Uśpieni.txt

(67 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:00:U�PIENI
00:01:10:Opowiem wam o przyja�ni | mocniejszej ni� wi�zy krwi.
00:01:16:O mnie i o moich | trzech jedynych przyjacio�ach.
00:01:21:Dwaj byli zab�jcami | i zgin�li przed trzydziestk�.
00:01:25:Trzeci to adwokat bez praktyki.
00:01:28:�yje z minionym b�lem, | ale nie stawia mu czo�a.
00:01:33:Tylko ja mog� opowiedzie� | o naszej m�odo�ci.
00:01:41:W pozosta�ych rolach:
00:02:23:Muzyka:
00:02:40:Zdj�cia:
00:02:44:Na motywach ksi��ki:
00:02:58:Scenariusz i re�yseria:
00:03:03:Przedpiekle, lato 1966 r.
00:03:20:Byli�my nieroz��czni. | Dobrze nam by�o na Przedpieklu.
00:03:25:Zachodni Manhattan | by� naszym placem zabaw,
00:03:29:cementowym kr�lestwem, | kt�rym w�adali�my.
00:03:34:Mieszkali tam Irlandczycy, | W�osi, Portoryka�czycy,
00:03:40:robotnicy ze wschodniej Europy. | Twardzi ludzie.
00:03:53:Domy by�y z czerwonej ceg�y.
00:03:56:Ma�o matek pracowa�o, | wszystkie mia�y problemy z m�ami.
00:04:06:Pochowa�em jedn� �on�, | mog� pochowa� i drug�.
00:04:16:W domach panowa�o prawo pi�ci.
00:04:19:Ale nie by�o rozwod�w, | bo Ko�ci� ich zakazywa�.
00:04:23:Tylko �mier� | rozwi�zywa�a ma��e�stwo.
00:04:30:�ycie by�o trudne, | ale mia�o uroki,
00:04:33:nieznane w innych dzielnicach.
00:04:38:Nie wolno by�o | szkodzi� s�siadom.
00:04:41:Gdy kto� to zrobi�, kara | bywa�a okrutna i ostateczna.
00:04:46:Raz pewien handlarz | up�ynni� u nas heroin�,
00:04:51:po kt�rej zmar� | 12-letni Portoryka�czyk.
00:04:54:To by�a jego ostatnia transakcja.
00:04:58:By�a to kraina niewinno�ci - | skorumpowanej.
00:05:03:Ja i moi kumple | byli�my ministrantami.
00:05:07:Wszyscy chcieli obstawia� | pogrzeby, �eby zarobi� 3 $
00:05:12:i napiwek za smutn� min�.
00:05:17:Licytowali�my si� na kawa�y.
00:05:22:Na pocz�tku roku szkolnego | znalaz�em ko�atk� zakonnicy.
00:05:30:Ko�atka dawa�a zna�, | kiedy wstawa�, siada�, kl�ka� -
00:05:34:zale�nie od liczby stukni��.
00:05:37:W moich r�kach | by�a �r�d�em zamieszania.
00:05:50:B�dziecie obro�cami wiary, | �o�nierzami Chrystusa.
00:05:55:Otrzymacie dar
00:05:57:Ducha �wi�tego.
00:06:06:Rodzice b�d� z was dumni. | Gdy was chrzczono,
00:06:11:chrzestni sk�adali obietnice...
00:06:15:- Dawaj ko�atk�. | - Jak� ko�atk�?
00:06:19:Wsta�cie.
00:06:25:M�dlmy si�.
00:06:36:�atwo si� wygrywa | z zakonnicami.
00:06:39:John i ja bywali�my tam cz�sto. | Chcieli�my zosta� ksi�mi.
00:06:45:Poci�ga�a nas ich wszechmoc. | Tajemny �wiat zdrady i k�amstwa,
00:06:51:szczere wyznania grzech�w. | Spowied� by�a lepsza od ksi��ek
00:06:56:i film�w. Grzechy by�y prawdziwe | i pope�niali je nasi znajomi.
00:07:01:Nieodparta pokusa.
00:07:04:- Spal� nas �ywcem. | - A je�li tam s� nasze matki?
00:07:07:Je�li wys�uchamy | ich spowiedzi?
00:07:11:- Albo i gorzej. | - Jak to?
00:07:13:Co, je�li kto� si� przyzna | do morderstwa?
00:07:18:Musimy tylko s�ucha� | i nie �mia� si�.
00:07:26:Szybko!
00:07:29:Ju� po chwili
00:07:30:mieli�my pierwsz� penitentk�.
00:07:33:Sypiam z �onatymi m�czyznami. | Z ojcami rodzin.
00:07:39:Zawsze m�wi� sobie, | �e to by� ostatni raz-ale nie.
00:07:47:Widzi ojciec, jestem w ci��y.
00:07:54:- Z kim? | - A bo ja wiem!
00:07:58:- I co zrobisz? | - Wiem, czego ojciec chce.
00:08:03:I wiem, co powinnam zrobi�. | Ale nie wiem, co zrobi�.
00:08:10:Musz� i��.
00:08:12:Dzi�ki, �e mnie wys�uchali�cie. | Wiem, �e mnie nie zdradzicie.
00:08:24:- Wiedzia�a. | - Tak.
00:08:28:- Czemu nam to powiedzia�a? | - Pewnie musia�a si� zwierzy�.
00:08:38:Ojciec Robert r�wnie dobrze | czu� si� w barze, jak w ko�ciele.
00:08:43:Sam by� nicponiem, zanim znalaz� | powo�anie. To by� przyjaciel.
00:08:51:- I tylko przypadkiem ksi�dz. | - Wiesz, jakie to niezdrowe?
00:08:55:- Lepsze ni� fajki. I ta�sze. | - Mo�liwe.
00:08:59:Co s�ycha�?
00:09:01:- Nic. | - Podobno chcesz zosta� ksi�dzem?
00:09:05:- Kto tak m�wi? | - Wprawiasz si� w spowiadaniu.
00:09:09:- Nie rozumiem. | - Nie?
00:09:15:- Mo�e mam z�e informacje. | - Chyba tak.
00:09:20:- Do wieczora. | - A co jest wieczorem?
00:09:23:Musz� rozwie�� ksi��ki | starszym i inwalidom.
00:09:27:- Wg twojej matki chcesz pomaga�. | - Wg niej.
00:09:32:Nerwus, nie wpakuj si� w co�.
00:09:36:- Ja? Nigdy. | - Tylko tego wam �ycz�.
00:09:42:- Tylko? | - Przysi�gam.
00:09:44:Ksi�dz i przysi�gi?
00:09:47:- Smarkacze i cudze spowiedzi? | - Do zobaczenia.
00:09:55:Michael by� najbardziej | do�wiadczony,
00:09:58:bo poca�owa� | wi�cej ni� jedn� pann�.
00:10:02:Ale kocha� tylko | Carol Martinez,
00:10:05:p�sierot� z rodziny | portoryka�sko-irlandzkiej.
00:10:09:Carol trzyma�a si� z boku,
00:10:11:ale zawsze ch�tnie sta�a na �wiecy | podczas rewii na lodzie.
00:10:17:T�umy sta�y od frontu, | czekaj�c na wyst�py,
00:10:21:a my podgl�dali�my
00:10:24:pi�kne, prawie nagie | �y�wiarki w szatni.
00:10:30:Tak musi wygl�da� niebo.
00:10:42:- Chcesz spojrze�? | - Jakbym tego nie widzia�a!
00:10:46:Farciara!
00:10:50:M�g�bym umrze�, szcz�liwy.
00:10:54:Gdy byli�my mali, | Przedpieklem rz�dzi� Kr�l Benny.
00:10:59:Za m�odu zabija� | dla Lucky'ego Luciano.
00:11:03:Luciano zrobi� wiele dla kraju | w czasie II wojny. Po cichu.
00:11:08:Benny zastrzeli� | W�ciek�ego Colla z 23. Ulicy.
00:11:14:Handlowa� bimbrem | z Schultzem-Holendrem.
00:11:18:Mia� te� kilka klub�w | do sp�ki z Anastasi�.
00:11:22:Jako smark | nie zapowiada� si� dobrze.
00:11:25:Przegrywa� wszystkie bijatyki.
00:11:29:Kiedy� jaki� 25-letni Irlandczyk -
00:11:32:diabli wiedz�, czemu - | zrzuci� Benny'ego ze schod�w.
00:11:39:Benny straci� wszystkie | przednie z�by. I co zrobi�?
00:11:44:Czeka� osiem lat, | �eby si� zem�ci�.
00:11:49:Poszed� do publicznej �a�ni.
00:11:52:Tamten moczy� si� w wannie.
00:11:55:Benny wyj�� sztuczn� szcz�k� | i po�o�y� j� na zlewie.
00:12:00:Spojrza� na go�cia i m�wi: | "Co spojrz� w lustro, widz� ciebie".
00:12:08:Potem wyj�� spluw�
00:12:11:i przestrzeli� mu obie nogi.
00:12:16:I m�wi: "lle razy b�dziesz | si� k�pa�, zobaczysz mnie".
00:12:23:P�niej ju� nikt | nie zadziera� z Bennym.
00:12:27:Zemsta!
00:12:30:Zemsta!
00:12:34:Mo�emy porozmawia�? | Chcia�bym dla pana pracowa�.
00:12:40:Syn rze�nika?
00:12:42:Tak.
00:12:44:- Jakiej pracy szukasz? | - Jakiejkolwiek.
00:12:48:Jakiejkolwiek?
00:12:53:Wszyscy mi to radzili.
00:12:55:- Jacy wszyscy? | - Wszyscy w dzielnicy.
00:12:59:A, oni. | Co oni, kurwa, wiedz�?
00:13:03:Wiedz�, �e pan ma prac�.
00:13:10:Przepraszam za k�opot.
00:13:14:Czekaj no!
00:13:17:Przyjd� jutro. | W dowolnej chwili.
00:13:21:- Pan tu b�dzie? | - Zawsze tu jestem.
00:13:30:P�aci� mi 25 $ tygodniowo
00:13:33:za 40 minut pracy.
00:13:35:W ciemnej sali klubowej | dostawa�em papierow� torb�,
00:13:41:z kt�r� szed�em na komisariat.
00:13:43:Idealny spos�b | wr�czania �ap�wek.
00:13:47:- Chod� no tu! Poka�, ile tam masz. | - Wiecie, kogo okradacie?
00:13:52:Wiemy i umieramy ze strachu. | Dawaj t� torb�. No dawaj!
00:13:58:Co tam si� dzieje? | Odpowiada�!
00:14:04:- Okradli mnie. | - Okradli�cie go?
00:14:07:- Forsa jest tam. | - Daj.
00:14:09:Pieprz� ci�!
00:14:11:- A teraz? | - Spokojnie.
00:14:13:Ju� nie jeste� taki cwany? | To ci odebra�o rozum? Torba!
00:14:21:- Spadaj! | - A oni?
00:14:24:Spadaj.
00:14:29:B�d� potrzebowa� pomocy.
00:14:32:- Czyjej? | - Moich kumpli.
00:14:35:- Co to ma by�, ob�z harcerski? | - Im mo�na ufa�, znam ich.
00:14:42:Przyprowad� ich.
00:14:44:Ojciec Bobby wiedzia�, | dla kogo robimy i martwi� si�.
00:14:50:Wiedzia�, �e kiedy� ka�� nam | u�y� broni. A tego nie chcia�.
00:14:56:- My�lisz, �e to dobra praca? | - Op�acalna.
00:14:59:- Jak wiele innych. | - Nie a� tak.
00:15:03:Ksi�a na og� | gl�dz� z ambony.
00:15:06:On naucza� na boisku.
00:15:12:- Za�atwi�em wam lekcje rysunku. | - Nie sta� nas.
00:15:17:- Darmowe. To m�j znajomy. | - To mo�e by� strata czasu.
00:15:22:- Albo pierwszy krok. | - Do czego?
00:15:25:- Do wolno�ci. | - Chcieliby�my!
00:15:28:- Macie szanse. | - Gracie czy gadacie?
00:15:33:- Co� wam opowiem. | - O tr�dowatych? Koszmarne!
00:15:38:O Michale Aniele. By� biedny, | jak wy. Malowa�, rze�bi�.
00:15:43:Zatrudni� si� u Papie�a. | Za niez�y pieni�dz.
00:15:48:Czemu akurat on?
00:15:50:Papie� szuka� mistrza, | by mu pomalowa� sufit.
00:15:53:- I to by�a �wietna robota? | - Dla niego-tak.
00:15:57:M�g� zarobi� wi�cej | ni� kiedykolwiek w �yciu
00:16:02:i sp�aci� lichwiarzy, | kt�rzy n�kali jego ojca.
00:16:05:Kim by� ten ojciec?
00:16:07:Drobnym naci�gaczem. | Zabiera� ludziom fors�, kozy...
00:16:12:...kury, co m�g�. | - Kury?
00:16:14:A co z tego wynik�o? Cudowny sufit. | Jakby namalowany r�k� Boga.
00:16:21:- A sp�aci� d�ugi? | - Co do jednego.
00:16:26:D�ugo malowa� ten sufit?
00:16:28:- Jakie� 9 lat. | - Kawa� sufitu.
00:16:32:Jeden taki odmalowa� mi chat� | w dwa dni-a by� kulawy.
00:16:36:Co ja z wami zrobi�?
00:16:39:- Da nam ojciec robot�? | - To by�a Kaplica Syksty�ska.
00:16:43:Szesnasta? A kto malowa� | pi�tna�cie poprzednich?
00:16:50:Zima 1967 r.
00:16:55:�wiat zewn�trzny | niewiele nas obchodzi�.
00:16:58:�wiat si� zmienia�, | a my ogl�dali�my TV.
00:17:02:M�odzi demonstranci | chcieli zmienia� nasze �ycie,
00:17:05:naprawia� �wiat, | a my tymczasem
00:17:09:chodzili�my na pogrzeby | m�odych ludzi z Przedpiekla,
00:17:15:kt�rzy wr�cili z Wietnamu | w plastikowych workach.
00:17:19:Nie wierzyli�my tym ludziom, | kt�rych chroni�a forsa i klasa.
00:17:26:Rosn�ca armia feministek
00:17:29:��da�a r�wno�ci, ale nasze matki | nadal dba�y o m��w,
00:17:33:kt�rzy zn�cali si� nad nimi | fizycznie i umys�owo.
00:17:39:Dla nas te zmiany | nie by�y istotne.
00:17:43:Jakby mia�y miejsce | w innym kraju albo wieku.
00:17:47:Co innego | mieli�my na g�owie.
00:17:50:Odwiedzali�my w szpitalu Johna, | kt�remu kocha� matki przebi� p�uco.
00:17:57:Tylko mi nie m�w, | �e ci si� nie podobaj�.
00:18:07:Ojciec Bobby zad...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin