Troops.txt

(6 KB) Pobierz
00:00:01:W zwišzku z humorystycznš|naturš tego programu,|zaleca się dowolnoć wyboru.
00:00:10:Tłumaczenie: Folken83|folken83@op.pl
00:00:57:Sztórmowcy sš jak zwykle na miejscu,|na czele Imperialnej Armii.
00:01:00:Wszyscy podejżani sš winni, kropka!
00:01:04:Inaczej niebyli by podejżani, prawda?
00:01:23:Dołšczyłem do Imperium około 6 lat temu.
00:01:26:Pamiętam że już jako|dzieciak oglšdałem hologramy.
00:01:30:Byłem podniecony w jakim nowym|kierunku podšża Galaktyka.
00:01:34:Więc kiedy byłem wystarczajšco|duży wybrałem się do lokalnego biura werbunkowego.
00:01:39:No i, od tego czasu jestem tu na Tatooine.
00:01:42:Większoć ludzi nazwało by to zadkiem wszechwiata,|ale ja lubie to małomiasteczkowe uczucie.
00:01:47:To znaczy, tu znamy każdego, KAŻDEGO.
00:01:51:No i czuje że naprawdę mogę tu co zmienić.|HK882 pawdopodobnie GTD5.
00:01:55:Mamy tu rutynowy postój.|Doniesiono nam o skradzionych robotach.|I no... to mogš być te.
00:02:04:Przepraszam! Możecie tu podejć proszę.
00:02:08:Tak mówię do was.
00:02:12:Czyj jest ten robot?
00:02:15:Aha... Twojego kuzyna?|Czy to jest twój kuzyn?
00:02:20:Ty jeste jego kuzynem?
00:02:23:Nie?|Ok więc kim jeste?
00:02:26:A jeste jego kumplem.|Więc panie kumpel, czy mogłby tu podejć?
00:02:31:Ok więc robot należy do twojego kuzyna?
00:02:35:Więc jeli podejde do tego Pełzacza Piaskowego|i poproszę o spotkanie z twoim kuzynem|będzie miał za niego rachunek?
00:02:41:Ok, więc co teraz zrobię,|to umieszczę cię w Areszcie Imperium
00:02:46:Bymy mogli...|Hej czy ja mówię do ciebie?
00:02:50:Czy ja mówię do CIEBIE?|Więc stój tam i zamknij japę!
00:02:54:Jeli się ruszysz to, ja cię, zastrzelę.
00:02:57:Nie, tak rozumiem, Ja też mam żonę i dzieci,|ale niechodzę krać robotów|Imperium, Prawda?
00:03:04:Tak, pewnie że już tego niezrobisz.
00:03:07:Ucieka!!
00:03:15:Hej, ten też!!|Mam go.
00:03:24:Ok.|Wyłšcz kamerę, tak wyłšcz to.
00:03:30:Więc, co tu mielimy to było,|ci Javowie ukradli własnoć Imperium,
00:03:36:I niestety stali się agresywni.|Oni robiš takie rzeczy cały czas.
00:03:40:Zbierajš zagubione roboty i sprzedajš |je tym co dobrze płacš.
00:03:50:Eh nieznalelimy robotów których szukalimy,
00:03:54:Ale znalelimy, dzieciaka który zgłosił kradzież.
00:03:56:Więc przyjdzie z rodzicami|do aresztu i będzie musiał je odebrać.
00:04:01:Zakładam że będš szczęliwi.
00:04:03:Tak.|O to w tym włanie chodzi.
00:04:07:HK882 prawdopodobnie 237, farmerzy wilgoci.
00:04:12:Mamy wezwanie by sprawdzić kłótnie domowš.
00:04:15:Wydaje się że mšż powiedział co dzieciakowi,|a teraz żona myli że uciekł.
00:04:20:Prawdopodobnie jedno z nich jest pijane,|a jedno ranne.
00:04:25:Znamy się z tš parš.|To niepierwszy raz gdy tu jestemy.
00:04:29:Więc zobaczymy czy uda nam się to naprostować.
00:04:34:Ok, w czym problem Beru.
00:04:36:Mam tego doć!|Mam go już doć!
00:04:39:Cišgle okłamuje Luka, a teraz Luke uciekł.
00:04:42:To niedorzeczne!|Hej! Z tobš pogadam za chwilę.
00:04:47:Luke teraz pewnie nieżyje i to wszystko twoja wina!
00:04:50:Beru uspokój się.|Niechcesz być aresztowana.
00:04:56:No, bo jak tak dalej bedzie,|to tak włanie się stanie.
00:04:59:A niechcesz tego prawda?
00:05:03:Więc zacznij od poczštku.
00:05:06:Wczoraj Luke przyszedł i mówi|że te roboty...
00:05:09:A ten Luke to twój dzieciak?|Siostrzeniec.
00:05:12:Więc mówi - mylę że te roboty mogš być kradzione.
00:05:16:A wtedy on mówi wszystko jedno,|martw się tylko żeby działały.
00:05:20:Luke na to ja chcę ić na Akademię.|A on że potrzebuję cię przy zbiorach.
00:05:24:A on zaczyna wtedy gadać o ObiWanie i swoim ojcu.
00:05:26:Wcale że nie.|Włanie że tak!
00:05:29:Ty cały czas kłamiesz!
00:05:32:I nigdy niepowiedziałe mu prawdy o jego siostrze!
00:05:34:Beru, zamknij się!
00:05:36:Nie! Mam doć bycia cicho!|Ty się zamknij!
00:05:39:Oboje się zamkniecie,|albo spędzicie noc w areszcie.
00:05:43:A teraz słuchaj,|co chcesz teraz zrobić Beru?
00:05:49:Niewiem.|Ok, widzisz to le, co to znaczy że niewiesz?
00:05:52:Najwyraniej macie problem, inaczej by nas tu niebyło.
00:05:55:Niemam problemu.
00:05:57:Beru... podejd tu.
00:06:00:Widzisz jego ucho?
00:06:03:Ucišł je tak sam?|Chyba nie.|Nie.
00:06:09:Ty to zrobiła, prawda?
00:06:12:Tak, ty to zrobiła.|Widzisz to mi mówi że macie problem.
00:06:16:A kiedy nas wzywajš,|to staje się NASZYM problemem.
00:06:19:Tak, ale to on zaczšł!|Sekunda Beru, teraz ja mówie.
00:06:23:Ja słuchałem ciebie, teraz ty słuchasz mnie,|tak to działa OK?
00:06:27:Będziesz mnie słuchać?|Tak.
00:06:31:Więc, ile razy już tu bylimy?|Sporo, prawda?
00:06:35:Znamy to na pamięć,| co ci mówiłem ostatnio?
00:06:38:Niewiem.|Niewiesz, czy niepamiętasz?
00:06:42:Niewiem!|Beru, co chcesz zrobić?
00:06:46:Chcę żebycie go aresztowali!
00:06:50:Niemogę go aresztować,|on nic niezrobił.
00:06:54:Jeli kogo trzeba tu aresztować, to ciebie Beru!|Za napać.
00:06:58:Beru masz dwa wyjcia.|Wrzask i aresztowanie jego, to nie te.
00:07:01:Albo morzesz tu zostać,|albo możemy zabrzać cię do Imperialnego schroniska.
00:07:05:Beru co chesz zrobić?
00:07:09:Chceszs żebymy cię gdzie zabrali na noc?
00:07:12:Tak.|Ok, potrzebujesz co wzišć? Jakie ubrania?
00:07:17:Tak. Znajdziecie Luka prawda?!
00:07:21:Ta, ta.|Z Lukiem jest ok, on tylko pracuje.
00:07:25:Stary co za upierdliwcy,|widzisz jego żona ma manie,|że ich bratanek uciekł i wini za to męża.
00:07:32:On mówi że dzieciak wyszedł wczenie,|żeby naprawić zagęszczacze.
00:07:35:A stresujšcy tydzień go dopadł.
00:07:38:Więc rozdzielimy ich na noc,|inaczej znowu będziemy musieli tu przyjechać.
00:07:42:Powiedz mi co, czego niewiem.
00:07:45:Mówiłem, trzeba było ich oboje zastrzelić.|Ta, popieram.
00:07:48:Słuchajcie, ostatnio była pod dużym stresem,|stracilimy kilku pomocników
00:07:55:No niewiem, może troche jš poniosło.|Ta, tak, wiem, wiem.
00:07:59:Mylę że najlepszym wyjciem dla was będzie|rozdzielenie was na jaki czas.
00:08:03:Tak, mówiłem jej że potrzebuje pomocy.
00:08:08:Tak to chyba dla niej teraz najlepsze,|tzn niech będzie jak jest.
00:08:14:Powiniene przebadać to ucho.|Dam sobie radę.
00:08:18:Beru! Beru!|Moglimy się tego spodziewać!
00:08:21:Detonator Termiczny!!! Cofnšć się!!
00:08:29:Eh, jak widzicie sprawy potoczyły się ciut niedobrze.
00:08:33:Co gorsze,|można było się tego spodziewać po tych ludziach.
00:08:36:No wiecie farmerzy mieli cienki sezon,|temperatury wysokie, wszystkim le.
00:08:41:Ważna sprawa, to znalezienie ich bratanka,|yyy... Duke, żeby sprawdzić czy wszystko z nim w pożšdku.
00:08:47:Hej,|czy ona niemówiła co o kupieniu kradzionych robotów,|czy co?
00:08:53:Yup, hehe, wielka szkoda.
00:08:58:HK888, spradcie prawdopodobne zamieszki w kantynie MosEisley.
00:09:03:HK888, odebrałem baza.
00:10:00:Podczas kręcenia tej parodii nieucierpieli żadni Jawowie.|Nielegalnym jest sprzedawanie, kupowanie lub robienie pieniędzy na tej produkcji.|Jeli to zrobisz to cię dopadnę i zabiję!|Miłego dnia i...|Niech moc będzie z Wami.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin