Opowiadania.doc

(36 KB) Pobierz
Opowiadania — witaminy dla umysłu i serca

Opowiadania — witaminy dla umysłu i serca

Powiem wam coś na temat opowiadań....

One nie stanowią tylko rozrywki.

Nie pozwólcie wprowadzić się w błąd.

To jest wszystko, co posiadamy, wszystko, co mamy,

by zwalczyć choroby i śmierć.

nie posiadasz nic, jeśli nie posiadasz bajek.

Złośliwość ludzka jest wielka, ale nie rządzi naszymi

opowiadaniami.

Próbuje zniszczyć je, poplątać albo wymazać z pamięci.

To bardzo by im odpowiadało, byliby zadowoleni,

gdyż wówczas stalibyśmy się bezbronni.

Tak wypowiada się pewien przedstawiciel kultury indoamerykańskiej. Dla jego ludu utrata opowiadań oznacza utratę tożsamości. Również Żydzi przetrwali jako naród dzięki przywiązaniu do opowieści. Elie Wiesel opowiada:

 

Gdy wielki rabbi Izrael Baal-szem-ton wyczuwał, że jakieś nieszczęście ma spaść na naród żydowski, udawał się do pewnego zakątka lasu i tam rozmyślał. Rozpalał ogień, odmawiał modlitwę i wówczas stawał się cud - nieszczęście oddalało się.

Później, gdy jego uczeń, słynny Magid z Międzyrzecza musiał z tego samego powodu wstawiać się do nieba, udawał się do lasu w znane miejsce i mawiał: "Panie wszechświata, posłuchaj! nie umiem rozpalić ogniska, ale potrafię jeszcze odmawiać modlitwę". I cud się powtarzał. następnie rabbi Mosze Lej b z Sasów a, by wybawić swój lud, też udawał się do lasu i mówił: "nie umiem rozpalić ognia, nie znam modlitwy, ale umiem odnaleźć to miejsce i powinno to wystarczyć". Rzeczywiście wystarczało i cud się stawał.

Potem przyszła kolej na rabbiego Izraela z Kuzyna. On też miał za zadanie oddalenie nieszczęścia. Siedząc w swym fotelu, podpierał głowę rękami i mówił Bogu: "nie potrafię rozpalić ognia, nie znam modlitwy, nie jestem nawet w stanie

odnaleźć miejsca w lesie. Wszystko, co potrafię, to opowiedzieć tę historię. Powinno to wystarczyć". I wystarczyło. Bóg stworzył człowieka, gdyż podobają Mu się opowiadania.

Nasze historie i opowiadania mówią nam, kim jesteśmy, dlaczego znajdujemy się tutaj i co musimy robić. Opowiadanie jest pewnym sposobem rozpoczęcia i stworzenia podwalin jednego z najbardziej zasadniczych działań życia: działania polegającego na stwarzaniu i podtrzymywaniu rozmaitych relacji pomiędzy osobami, sytuacjami, a nawet przedmiotami. Historia zanurza nas w sieć rozmaitych więzów i uspokaja, uszlachetnia, wzmacnia wolę, by podobnie czynić w życiu. "Pewnego razu..." te słowa są najstarszą zachętą w do-

świadczeniu ludzkim. Są zachętą, by "zgromadzić się wokół ogniska".

Znak szacunku

Gdy nasze życie jest rozbite na kawałki i już nie przypominamy sobie nawet, jaka jest pierwsza litera alfabetu, najlepszym lekarstwem jest przypomnienie sobie opowiadań albo poznanie nowych. Odpowiednie opowiadania potrafią uzdrowić z nieszczęścia i leczyć to, co nas martwi. Przynajmniej udaje się im

połączyć nas z innymi, którzy dzielą naszą historię.

Człowiek od czasów, gdy żył w jaskiniach, zawsze potrze-

bował opowiadań. Są one bowiem utkane z ciała i krwi,

z miłości i marzeń, tak jak życie. Dlatego, że ten, kto opo-

wiada historie, kocha swych słuchaczy i szanuje ich. Ten,

kto opowiada, nie stara się manipulować. Opowiadanie

jest ciepłym komunikowaniem. Dlatego mali słuchacze ja-

kiejś historii starają się przybliżyć fizycznie do osoby, która

ją opowiada.

"Moja najmłodsza córeczka domagała się, bym każdego

wieczoru przeczytała Jej bajkę przed zaśnięciem.

Pewnego dnia pomyślałam, że można kupić serię kaset

z nagranymi bajkami.

Dziewczynka nauczyła się włączać magnetofon i przez kil-

ka dni wszystko przebiegało pomyślnie. Jednak pewnego

wieczoru włożyła mi do ręki książkę z bajkami.

Moja kochana" - powiedziałam - „przecież umiesz włą-

czać magnetofon!".

„Tak, ale nie mogę przytulić się do ciebie" - odpowiedzia-

ła dziewczynka".

Opowiadania tworzą wspólny teren

Kto z rodziców nie odczuwał zniechęcenia stwierdzając, że

cały ranek spędzony przez dziecko w szkole okazał się

"bezowocny"? "Co robiłeś dzisiaj w szkole?" oto powtarza-

jące się pytanie. "Nic" taka jest prawdopodobna odpo-

wiedź. I kto się nie złapał na wypowiedzeniu wobec dziec-

ka komentarza dotyczącego wyłącznie jego wyglądu

fizycznego czy sposobu ubierania się lub uczesania wło-

sów? Rzeczywiście odpowiedzi dzieci są telegraficzne i za-

mykają wszelką możliwość dalszej rozmowy.

Światy oddzielone od siebie, odmienne języki. Dorośli po-

ruszają się ostrożnie po terenach nieznanych i rozmawiają

z dziećmi tak, jakby należały do innej rasy. Zresztą różni-

ca gustów, zainteresowań i języka wywołana przez świat

konsumpcji, z ofertą produktów coraz bardziej zróżnico-

wanych dla coraz niższych stref wiekowych, powoduje, że

dzieci stanowią "rasę oddzielną".

Bardzo często osoba, która ze względu na swój zawód czy

powołanie musi rozmawiać z dziećmi czy młodzieżą, za-

szokowana jest brakiem dyscypliny i ciągłym roztargnie-

niem wywołanym przez grupę czy klasę. Zdenerwowanie

i frustracja, które są tego konsekwencją, przeszkadzają

w komunikacji i często ją udaremniają. Osoba zestresowa-

na dąży do zareagowania w sposób typowy, co z reguły po-

garsza sytuację.

Wszyscy przypominamy sobie doskonale negatywny

wpływ, jaki wywarły na nas takie odezwania.

"Moi nauczyciele wydawali mi wyłącznie rozkazy albo gro-

zili, że wyślą do dyrektora lub wezwą rodziców. Jak bardzo

ich nienawidziłem! nieraz zachowywałem się źle, by oka-

zać im pogardę. Fia przykład wchodziłem ukradkiem do

pokoju nauczycielskiego i zlepiałem strony dzienników lub

robiłem coś podobnego".

W epoce komputerów ładne opowiadania i bajki przeżywa-

ją na nowo młodość, bowiem świat fantazji stanowi serce

istnienia.

Ten, kto mówi o końcu powieści, nie wie, że potrzeba opo-

wiadania jest wyryta w naturze ludzkiej tak, jak potrzeba

jedzenia, picia, kochania czy marzenia.

Dzisiaj ta potrzeba trafia na wrogie środowisko.

Czas uwagi skraca się. Dzisiaj czas uwagi dziecięcego czy

młodzieżowego słuchacza odmierza się w sekundach. Po-

trzeba słuchania opowiadań jest często źle zaspokajana

przez telewizję pseudoopowiadaniami banalnymi, złymi,

komercyjnymi, które otępiają umysł. Telewizja tak mało

wierzy w swoje opowiadania, że do kwestii aktorów dołą-

cza zarejestrowany śmiech.

Opowiadania zmieniają nas

Poruszyliśmy jedynie kilka problemów związanych z prze-

kazywaniem opowiadań. Pisarz Reynolds Price przedstawia

nam bogaty zestaw tych spraw: "Opowiadanie, podobnie

jak inne potrzeby podstawowe, stanowi podporę życia

człowieka, gdyż dostarcza mu rozmaitych form pożywie-

nia: prostą bliskość stworzoną przez opowieść, powiązanie

opowiadającego z opowiadaniem, okazję do tego, by nar-

rator wykazał zdolność opowiadania i uzyskał uznanie, ćwi-

czenie uwagi osoby słuchającej, ćwiczenie wyobraźni

i zdolności dedukcji, podporę duchową, jaką obu stronom

dają opowiadania potwierdzające naszą ważność i ochro-

nę w niebezpiecznym świecie, przekazywanie młodszym

słuchaczom znajomości życia ziemskiego i pozaziemskie-

go, wywoływanie efektu zmniejszającego ból i znudzenie/-

możliwość, że w samym usiłowaniu, by dojść do porozumienia narracyjnego, wyłoni się na powierzchni coś nowe-

go, co nagle wypłynie z ciemnej nieświadomości, posłanie

czegoś, co może przyjść czy być wypowiedziane jedynie

w formie opowiadania".

Dlaczego opowiadanie jest tak ważne

Gdyż trzeba koniecznie już od najmłodszych lat stwo-

rzyć więź uczuciową ze słowem.

Gdyż rodzi pozytywną postawę wobec fantazji.

• Gdyż jest najbardziej skutecznym sposobem, by rozbu-

dzić pasję czytania.

• Gdyż stwarza zwyczaj słuchania, zwiększa czas uwagi,

wpływa na tworzenie obrazów myślowych, powiększa

pragnienie nauczenia się czytania, dając bardziej prze-

konywującą motywację do uczenia się.

• Gdyż pozwala rozmawiać o problemach i uczuciach,

które byłyby zbyt trudne do wyrażenia w innych okolicz-

nościach.

• Gdyż jest to najlepszy sposób nauczenia dzieci wyborów

etycznych.

• Gdyż uwidacznia dźwięczność, rytm i efekty fono-sym-

boliczne tekstu.

• Gdyż stwarza wspólne terytorium dla idei, obrazów,

emocji.

• Gdyż jest doświadczeniem, które sprawia wielką przy-

jemność osobie dorosłej i dziecku.

• Gdyż jest najstarszą metodą przekazywania najmłod-

szym wiedzy o życiu.

• Gdyż tak postąpił Bóg, by porozumieć się z ludźmi.

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin