Filozofia_dialogu.pdf

(949 KB) Pobierz
Microsoft Word - dialogcalosc.doc
DOMINIKA SKIE STUDIUM FILOZOFII I
TEOLOGII W WARSZAWIE
KONWERSATORIUM
FILOZOFIA DIALOGU
Warszawa 2003
MATERIAŁY DO
Spis tre ci
Cz
pierwsza – Filozofia dialogu
1. Johann Mader, Filozofia dialogu ……………………………………………………………………3
2. Ferdinand Ebner, Fragmenty pneumatologiczne …………………………………………………..17
3. Franz Rosenzweig, Gramatyka erosa (mowa miło
ci) …………………………………………….26
……………………………………………………………...35
5. Martin Buber, Pradystans i relacja ………………………………………………………………..44
6. Emmanuel Lévinas, Tajemnica i wolno
dzy osob
a osob
…………………………………………………………51
7. Emmanuel Lévinas, Metafizyka i transcendencja …………………………………………………64
8. Emmanuel Lévinas,
lad innego… ………………………………………………………………...76
9. Józef Tischner, Filozofia Dramatu ………………………………………………………………...86
2
4. Martin Buber, Mi
JOHANN MADER
FILOZOFIA DIALOGU *
Filozofia dialogu, zwana równie
filozofi
spotkania, co prawda zakorzeniona w tradycji
filozoficznej i religijnej, pojawiła si
ci
le rzecz bior
c dopiero w wieku dwudziestym. W stuleciu
tym wyst
puje ona jako
wiadoma tego,
e jest my
leniem nowym i
e dokonuje w filozofii „zwrotu”
na miar
Kantowskiego przewrotu kopernika
skiego. Odpowiednio do zaakcentowanej w niej
tematyki i intencji ma ona szereg postaci.
Wykład na temat wspomnianego kierunku filozofowania b
dzie miał dwie cz
ci. W cz
ci
pierwszej zostanie przedstawione poj
cie, tematyka i metoda „filozofii dialogu”. W cz
ci drugiej
wyeksponuj
dwie postaci tego sposobu filozofowania: posta
ju
historyczn
(u Ludwika
Feuerbacha) i posta
poniek
d jeszcze współczesn
(u Martina Bubera). Przy obu tych kierunkach, czy
dialogicznych punktach wyj
cia, chciałbym zwróci
uwag
na ich znaczenie dla wiary i teologii.
1.Definicja filozofii dialogu
Definicja ta wychodzi po pierwsze od fenomenu dialogu i spotkania, po drugie usiłuje
wykrystalizowa
intencje tego sposobu filozofowania i, po trzecie, zajmuje si
genez
współczesnej
problematyki w ramach tego
sposobu filozofowania.
a. Fenomen dialogu
Samo słowo „dialog” ma przeró
ne znaczenia. Ma te
swoj
histori
. Równie
i sam fenomen
okre
lany tym słowem jest wielowarstwowy. Tutaj nie zajmuj
si
ani histori
znacze
, ani te
nie
przeprowadzam zró
nicowanej analizy samego fenomenu. Stoi on zreszt
w płaszczy
nie
wspólnotowego
ycia i działania jednostek oraz w płaszczy
nie rozmowy, któr
one
yj
c i działaj
c
prowadz
nie, która istotna jest dla nich i dla ich działania.
Rzadko dostrzega si
, w płaszczy
wewn
trz tego wła
nie wspólnego
ycia istotne znaczenie rozmowy.
Dotyczy ona głównie tego, z czym si
ma do czynienia, a wi
c przedmiotów, i tego, do czego słu
, a
wi
c celów działalno
ci. Mo
e ona jednak równie
dotyczy
samych działaj
cych i ich wzajemnych
powi
za
, ich wspólnoty: raz jest ona informatywna, innym razem performatywna, to znaczy jest
wa
na albo rzeczowo, albo osobowo. Samo słowo „dialog” wyra
a t
okoliczno
,
e chodzi o
dwaj partnerzy. Ta liczba podwójna jest warunkiem istotowym, i to tam
przede wszystkim, gdzie przeprowadza si
, jak
prowadz
namysł nad rozmow
w jej znaczeniu egzystencjalnym, a
wi
c tam, gdzie momentem istotnym osobowego spotkania jest dialog.
Gdy jednak mówi si
dzi
o filozofii dialogu, to czyni si
to niejednoznacznie, zreszt
zgodnie
z samym charakterem rozmowy jako dialogu: zale
nie od tego, czy jest ona po prostu informatywna,
czy te
osobista. Słowo to kryje bowiem w sobie dwa momenty: komunikacj
(b
d
c
niejako
podstaw
rozmowy, o co zreszt
chodzi w rozmowie osobistej) oraz mow
bez wyra
nego zwrócenia
uwagi na rozmow
jako tak
; tu dominowa
b
dzie sama informacja. Je
li tak pojmowa
dialog,
wówczas mo
na zaakcentowa
egzystencjalne przeciwstawienie sobie partnerów jako spotykaj
cych
si
ze sob
: jako Ja i Ty; wzgl
dnie te
mo
na poło
y
nacisk na sam
rozmow
w znaczeniu
przemawiania i odpowiadania, a wi
c jako na dyskusj
.
* Wykład wygłoszony na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie 8 X 1980. w: Twarz Innego. Teksty filozoficzne.
Papieska Akademia Teologiczna. Kraków, kwiecie 1985, s.59-85.
3
rozmow
Z podwójno
ci dialogu jako egzystencjalnego wydarzenia spotkania (to Buber b
dzie mówił o
„wydarzeniu”) i jako dyskursu, wynika dwojako
akcentów w refleksji nad dialogiem. Raz rozwija
ona jako filozofia spotkania (Ebner, Marcel, Buber), a innym razem mamy do czynienia z próbami
zbudowania stosownej teorii j
zykowej komunikacji, przede wszystkim informatywnej. Rzeczowo-
informatywnie zorientowana komunikacja została w wi
kszym lub mniejszym stopniu oddzielona od
konkretnego sposobu prze
ywania
ycia osób rozmawiaj
cych ze sob
. W ten sposób tematem analiz
wyizolowane formy rozmowy: dyskurs argumentatywny, potyczka słowna, rozmowa w
sytuacji nauczania i uczenia si
si
, konwersacja, rozmowa terapeutyczna. Wydaje mi si
,
e
e do uniwersalno-pragmatycznej teorii dyskursu Jürgena Habermasa
i Karl-Otto Apela, i to w tym równie
tak
przypadku, gdy teoria ta rozwa
a dyskurs praktyczny, dotycz
cy
puje tu problem „samozastosowania”, lecz brak jest refleksji nad
wymiarem indywidualnym i egzystencjalnym; mamy tylko badanie znaczenia dla ogólno
ci (dla
mo
liwo
ci generalizowania zrekonstruowanych norm).
Gdy mówi
o filozofii dialogu, to mam na my
li filozofi
„spotkania”, tzn. takie my
lenie, w
którym dialog i wydarzaj
ce si
spotkanie staj
si
zasad
filozofowania (a nie tylko to, w którym
przedmiotem analizy stał si
dialog w znaczeniu rozmowy dwojga – oboj
tnie jak rozumianej; mówi
tu o teoriach komunikacji j
zykowej).
Tym, co wyró
nia filozofi
od wszelkiego dotychczasowego filozofowania jest przede
wszystkim to,
e dialog – spotkanie i rozmowa – nie tylko s
tematem filozoficznej refleksji, lecz staj
si
punktem wyj
cia i zasad
wszelkiego dalszego my
lenia (u Bubera mówi si
o „ontologii
pomi
dzy” – Theunissen). Ta wła
nie okoliczno
daje my
licielom dialogicznym
wiadomo
„nowego my
lenia”. Filozofia dialogu ju
z samej swojej zasady kieruje si
przeciw filozofii
nowo
ytnej od Kartezjusza a
Hegla, a wi
c a wi
c przeciwko filozofii subiektywno
ci, Kanta filozofii
transcendentalnej i jej przezwyci
eniu przez metafizyk
ducha absolutnego w idealizmie absolutnym
Hegla. To ustosunkowanie si
do zasadniczego momentu filozofii nowo
ytnej poci
ga za sob
ustosunkowanie si
do podmiotu w sensie fundamentu i do problemu Boga – w kierunku podwa
enia
znaczenia podmiotu. Filozofia dialogu opowiada si
przeciw „Bogu filozofów” a za Bogiem
„Abrahama, Izaaka i Jakuba” (Pascal). Pozwala si
to spodziewa
istotnego znaczenia filozofii dialogu
dla wiary, religii i teologii.
b. Intencja filozofii dialogu jest praktyczna; jest to przede wszystkim intencja filozofii
spotkania. Jej cel ma charakter egzystencjalny: chodzi o urzeczywistnienie si
jednostki jako
„osobowo
ci” (Buber). W jakim
minimalnym sensie filozofia dialogu ma w tym wypadku momenty
styczne z filozofi
egzystencjaln
: jednostka winna si
urzeczywistni
w swej jednorazowo
ci i
niepowtarzalno
ci. To urzeczywistnienie dokonuje si
jednak
e – i tu filozofia dialogu ostro odró
nia
si
od filozofii egzystencjalnej – nie dzi
ki własnemu solipsystycznemu „ja” i w jakim
agresywnym
dystansowaniu si
od innego, rozumianego jako kto
obcy i jako wróg, a wi
c od bytowego
(ontologicznego) przeciwnika (Sartre), lecz wła
nie przez innego, którego si
spotyka, i przez
spotkanie jako jedno
ze spotkanym, a wi
c przez wzajemn
relacj
Ja i Ty oraz Ty i Ja. Buber mówi
o „pomi
dzy”, na bazie którego ja i ty staj
si
osobowo
ciami.
Rozgraniczenie to dotyczy równie
my
lenia Karla Jaspersa i Martina Heideggera, i to pomimo
e Jaspers „komunikacj
” w znaczeniu „walki miłosnej” uznaje za egzystencjalnie doniosł
, a
Heidegger „współbycie” okre
la jako egzystencjał. Mimo wszystko jednak chodzi u nich o
urzeczywistnienie si
„w pojedynk
” wzgl. we własnej „swojo
ci”. Bezsprzecznie znajduj
si
u
Heideggera jakie
odniesienia do filozofii dialogu. Wydaje mi si
jednak,
e fundamentalnie jest tam
poj
cie „mojo
ci”, a zatem fenomen, którego nie mo
na wykre
li
: „w byciu ku
mierci” Heideggera
ka
dy jest sam, szczególnie wtedy, gdy owo „bycie ku
mierci” nie stoi w
adnej mo
liwo
ci bycia ku
yciu wiecznemu (mo
liwo
ci, której si
do
wiadcza religijnie i w któr
si
wierzy).
4
si
staj
charakterystyka ta odnosi si
norm działania. Wprawdzie wyst
i znaczenie teoretyczne – w tym stopniu, w
jakim (przede wszystkim u Bubera) na podstawie zasady dialogu rozwini
Wyró
niona tu intencja praktyczna ma równie
to filozofi
społeczn
. Buber
rozumie j
jako rozpraw
z materializmem historycznym i jego teori
społecze
stwa.
Równie
i druga odmiana filozofii dialogu, tzn. teoria komunikacji j
zykowej i dyskursu,
posiada intencje praktyczne, aczkolwiek nie tak bezpo
rednio i intensywnie jak filozofia spotkania (ta
prowadzi bowiem a
do psychologii i psychoterapii w spotkaniu i rozmowie, a
po terapi
przez
do filozofii społecznej,
aczkolwiek znowu jest to tylko tendencja ukryta. Wspomnijmy tutaj przede wszystkim Habermasa i
Apela oraz ich koncepcj
). Równie
teoria komunikacji j
zykowej przejawia pewn
tendencj
„idealnej sytuacji rozmowy”, a tak
e tzw. „apriori społeczno
ci
komunikacji”.
c. Przy wykazywaniu genezy współczesnego stawiania problemów w filozofii dialogu trzeba
cofn
si
daleko w tył, ku tradycji. W tym miejscu mog
rzecz prze
ledzi
tylko w sposób bardzo
skrótowy i selektywny.
Stosownie do owych dwóch rozgał
mamy tutaj niejako dwa korzenie: jeden tkwi w
tradycji biblijno-religijnej i prowadzi prosto do filozofii spotkania rozpoczynaj
zie
w wieku
dwudziestym, z Hermanem Cohenem, Franzem Rosenzweigiem, Hansem Ehrenbergiem, Eugenem
Rosenstock-Huessy oraz, rzecz oczywista, z Martinem Buberem. W tym przypadku istotne jest nie
tylko oparcie si
cej si
na tradycji my
lenia
ydowskiego, ale i czerpanie z niej. U Ferdinanda Ebnera (a
nieco pó
niej u Gabriela Marcela) przewa
y odwoływanie si
do tradycji chrze
cija
skiej. Drugi
lenia filozoficznego, tzn. do Sokratesa, Platona i
Arystotelesa. Ta linia rozwojowa ma moim zdaniem wi
prowadzi do samych pocz
tków my
ksze znaczenie dla drugiej gał
zi filozofii
dialogu, tj. dla teorii komunikacji j
zykowej i dla logiki dyskursu.
Tradycja biblijno-religijna wydaje mi si
niepomiernie bardziej istotna ni
tradycja grecko-
na antropologii Starego i Nowego Testamentu, na nauce
o człowieku, który stoi przed Bogiem, słyszy Jego słowo i jest mu posłuszny. Dla tradycji,
zapo
lenie dialogiczne opiera si
redniczonej przez chrze
cija
sk
religi
i filozofi
istotne s
dwa momenty: uj
cie człowieka
jako osoby w przeciwstawieniu do innej osoby (Bo
ej lub ludzkiej: bli
niego, brata, ale zawsze
cie genezy wiedzy: z istoty swej jest ona dla człowieka słuchaniem, a nie –
jak w przypadku greckiej filozofii – widzeniem; por. etymologi
ego) oraz uj
greckiej „idea”. Wiedza istotowa
urzeczywistnia si
w objawieniu: w wezwaniu i odpowiedzi. Zostaje objawiona i rozwija si
w
rozmowie. Wiedza istotowa jest wiedz
o Bogu i o człowieku, o człowieku nie tylko co do tego, jaki
on jest w swej ogólnej istocie, lecz te
kim jako indywiduum jest on przed Bogiem i w społeczno
ci
cznie w przeciwstawieniu do
innych jednostek ludzkich. W analizie fenomenu wyznania Augustyn rozwin
w Boga. Jednostka ludzka jest osob
tylko i wył
ł w Confessiones ( ks. X)
problematyk
dialogu: jego praktyczne znaczenie i teoretyczn
doniosło
. W De Trinitate
wypracował poj
cie osoby dotycz
ce nie tylko człowieka, ale i Boga (Boga dotyczy to poj
cie w
znaczeniu wła
ciwym, człowieka za
w znaczeniu przeno
nym). Osoba staje si
osob
w relacji do
innej osoby, jest ni
na podstawie tej wła
nie relacji. T
biblijno-religijn
tradycj
przekazał filozofii
tkowo dynamiczna w całym
swym dynamicznym wymiarze. Doprowadziła raczej do subiektywizmu i solipsyzmu Kartezjusza i do
filozofii transcendentalnej. Była
nie Augustyn. W nowo
ytno
ci tradycja ta nie była pocz
ywotna jedynie w sposób podskórny na przykład w „logice serca”
Pascala i w teorii „mówienia jako po
redniego donoszenia bytu” u Soerena Kierkegaarda.
W literaturze cz
sto wskazuje si
na tradycj
grecko-filozoficzn
, na rozmowy Sokratesa na
ate
skim rynku, na dialogi Platona i jego wypowied
,
e my
lenie jest w gruncie rzeczy dialogiem
duszy z sob
. Zało
eniem antropologicznym jest tutaj nauka o człowieku jako substancji zgodnie z
definicj
„zoon logon” i konsekwentnie „zoon politikon”. Człowiek ju
na podstawie samej swej
rozumno
ci jest istot
społeczn
. Je
li zwróci
uwag
wła
nie na to, oka
e si
,
e dialog wcale nie jest
rozwa
any w wymiarach tradycji biblijno-religijnej, a potem filozoficzno-chrze
cija
skiej. Akcent
refleksji nad dialogiem pada tutaj na urzeczywistnienie indywidualnego
ycia w horyzoncie
5
rozmow
korze
filozoficzna. My
dziecka Bo
tych, którzy wierz
zachodniej wła
Zgłoś jeśli naruszono regulamin