaje niepoddającego się analizie, pierwotnego poczucia
przyjemności w obecności swych towarzyszy, zaś równie pierwotnego uczucia przykrości,
gdy są oni nieobecni; jest dla niej oczywiste, że samotność to coś niedobrego dla
człowieka. Według niego zatem, samotność to prawdziwa groza, której rozum nie może
pokonać.
Dzisiaj problem „samotności w tłumie” jest bardzo poważny i zatacza coraz szersze kręgi,
obejmując ludzi różniących sie wiekiem, zawodem czy wyznaniem.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin