Mędrcy.doc

(29 KB) Pobierz
Mędrcy

Mędrcy

Zdarzyło to się w dawnych latach w Jerozolimie. Spotkało tam się dwóch mądrych ludzi, jeden z nich imieniem Mikajahu, drugi Hosea. Obaj byli znanymi jako dobrzy nauczyciele prawo i jako uczeni w Piśmie. Jako tacy cieszyli się wielkim poważaniem pośród ludu. Hosea lubił przemawiać, ale rzadko mówił o sobie jako o wielkim nauzycielu, mówił o tym, czego nauczył się od "mędrszych od siebie". Mikajahu z kolei zwykł mało mówić, ale był również uważany za bardzo mądrego,  czerpał on przede wszystkim z własnego doświadczenia i z własnej przeszłości. Niechętnie odwoływał się do innych.

   Kiedyś nadszedł dzień, że ci starsi już ludzie spotkali się, ale obok nich zjawił się trzeci, zupełnie im nie znany, który nie był taki znany, wędrowny kupiec. I oto obaj rozprawiali na temat nauki Pisma:

-Hosea, jesteś uznany za człowieka mądrego, czym jest dla ciebie tradycja starszych?

- Jest to, Rabbi Mikajahu, to co Bóg objawił swoim świętym, a co odrzucili przeklęci niewierni, którzy nie przestrzegają Prawa, oby ich krew spadła na ich głowę. A ty poszedłeś ich drogą, zdradziłeś własnego Boga, śmiałeś obedrzeć go z majestatu.

- Otóż popatrz Rabbi, Hillel inaczej to rozumiał, a Szamaj trzymał się wszystkiego aby było w zgodzie z literą prawa. Otóż powiadam ci, nasze pokolenie minie, a jeszcze ludzie będą się spierać, bo czyż może człowiek poznać Boga? Czy może zrozumieć Jego wolę, dlatego stoję na tym co zdołąłem poznać, a niech Jego słowo spływa na mnie niczym rosa poranna na rośliny, abym wiedział, czego On pragnie abym czynił i co jest dobre.

- Widzę, że wielkiemu Rabbiemu pełzający (szatan) odebrał rozum. Jak możesz odrzucać to, co jest święte i do co zrozumieli mędrsi o ciebie, bądź pewien, że dom buduje się na mądrości, a umacnia się na roztropności. A mądrością Izraela jest Bóg, którego posłańcami byli Mojżesz, prorocy i starsi. Powiadam ci, co mówili mi mędrsi ode mnie, oby pamięć po nich była długa, oto twórcą Prawa jest Bóg, który przekazał swą wolę Mojżeszowi, ale i o wszystkiego nie rozumiał, lecz starsi to poznali i nam pozostawiali, abyśmy to przestrzegali. Bój się Boga i przestrzegaj jego przykazań, bo to jest obowiązek każdego człowieka.

- Rabbi, uważam, że zamknięcie wszystkiego w przepisach nie jest dobre, bo zaciemnia umysł i zmienia życie w rytuał.

Wtedy odezwał się człowiek, o którym wspomniałem wcześniej, a który przysłuchiwał się rozmowie:

- Słuchałem was, bo jesteście mędrsi ode mnie, ale uważam za słuszne powiedzieć, co uczą prorocy posłani do nas przez Boga. Otóż Hosea (Ozeasz) napisał: "Miłosierdzia chcę a nie ofiary", zaś Mikajahu (Micheasz): "Oznajmiono ci człowiecze, co jest dobra i czego żąda Pan od ciebie: tylko abyś wypełniał Prawo, okazywał miłość bratnią w pokorze obcował ze swoim Bogiem". Daremne wasze kłótnie, gdyż pusta to mowa, choć z pozorami mądrości, otóż w Piśmie wszystko jest wyjaśnione, nie w rytuałach i naukach ludzkich. Starsi nigdy nie mówili: to mówi Pan, gdyż to były ich myśli, podobnie też sami nie możemy szukać mądrości, bo do czego doszedł Szamaj, tylko do bezdusznego przestrzegania Prawa bez względu na dobro ludzi. Pomyślcie i sami obierzcie właściwą drogę.

   A jaka jest twoja droga przyjacielu?

Utworzono 31.03.04

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin