{4458}{4532}Codziennie podchodz� bli�ej, ojcze. {4534}{4618}- S� na naszej ziemi?|- Nie, ojcze. {4620}{4690}Wi�c nas to nie dotyczy. {4774}{4824}Prawda? {4926}{4983}Masz inne zdanie? {5004}{5054}Nie, ojcze. {6550}{6608}Panie... {6885}{6968}- Co zrobi�em?|- Raczej czego nie zrobi�e�, Boy. {6970}{7066}Kto siada do sto�u w czapce,|ten nie wyro�nie na ludzi. {7068}{7145}Matka chcia�a wychowa� was|na dobrych chrze�cijan. {7147}{7234}Mo�e nie umiem tego zrobi�|tak dobrze jak ona, {7236}{7324}ale mog� was nauczy� dobrych manier.|Mo�emy...? {7340}{7414}Panie, oczy�cili�my t� ziemi�, {7416}{7511}zaorali�my, obsiali�my i zebrali�my plony,|kt�re teraz jemy. {7513}{7609}Gdyby nie nasza praca,|nie by�oby tego wszystkiego. {7611}{7685}Ci�ko zapracowali�my na ka�dy k�s, {7687}{7799}ale dzi�kujemy ci, Panie,|za to jedzenie. Amen. {7985}{8082}- Gdzie dorwa�e� t� czapk�, Boy?|- Przy strumieniu, ojcze. {8084}{8230}- Kto� je tam rozdawa�?|- Znalaz�em j�. Po prostu tam le�a�a. {8232}{8307}Jacob, wygl�dasz,|jakby co� ci� m�czy�o. {8309}{8407}- Powiedz, o czym my�lisz.|- Ju� o tym m�wili�my, tato. {8409}{8553}Nie odpowiadaj wymijaj�co.|Uczy�em was m�wi� to, co my�licie. {8555}{8709}Nie mog� znie�� g�uchej ciszy.|Porozmawiajmy. {8711}{8809}Je�li zamierzasz wyg�osi� przemow�,|�a�uj�, �e to powiedzia�em. {8830}{8897}Wiem, co ojciec my�li o tej wojnie. {8899}{8972}Chyba wszyscy si� z tym zgadzamy. {8974}{9050}Ale wydaje mi si�,|�e nie mo�emy jej d�u�ej ignorowa�. {9052}{9119}Ojciec m�wi, �e nas to nie dotyczy. {9121}{9240}Urodzili�my si� w Wirginii.|Co dotyczy Wirginii, dotyczy tak�e nas. {9242}{9317}- Tak uwa�asz?|- Tak, ojcze. {9319}{9361}W porz�dku. {9626}{9674}- John.|- S�ucham, ojcze. {9676}{9806}Co zamierzasz zrobi�? Zatrzyma�|swych niewolnik�w czy ich uwolni�? {9827}{9880}Nie mam niewolnik�w, ojcze. {9882}{9998}Zgadza si�, John.|Nie masz niewolnik�w, prawda? {10023}{10113}James, a ty? Pomy�la�e� kiedy�,|�e chcia�by� mie� niewolnika? {10115}{10204}- Nigdy o tym nie my�la�em, ojcze.|- To pomy�l. {10206}{10256}Pomy�l. {10258}{10327}Gdyby� mia� pieni�dze,|kupi�by� niewolnika? {10329}{10391}- Nie, ojcze.|- Dlaczego? {10393}{10490}Je�li nie umiem sam wykona� pracy,|nigdy nie zostanie ona wykonana. {10492}{10559}Przypu��my,|�e tw�j przyjaciel ma niewolnik�w {10561}{10634}i kto� mu ich zabiera. {10636}{10711}- Pom�g�by� mu o nich walczy�?|- Nie, ojcze. {10713}{10812}- Ty masz na imi� Nathan, prawda?|- Znasz moje imi�, ojcze. {10814}{10905}Wydaje mi si�,|�e m�wi�em do Henry'ego. {10907}{10975}- Tak, ojcze?|- Jak ty uwa�asz? {10977}{11039}- Nie pom�g�bym mu, ojcze.|- Dlaczego? {11041}{11173}Nie b�d� walczy� o co�, w co nie wierz�.|Prawdziwy przyjaciel nie poprosi o to. {11175}{11295}Nie mam poj�cia,|dlaczego co tydzie� o tym rozmawiamy. {11297}{11387}Ale modl� si� do Pana,|�eby to by� ostatni raz. {11389}{11449}Podajcie bu�eczki. {12063}{12138}Mo�emy ju� jecha�, tatko. {12172}{12234}Nadal ci jej brakuje, prawda? {12236}{12288}Brakuje? {12290}{12400}Jennie, nie masz poj�cia, co czuj�,|gdy tu przychodz�. {12402}{12541}Nawet po tylu latach.|A min�o ju� 16 lat. {12543}{12751}I mimo to wydaje mi si�,|�e ona nie umar�a, �e jedynie odpoczywa. {12753}{12895}Jakbym czeka�,|a� wstanie i p�jdziemy razem do domu. {13960}{14013}Przynios�e�? {14015}{14077}- Nie to. Cukierki.|- Do zobaczenia po mszy. {15862}{15938}Charlie Anderson, niekt�rzy z nas {15940}{16042}zastanawiaj� si�,|czemu zawsze sp�niacie si� na msz�. {16044}{16151}Czy Pan musia� na mnie czeka�,|pastorze Bjoerling? {16153}{16214}Nie. {16323}{16435}Przes�aniem na dzisiaj jest obowi�zek. {16478}{16565}Dla wielu ludzi|oznacza to wiele rzeczy. {16567}{16667}Ale dla mieszka�c�w Wirginii|prowadz� one do jednego. {16985}{17142}- Zabierz mu t� link�.|- Trzy najwa�niejsze obowi�zki... {17144}{17237}- Ka� mu przesta�.|...to obowi�zek wobec Boga, {17239}{17325}kt�ry nas stworzy� i kt�ry nas kocha. {17387}{17518}Obowi�zek wobec pa�stwa,|kt�re nas karmi {17520}{17585}i zaspokaja nasze potrzeby. {17620}{17721}I obowi�zek wobec s�siada - {17763}{17920}naszego bli�niego,|bez kt�rego nie mogliby�my �y�. {17975}{18082}Gdy wy, dobrzy ludzie,|znajdziecie w sobie si��, {18084}{18178}by powstrzyma� si� od robienia tego,|co robicie, {18180}{18239}ja b�d� dalej wykonywa� wol� Pana. {18241}{18372}Dla mieszka�ca Wirginii|obowi�zek to nie tylko puste s�owo. {18541}{18693}Potrzebny mi ten mu�. Nie wiem,|czemu tak bardzo nie chcesz go sprzeda�. {18695}{18853}To jest Kentucky Red i tworzy par�|z innym, kt�ry ci�gnie tak samo dobrze. {18855}{18940}To para, Abernathy.|Rozumiesz, co to znaczy? {18942}{18992}- Ile?|- 30 dolar�w, unionisto. {18994}{19140}- Dam ci 50, konfederacie.|- Pr�dzej piorun je trza�nie. {19271}{19321}Panno Jennie. {19342}{19420}Nied�ugo wyje�d�am... {19507}{19588}- Nied�ugo wyje�d�am...|- Ju� to m�wi�e�, Sam. {19590}{19674}Tak? Rzeczywi�cie. {19748}{19842}B�d� dozgonnie wdzi�czny,|je�li b�d� m�g� pani� dzisiaj odwiedzi�. {19844}{19900}Dozgonnie to bardzo d�ugo, Sam. {19925}{20034}Nie, gdy nosi si� wspomnienie o pani. {20036}{20149}Ch�tnie si� z tob� spotkam po kolacji. {20344}{20444}Abernathy, niedobrze mi|od ubijania z tob� interes�w. {20587}{20712}- Mam teraz jecha� po tego mu�a?|- Wsiadaj na w�z, Gabriel. {20974}{21056}Charlie Anderson,|z ca�ym szacunkiem, {21058}{21172}ale zastanawiam si�, po co zadajesz|sobie trud, przyje�d�aj�c do ko�cio�a. {21174}{21274}Z ca�ym szacunkiem, pastorze Bjoerling, {21276}{21346}ale takie by�o|ostatnie �yczenie mojej �ony. {21657}{21699}Dzie� dobry pa�stwu. {21701}{21801}Charlie, wygl�da na to,|�e wkr�tce was odwiedz�. {22223}{22279}Nic nie m�wisz. {22281}{22354}Nie wiem, co mam m�wi�. {22356}{22454}Wiem, co m�wi�.|Tylko nie wiem jak. {22456}{22508}To musi by� bardzo skomplikowane. {22510}{22584}Nie, znam to ju� na pami��. {22586}{22675}M�wi�em to ju� kilkana�cie razy. {22677}{22746}M�wi�em koniowi i brzmia�o dobrze. {22748}{22831}M�wi�em drzewom|i brzmia�o jeszcze lepiej. {22860}{22934}M�wi�em ksi�ycowi i brzmia�o idealnie. {22936}{22996}Ksi�yc ci� nie s�yszy, Sam. {22998}{23080}U�miecha si�, ale nie s�yszy. {23106}{23156}Ja s�ysz�. {23785}{23849}B�dzie mi jej brakowa�. {23851}{23909}Czy ona nas opuszcza? {23911}{23978}Kobieta opuszcza dom|pr�dzej czy p�niej. {23980}{24078}Chcesz, �eby zosta�a tu|i zajmowa�a si� nami ca�e �ycie? {24080}{24163}Nie bra�em pod uwag�,|�e mo�e nas opu�ci�. {24165}{24258}Lepiej przyzwyczaj si� do tej my�li, Boy. {24260}{24346}Twoja siostra jest ju� dojrza�a|i pojawiaj� si� zbieracze. {24371}{24474}Oczywi�cie nie s�dz�, �eby� rozumia�,|co mam na my�li. A rozumiesz? {24476}{24551}Nie jestem tak g�upi,|jak my�lisz, ojcze. {24964}{25029}Id� do domu, Boy. {25349}{25464}M�wi�, �e macie tu najzimniejsz� wod�|po tej stronie Shenandoah. {25466}{25542}To prawda.|Najlepsza na wsch�d od Missisipi. {25544}{25637}Dwa metry wody na g��boko�ci|sze�ciu metr�w. Cz�stujcie si�. {25639}{25699}Z konia, sier�ancie. {25770}{25896}Dobrze, �e pan przyjecha�, Johnson.|Musimy pogada� o pa�skich armatach. {25898}{26019}Kury nie znosz� jaj, krowy nie daj� mleka.|Kogo mam za to obci��y�? {26021}{26124}Prosz� spr�bowa� Lincolna.|To g��wnie jego armaty. {26126}{26209}Kiedy zacznie pan traktowa� t� wojn�|powa�nie, Anderson? {26211}{26310}Co� panu powiem,|zanim nadepnie mi pan na odcisk. {26312}{26391}Moj� kukurydz� traktuj� powa�nie,|bo jest moja. {26393}{26502}Moje ziemniaki, pomidory i p�oty|obchodz� mnie, bo s� moje. {26504}{26589}Ale ta wojna nie jest moja|i ona mnie nie obchodzi. {26640}{26767}Zacznie pana obchodzi�, gdy Jankesi|wrzuc� panu kul� armatni� do salonu. {26769}{26918}Jako� nie przychodzi mi na my�l nic,|co chcia�bym jeszcze od pana us�ysze�. {27191}{27249}Ma pan sze�ciu syn�w, prawda? {27251}{27368}Czy to istotne,|jak du�� mam rodzin�? {27370}{27465}Prawd� m�wi�c, istotne.|Potrzebujemy m�czyzn. {27467}{27535}Dw�ch z obecnych tutaj|ma zaledwie 16 lat. {27537}{27615}Dziwne, �e pa�scy synowie|nie s�u�� w armii. {27617}{27721}Mnie nie wydaje si� to dziwne,|bo mamy tu sporo pracy. {27723}{27820}Przejd� do rzeczy.|Przyjecha�em ich zwerbowa�. {27943}{27988}Powiedzia�em co� zabawnego? {27990}{28119}- Przyjecha� pan ich zwerbowa�?|- Zgadza si�. {28121}{28236}- Gdzie oni s�, panie Anderson?|- Chce si� pan z nimi widzie�? {28238}{28288}Tak. {29160}{29232}Je�li chce pan z nimi pogada�,|wys�uchaj� pana. {29234}{29310}Armia Jankes�w jest coraz bli�ej. {29312}{29387}- Pan wychowa� si� w mie�cie.|- Nie rozumiem, co... {29389}{29469}Mam 200 hektar�w|dobrej, urodzajnej ziemi. {29471}{29584}Gdy przyjdzie deszcz i s�o�ce,|uro�nie wszystko, co posadz�. {29586}{29668}Usun�li�my ka�dy pniak,|oczy�cili�my ka�de pole. {29670}{29814}Zrobili�my to sami,|bez pomocy jednego niewolnika. {29816}{29873}Prosz� mi poda� jeden pow�d, {29875}{29972}dla kt�rego mia�bym pos�a� syn�w,|kt�rych wychowywa�em ca�e �ycie, {29974}{30072}aby walczyli za kogo� innego,|jak g�upcy? {30074}{30149}Wirginia potrzebuje|wszystkich swoich syn�w. {30151}{30288}Mo�liwe, Johnson, ale to s� moi synowie.|Nie nale�� do pa�stwa. {30290}{30380}Gdy byli niemowl�tami,|pa�stwo ich nie karmi�o. {30382}{30456}Niczego nigdy od pa�stwa|nie oczekiwali�my. {30458}{30555}Sami zarabiamy na �ycie|i nikomu nic nie zawdzi�czamy. {30557}{30630}Ale skoro si� pan tak martwi,|powiem panu co�. {30632}{30752}Je�li kt�ry� z moich syn�w|chce do was do��czy�, droga wolna. {30754}{30835}S�yszycie? Zrozumiano? {30837}{30959}Chcecie za�o�y� takie mundury?|Macie szans�. {31304}{31366}Patrol, na ko�. {31557}{31692}Je�li nie ucierpicie,|tkwi�c w samym �rodku wojny, gratuluj�. {31694}{31760}Gdzie s� teraz Jankesi? {31762}{31820}Jakie� 15 km w tamt� stron�, {31822}{31926}oko�o 20 km w tamt�|i jakie� 10 km w tamt�. {31928}{31984}A w kt�r� stron� pan jedzie? {31986}{32036}W tamt�. {33964}{34039}Co si� robi z martwymi �o�nierzami? {34346}{34433}- Gdzie jest ich wo...
PIOTRMAD