"Przed kilku laty oglądałem w telewizji serwis informacyjny, w którym (...) mówił o obrzucaniu napalmem przez samoloty amerykańskie pewnej wsi w Wietnamie. (...) Mój najstarszy syn, który miał wówczas około 10 lat, zapytał żywo: << Tato, a co to jest napalm?>>. Ach - odpowiedziałem niedbale - o ile wiem, to jest środek chemiczny, który pali się przywierając do podłoża; jeśli więc dostanie się na skórę człowieka, to nie można go usunąć i płonący napalm powoduje bardzo niebezpieczne oparzenia. Po czym nadal oglądałem dziennik telewizyjny. Po kilku minutach spojrzałem przypadkowo na syna i zobaczyłem, że łzy spływają mu po twarzy. (...) Czy aż tak przywykłem do brutalności?" [Aronson 1978, s. 193-194].
Badacze zjawiska agresji i przemocy [Cofer i Appley 1972; Zimbardo
i Ruch 1996; Aronson 1978; Frączek 1979; 1986; Reykowski 1973; 1995] wyodrębniają kilka koncepcji agresji, które przedstawione zostaną niżej.
"Homo homini lupus - człowiek człowiekowi wilkiem"
Titus Maccius Plautus (ok.250-184 p.n.e. - najwybitniejszy komediopisarz rzymski).
Pierwszą teorią psychologiczną agresji jako instynktu jest teoria Freuda [1935, 1959, zob. też: Ranschburg 1993, s. 97; Aronson, 1978, s. 304]. Coraz częściej możemy spotkać się z opinią, że ludzie z natury są okrutni, brutalni dla innych osób. Zgodnie z koncepcją Freuda, agresja jest niezbędna do przetrwania, do utrzymania gatunku. Człowiek przychodzi na świat z gotowym instynktem walki, niezbędnym do przetrwania, jak na przykład z instynktem głodu czy pragnienia. Freud był jednym z psychologów (uważał się za psychologa), który ten pogląd rozwinął w teorię. Przyjął on, iż od chwili narodzin posiadamy dwa przeciwstawne instynkty: instynkt życia -"Eros" i instynkt śmierci - "Thanatos". Instynkt życia sprawia, iż jednostka rozwija się i utrzymuje przy życiu, a instynkt śmierci działa w kierunku samozniszczenia jednostki. Instynkt śmierci często zostaje skierowany przeciwko otaczającemu światu przybierając formę agresji wobec innych. Według Freuda, energia, która służy instynktowi śmierci, jest bez przerwy generowana. Jeżeli nie zostanie ona powoli rozładowana, w sposób akceptowany społecznie, to będzie się gromadzić, aż wybuchnie w postaci zachowań agresywnych, nieakceptowanych społecznie. Freud uważał, iż nagromadzoną energię można rozładować w sposób bezpieczny drogą "katharsis" - co oznacza oczyszczenie, redukcję napięcia za pomocą płaczu, słów lub innych środków symbolicznych [zob. Zimbardo, Ruch, 1996].
Początkowo Freud traktował agresję jako jeden z objawów instynktu ego. Z biegiem czasu jego poglądy uległy zmianie. Doszedł do wniosku, że człowiek rodzi się z instynktem śmierci - "thanatos". Instynkt ten zwrócony do wewnątrz, przejawia się w agresji skierowanej na samego siebie, a w drastycznych przypadkach przybiera formę samobójstwa. Instynkt śmierci zwrócony na zewnątrz, przejawia się we wrogości, sadyzmie, skłonności do niszczenia i mordowania. Freud uważał, że jedynie strach przed karą hamuje przejawy instynktu agresji, instynktu śmierci.
Teoria Freuda jest krytykowana głównie dlatego, że nie określa czynników wyzwalających agresję [zob. Zimbardo, Ruch, 1996].
Zdaniem McDougalla [1926; 1933; zob. też: Skorny 1968, s. 20], instynktowi walki towarzyszy uczucie gniewu, które jest impulsem dla różnych zachowań agresywnych. McDougall uważa, iż instynkt walki jest zjawiskiem pozytywnym, gdyż umożliwia utrzymanie dotychczasowego stanu posiadania.
Przedstawiciele koncepcji instynktowej są zgodni w jednej kwestii, mianowicie uważają oni, że instynkt agresji jest wrodzony i niezmienny, natomiast zachowania agresywne, wzbudzone przez instynkt, są mniej lub bardziej podatne na wpływy zewnętrzne i mogą być modyfikowane przez wychowanie.
Współczesne nauki biologiczne również wysunęły pogląd, iż motorem zachowań agresywnych jest instynkt. Jedną z takich nauk jest etologia, nauka o zachowaniu zwierząt. Jej twórcami są Lorenz i Tinbergen [1972]. Uważają oni, że celem agresji jest zachowanie gatunku i ma ona charakter instynktowny. Wywołują ją pojedyncze bodźce lub ich zespoły - dziedziczone, zaś inne bodźce, także dziedziczone, hamują ją. Na przykład, bodźcem wywołującym agresję może być kolor, ale również kolor może być także czynnikiem hamującym. Zdaniem Lorenza i Tinbergena [1972], prawidłowości odkryte w świecie zwierząt odnoszą się także do ludzi, lecz w przypadku człowieka sygnały hamujące (wyraz twarzy, gesty) są mniej efektywne niż u zwierząt. W rezultacie prowadzi to do szerzenia się dużej agresji wewnątrzgatunkowej [Lorenz 1972 s. 360]. Według Lorenza, w dzisiejszych czasach, w wyniku nienadążania za przemianami naukowymi, technicznymi i kulturowymi, rozszerza się agresja destruktywna. Teza, iż agresja jest tendencją wrodzoną, instynktem, jest trudna zarówno do całkowitego obalenia, jak i całkowitego potwierdzenia. Warto jednak pokusić się o ukazanie, roli jaką w powstawaniu agresji odgrywa mózg, układ hormonalny czy czynniki genetyczne.
Niektóre zachowania agresywne u człowieka związane są z zaburzeniami organicznymi centralnego układu nerwowego, na przykład: uszkodzenie organiczne układu limbicznego lub płatu skroniowego związane jest z "zespołem braku kontroli" (bezsenność, brutalność, patologiczne podniecenie, napaści seksualne, wypadki samochodowe). Guzy w mózgu też mogą prowadzić do agresji. U osób agresywnych stwierdzono także nieprawidłowe zapisy EEG. Natomiast u wielu recydywistów odkryto dodatkowy chromosom Y (XYY) oraz zwiększone wydzielanie męskiego hormonu testosteronu [zob. Zimbardo, Ruch 1996, s. 585-586].
Brak jest jednak jednoznacznych dowodów, że agresja u człowieka ma charakter instynktowny lub nie. Również pogląd Lorenza, że wrodzone gesty poddania się hamują agresję u zwierząt, a u ludzi nie, nie znajduje pełnego potwierdzenia. Reakcje zwierząt na uległe zachowania ze strony innych zwierząt są, jak wykazały badania Barnetta [1967], bardzo zróżnicowane [zob. Zimbardo, Ruch 1996].
Zdaniem Ranschburg [1993, s.99], "agresja człowieka nie jest instynktowna, jest funkcją odruchów na zespół bodźców zewnętrznych, w jej powstawaniu szczególnie ważną rolę spełniają nasze doświadczenia z przeszłości, doświadczenia społeczne". Wydaje się, że nie można lekceważyć tego poglądu. Teza, iż stosowanie przemocy wobec innych jest rezultatem negatywnych doświadczeń w przeszłości, będzie weryfikowana w niniejszej pracy.
Zasadę frustracji - agresji sformułowali po raz pierwszy w 1939 r. Dollard i jego współpracownicy. Agresja, ich zdaniem, jest popędem będącym reakcją na frustrację. Według Dollarda zachowanie człowieka zmierza zawsze do osiągnięcia jakiegoś celu. W dążeniu do osiągnięcia celu mogą wystąpić pewne trudności, uniemożliwiające osiągnięcie go. Mamy więc sytuację frustracji, powstającą w rezultacie kolizji dwóch czynników:
- dążenia człowieka do wykonania czynności
- istnienia przeszkody uniemożliwiającej wykonanie czynności.
W efekcie zderzenia tych czynników powstaje frustracja prowadząca do napięcia emocjonalnego, a to z kolei prowadzi do agresji.
Zdaniem Dollarda [1939] pojawienie się agresji i jej siła zależą od kilku czynników:
Treść emocji wywoływanej przez frustrację zależy głównie od rodzaju frustracji. Inne reakcje wywołuje frustracja, w wyniku której organizm może zostać uszkodzony, a inne gdy przerywa ona rozpoczętą czynność. W pierwszym przypadku zostaje wzbudzony strach lub lęk, a w drugim złość lub gniew.
Fizjologowie uważają, że zachowania agresywne jako odpowiedź na frustrację mają podłoże fizjologiczne. Selye [1977] określa je pojęciem "stres". Według niego stres jest zjawiskiem aktywizującym jednostkę. Jednak często wywołuje on procesy fizjologiczne szkodliwe dla organizmu. W takich sytuacjach jednostka uruchamia reakcje obronne, do których Selye zalicza :
Reakcję "syntoksyczną", kiedy nie podejmuje się próby zaatakowania przeciwnika - toleruje się go.
Reakcję "katatoksyczną", podjęcie walki z przeciwnikiem.
Reakcję ucieczki - próba ucieczki przed przeciwnikiem.
Ucieczka nie zawsze jest możliwa, szczególnie gdy nie ma dokąd uciec. Wówczas jedyną formą obrony staje się atak, czyli agresja.
Istnieje kilka nieznacznie różniących się od siebie, koncepcji agresji jako nabytego popędu. Jedne z nich podkreślają rolę gniewu, inne rolę oczekiwań dotyczących wzmocnienia zachowania agresywnego.
Dollard i Miller [1939, 1950] sugerują, że gniew jest popędem wyuczonym, bicie i drapanie są wrodzonymi reakcjami na pewne sytuacje stresowe. Zaistniała w rezultacie takiego zachowania redukcja gniewu wzmacnia to zachowanie agresywne. Buss [1961] uważa, że jedynym aspektem agresywnego zachowania, który można rozpatrywać w kategoriach popędowych, jest emocjonalna reakcja gniewu. Jeśli agresja nie ma charakteru "gniewnej agresji", nie widzi on możliwości interpretowania jej jako popędu. Przez "gniewną agresję" Buss rozumie agresję na tle frustracji, wiążącą się z doznanymi niepowodzeniami w działaniu.
Gdy wystąpi frustracja, to pierwszym odruchem jest agresja skierowana na źródło frustracji. Lecz gdy źródło frustracji jest silne i reakcja agresji może się spotkać z karą, to wówczas agresja przemieszcza się na inny obiekt, np. pracownik obrażony przez szefa przychodzi do domu i krzyczy na swoje dzieci, dziecko zbite przez rodziców bije swojego misia. Im mniej podobny jest obiekt zastępczy do pierwotnego źródła frustracji, tym słabsza jest przemieszczona agresja.
W przypadkach dużego zagrożenia społecznego szuka się kozłów ofiarnych, czyli osób lub grup społecznych, które są słabsze, mają obniżoną zdolność do samoobrony. Historia daje wiele takich przykładów, np. w Niemczech hitlerowskich Żydzi byli obwiniani za wszystkie nieszczęścia, jakie zaistniały w tym kraju [Zimbardo i inni 1996]. Czynniki, które mogą wyzwolić agresję, Zimbardo nazywa czynnikami wyzwalającymi.
Według Berkowitza [1965], prawdopodobieństwo pojawienia się agresji zależy od wewnętrznej gotowości do agresji oraz sygnałów zewnętrznych, np. osoba o dużym poziomie agresywności może na słabą prowokację zareagować bardzo dużą agresją.
Buss [1961] przyjmuje, że agresja to nawyk atakowania i może być trwałą cechą charakteryzującą osobowość człowieka [zob. też: Cofer, Appley 1972]. Mówiąc o agresji jako o nawyku można również mówić o sile tego nawyku. Buss uważa, że istnieją cztery czynniki determinujące siłę agresywności u jednostki:
Pierwszym z nich jest częstość i intensywność doznawanych frustracji i przykrości, napaści, które poprzedzają agresję. Jeśli dziecko, którego osobowość dopiero się kształtuje, wychowywane jest w takich warunkach, to uczy się zachowań agresywnych. Bardzo rzadko zdarza się, by przebywające w takich warunkach dziecko było spokojne. Buss twierdzi, że istnieje większe prawdopodobieństwo, iż chronicznie agresywna będzie ta osoba, na którą działało wiele bodźców wywołujących gniew, a nie osoba, na którą działało ich niewiele.
Drugim czynnikiem decydującym o sile agresywności u danej osoby jest rodzaj wzmacniania agresywnego zachowania. Może on mieć charakter nagrody lub kary, którą jednostka osiągnie po "wyładowaniu się'' w postaci bicia lub zwymyślania kogoś. Nagrodą będzie wówczas pokarm, sukces, dominacja itp. Kara zaś może uczyć powstrzymywania się od ujawnienia niektórych zachowań i szukania innych, bardziej perfidnych dróg agresywnego zachowania.
Trzecim czynnikiem determinującym siłę agresywności jest facylitacja społeczna, czyli wzajemny wpływ członków grupy powodujący wzrost zachowań określonego rodzaju
[zob. Słownik psychologiczny, 1985]. Buss zwraca uwagę, że starsi członkowie grupy czy rodziny, a także rówieśnicy mogą dostarczać modeli zachowania agresywnego. W bardzo agresywnej grupie jednostka będzie prawdopodobnie nagradzana za inicjowanie zachowań agresywnych, a także niejednokrotnie atakowana, w związku z tym często będzie odczuwać gniew.
Czwartym czynnikiem wpływającym na agresywność jednostki jest temperament.
Bandura i Walters [1968, s. 37-42] twierdzą, że zachowanie agresywne prowadzi do zaspokajania określonej potrzeby. W rezultacie prowadzi to do utrwalenia się zachowania agresywnego, jako skutecznego sposobu zachowania. Stwierdzają oni, że głównym czynnikiem pobudzającym do uczenia się agresywnych zachowań są określone kontakty społeczne, obserwacja i naśladowanie otoczenia. Jeśli zachowania te utrwaliły się, to musiały być wcześniej wielokrotnie wzmacniane bezpośrednio - nagroda dla uczącego się, lub pośrednio - nagroda dla modela; jeżeli zachowania modeli były skuteczne, a następnie nagradzane, to mają one później odzwierciedlenie w zachowaniu i postępowaniu uczącego się.
Słownik psychologiczny [1985, s.159] podaje, że nawyk to “zachowanie dobrze utrwalone, do tego stopnia, że jest już zautomatyzowane i realizowane bez pełnej kontroli świadomości”.
Analizując poszczególne teorie agresji trudno jest jednoznacznie opowiedzieć się za którymś ze stanowisk. Żadne z nich nie ma bowiem wystarczająco silnych argumentów przemawiających za jakąkolwiek z nich.
Można przyjąć założenie, że częstość występowania i rodzaj zachowań agresywnych zależy od doświadczeń podmiotu w domu i szkole, osobowości, zadatków wrodzonych, stopnia zaspokojenia potrzeb, aktywności własnej.
Przemoc, agresja, przestępstwo - jakie są wzajemne relacje między tymi pojęciami? W potocznym znaczeniu termin "agresja" oznacza wrogie ruchy i zachowania, mające na celu wyrządzenie komuś szkody, straty czy bólu.
W wielu naukowych publikacjach znajdujemy podobne definicje [zob. Frączek, 1978, 1986]. Według Międzynarodowego Słownika Webstera - agresja oznacza poruszanie się naprzód. Cel ruchu nie ma znaczenia. Może to być zamierzenie przyjazne lub wrogie. Podobną definicję agresji podaje Aronson [1978, s. 195]: "Niewątpliwie dusiciel z Bostonu, którego hobby polegało na duszeniu kobiet w ich własnym mieszkaniu, dokonywał aktów agresji. Ale przecież piłkarza ostro nacierającego na swojego przeciwnika również uważa się za agresywnego. (...) Podobnie określa się też energicznego agenta ubezpieczeniowego, który skutecznie nakłania klientów do kupna polisy. (...) Również dziecko, które moczy się we śnie, porzucony przez dziewczynę chłopak, który grozi samobójstwem, czy też uczeń, który z uporem stara się rozwiązać trudne zadanie matematyczne - wszyscy oni mogą być wymienieni jako przykład skłonności agresywnych".
Czy środki przymusu stosowane przez państwo wobec obywateli, którzy łamią prawo, to również zachowanie agresywne i przemoc? Czy działalność rewolucyjna to również agresja? Czy danie klapsa dziecku, które zachowuje się w sposób niebezpieczny dla siebie, to również agresja i przemoc? Mówiąc o agresji nie sposób pominąć zjawiska przemocy. Często pojęcia "agresja" i przemoc stosuje w tym samym znaczeniu. Zwykle definicje przemocy biorą pod uwagę trzy podstawowe kryteria: rodzaj zachowania, intencje oraz skutki przemocy. Przykładem pierwszego podejścia jest definicja amerykańskiego Centrum Pomocy Dzieciom Krzywdzonym i Zaniedbanym uznająca za przemoc "fizyczne lub umysłowe działanie na szkodę, wykorzystywanie seksualne, zaniedbywanie lub maltretowanie dziecka poniżej 18 r. ż. przez osobę odpowiedzialną za pomyślny jego rozwój oraz działania, które stanowią zagrożenie dla jego rozwoju" [Pospiszyl 1994, s. 12]. Najodpowiedniejszą wydaje się jednak definicja Pospiszyl, która nazywa przemoc "wszelkimi nieprzypadkowymi aktami godzącymi w osobistą wolność jednostki lub przyczyniające się do fizycznej, a także psychicznej szkody osoby, wykraczające poza społeczne zasady wzajemnej relacji" [Pospiszyl 1994, s. 14].
Rys. 1. Pojęcia agresja, przemoc, przestępczość - ich wzajemne relacje
Widzimy z rysunku 1, że przemoc to zachowanie agresywne i jednocześnie destruktywne w stosunku do innej osoby lub grupy osób. Pierwotnie za przemoc uważano nadużycie siły. Obecnie przyjmuje się, iż przemoc to takie zachowania jednostki lub grupy, w wyniku których inne osoby ponoszą uszczerbek na ciele lub w zakresie funkcji psychicznych [ zob. Fromm 1991]
Przemoc może mieć charakter instrumentalny (środek do realizacji określonych celów) lub bezinteresowny (szukanie zadowolenia w znęcaniu się nad innymi) oraz indywidualny lub zbiorowy. Obok przemocy przestępczej szerzy się przemoc zwyczajna, codzienna. Obelga, użycie siły fizycznej, samowolne zajęcie cudzego mienia - to nowe środki współzawodnictwa i indywidualnego dochodzenia swoich praw. Akty wandalizmu coraz częściej zaczynają się stawać środkami społecznego reagowania.
Przemoc nie zawsze jest równoznaczna z przestępstwem. Z przestępstwem mamy do czynienia wówczas, gdy określone zachowanie pozostaje w sprzeczności z normami prawnymi, ale niekoniecznie w sprzeczności z normami zwyczajowymi, obyczajowymi czy moralnymi.
Zazwyczaj przemoc posiada silne podłoże emocjonalne, ale nie zawsze. Zdarza się, że zarówno obiekt ataku, jak i zastosowane formy zostają uprzednio wnikliwie przemyślane, ta forma przemocy budzi nasz szczególny niepokój.
Melibruda [1993] wiąże z przemocą kilka właściwości:
przemoc jest zawsze intencjonalna,
przemocą jest naruszanie jakichś praw i dóbr osobistych jednostki,
przemocą jest takie naruszanie praw i dóbr jednostki, które uniemożliwia jej samoobronę,
przemoc powoduje zawsze jakieś szkody,
przemoc lubi się powtarzać - często pierwszy akt przemocy jest dziełem przypadku - poczucie bezkarności, bezwolne przyjęcie agresji toruje drogę przemocy,
przemoc jest często rozpaczliwym zagłuszaniem poczucia niemocy,
za przemoc odpowiedzialny jest sprawca, bez względu na to, co zrobiła ofiara,
grożenie przemocą jest w istocie aktem przemocy,
nie każda forma przemocy jest ścigana przez prawo.
Klasyfikacja form przemocy jest dość trudna, gdyż różni badacze stosują różne kryteria klasyfikacji. Melibruda [1993], biorąc pod uwagę stan emocji sprawców przemocy, wyróżnia przemoc spontaniczną (gorącą) i instrumentalną (chłodną).
PRZEMOC GORĄCA - zdaniem Melibrudy [1993, 1996], u podstaw tej formy przemocy leży furia, która rodzi się z frustracji i niemocy. Furia jest erupcją skumulowanych i niemożliwych do powstrzymania uczuć gniewu i wściekłości. Dla wielu osób jest to doznanie fascynujące, a jednocześnie wstydliwe. Często doświadczenie takiej furii ma charakter ekstatyczny, w jej wyniku dochodzi do utraty kontroli emocjonalnej i kontroli nad zachowaniem. Furia wynikająca z frustracji i niemożności prowadzi w rezultacie do aktów przemocy. Przemoc gorąca to przemoc naładowana złością, gniewem, agresją, furią. Towarzyszą jej bogate formy ekspresji: krzyki, głośne wyzwiska, rękoczyny, impulsywne zachowania, gwałtowne zadawanie bólu. Przemoc ta jest najłatwiej zauważalna i najbardziej spektakularna. Zwykle pojawia się nagle i stosunkowo szybko znika.
PRZEMOC CHŁODNA - to drugi rodzaj przemocy, który jest zapisany w obyczaju, kulturze, który jest częścią wyposażenia psychologicznego jednostki. Człowiek stosujący chłodną przemoc realizuje scenariusz przemocy - zapisany i utrwalony wzór postępowania, którego wcześniej się nauczył, często "na własnej skórze". Do wyzwolenia tego rodzaju przemocy niepotrzebna jest furia, gniew czy intencja zniszczenia lub zaszkodzenia komuś. Chłodna przemoc to realizacja roli, w którą wpisane jest dokonanie zemsty, dokonanie inwazji na cudze terytorium, często tę formę przemocy uważa się za usprawiedliwioną. Przemoc chłodna to przemoc, która wyłania się z działań podejmowanych z pewną premedytacją. Bardzo często te działania mają pozytywne cele: może to być czyjeś dobro, przestrzeganie pewnych reguł, realizowanie jakiejś filozofii, ideologii, wiary. Tak więc wyłania się ona z pewnego umysłowego porządku, który sprawca realizuje. Najistotniejszy w tego rodzaju przemocy jest cel, który sprawca chce osiągnąć. Przemoc ta najczęściej rozwija się na gruncie autorytarnych modeli współżycia między ludźmi i kierowania nimi.
PRZEMOC INTERPERSONALNA - mówi o niej Bińczycka [1993] Stwierdza, że "przemoc bezpośrednia ma << twarz >>, jest rozpoznawana przez tych, którzy są jej odbiorcami". Jest to przemoc dokonująca się w bezpośrednich relacjach międzyludzkich.
PRZEMOC STRUKTURALNĄ - zwraca na nią uwagę Obuchowska [1989]. Przemoc strukturalna jest bezgłośna i wydaje się pochodzić od natury. W przeciwieństwie do przemocy bezpośredniej - nie ukazuje bezpośrednio swej "twarzy". Przemoc strukturalna znajduje się w strukturach społecznych w społecznej świadomości, w procesach socjalizacji obowiązujących w danej kulturze. Często ten rodzaj przemocy odbierany jest jako coś naturalnego. Nie musi zawierać fizycznego ataku, zamiaru fizycznej napaści czy zamiaru psychicznego zranienia.
PRZEMOC SYMBOLICZNA to następny rodzaj przemocy. Przemoc symboliczna prowadzi to do uznania kultury istniejącej jako jedynej, odrzuca wzory zachowania wyniesione z domu, wzory odbiegające od panującej kultury.
Akty przemocy są na ogół społecznie potępiane i odrzucane. Jednakże niektóre jej przejawy spotykają się nie tylko ze społeczną tolerancją, lecz niejako z prawnym przyzwoleniem, np. polski tradycyjny model wychowania oparty jest na różnych wymyślnych metodach karcenia dzieci, łącznie ze stosowaniem kar cielesnych. Wprawdzie kodeks rodzinny nie zezwala wprost na stosowanie kar cielesnych, ale również wprost nie zabrania. Za przemoc społeczną, która nie jest przestępstwem, można uznać np. zgodę instytucji i urzędów na to, aby matka z dziećmi znalazła się na ulicy, podczas gdy znęcający się nad nią i dziećmi mąż czy konkubent pozostaje w domu do wyjaśnienia sprawy, a to wyjaśnienie trwa niejednokrotnie kilka lat. Za przemoc społeczną, która nie jest traktowana jako przestępstwo, można również uznać powszechną zgodę na przemoc emocjonalną zarówno wobec dzieci, jak i dorosłych (kobiet i mężczyzn).
Obecnie coraz częściej spotykamy się z pojęciem "mobbing". Mówiąc o przemocy nie sposób pominąć tego problemu. Po raz pierwszy pojęcie to pojawiło się w Szwecji w latach 60-tych. Odnosiło się ono do sytuacji przemocy w szkole. W latach 80-tych w Niemczech, USA, Francji, Włoszech, zaczęto używać tego pojęcia w odniesieniu do przemocy w pracy. Mobbing,(od angielskiego "mob" - rzucać się na kogoś lub coś), oznacza terror psychiczny: zaczepianie, izolowanie, obmawianie, nieprzyjazne wypowiedzi i zachowania grupy osób lub osoby w stosunku do drugiej osoby lub grupy, mające na celu wyłączenie konkretnej osoby z grupy koleżeńskiej, zawodowej lub z życia. Mobbing jest przemocą, która ma charakter długotrwały. Zaczyna się jakimś konfliktem, często mało znaczącym. [Leymann 1990, 1993, 1996; Olweus 1993, Skibińska 1997]. Mobbing panuje tylko w sytacjach w których osoby znaczące np. nauczyciel, kierownik w pracy, pozwalają na taki proceder. Mobbing jest bezinteresowny, sprawcy nic nie zyskują. Przeciwnie, często sami muszą wykonywać obowiązki swojej ofiary, gdy zmaltretowana musi brać zwolnienia lekarskie. Osoba poddana mobbingowi nie wie dlaczego jest maltretowana, terror psychiczny ze strony silniejszych kolegów jest dla niej njczęściej niezrozumiały i niesprawiedliwy. Celem mobbingu jest izolowanie ofiary ze środowiska, ośmieszenie, poniżenie, pomniejszenie. Po dłuższym mobbingu, który może trwać latami, stan psychiczny ofiar podobny jest do stanu psychicznego osób, które przeżyły wielkie katastrofy, zostały wzięte jako zakładnicy, stały się ofiarami gwałtu. Najczęściej mobbing kończy się długotrwałą chorobą ofiary przemocy, inwalidztwem lub samobójstwem. Ofiara mobbingu nie czuje się winna, całą sytuację traktuje jak koszmar, który kiedyś musi się skończyć. Koszty mobbingu ponosi nie tylko ofiara ale i społeczeństwo. W Niemczech dotkniętych mobbingiem w pracy jest 1,4 miliona ludzi, 20 % samobójstw idzie na jego konto, straty finansowe z tego tytułu szacuje się na 30 milionów marek rocznie.
Przemoc jest zjawiskiem mało poznanym przez naukę, choć istniejącym od zarania dziejów ludzkości.
W 1953 roku Silverman opisał zespół mnogich złamań patologicznych u niemowląt i nazwał go zespołem dzieci bitych (Zespół Silvermana). Był to początek klasyfikacji obrażeń fizycznych, zadanych dzieciom przez dorosłych.
W Polsce "zespół dziecka maltretowanego" faktycznie nie istnieje, ponieważ nie jest objęty medyczną klasyfikacją podstawową. Istnieje w dodatkowej klasyfikacji przyczyn urazu, mianowicie pod numerem E 967 figuruje "znęcanie się nad dzieckiem i innego rodzaju obchodzenie się", ale jak zauważa Mossakowska [1993], ta dodatkowa klasyfikacja służy przede wszystkim lekarzom sądowym. Lekarze rejonowi, również pediatrzy, korzystają ze skróconego spisu, gdzie E 967 nie występuje. Orzeka się więc wstrząsy mózgu, krwiaki oczodołów, złamania, urazy głowy, rany oparzeniowe, szkorbut - unikając w ten sposób prawidłowej diagnozy: dziecko maltretowane.
Najnowsza definicja "Battered Children and Child Abuse", opracowana przez Zarząd Międzynarodowych Nauk Medycznych (CJOMS) i Światową Organizację Zdrowia (WHO) w 1974 r. orzeka, iż "za maltretowanie dziecka uważa się każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, społeczeństwa lub państwa, które ujemnie wpływa na rozwój fizyczny lub psychospołeczny dziecka [Mossakowska 1993, s.106].
Powyższa definicja została przyjęta w polskiej literaturze, przy czym pojęcia ''maltretowanie, przemoc, nadużycie i krzywdzenie" używane są zamiennie.
20 listopada 1989 roku Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych uchwaliło Konwencję o Prawach Dziecka, która po długim procesie ratyfikacji obowiązuje w Polsce od 7 lipca 1991 roku [Czyż 1992].
Z psychologicznego punktu widzenia przemoc wobec dzieci jest szczególną postacią agresji interpersonalnej [Frączek 1979; 1986].
Istnieje wiele podejść badawczych do zjawiska przemocy. Niektóre z nich ukazują zmienność pojęcia przemocy wobec dzieci w zależności od systemów politycznych, systemów wartości i orientacji wychowania. Z kolei inne podejścia zmierzają do określenia form złego traktowania dzieci w różnych grupach społecznych, określenia źródeł przemocy wobec dzieci, bezpośrednich, i odległych konsekwencji przemocy oraz próbują budować socjologiczno-psychologiczne teorie wyjaśniające przemoc wobec dzieci.
Do obecnej chwili nie dysponujemy pełnymi danymi na temat źródeł
i rozmiaru przemocy w naszym kraju. O istnieniu przemocy wnioskujemy na podstawie doniesień praktyków, statystyk sądowych lub szpitalnych oraz nielicznych badań. Statystyki te ukazują jedynie wierzchołek zjawiska.
Badania amerykańskie i angielskie wskazują, iż około 84%-97% rodziców stosuje kary fizyczne wobec swoich dzieci w jakimś momencie ich życia. Wlicza się w to zarówno klapsy, jak i dotkliwe pobicie kijem czy pasem. Klapsy i spoliczkowanie stosuje około 62% matek i 53% ojców, a bicie różnymi przedmiotami około 16% matek i 9% ojców [Frączek 1986].
Podobne dane uzyskali badacze niemieccy Engfer i Schneewind [1982]: klapsy lub spoliczkowanie stosuje około 68% matek i 49% ojców, do uderzenia jakimiś przedmiotami przyznało się 10% matek i 8% ojców .
Badając grupę reprezentatywną złożoną z 570 rodzin niemieckich
Engfer i Schneewind ujawnili ciekawe prawidłowości:
W Polsce na uwagę zasługują badania Piekarskiej [1991],przeprowadzone w latach 1982-1984. Grupę badawczą stanowiło 100 rodzin wielkomiejskich pełnych, nierekonstruowanych, nieobciążonych patologią społeczną ani też nieupośledzonych ekonomicznymi warunkami życia czy ogólnie trudną sytuacją rodzinną. Badania Piekarskiej dotyczyły pomiaru częstości trzech form agresywnych zachowań rodziców wobec dzieci: agresji słownej, fizycznej i symbolicznej. Najpopularniejszymi przejawami agresji okazały się: klapsy, które stosuje 81,7% badanych rodziców, bicie ręką - stosuje 66,8% ankietowanych rdziców, przy czym około 25% badanych rodziców stwierdza, że czyni to rzadko.
Do stosowania solidnego lania ...
Magazyn_Roznosci