o_wship160107.doc

(102 KB) Pobierz
Marek A

Marek A.               ABC  2005              stan prawny: 2005.01.01

Komentarz do art. 26 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, Dom Wydawniczy ABC, 2005, wyd. II.

 

1. Stan wyższej konieczności polega na podjęciu działań zmierzających do uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego dobru chronionemu prawem przez poświęcenie innego dobra, które również korzysta z ochrony. Z przytoczonego określenia wynika, że w stanie wyższej konieczności mamy do czynienia z klasyczną kolizją dóbr. Stąd też prawo musi precyzyjnie określać warunki, w których można ratować zagrożone dobro kosztem innego dobra. Do tych warunków należy zaliczyć: subsydiarność, proporcję dóbr i ograniczoność prawa do korzystania ze stanu wyższej konieczności (szerzej o rozwoju i warunkach korzystania z tej instytucji - zob. J. Lachowski, Stan wyższej konieczności w polskim prawie karnym, Warszawa 2005).

2. W odróżnieniu od obrony koniecznej, polegającej na odpieraniu bezprawnego zamachu, w stanie wyższej konieczności w grę wchodzi niebezpieczeństwo, którego sprawcą może być nie tylko człowiek, lecz także może ono wynikać ze strony zwierząt czy sił przyrody (gwałtowne wyzwolenie się energii, pożar, powódź). Odpada zatem wymóg "bezprawności" jako ogólny warunek omawianej instytucji, gdyż niebezpieczeństwu, które nie pochodzi od człowieka, nie można przypisywać tej cechy.

3. Przez niebezpieczeństwo rozumiemy taki układ zjawisk, w którym występuje realne zagrożenie dobra chronionego prawem, tj. prawdopodobieństwo unicestwienia lub umniejszenia tego dobra (życia, zdrowia, mienia itp.). Niebezpieczeństwo ma charakter bezpośredni wówczas, gdy istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa naruszenia lub unicestwienia dobra, przy czym zwłoka w podjęciu decyzji o jego ratowaniu może jedynie powiększać zakres niebezpieczeństwa albo prowadzić do natychmiastowego powstania szkody (por. wyr. SN z 30 V 1973 r., III KR 6/73, Biul. Inf. SN 1973, nr 10-11, poz. 163).

4. Nie uzasadnia korzystania z instytucji stanu wyższej konieczności ogólny czy potencjalny charakter zagrożenia określonych dóbr. W świetle orzecznictwa nie można usprawiedliwiać stanem wyższej konieczności kradzieży popełnionej przez osobę znajdującą się w nędzy (wyr. SN z 26 XI 1935 r., OSP 1935, poz. 339), prowadzenia pojazdu mechanicznego z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu, aby szybciej dostarczyć towar i zapobiec stratom (wyr. SN z 15 I 1958 r., OSNPG 1958, nr 10), czy też strajku okupacyjnego, polegającego na nielegalnym zajmowaniu pomieszczeń oraz stosowaniu środków przymusu, jeżeli dopuszczającym się takich czynów nie zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo, którego nie można było odwrócić inaczej (wyr. SN z 21 VI 1938 r., 3 K 2407/37, RPEiS 1938, nr 4).

5. Rządząca stanem wyższej konieczności zasada subsydiarności polega na tym, że ratować zagrożone dobro przez poświęcenie innego dobra można tylko wtedy, gdy nie istnieje inny sposób odwrócenia zagrożenia. Jest to istotna różnica w stosunku do obrony koniecznej, z której można korzystać bez takich ograniczeń (wynika to z samoistnego prawa do odpierania bezprawnych zamachów). Poświęcenie dobra prawnego osoby trzeciej musi więc być jedynym sposobem ratowania dobra, a ponieważ dobro tej osoby również korzysta z ochrony prawnej, należy działać z jak największą jego oszczędnością.

6. Korzystający ze stanu wyższej konieczności musi działać w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa (zamiar bezpośredni kierunkowy). Zakłada to wystąpienie świadomości bezpośredniego zagrożenia chronionego dobra oraz tego, iż odwrócić zagrożenie można jedynie przez poświęcenie innego dobra.

7. Ustawodawca liczy się z tym, iż od osoby znajdującej się w obliczu bezpośredniego zagrożenia nie można wymagać precyzyjnego wartościowania dobra zagrożonego i dobra poświęconego dla odwrócenia niebezpieczeństwa. Tolerancja dla działającego w warunkach takiej anormalnej sytuacji motywacyjnej nie może jednak iść zbyt daleko. Wykracza zatem poza stan wyższej konieczności poświęcenie dobra o wartości oczywiście większej od dobra ratowanego (tj. bezspornej, widocznej na pierwszy rzut oka). W wypadkach usprawiedliwiających takie przekroczenie sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia (art. 26 § 2 i 3).

8. Obowiązujący k.k. różnicuje ocenę sytuacji, gdy dobro poświęcone jest wartości mniejszej od dobra ratowanego (art. 26 § 1), oraz sytuacji, gdy wartość dobra poświęconego jest równa lub nawet wyższa - ale nie oczywiście - od dobra ratowanego (art. 26 § 2). W pierwszym wypadku, ze względu na przewagę korzyści społecznej ratowania dobra o wyższej wartości, przyjmuje się uchylenie bezprawności czynu (kontratyp), w drugim natomiast można jedynie mówić o ustawowej tolerancji działającego w stanie wyższej konieczności, a to z uwagi na anormalną sytuację motywacyjną związaną z bezpośrednim zagrożeniem, która nie pozwala na postawienie zarzutu winy (por. uwagi do art. 1).

9. Wprowadzone rozróżnienie (którego nie zawierał k.k. z 1969 r.) wywołuje wprawdzie zastrzeżenia ze względu na uproszczony utylitaryzm (zob. A. Wąsek, Komentarz, s. 341), jest jednak regulacją pozwalającą na rozwiązanie istotnych problemów prawnych. A więc - zgodnie z przepisami art. 26 § 2 i 4 - na stan wyższej konieczności uchylający jedynie winę nie mogą się powoływać osoby, na których ciąży szczególny obowiązek prawny ochrony danego dobra, nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste (np. lekarz wezwany do pomocy zakaźnie choremu, strażak podejmujący akcję ratowniczą związaną z pożarem, funkcjonariusz policji zobowiązany do interwencji w sytuacji osobistego zagrożenia). Inaczej jest w wypadku kontratypowego stanu wyższej konieczności (art. 26 § 1), który nie doznaje takich ograniczeń. Mamy więc do czynienia z wyraźnym zróżnicowaniem warunków stanu wyższej konieczności, opartym na uwzględnieniu, czy na korzystającym z tej instytucji ciążył szczególny obowiązek prawny, czy też obowiązek taki nie występował.

10. Druga z konsekwencji praktycznych przyjętej regulacji wiąże się z tym, iż osoba, której dobra użyto dla odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego dobru o tej samej albo nawet mniejszej wartości, nie musi takiego stanu znosić i może podjąć działania zmierzające do ratowania własnego dobra w ramach obrony koniecznej. Określony w art. 26 § 2 stan wyższej konieczności nie uchyla bowiem bezprawności czynu, a jedynie winę korzystającego. Natomiast w warunkach art. 26 § 1, gdy mamy do czynienia z kontratypem, podejmowanie działań uniemożliwiających korzystanie ze stanu wyższej konieczności w ramach obrony koniecznej nie jest już dopuszczalne (nie wejdzie bowiem w grę odpieranie "bezprawnego" zamachu (por. wyr. SN z 3 X 2001 r., II KKN 73/01, Orz. Prok. i Pr. 2002, nr 3).

11. Wartościowanie dóbr - zagrożonego i poświęconego w ramach stanu wyższej konieczności - powinno być oparte na kryteriach obiektywnych, a nie tylko subiektywnych, związanych z oceną korzystającego z tej instytucji, która może być nieadekwatna. Istotne problemy praktyczne stwarza tutaj brak wyraźnych kryteriów wartościowania dóbr niejednorodnych. Jako wskazówkę trzeba przyjąć wyrażone rozmiarem sankcji granice intensywności ochrony prawnej, której ustawodawca udziela poszczególnym dobrom, chociaż - wobec rozpiętości sankcji - nie jest to kryterium przesądzające. Ocena musi być zatem podejmowana w procesie stosowania prawa, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności danego zdarzenia.

12. Obowiązujący k.k. uregulował wyraźnie szczególną sytuację, gdy spośród ciążących na sprawcy obowiązków tylko jeden może być spełniony (np. w odniesieniu do lekarza, który musi podjąć decyzję, czy ratować życie kobiety ciężarnej, czy dziecka nienarodzonego; kogo operować, w sytuacji gdy niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zagraża jednocześnie kilku rannym). Występującą tutaj kolizję obowiązków ustawodawca zrównuje ze stanem wyższej konieczności, co oznacza, że przy ocenie działań sprawcy będą miały zastosowanie warunki związane ze stanem wyższej konieczności (art. 26 § 5). Należy przyjąć, że w sytuacji gdy dobra, które sprawca ma obowiązek równocześnie ratować, są zbliżonej wartości, należy ratować dobro "najbliższe" lub na którego uratowanie szanse są obiektywnie większe; jeżeli wartość dóbr, które sprawca ma obowiązek równocześnie ratować jest różna, uzasadniona będzie preferencja dobra wyższej wartości (nie wydaje się, aby można było podzielić pogląd J. Majewskiego, że jeden z kolidujących obowiązków jest zawsze "silniejszy", co usuwa potrzebę regulacji zawartej w art. 26 § 5, zob. tegoż, Tak zwana kolizja obowiązków w prawie karnym, Warszawa 2002).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zoll A.               Zakamycze  1998              stan prawny: 1998.02.01

Komentarz do art. 26 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny. Część ogólna. Komentarz. Tom I, Zakamycze, 1998.

 

Uwagi wprowadzające

Zmiany w stosunku do k.k. z 1969 r.

1. Stan wyższej konieczności w k.k. z 1969 r. uregulowany został w oparciu o koncepcję traktującą ten stan jednolicie, z punktu widzenia jego charakteru prawnego. Według art. 23 § 1 k.k. z 1969 r. czyn realizujący znamiona typu czynu zabronionego popełniony w stanie wyższej konieczności nie stanowił przestępstwa. Doktryna w znacznej większości dostrzegała jednak w stanie wyższej konieczności dwie różne, co do charakteru prawnego, instytucje (W. Wolter, Nauka..., s. 180). W zależności od proporcji kolidujących ze sobą dóbr wyróżniano stan wyższej konieczności, jako okoliczność wyłączającą bezprawność czynu i stan wyższej konieczności, jako okoliczność wyłączającą winę. To stanowisko doktryny znalazło wyraz w tekście i konstrukcji art. 26. W art. 26 § 1 określony został stan wyższej konieczności, jako okoliczność wyłączająca bezprawność, natomiast art. 26 § 2 określa stan wyższej konieczności, jako okoliczność wyłączającą winę. Czyn popełniony w okolicznościach opisanych w tym ostatnim przepisie jest czynem bezprawnym.

2. Podobnie, jak ma to miejsce w art. 25 § 1, także w ramach stanu wyższej konieczności ustawa rezygnuje z rozróżnienia zagrożonych dóbr na dobra społeczne i dobra jednostki. Zagrożenie uprawniające do działania w stanie wyższej konieczności może być skierowane przeciwko jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem.

3. W związku z ustawowym wyodrębnieniem stanu wyższej konieczności, jako okoliczności wyłączającej bezprawność, od stanu wyższej konieczności, jako okoliczności wyłączającej winę, skorygowano w art. 25 § 4 podmiotowe ograniczenie powoływania się na stan wyższej konieczności. To ograniczenie nie ma żadnego uzasadnienia w sytuacji stanu wyższej konieczności jako kontratypu.

4. W dawnym k.k. nie uregulowano wprost tzw. kolizji obowiązków tzn., gdy spośród kolidujących ze sobą przynajmniej dwóch obowiązków tylko jeden może być wykonany, a niewykonanie drugiego obowiązku stanowi realizację znamion typu czynu zabronionego charakteryzującego się zaniechaniem. Tę lukę ustawową wypełnia art. 26 § 5 nakazując w stosunku do kolizji obowiązków stosować odpowiednio przepisy regulujące stan wyższej konieczności.

Charakter prawny stanu wyższej konieczności

5. Jak już była mowa (zob. teza 1) stan wyższej konieczności, z punktu widzenia jego charakteru prawnego, nie jest instytucją jednolitą. Wyróżnić należy stan wyższej konieczności, jako kontratyp (art. 26 § 1) i stan wyższej konieczności, jako okoliczność wyłączającą winę (art. 26 § 2).

6. Jedyną cechą rozróżniającą dwa stany wyższej konieczności jest proporcja wartości dobra, któremu grozi niebezpieczeństwo i dobra, którego poświęcenie służy odwróceniu tego niebezpieczeństwa. Ratowanie dobra wyższej wartości kosztem dobra niższej wartości, w sytuacji kolizji tych dóbr, jest z punktu widzenia ocen społecznych zachowaniem przynoszącym korzyść w bilansie zysków i strat. Dlatego takie działanie musi być uznane za prawnie dozwolone. Przy takim stosunku wartości kolidujących dóbr stan wyższej konieczności jest zachowaniem legalnym i nie służy np. właścicielowi poświęcanego dobra obrona konieczna. Pewne wątpliwości powstają w wyniku braku koherencji regulacji stanu wyższej konieczności na gruncie k.k. i k.c. Artykuł 424 k.c. zakreśla granice stanu wyższej konieczności zwalniającego od obowiązku odszkodowawczego znacznie węziej, niż to czyni k.k. przy określeniu stanu wyższej konieczności, jako okoliczności wyłączającej bezprawność czynu. Trzeba przyjąć, że art. 424 k.c. wyznacza jedynie sytuację, w której odpada odpowiedzialność za wyrządzenie szkody. Natomiast nie wyznacza granicy pomiędzy zachowaniami legalnymi i bezprawnymi. Obowiązek odszkodowawczy nie jest warunkowany bezprawnością czynu (A. Zoll, Uwagi o charakterze prawnym stanu wyższej konieczności, Studia Iuridica XXI, 1994).

7. W wypadku, gdy wartość dobra ratowanego jest równa wartości dobra poświęcanego lub nawet dobro poświęcone jest wyższej, lecz nieoczywiście, wartości, stan wyższej konieczności jest okolicznością wyłączającą winę. W sytuacji zaistniałej kolizji nie można wymagać od człowieka zaniechania próby ratowania dobra chronionego prawem. Zakaz dotyczący naruszenia dobra pozostającego w kolizji nie jest w stanie motywować sprawcy. Brak możliwości przypisania winy uzasadnić należy w tym wypadku anormalną sytuacją motywacyjną. Czyn popełniony w stanie wyższej konieczności, określonym w art. 26 § 2, jest czynem bezprawnym i przeciwko takiemu czynowi, jako zamachowi na dobro poświęcane, przysługuje obrona konieczna. Również i w tym wypadku zachodzi niespójność pomiędzy art. 142 k.c., a wynikającym z karnoprawnego charakteru stanu wyższej konieczności, prawie do obrony koniecznej. Na gruncie prawa cywilnego (art. 142 § 2 k.c.) właściciel rzeczy nie może wystąpić w obronie koniecznej przeciwko osobie zmierzającej do użycia, uszkodzenia lub nawet zniszczenia jego rzeczy w celu odwrócenia niebezpieczeństwa grożącego innemu dobru majątkowemu o takiej samej lub nieoczywiście mniejszej wartości. Na gruncie art. 26 § 2 sytuacja taka nie jest traktowana za wyłączającą bezprawność i właścicielowi rzeczy przysługiwałoby prawo do obrony koniecznej.

8. Wystąpienie stanu wyższej konieczności, w rozumieniu art. 26 § 1 i 2, nie musi oznaczać uwolnienia sprawcy od wszelkiej odpowiedzialności karnej. Osoba, która swoim zachowaniem sprowadziła bezpośrednie niebezpieczeństwo dla dobra chronionego prawem, może wprawdzie w ramach stanu wyższej konieczności ratować to dobro przez poświęcenie innego dobra, ale będzie odpowiadać za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa i za nieumyślne zniszczenie poświęconego dobra, jeśli zachowaniem swoim wypełni przedmiotowe i podmiotowe znamiona czynu zabronionego. Lekarz położnik, który naruszając reguły ostrożności, odstąpi od przeprowadzenia cesarskiego cięcia dającego wysokie prawdopodobieństwo uratowania życia dziecku i następnie, ratując życie matki spowoduje śmierć rodzącego się dziecka, nie może odpowiadać za zabójstwo (art. 148 § 1), gdyż jego działanie objęte było stanem wyższej konieczności wyłączającym winę (art. 26 § 2), natomiast będzie odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka (art. 155).

9. Występujące w życiu kolizje dóbr chronionych prawnie mogą mieć bardzo różnorodny charakter. Niektóre z typowych kolizji są regulowane prawnie i ustawodawca sam przesądza, które z kolidujących dóbr może być albo nawet ma być poświęcone. W takich wypadkach nie można powoływać się na stan wyższej konieczności dla usprawiedliwienia poświęcenia innego dobra, niż wskazane przez ustawodawcę. Jeżeli ustawodawca uzależnia legalność zabiegu lekarskiego od zgody pacjenta, to nie można, z powołaniem się na stan wyższej konieczności, podejmować zabiegów, na które pacjent nie wyraził zgody w celu ratowania np. jego życia. W przeciwnym wypadku prawo pacjenta do samostanowienia byłoby, wbrew woli ustawodawcy, a nawet wbrew woli ustrojodawcy wyrażonej w Konstytucji, przekreślone.

Stan wyższej konieczności a dozwolone ryzyko

10. W pewnych wypadkach może zachodzić trudność w rozgraniczeniu stanu wyższej konieczności od dozwolonego ryzyka jako okoliczności wyłączającej bezprawność czynu. Stan wyższej konieczności zachodzi tylko wtedy, gdy stan niebezpieczeństwa zagrażający dobru prawnemu wyprzedził działanie usprawiedliwione stanem wyższej konieczności i był zarazem motywem działania w tym stanie. Natomiast działanie w ramach dozwolonego ryzyka (zob. uwagi do art. 27) dopiero wywołuje niebezpieczeństwo dla dobra prawnego, stwarzając szansę uzyskania społecznie akceptowanej korzyści. Zachowanie działającego w stanie wyższej konieczności jest reakcją na niebezpieczeństwo. Działanie w ramach dozwolonego ryzyka jest źródłem niebezpieczeństwa (A. Spotowski, Państwo i Prawo 1990, nr 1; K. Buchała, Bezprawność przestępstw nieumyślnych oraz wyłączające ją dozwolone ryzyko, Warszawa 1971, s. 232).

11. Działanie w stanie wyższej konieczności może łączyć się z podjęciem działań ryzykownych, tzn. prowadzących wprawdzie do ratowania zagrożonego bezpośrednio dobra, lecz łączących się z niebezpieczeństwem odrębnych ujemnych skutków. Do pomyślenia są sytuacje, gdy działania takie nie byłyby usprawiedliwione ze względu na zachodzącą proporcję aktualnie kolidujących dóbr, lecz byłyby usprawiedliwione ze względu na spodziewaną korzyść.

Znamiona stanu wyższej konieczności

12. Znamiona stanu wyższej konieczności określone zostały w art. 26 § 1-2 i 4. Można wyróżnić trzy grupy znamion: dotyczące sytuacji usprawiedliwiającej poświęcenie dobra chronionego prawem, dotyczące działania zmierzającego do uchylenia niebezpieczeństwa, ograniczające krąg osób mogących się powołać na działanie w stanie wyższej konieczności.

Znamiona dotyczące sytuacji usprawiedliwiajacej poświęcenie dobra chronionego prawem

Niebezpieczeństwo

13. Znamieniem konstytutywnym dla sytuacji usprawiedliwiającej poświęcenie dobra chronionego prawem jest niebezpieczeństwo zagrażające innemu dobru też chronionemu prawem. Niebezpieczeństwo jest pewnym stanem obiektywnym, z którego rozwojem łączy się prawdopodobieństwo zniszczenia lub uszczuplenia dobra chronionego prawem (A. Spotowski, Funkcja niebezpieczeństwa w prawie karnym, Warszawa 1990, s. 270).

14. W porównaniu do zamachu, jako znamienia obrony koniecznej (zob. teza 9-12 do art. 25), niebezpieczeństwo jest pojęciem szerszym zakresowo. Źródłem niebezpieczeństwa może być zarówno bezprawne zachowanie się człowieka, tzn. zamach na dobro chronione prawem (np. groźba, przymus w postaci vis compulsiva), jak i niebezpieczeństwo wywołane działaniem sił przyrody (powódź) lub atakiem zwierzęcia. Nie można uznać za niebezpieczeństwo, które uprawniałoby do działań w ramach stanu wyższej konieczności, zachowań innych osób podjętych zgodnie z prawnym upoważnieniem lub nakazem prawnym. Dlatego uznać należy np. za nie mieszczące się w ramach stanu wyższej konieczności działania tych osób, które sprzeciwiały się, w obronie własnego majątku, wysadzeniu wałów przeciwpowodziowych zarządzonemu przez odpowiednie władze w celu ratowania od zalania Wrocławia.

15. Niebezpieczeństwo musi zachodzić obiektywnie. Urojenie sobie sytuacji niebezpiecznej i w wyniku tego poświęcenie dobra chronionego prawem w celu uniknięcia takiego urojonego niebezpieczeństwa oceniane być musi w kategorii błędu co do okoliczności wyłączającej bezprawność albo wyłączającej winę (zob. uwagi do art. 29).

16. Niebezpieczeństwo stanowiące znamię stanu wyższej konieczności, wywołane będzie z reguły sytuacją nagłą i niespodziewaną (katastrofa komunikacyjna, pożar, zawalenie się budowli), ale nie może być do takich przypadków ograniczone. Niebezpieczeństwo, o którym mowa w art. 26, może wynikać z pewnego długo-trwałego rozwoju sytuacji, który to rozwój osiąga w pewnym momencie stan, z którego dalszym rozwojem występuje prawdopodobieństwo ujemnego skutku dla dobra chronionego prawem.

17. Do istoty niebezpieczeństwa należy prawdopodobieństwo ujemnego skutku dla dobra chronionego prawem. O stopniu niebezpieczeństwa i wymaganym dla zaistnienia niebezpieczeństwa stopniu prawdopodobieństwa decyduje charakter i wartość zagrożonego dobra chronionego prawem. Niebezpieczeństwo grożące jakiemukolwiek dobru upoważnia do działania w stanie wyższej konieczności. Mogą to być zarówno dobra indywidualne (życie, zdrowie, mienie, wolność), jak i dobra zbiorowe (bezpieczeństwo państwa, porządek publiczny). Zagrożone niebezpieczeństwem dobro ma pozostawać pod ochroną prawa. Nie będzie np. działaniem w stanie wyższej konieczności ucieczka kierowcy z miejsca wypadku bez udzielenia pomocy ofierze, jeżeli w ten sposób sprawca wypadku zamierza chronić swoją osobę przed grożącą mu odpowiedzialnością karną. Natomiast może zachodzić stan wyższej konieczności, jeżeli kierowca ucieka z miejsca wypadku, chroniąc się w ten sposób przed samosądem.

Bezpośredniość niebezpieczeństwa

18. Znamię bezpośredniości niebezpieczeństwa ma w ramach stanu wyższej konieczności podobną treść do niebezpieczeństwa zamachu jako znamienia obrony koniecznej i oznacza, że niebezpieczeństwo dla dobra chronionego prawem jest już aktualne tzn., że zwłoka w podjęciu działań ratowniczych mogłaby uczynić takie działania bezprzedmiotowymi. Bezpośredniość niebezpieczeństwa upoważniającego do działania w stanie wyższej konieczności może oznaczać także (inaczej niż w wypadku obrony koniecznej) nieuchronność uszczerbku dla dobra w przyszłości, w wypadku zaniechania czynności ratowniczych.

Znamiona dotyczące działań zmierzających do uchylenia niebezpieczeństwa

Subsydiarność stanu wyższej konieczności

19. Na gruncie art. 26 nie ma wątpliwości (w przeciwieństwie do obrony koniecznej - zob. teza 29 do art. 25), że stan wyższej konieczności ma charakter subsydiarny. Stan ten zachodzi bowiem tylko wtedy, gdy "niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć" przez co należy rozumieć, że ujemnych następstw niebezpieczeństwa nie da się inaczej uniknąć, jak tylko przez poświęcenie dobra chronionego prawem (A. Spotowski, Funkcja..., s. 273). Dopóki istnieje możliwość uniknięcia ujemnych następstw niebezpieczeństwa w postaci zniszczenia lub uszczuplenia dobra bez poświęcenia innego dobra chronionego prawem, dopóty poświęcenie takiego dobra nie jest realizacją stanu wyższej konieczności.

20. Z zasady subsydiarności stanu wyższej konieczności należy wyprowadzić także wymóg wyboru takiego sposobu ratowania dobra bezpośrednio zagrożonego, który spowoduje najmniejsze z możliwych szkód. Jeżeli można zapobiec fali powodziowej albo przez skierowanie wody na pastwiska albo na zabudowania gospodarskie, to należy wybrać to pierwsze rozwiązanie. Wybór drugiego rozwiązania nie będzie w takich warunkach realizacją znamion stanu wyższej konieczności.

Poświęcenie dobra chronionego prawem

21. W stanie wyższej konieczności jest bardzo wyraźnie widoczna kolizyjność dóbr jako podstawa wyłączenia odpowiedzialności karnej i to zarówno wtedy, gdy stan ten jest okolicznością wyłączającą bezprawność (kontratypem), jak i wtedy, gdy stan ten jest okolicznością wyłączającą winę. W kolizji pozostają przynajmniej dwa dobra chronione prawem. Działanie w stanie wyższej konieczności polega na poświęceniu jednego z kolidujących dóbr w sposób, który realizuje znamiona typu czynu zabronionego.

22. Kodeks nie wprowadza żadnych ograniczeń co do charakteru poświęconego dobra. Mogą to więc być zarówno dobra indywidualne (np. życie, zdrowie, wolność, mienie), jak i dobra zbiorowe (np. bezpieczeństwo powszechne). Z uwagi na to, że poświęcenie dobra musi stanowić realizację znamion typu czynu zabronionego (w przeciwnym wypadku zbędne byłoby powoływanie się na stan wyższej konieczności jako okoliczności wyłączającej odpowiedzialność karną), należy przyjąć, że nie jest objęte stanem wyższej konieczności poświęcenie własnego dobra chronionego prawem, którym ma się prawo dysponować.

Jeżeli źródłem niebezpieczeństwa jest bezprawny zamach, to dobro poświęcone dla uniknięcia ujemnych skutków zamachu musi być dobrem innej osoby niż zamachowca. Poświęcenie bowiem dobra zamachowca realizuje, w takiej sytuacji i przy spełnieniu innych warunków, znamiona obrony koniecznej.

Proporcjonalność dóbr

23. Stosunek wartości zachodzący między kolidującymi dobrami przesądza w ogóle o wystąpieniu stanu wyższej konieczności, a w jego ramach o tym, czy zachowanie poświęcające jedno z dóbr dla ratowania dobra drugiego będzie zachowaniem legalnym, dokonanym w ramach kontratypu, czy też będzie zachowaniem bezprawnym, którego zawinienie zostaje wyłączone jedynie ze względu na anormalną sytuację motywacyjną.

24. W ramach stanu wyższej konieczności dobra będące w kolizji mogą pozostawać do siebie w następujących relacjach z punktu widzenia ich wartości: a) dobro ratowane ma wartość większą od dobra poświęconego, b) dobro ratowane ma wartość równą dobru poświęconemu, c) dobro ratowane ma wartość mniejszą, lecz w stopniu nieoczywistym od dobra poświęconego. Gdy dobro ratowane będzie oczywiście mniejszej wartości od dobra poświęconego, brak będzie stanu wyższej konieczności i jedynie, w zależności od stopnia dysproporcji wartości kolidujących dóbr, może wchodzić w grę przekroczenie granic tego stanu.

W sytuacji określonej w pkt a) poświęcenie dobra mniejszej wartości dla ratowania dobra o wartości większej jest zachowaniem społecznie opłacalnym i przy spełnieniu pozostałych warunków, jest zachowaniem legalnym. Tylko w tym przypadku, określonym w art. 26 § 1, stan wyższej konieczności jest kontratypem wyłączającym bezprawność czynu. W pozostałych przypadkach (pkt b i c) stan wyższej konieczności jest okolicznością wyłączającą winę sprawcy z powodu nacisku, jaki na decyzję sprawcy wywołało zagrożenie dla dobra przedstawiającego dla niego subiektywnie wyższą wartość (anormalna sytuacja motywacyjna).

25. Wartość poszczególnych dóbr i proporcje zachodzące pomiędzy poszczególnymi wartościami zależy od założeń aksjologicznych, na których zbudowany jest system prawny. Te założenia można odczytać przede wszystkim z tekstu Konstytucji i jej preambuły. W demokratycznym państwie prawa nie można przyjmować, że dobro zbiorowe ma zawsze przewagę nad dobrem jednostki. Należy przyjąć jako zasadę, że dobra jednostki chronione prawem mogą być poświęcane dla dobra ogółu jedynie na podstawie wyraźnego zezwolenia ustawodawcy i tylko w ramach tego zezwolenia. Zezwolenie ustawodawcy musi być przy tym zgodne z Konstytucją i ratyfikowanymi za zgodą ustawodawcy umowami międzynarodowymi.

Z art. 142 § 1 k.c. wynika, że ustawodawca wyżej stawia dobra osobiste od dobra majątkowego. Najważniejszym dobrem osobistym jest życie człowieka. Każde życie człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci ma tę samą wartość (TK K 26/96). Poświęcenie życia człowieka jest możliwe dla ratowania innego życia w ramach stanu wyższej konieczności jako okoliczności wyłączającej winę (art. 26 § 2). Powstaje problem jak ocenić poświęcenie np. życia jednego człowieka dla ratowania życia większej liczby osób. Nie można osoby, której życie ma być poświęcone, pozbawić prawa do obrony koniecznej. Należy więc przyjąć, że również i w takim przypadku zachowanie w ramach stanu wyższej konieczności należy ocenić w oparciu o art. 26 § 2 jako czyn bezprawny, lecz niezawiniony.

Działanie w celu uchylenia niebezpieczeństwa

26. Ustawa wyraźnie uzależnia wystąpienie stanu wyższej konieczności od podmiotowego nastawienia sprawcy. Osoba niszcząca lub uszczuplająca dobro chronione prawem w sposób realizujący znamiona czynu zabronionego działa w stanie wyższej konieczności tylko wtedy, jeżeli jej celem jest uchylenie bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego innemu dobru. Właściwie należałoby czynnik podmiotowy stanu wyższej konieczności określić jako działanie celem uniknięcia ujemnych skutków grożących dobru chronionemu prawnie w wyniku niebezpieczeństwa. Działanie w celu uniknięcia ujemnych skutków grożących w wyniku niebezpieczeństwa jest warunkowane świadomością niebezpieczeństwa. Nieświadome uchylenie niebezpieczeństwa (w podanym tu znaczeniu) nie jest działaniem w stanie wyższej konieczności. Nie działa zatem w stanie wyższej konieczności włamywacz, który dzięki wybiciu okna ratuje mieszkańców przed zaczadzeniem.

27. Urojenie niebezpieczeństwa może rodzić motyw działania w celu uniknięcia skutków niebezpieczeństwa. Jednakże, ze względu na brak obiektywnego niebezpieczeństwa, w sytuacji takiej nie występuje stan wyższej konieczności, a wypadek taki należy rozpatrzyć na płaszczyźnie błędu bądź co do okoliczności wyłączającej bezprawność, bądź co do okoliczności wyłączającej winę (art. 29), w zależności od proporcji wartości dobra, które miało być zagrożone urojonym niebezpieczeństwem w stosunku do wartości dobra poświęconego dla uniknięcia skutków urojonego niebezpieczeństwa.

Znamiona ograniczające krąg osób mogących powołać się na działanie w stanie wyższej konieczności

28. W odróżnieniu od k.k. z 1969 r. (art. 23 § 3) obowiązujący k.k. w art. 26 § 4 zawęża podmiotowe ograniczenie powoływania się na działanie w stanie wyższej konieczności tylko do sytuacji, gdy stan ten jest okolicznością wyłączającą winę (art. 26 § 2). Rozwiązanie takie jest w pełni uzasadnione. W sytuacji kontratypowej brak jest jakiegokolwiek uzasadnienia, aby osoba, która nawet ma szczególny obowiązek chronienia dobra z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste, poświęcała swoje dobro wyższej wartości dla ratowania dobra niższej wartości. Kasjer w banku, któremu bandyta grozi użyciem broni w wypadku niewydania pieniędzy, może, spełniając żądanie, powołać się na stan wyższej konieczności.

29. Ustawa ogranicza wystąpienie stanu wyższej konieczności, jako okoliczności wyłączającej winę (art. 26 § 2), w stosunku do osoby poświęcającej dobro, które ma ona szczególny obowiązek chronić, nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste. Obowiązek taki (kwalifikowanego gwaranta) może wynikać z ustawy lub z umowy. Musi więc mieć swoje źródło w normie prawnej.

Jeżeli dobro, które dana osoba ma szczególny obowiązek chronić, pozostaje w kolizji z dobrem osobistym zobowiązanego i nie przedstawia w stosunku do tego dobra wartości niższej, to bez względu na zagrożenie dobra osobistego zobowiązany ma chronić dobro powierzone jego pieczy. Nie będzie więc mógł lekarz odmówić zbadania pacjenta, powołując się na niebezpieczeństwo zarażenia, nie będzie mógł ratownik górniczy odmówić zjechania do szybu kopalni w celu ratowania zasypanych, tłumacząc się niebezpieczeństwem ponownych zawałów.

Nikt nie jest jednak zobowiązany do poddania się zabiegowi lekarskiemu - także w postaci transfuzji krwi - jeśli nawet miałoby to służyć ratowaniu życia pacjenta. Od takiego obowiązku prawnego zwalnia wyraźnie art. 162 § 2. Zwolnienie to dotyczy także osoby szczególnie zobowiązanej do ochrony życia i zdrowia, np. lek...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin