Spotkanie
Jarek był dobrym człowiekiem, zwykł pomagać innym, chętnie dzielił się z ludźmi dobrą nowiną. Starał się o społeczność w swojej miejscowości, by nie zapomniała o Bogu. Wiele czasu spędzał na modlitwie. Dla wielu był wręcz ideałem chrześcijanina.
Pewnego dnia do owej wioski przyjechał pewien wędrowny kaznodzieja. Usługiwał Słowem Bożym i mówił ludziom o tym, że każdy musi narodzić się na nowo. Mówił o trzecim rozdziale ewangelii Jana. Spytał się ludzi, czy narodzili się na nowo. Wiele osób podniosło ręce. Podniósł ją i Jarek.
Kaznodzieja spytał się go: czym dla ciebie jest nowe narodzenie?
Jarek był zmieszany i nie wiedział, co ma dokładnie powiedzieć. Znał to pojęcie, ale go nie rozumiał. Prosił wielokrotnie Boga o zrozumienie tego. Sądził jednak, że to przeżył.
Kaznodzieja rzekł; widzę, że to cię zaskoczyło. Otóż jest to uznanie się przed Bogiem za grzesznika i poddanie Jego kierownictwu. Jest to duchowa przemiana. Zmienia ona nasze życie o 180 stopni. Jest to przyjęcie Pana Jezusa jako swego osobistego zbawicie Oddaj się mu w modlitwie, widzę, że jesteś osobą, która szczerze zaufała Bogu, więc proszę powiedz to Mu w modlitwie. W ten sam dzień ów człowiek przyszedł do Jezusa, a czy ty powierzyłeś Mu swe życie?
Utworzono 24.12.03
siostra138