Antyfacet na szpilkach - 26-09-2008 - wiadomosci-onet-pl.txt

(11 KB) Pobierz
Antyfacet na szpilkach

Z Marcinem Boronowskim, Naczelnym Antyfacetem Rzeczpospolitej Polskiej rozmawia � specjalnie dla Onet.pl - Mariola Szczyrba

Jest buntownikiem z wyboru i z upodobania. Walczy z dyskryminacj� m�czyzn. Do pracy na Uniwersytecie Wroc�awskim, gdzie wyk�ada j�zyk angielski, chodzi w stroju kontrkulturowym � na szpilkach i w sp�dnicy. Niedawno musia� poprosi� o ochron� policj�, bo na blokowisku, na kt�rym mieszka, nie czu� si� bezpiecznie.

Mariola Szczyrba: Pan jest fetyszyst�?

Marcin Boronowski: Nie, szpilki i sp�dnice mnie nie podniecaj�. To str�j kontrkulturowy, wyraz mojego buntu, mojej osobowo�ci. Przede wszystkim ceni� sobie jego walory u�ytkowe i estetyczne.

I wygodnie si� panu chodzi na tych o�miocentymetrowych obcasach?

Gdybym na przyk�ad sta� przez wiele godzin przy kasie albo za lad�, to pewnie by�oby mi ci�ko. Ale wyk�ady na uczelni nie trwaj� tak d�ugo. Dlatego przez ca�y ubieg�y sezon chodzi�em do pracy w superwygodnych, 9-centymetrowych szpilkach. Z do�wiadczenia wiem, �e im wy�szy but, tym stabilniejszy na nier�wnych odcinkach drogi. To jest prosta mechanika. Poza tym zauwa�y�em, �e w butach na obcasie mam lepsz� postaw�, nie garbi� si�. Wi�c je�li nie musz� biega�, przeskakiwa� przez p�ot lub pcha� samochodu, to szpilki s� dla mnie idealne.

Na co dzie� nosi pan sp�dnice, po�czochy i damsk� bielizn�. Pan to lubi?

Sp�dnice s� bardziej higieniczne od "spodnioli". Bardziej przewiewne, delikatne. W takim stroju cz�owiek nabiera zupe�nie innej, nowej jako�ci estetycznej. Mo�e �y� w innych standardach, ni� te, w kt�rych jako m�czyzna zosta� do�ywotnio zafiksowany. To przekroczenie barier, stereotypowego podzia�u na: "one pi�kne, oni silni i toporni". Ja chc� to obali�. Poza tym uwa�am, �e w szpilkach nie ma niczego kobiecego, bo nogi nie s� przecie� narz�dem rozrodczym.

Depilacja te� wchodzi w gr� u m�czyzny?

Oczywi�cie! W�ochate nogi plus po�czochy daj� efekt moro, kt�ry wygl�da koszmarnie. Ja depiluj� nogi po to, �eby �adnie wygl�da�y.

I faktycznie nie�le wygl�daj�. A broda panu nie przeszkadza?

Nie, bo uwa�am, �e broda dobrze oddaje m�j w�asny styl. I w �adnym wypadku nie wyklucza si� ze szpilkami. Bo przecie� ja, mimo tych stereotypowo kobiecych stroj�w, nie przesta�em by� m�czyzn�. Wr�cz przeciwnie, wk�adam w to wszystko ca�� swoj� m�sko��.

Dlaczego uwa�a pan, �e m�czy�ni s� dyskryminowani?

W dzisiejszych czasach rola kobiet i m�czyzn uleg�a zmianie. To kobiety cz�sto dominuj�, robi� kariery, manipuluj� nami. To one s� z Marsa a my z Wenus. To one si� wyemancypowa�y, mog� ubiera� m�skie stroje, a my wci�� jeste�my trzymani w ryzach. Trzeba to zmieni�. P�e� nie mo�e by� wi�zieniem.

Czy zawi�d� si� pan kiedy� na kobietach?

Wiele razy. Zazwyczaj okazywa�o si�, �e nie mam im czym zaimponowa�. Wygl�da�y subtelnie i kobieco, a tak naprawd� by�y bardzo m�skie w takim stereotypowym uj�ciu. W ko�cu stwierdzi�em, �e uczestnicz� w jakiej� maskaradzie. �e musz� odgrywa� przed kobietami jak�� sztucznie narzucon� mi rol�. A one zachowuj� si� jak maszyna kalkulacyjna, kt�ra chce mn� manipulowa�.

By� pan zakochany?

Niekt�re moje zwi�zki mia�y d�ugi sta�, mo�na to nawet nazwa� stanem zakochania, ale nigdy nie by�a to wielka, obustronna mi�o��. Przez d�ugi czas szuka�em kobiety uczuciowej, zdolnej do partnerskiego uk�adu, ale niestety nie znalaz�em jeszcze odpowiedniej osoby. To mnie doprowadzi�o do antyfacetyzmu.

Jakie kobiety si� panu podobaj�? Typ Marilyn Monroe czy raczej Angeliny Jolie?

Wygl�d nie jest najwa�niejszy. Ja szukam prawdziwej partnerki, kobiety m�drej, kt�ra potrafi�aby mnie zrozumie�, kt�ra niczego by mi nie narzuca�a. W ka�dym razie ja sam na pewno nie zmusza�bym jej do chodzenia w szpilkach, je�eli by tego nie lubi�a.

Kiedy poszed� pan na ca�o�� i postawi� pan na wysokie obcasy i sp�dnice?

To by�o mniej wi�cej w 2000 roku. By�em troch� po 30. Wcze�niej, jako cz�owiek zaprogramowany standardowo, uznawa�em wszystko, co nosz� m�czy�ni, za oczywist� oczywisto��. Dopiero po studiach, kiedy przegrzanymi poci�gami musia�em doje�d�a� do pracy do kolegium j�zykowego w Legnicy, pojawi�a si� u mnie zazdro�� wobec kobiet. Nie mog�em poj��, dlaczego ja musz� si� poci� w grubych "spodniolach", a one stoj� sobie na peronach w �adnych, przewiewnych sp�dnicach i butach z odkrytymi palcami lub r�nymi fantazyjnymi wyci�ciami. Ciekawe, jakie to uczucie nosi� takie delikatne rzeczy? � my�la�em wtedy. Denerwowa�o mnie to, �e sam nie mog� tego nawet sprawdzi�. Oto ja � wyk�adowca reprezentuj�cy firm� akademick� � musz� by� od st�p do g��w zakryty tekstyliami, a kole�anki z pracy paraduj� sobie w tych �licznych przezroczysto�ciach, z nagimi ramionami i nogami. Przecie� to jest terror kulturowy!

Koleg�w z pracy i prze�o�onych oswaja� pan ze szpilkami stopniowo. Jak reagowali?

Przychodzi�em na firmowe spotkania w coraz bardziej fantazyjnych strojach. Sp�dnicach, po�czochach, w butach na wysokim obcasie z napisem: "No limit for men". Niekt�rzy koledzy zachowywali cisz� i stoicki spok�j. Inni uznali to za zabawny motyw i chcieli ze mn� o tym rozmawia�. Mia�em jak�� jedn� pogadank� z szefow� na ten temat, ale w sumie reakcja nie by�a agresywna i wszystko rozesz�o si� po ko�ciach.

Poligonem do�wiadczalnym by�o dla pana kolegium j�zykowe w Legnicy, gdzie wyk�ada� pan j�zyk angielski.

Najpierw pozwala�em sobie w pracy na sanda�y, potem na spodnie rybaczki, cienkie podkolan�wki w kolorze sk�ry i buty na obcasie. W pewnym momencie zorientowa�em si�, �e studenci zorganizowali w internecie forum na m�j temat pod tytu�em "Czarownik z krainy Oz". Drwili ze mnie, ale tak naprawd� nie wiedzieli, o co chodzi. Sp�dzi�em ca�� noc, �eby si� tam zalogowa� i zacz��em z nimi dyskutowa�. Dzi�ki temu atmosfera na uczelni si� uzdrowi�a.

To wtedy narodzi� si� Antyfacet?

Tak, chocia� mia�em ju� za sob� ma�� wprawk�. Wcze�niej studenci zaprosili mnie na przebieran� imprez�. By� rok 2002, zima. Ubra�em sp�dnic�, grube rajstopy i buty na obcasie. Ca�o�� ozdobi�em plakietk� z napisem: "Naczelny Antym�czyzna Rzeczpospolitej Polskiej". Stwierdzi�em, �e skoro mieli�my ju� Naczelnego Satyryka Kraju, Naczelnego Kowboja, wi�c czemu nie Antym�czyzn�? Z czasem doszed�em do wniosku, �e ta nazwa nie jest tak do ko�ca ideologicznie adekwatna do tego, co ja robi�. No i wymy�li�em Antyfaceta.

Zacz�� si� pan pojawia� w szpilkach r�wnie� na wyk�adach ze studentami na Uniwersytecie Wroc�awskim.

Na pocz�tku nie wiedzia�em, jak si� do tego zabra�. Wstydzi�em si�. Zacz��em od student�w zaocznych, ale fama z Legnicy o wyk�adowcy na szpilkach szybko si� roznios�a. Du�o �atwiej by�o, kiedy za�o�y�em swoj� stron� w internecie. Od tej pory studentom pierwszego roku zazwyczaj m�wi� na wst�pie: "Mo�ecie by� co nieco zdziwieni moim wizerunkiem. Ale je�li chcecie si� czego� o mnie dowiedzie�, zapytajcie swoich starszych koleg�w albo poszukajcie mojej witryny w sieci".

G�adko posz�o?

W�a�ciwie tak, bo Wroc�aw to otwarte i tolerancyjne miasto. Zreszt� ja nie propaguj� antyfacetyzmu w murach uczelni. Poza tym, �e przychodz� do pracy w stroju kontrkulturowym, czyli na szpilkach i w sp�dnicy.

Pana rodzice nie maj� nic przeciwko?

Oni s� lud�mi starej daty, maj� ju� osiemdziesi�tk� na karku. Trudno im zrozumie�, �e mo�na si� z takim hukiem, publicznie buntowa�, nosz�c damskie ciuchy. Uwa�aj�, �e skoro kto� ma takie "odchylenia" jak ja, to jest to zapewne jaki� defekt genetyczny. Z tym nale�y si� kry�! � powtarzaj�. A ja � ich zdaniem - powinienem u�o�y� sobie jako� "normalnie" �ycie.

Pochodzi pan z niedu�ego miasta � z Tarnowskich G�r na G�rnym �l�sku. Tam te� pojawia si� pan w szpilkach?

Rodzice nie chc�, �ebym tak paradowa� po mie�cie. Bo to wstyd. Poza tym w Tarnowskich G�rach dominuje kultura robotniczo-ch�opska. Na takim gruncie nie robi si� rewolucji kulturalnych, bo to si� mo�e �le sko�czy�. Tam tylko zim�, pod spodniami typu kurtyna, kt�re zwisaj� do ziemi, zdarza mi si� czasem przemyci� jakie� buty na obcasie. Ale to si� w�a�ciwie nie liczy. Absolut mo�na osi�gn�� tylko w sp�dnicy, w po�czochach albo z go�ymi nogami.

W jakim domu si� pan wychowa�?

W przeci�tnym. Jestem jedynakiem. Rodzice s� ekonomistami, mama pracowa�a jako sekretarka w szkole, a potem w ksi�gowo�ci w biurze, tata by� kierownikiem dzia�u socjalnego w jednym z zak�ad�w w Tarnowskich G�rach. Uczy�em si� przeci�tnie, nigdy specjalnie si� nie wyr�nia�em, nie wspominaj�c ju� o jakimkolwiek buncie. Rodzice do niczego mnie nie zmuszali. Chodzili�my do ko�cio�a, ojciec g��wnie utrzymywa� rodzin�, mama gotowa�a obiady...

Podbiera� jej pan czasem jakie� ciuchy?

W�a�ciwie to nie. Jako ma�y ch�opiec lubi�em sobie czasem przymierzy� buty albo inne rzeczy mamy, ale to nie by�a jaka� mania. Dodam, �e sp�dnic w�a�ciwie nie rusza�em! Dopiero po studiach, g��wnie z powodu zimna, zacz��em pod spodnie ubiera� rajstopy, kt�re sam sobie kupowa�em. Czasami wymyka�em si� w nich i w szortach z domu, �eby wyrzuci� �mieci albo p�j�� do gara�u. To by�a prawdziwa partyzantka.

Teraz ma pan niez�� kolekcj� but�w na obcasie. Liczy je pan?

Nie mam na to czasu. Po prostu testuj� r�ne fasony, a w odr�nieniu od "m�skich" but�w, jest ich wiele. Sam te� przerabiam sobie sp�dnice i kobiec� bielizn� dla w�asnych potrzeb. Co do n�g, to z do�wiadczenia wiem, �e dla m�czyzn najlepsze s� po�czochy.

Dlaczego?

Bo nie uciskaj� j�der i cz�owiek mo�e czu� si� swobodnie.

W czerwcu poprosi� pan policj� o ochron�. Z jakiego powodu?

Mieszkam na typowym wroc�awskim blokowisku, w pobli�u stadionu �l�ska Wroc�aw i cz�sto bywam atakowany przez tutejszych "drech�w" i "�ysoli". Wyzywali mnie ju� od gej�w i pedofil�w, porysowali samoch�d, a jeden z nich rzuci� si� na mnie, kiedy wraca�em wieczorem do domu. Dlatego ca�y czas nosz� przy sobie w��czon� kamer�, nagrywam agresywne ataki i wysy�am je policji.

Czy to prawda, �e nosi pan przy sobie bro�?

Nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam. Dla w�asn...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin