WIERSZE – JESIEŃ
Wietrzyk chodzi po ogródku,
Strąca złote liście,
Wietrzyk gra, a one tańczą,
Raźno, zamaszyście,
Szur, szur, szur, szur,
szu, szu, szu!
Lecą, lecą liście z drzewa
żółte i czerwone,
kręcą, kręcą się w
powietrzu,
W tę i w tamtą stronę.
Do tańca je prosi,
"Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci,
Wiatr listki roznosi.
To podlecą, to opadną,
Spłoszoną gromadą,
Aż bezsilne i omdlałe
Pokotem się kładą.
Jesień
Jesień na paluszkach
Spaceruje w parku
I rozdaje wszystkim
Swe skarby w podarku
Wręcza nam bukiety
Kolorowych liści
I smutek zamienia
Nasypie w berety
Albo do kieszeni –
Kasztanów, żołędzi
I złotych promieni
Roześmianym echem
A potem pożegna –
Cichutko, z uśmiechem…
Listki
Wietrzyk chodzi po ogródku
Strąca złote liście.
Wietrzyk gra, a one tańczą
Raźno zamaszyście.
Szur – szur – szur.
Żółte i czerwone.
Kręcą, kręcą się w powietrzu
W tą i w tamtą stronę.
Jesienny wiatr
Wiatr jesienią ma robotę
w nocy i za dnia.
Ciągle strąca liście złote
i przed siebie gna.
I nasiona drzew bez liku
nosi tu i tam.
Kiedy spoczniesz już, wietrzyku?
Powiedz, powiedz nam!
Po zielonym wielkim lesie
wiatr piosenki dzieci niesie.
Aż się dziwią stare drzewa :
Kto was tak nauczył śpiewać?
Przybywa jesień
Spadają liście, szeleszczą wkoło,
wiatr je unosi gwiżdżąc wesoło.
Lecą kasztany, cieszą się dzieci.
Słabiej niż latem słoneczko świeci.
Nagle żołędzie z drzewa spadają,
Chętnie je zaraz dzieci zbierają.
Piękne korale ma jarzębina,
to znak, że jesień już się zaczyna.
Jeż
Krótkie nóżki, długi ryjek,ostre kolce ciało kryją.
Ach, cóż to za groźny zwierz?
To jest jeż, malutki jeż.
Węszy noskiem w lewo, w prawo,to pod listkiem, to pod trawą,gdzie się kryje dobry łup.Drepcze mały jeż - tup, tup.
Drepcze poprzez lasu gąszcze,łapie myszy, węże, chrząszcze...Gdy zimowe przyjdą dni,zagrzebany w liściach śpi.
Jarzębina
Już lato odeszło i kwiaty przekwitły,
a jeszcze coś w polu się mieni,
To w polu i w lesie czerwienią się, spójrzcie
korale, korale jesieni.
Idzie lasem pani jesień,
jarzębinę w koszu niesie.
Daj korali nam troszeczkę,
nawleczemy na niteczkę.
Włożymy korale, korale czerwone
i biegać będziemy po lesie.
Będziemy śpiewali piosenkę jesienną,
niech echo daleko ją niesie.
Na deszczową pogodę
trzeba ubrać się słonecznie,
Żeby słońce wiedziało,
że powróci tu jeszcze.
trzeba uśmiech mieć słoneczny
że jest lepsze niż deszczyk.
humor też słoneczny mamy,
że je bardzo kochamy.
Pada deszczyk
Pada deszczyk, pada
od samego rana.
Pada deszczyk, pada,
zmoczył nam ubrania.
Przestań wreszcie płakać
chmurko nadąsana,
baw się razem z nami
- hopsa, hopsa, dana.
Chmurka posłuchała,
deszczyk już nie kapie
tylko krople z drzewa
lecą, kto je złapie?
Złapię kroplę, złapię,
klasnę w dłonie obie,
Wkoło się obrócę
i podskoczę sobie
Kasztanki
Wiatr pogłaskał stary kasztan po złotej czuprynie,
A w ogródku już kasztanki skaczą po ścieżynie.
Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?
Jeden w prawo, drugi w lewo, trzeci skoczył boczkiem,
Ten malutki, okrąglutki w trawie błyska oczkiem.
A ten piąty, a ten szósty, kasztanek łaciaty
Zamiast dzieciom do kieszonki - skoczył między kwiaty.
Nie chce z nami bawić się w kasztankową grę?
Nowe zrzuci nam kasztanki w zielonej łupinie.
Parasolka
Kiedy jest deszczowy dzień.
Kiedy mokro wszędzie jest.
Kiedy krople deszczu kapią sobie z nieba.
Trzeba cieplej ubrać się.
Parasolka przyda się.
A na nogi dwa kalosze włożyć trzeba.
Parasolek idzie tłum, a w około wody szum,
krople deszczu parasolkom bębnią w dachy.
Parasolki lubią deszcz, bardzo chętnie kąpią się.
Może ty polubisz też.
Każdy parasolkę ma,
parasolka nie jest zła,
chociaż czasem wiatr wywróci jej sukienkę.
Z kurzu zawsze otrzep ją,
porozmawiaj trochę z nią,
a na deszczu mocniej ściśnij ją za rękę.
Parasolek idzie tłum, a wokoło wody szum,
Korale
Zrobimy sznur korali
zrobimy za chwileczkę.
Igiełka jarzębinę
nawlecze na niteczkę.
Koralik jeden, potem dwa.
Już praca wre, zabawa trwa.
Z czerwonej jarzębiny
korali długi sznur.
Dojrzały już owoce
i pięknie się czerwienią.
W jesienny sznur korali
za chwilę się zmieniają.
Już praca wre, zabawa trwa
Gdy zbraknie jarzębiny
Następną kiść zerwiemy.
Korale bardzo długie,
dziś zrobić bardzo chcemy.
korali długi sznur
Bukieciki
Posypały się listeczki dookoła.
To już jesień te listeczki z wiatrem woła.
Lecą liście, lecą z klonu i kasztana.
Będą z liści bukieciki złote dla nas.
Nazbieramy, postawimy na stoliku,
będzie radość z tych pachnących bukiecików.
Jesienią
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.
- Pójdę ja się, pójdę
Pokłonić jabłoni,
Może mi jabłuszko
W czapeczkę uroni!
- Pójdę ja do gruszy,
Nastawię fartuszka,
Może w niego spadnie
Jaka śliczna gruszka!
tinianinia