00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:37:Iolaus? 00:00:41:Nie! 00:00:52:- Pomóż mi Herkulesie!|- Kim jeste? 00:01:14:Zły sen? 00:01:18:Druidzi nigdy nie pukajš? 00:01:20:Żyjšc w lesie łatwo się|odzwyczaić od używania drzwi. 00:01:23:Krzyczałe. 00:01:25:Byłem w krainie|na północ stšd. 00:01:31:Było zimno. 00:01:36:Tam był mężczyzna w niebezpieczeństwie.|Sšdziłem, że to Iolaus. 00:01:41:- To był tylko sen.|- Nie, to była wizja. 00:01:45:Czasem, gdy serce otworzy|się na duchy, tak jak twoje, 00:01:48:iluminacja daje zdolnoci|których nie można objšć rozumem. 00:01:51:Twierdzisz, że to co widziałem|działo się naprawdę? 00:01:53:To co widziałe było wizjš|tego co może się zdarzyć. 00:01:59:Muszę odejć. 00:02:02:- Zamierzasz opucić Morrigan?|- Mabon, muszę. 00:02:06:Jeli ma spełnić swojš|rolę jako Duch Sprawiedliwoci 00:02:09:wcišż musi się wiele nauczyć. 00:02:15:Nie tak dużo jak ci się wydaje. 00:02:19:- Powiedz jej, że wrócę.|- Zdajesz sobie sprawę, 00:02:21:że gdy opucisz Szmaragdowš Wyspę,|pozostawisz tu wszystkie nauki? 00:02:24:Utracisz dar szybkoci. 00:02:29:- Dam sobie radę.|- Ten człowiek którego chcesz ratować 00:02:32:To nie był Iolaus,|Herkulesie. 00:02:34:Wiem. Ale to nie oznacza,|że mogę pozwolić mu umrzeć. 00:02:39:Wrócę. 00:02:45:/Oto opowieć z dawnych dziejów,|z czasów mitów i legend. 00:02:50:/Gdy małostkowi i okrutni bogowie|zsyłali na ludzkoć cierpienie. 00:02:56:/Tylko jeden człowiek|omielił się stawić im czoło: 00:03:00:/Herkules. 00:03:03:/Obdarzony siłš, jakiej|nie widział dotšd wiat. 00:03:06:/Mocš, którš przewyższała|jedynie siła jego serca. 00:03:09:/Przemierzał krainy pokonujšc|wyznawców swojej podłej macochy Hery. 00:03:12:/Potężnej królowej bogów. 00:03:16:/Gdziekolwiek działo się nieszczęcie,|a niewinni cierpieli. 00:03:20:/Tam pojawiał się Herkules. 00:04:08:"NORWESKA OPOWIEĆ" 00:04:51:Nadchodzi, człowiek|z wyspy na południu 00:04:56:płynšcy na fali|swego przeznaczenia. 00:05:03:Co z moim bratem? 00:05:06:Herkules przybędzie aby|zmienić przeznaczenie Baldura? 00:05:08:Przyszłoć jest zamknięta dla|ludzi, podobnie jak dla bogów. 00:05:13:Musi pozostać w spokoju. 00:05:24:Co ja tu robię? 00:05:27:cigam sny... 00:05:31:zawsze i wszędzie. 00:05:40:Moja kolej! 00:05:44:- A ja nie spudłuję.|- Fajnie. 00:05:46:Mogłaby przestać się ruszać? 00:05:50:No dobra.|Jak chcesz. 00:05:52:Dzięki. Owszem, chcę. 00:05:56:Puszczaj mnie! 00:05:58:Tylko, jeli będziesz|się grzecznie zachowywał. 00:06:01:- Zabij go!|- To nie było grzeczne. 00:06:09:Musiało boleć. 00:06:17:A więc do tego używasz głowy. 00:06:23:Czeć. Jeste cała? 00:06:26:Nie mogę uwierzyć że to zrobiłe. 00:06:29:Cóż, akurat tędy przechodziłem. 00:06:32:Proszę bardzo. 00:06:36:Więc, o co w tym|wszystkim chodziło? 00:06:40:- To za mojego brata.|- Brata? 00:06:43:A to za mojego ojca. 00:06:47:Nie dziękuj. 00:06:50:Dam ci radę, przypyszu. 00:06:52:Uważaj z kim zadzierasz. 00:07:01:Spudłowałem. 00:07:07:Wcišż żyjesz?|Czym jeste? 00:07:10:Niewyroniętym lodowym gigantem? 00:07:12:Czym niewyroniętym? 00:07:21:- Ta dziewczyna mogła zginšć.|- To już moje zmartwienie. 00:07:24:Ci ludzie sš pod mojš ochronš. 00:07:27:Szczęciarze.|Kim jeste? 00:07:29:Thor, syn Odyna,|władca piorunów. 00:07:33:Muszczaj mój młot! 00:07:38:Wszystko dobrze? 00:07:41:- Doć tego, Thor.|- Ale on przerwał sšd siekierowy. 00:07:44:Ojciec prosił cię, aby|nie walczył już ze miertelnikami. 00:07:47:miertelnikiem? Uderzyłem go gromem,|a on nawet nie mrugnšł. 00:07:50:Tak naprawdę to mrugnšłem. 00:07:54:Znam cię ze snu. 00:08:02:- A ja znam ciebie.|- Jeste bogiem. 00:08:05:Nazywam się Baldur.|To mój brat Thor. 00:08:08:A żeby przeżyć takie uderzenie,|ty także musisz być bogiem. 00:08:11:Półbogiem. Jestem Herkules.|Pochodzę z Grecji. 00:08:15:Witamy w Norwegii. 00:08:18:Odłóż swój młot, Thor. 00:08:21:Herkules przybył aby mi pomóc.|Spotkałem go w swoim nie. 00:08:26:Ty i te twoje sny. 00:08:28:Wracaj do domu, Greku.|Nie masz tu nic do roboty. 00:08:32:Czy przypadkiem decyzja|nie należy do twojego brata? 00:08:36:Nie pro się obcych o pomoc. 00:08:41:Nie obchodzi mnie co|widziałe w swoich snach. 00:08:48:Czyżbym przybył|w nieodpowiedniej chwili? 00:08:51:Pomóż mi zrozumieć. Mielimy|ten sam sen o tej samej porze? 00:08:55:/Tak, ale dlaczego oboje nilimy,|że muszę ratować ci życie? 00:08:58:- To pytanie do Norn.|- Kogo? 00:09:01:Majš Księgę Przeznaczenia,|w której zapisane sš wszechrzeczy. 00:09:04:A, w Grecji nazywamy|je Wyroczniami. 00:09:07:Przepraszam za ostry|temperament mojego brata. 00:09:10:Ja tylko ratowałem|życie pewnej kobiecie. 00:09:14:Ta niewiasta została|oskarżona o cudzołóstwo. 00:09:18:Tamci mężczyni próbowali|naprawić jej reputację. 00:09:20:- Poprzez odršbanie jej głowy?|- Warkoczy. 00:09:23:Ich utrata może dowieć niewinnoci.|Teraz wróciła do punktu wyjcia. 00:09:27:Sšd siekierowy to|tradycja Wikingów. 00:09:30:Sšd siekierowy. Cóż, to pozwala|zaoszczędzić papierkowej roboty. 00:09:32:Ta tradycja była pomysłem Thora. 00:09:36:Wiesz, może jednak powinienem|wrócić do Irlandii. 00:09:39:Baldurze. 00:09:40:Szukałem cię wszędzie.|Jeste potrzebny. 00:09:44:- Witam, jestem Loki. A ty kto?|- To Herkules. Mój brat Loki. 00:09:48:Czeć. 00:09:51:Znowu się do ciebie modlš. Ciężko się|z nimi porozumieć, ale chyba jeden umiera. 00:09:56:- Wybacz Herkulesie.|- Naturalnie. 00:10:00:Powiniene to zobaczyć. 00:10:03:/Baldurze, umiłowany Odyna. 00:10:06:Bšd miłosierny ozdrowić tego oto|pełnego wiary wojownika. 00:10:21:Nie widzš go. 00:10:23:miertelnicy widzš nas tylko wtedy,|gdy chcemy by nas widziano. 00:10:26:Ja jestem trochę niemiały. 00:10:28:Niewielu znałem bogów, którym|zależałoby na losie miertelników. 00:10:32:Brat Baldur jest jak|jeden na milion. 00:10:38:Zakładam, że spotkałe już Thora. 00:10:41:Tak. Już się poznalimy.|Miły z niego gociu. 00:10:45:Z pewnociš typowy,|jak moi znajomi bogowie. 00:10:48:On i mój ojciec Odyn|żyjš tylko dla wojny. 00:10:52:Gdyby nie mój młodszy brat, ta kraina|już dawno obróciłaby się w pył. 00:11:03:Chwała Baldurowi,|najmiłosierniejszemu sporód bogów. 00:11:08:Brat Baldur jest jedynš nadziejš|Norwegów na pokój i sprawiedliwoć. 00:11:13:Wielka szkoda, że wisi|nad nim przepowiednia. 00:11:16:Jaka przepowiednia? 00:11:19:Ta z Księgi należšcej do Norn. 00:11:21:Wszystko co się wydarzyło|jest zapisane na jej stronach. 00:11:25:Niektórzy twierdzš, że jest|tam również opisana przyszłoć. 00:11:27:Bogowie i ludzie odgrywajš|jedynie swoje zapisane role. 00:11:31:A ja wierzę, że każdy|ma wpływ na swój los. 00:11:34:Doprawdy? Być może|dlatego tu jeste. 00:11:38:Aby zmienić przeznaczenie Baldura. 00:11:42:Ależ ten czas leci.|Muszę już lecieć. 00:11:53:Moglibymy porozmawiać|o przepowiedni Norn? 00:11:55:Znalazłem to w swojej|komnacie w Asgardzie. 00:12:02:Wydarta z Księgi Przeznaczenia.|Loki uważa, że jest tu zawarta przyszłoć. 00:12:06:Teraz już wiesz dlaczego mogę|potrzebować twojej ochrony? 00:12:09:Stos pogrzebowy.|Twój? 00:12:12:Ale przecież jeste bogiem. 00:12:14:W tej północnej krainie|nawet bóg może umrzeć. 00:12:18:Dzięki temu jestemy bardziej|ludzcy, niż bogowie których znasz. 00:13:06:Herkules przybył. 00:13:13:Wszystko idzie zgodnie z planem. 00:13:16:/Zbliż się, Loki. 00:13:44:Nie ruszaj się. 00:13:53:We tš strzałkę. 00:14:04:I mojš krew. 00:14:11:Co mam z tym zrobić? 00:14:14:Z jej pomocš zabijesz boga. 00:14:38:Pozwól że ci pomogę z tš tacš. 00:14:40:- Znajd sobie własnš!|- Dobra. 00:14:45:Chcesz trochę?|Wcišż goršce. 00:14:49:Dzięki, ale nie.|Szukam miejsca na nocleg. 00:14:58:Pojedynek pukniętych głów.|Ten który ustoi, wygrywa. 00:15:03:Po co? 00:15:04:Stary Odyn nagradza tych,|którzy udowodniš swš siłę i męstwo 00:15:08:wysokim miejscem w Walhalli. 00:15:12:Teraz to nabrało więcej sensu. 00:15:15:Dobra robota, Erik. 00:15:19:Ty! 00:15:21:To ten konus, który|obraził mojš młodszš siostrę. 00:15:24:"Obraził"? 00:15:25:Przez ciebie o mało co|nie oczyciłby mojej reputacji. 00:15:29:Wybaczcie jeli wprowadziłam was w|zakłopotanie. Chciałem tylko ratować ci życie. 00:15:32:On splamił mój honor.|Prawo Odyna wymaga zadoćuczynienia. 00:15:37:Puknij go Eryku. 00:15:39:Puknšć mnie? Chyba nie|chcesz tego zrobić, Eryku. 00:15:42:Puknij go! Puknij go! 00:15:53:W imię Odyna! 00:16:00:Jaki ojciec, taki syn. 00:16:05:Jeli wasz bóg Odyn honoruje pojędynki|na puknięcie, to jest idiotš. 00:16:10:Nie pozwalajcie, aby|bogowie dyktowali wam jak żyć. 00:16:12:Sami ruszcie głowš.|No wiecie... a może to lubicie. 00:16:18:Czy on nazwał mnie idiotš? 00:16:21:Na korzeń Yggdrasilla,|zniszczę go. 00:16:25:Kim jest ten szczeniak? 00:16:27:Herkules jest obcym w naszej|północnej krainie, ojcze. 00:16:30:Ma wielkie znaczenie,|ale nie zna naszych obyczajów. 00:16:33:To prawda. Z tego co wiemy, w jego|kraju "idiota" może oznaczać komplement. 00:16:40:Ktokolwiek obraża Odyna,|obraża również jego synów. 00:16:43:Zabiję go dla ciebie ojcze. 00:16:44:Nie. Jego mierć może|przypieczętować moje przeznaczenie. 00:16:47:Przybycie Herkulesa zostało|przepowiedziane w moich snach. 00:16:50:Nie może być, aby syn Odyna|trzšsł się ze strachu przed koszmarami. 00:16:54:- Honor musi zatriumfować!|- Nie trzęsę się ze strachu. 00:16:57:To nie sš koszmary. I oboje wiemy,|że stawkš jest moje życie. 00:17:01:Twoje życie liczy się|dla mnie najbardziej. 00:17:07:Mój kochany chłopiec. 00:17:13:Na litoć naszego syna, mężu 00:17:17:jeli mnie kochasz,|powstrzymaj gniew. 00:17:22:Odyn może i rzšdi Asgardem, 00:17:25:ale Odynem rzšdi Frigga. 00:17:28:Cokolwiek zechcesz.|Nikt nie skrzywdzi Herkulesa. 00:17:39:Pogadam z nim...
paulina101090