Science Fiction 19.pdf

(4760 KB) Pobierz
10073505 UNPDF
10073505.003.png
Data premiery drugiej części przebojowej historii akademii
mutantów jest jeszcze odległa, ale film budzi już duże
zainteresowanie tak wśród fanów komiksowej sagi, jak i tych, którzy
dali się uwieść opowieści przedstawionej na ekranie. Do niedawna w
kinowych ekranizacjach komiksu niepodzielnie rządził Batman.
reszta superbohaterów zaledwie deptała mu po piętach, ale
przyszedł czas na zmiany. Mroczny rycerz tracił popularność z
części na część i nie pomógł nawet seksowny Cieorge Clooney i
stado jego nastoletnich pomocników. Widownia domagała się czegoś
nowego. I dostała to. Ogromna popularność części pierwszej skłoniła
producentów do podjęcia pracy nad kontynuacją. Całość nadzoruje,
podobnie jak część pierwszą Bryan Singer, reżyser młody, zdolny i
zafascynowany komiksem. Trio doświadczonych scenarzystów
otrzymało nie lada zadanie opowiedzieć kolejną historię, nie
powtarzając się ani na jotę. Wybrnęli z niego śpiewająco. Jak
zwykle, skrypt przeniknął do sieci i k i l k u najzagorzalszych
recenzentów podziemia przewałkowało go dokładnie. Efekt: same
pozytywne recenzje.
Czego więc możemy oczekiwać po sequelu? Tym razem z
pewnością dostaniemy więcej akcji zawiązaniem scenariusza jest
spisek organizacji wojskowej, nota bene tej samej, która stworzyła
Wolverine'a, zmierzający do przejęcia kontroli nad Akademią i
wszystkimi mutantami a w efekcie do wyeliminowania ich spośród
żywych. Człowiek odpowiedzialny za eksperymenty nad ludźmi z.
nadnaturalnymi zdolnościami, użyje wszelkich dostępnych środków
by zawładnąć grupą doktora Xaviera, co z. kolei doprowadzi do
otwartej wojny, w której sprzymierzeńcami okażą się ci, których
nikt by o to nie podejrzewał. Ale i Magneto stanie
Nade wszystko jednak cieszy fakt, że wyeksponowany został wątek
samego Rosomaka. Najprawdopodobniej dowiemy się z filmu
wszystkiego o jego historii, zawartej zresztą w podserii komiksowej
The Origin, która pojawi się także i w Polsce. Będzie też więcej
mutantów do grona superbohaterów dołączyły następujące postacie:
Alan Cumming {Kurt Wagner/ Ntghtcrawler"); Aaron Stanford
(.,1'yro"), Shawn Ashmore (Bobby Draka/., Iceman"), Michael Reid
Mackay (Jiison/.. 143"), Daniel Cudmore („Colossus"), Kea Wong
(„Jubike"), Shauna Kain („Siryn"), Steve Bacie (Dr. Mank „Henry"
McCoy/„Beast").
Przy dość wyśrubowanym budżecie ok. 125 milionów dolarów
(to więcej niż kosztował Kil) możemy spodziewać się wielkiego
pokazu efektów specjalnych, które w tego typu produkcjach
stanowią doskonałe uzupełnienie akcji. Firma Frantic Films
zapowiada, że dokona kolejnego przełomu w tej dziedzinie. Ja jej
wierzę. Pozostaje poczekać tylko do drugiego maja przyszłego
roku, żeby ocenić, czy nie były to płonne nadzieje.
10073505.004.png
10073505.005.png
10073505.006.png
kino
Klęska urodzaju
Pierwsza połowa roku nie zapowiadała wielkiego boomu książkowego, przynajmniej na naszej
rodzimej półeczce. Onegdaj, gawędząc o sensie życia w jednym z wrocławskich pubów z
Andrzejem Ziemiańskim i Eugeniuszem Dębskim, doszliśmy do ciekawego wniosku. Oto, w
samym środku lata, mamy sytuację, gdzie książek polskich autorów jak na lekarstwo. Jeden
Pilipiuk wiosny nie czyni, z cicha wydana Sędzikowska też niewiele zmieni, zapowiedzi oferują
wprawdzie kilka tytułów, ale kto tam wierzy zapowiedziom... Gienek zaryzykował nawet
twierdzenie, że może być tak, iż więcej będzie w dwa tysiące drugim wydanych rosyjskich
przekładów niźli polskich powieści. Wyliczyliśmy, przytaknęliśmy. Szczęściem nie sprawdziły
się jego czarnowidztwa, choć przyznam, że nawet znając ambitne plany kilku wydawnictw
trudno było tamtego dnia nie zgodzić się z prezentowaną opinią.
Minęły zaledwie cztery miesiące od tamtej rozmowy a już rzecz wygląda zupełnie inaczej. W
przyszłorocznych plebiscytach i nagrodach ścigać się będzie cała stawka największych nazwisk.
To pewne jak fakt, że elfy w filmowym Wiedźminie bardziej przypominają Apaczów, niźli
literackie pierwowzory. Nieprzypadkowo o nich wspominam. Możecie już ostrzyć sobie zęby na
Narrenturm Sapkowskiego, który, choć opinie na podstawie dotychczas publikowanych w „Nowej
Fantastyce" fragmentów zdają się temu przeczyć, może być największym bestsellerem sezonu
przedświątecznego. Jak sądzę; wydawca czeka tylko na serial wiedźmiński w TVP, który ma
rozgrzać szerokie rzesze widzów i zachęcić ich do sięgnięcia po książkę najpopularniejszego
rodzimego fantasty. Czy to dobry ruch, dzisiaj, po emisji pierwszego odcinka, mam pewne
wątpliwości... Oby tylko to żałosne dzieło „tfurców" filmowych nie pogrążyło nowej książki ASa.
Andrzej Ziemiański po ubiegłorocznych sukcesach i zdobyciu trzech najważniejszych nagród
branżowych w 2002 roku, przygotowuje się do publikacji monumentalnej Achai. Jeszcze miesiąc,
nie dłużej i dostaniecie do ręki naprawdę grube tomiszcze z pełną akcji powieścią, która, nie
wątpię, znajdzie się w gronie najlepiej sprzedających się i najczęściej nagradzanych książek
przyszłego roku. A nie będzie to jedyna rzecz, jaka pojawi się w najbliższych miesiącach. W
przygotowaniu są także Miecz Orientu oraz dwie inne powieści. Porzucone królestwo - kolejny
tom Księgi Całości Feliksa W. Kresa pojawi się w sprzedaży kilka dni po ukazaniu się numeru
„Science Fiction", w którym prezentujemy prolog i pierwsze rozdziały. Po bardzo dobrym
odbiorze poprzednich fragmentów zapowiadanych powieści (Władcy Nocy, Złodzieje Snów,
Achaja, Czarne Oceany) zdecydowaliśmy się na dalszą współpracę z wydawcami i prezentowanie
najnowszych książek najlepszych autorów w sposób, który pozwoli wam, czytelnikom, zapoznać
się z treścią jeszcze przed ukazaniem się książki w stopniu wystarczającym do podjęcia decyzji o
zakupie. Trzeci tom przygód Jakuba Wędrowycza zapewne znajdzie się na półkach księgarskich
jeszcze przed Bożym Narodzeniem bijąc kolejny rekord - trzech książek wydanych w jednym
roku nie miał chyba jeszcze żaden z fantastycznych autorów, tak więc Andrzej Pilipiuk ma kolejny
powód do dumy i satysfakcję, tym większą, że wiara w potencjał wiejskiego egzorcysty nie była
bezpodstawna. Można bez kozery stwierdzić, że poprzednie tomy Kronik... są nadal bestsellerami
a przecież mija już osiem miesięcy od czasu gdy niewinnie wyglądająca książeczka z Fabryki
Słów pojawiła się w księgarniach.
Szykuje się też nowa książka Krzysztofa Kochańskiego, autora, którego często gościmy na
naszych łamach. W najbliższym czasie postaramy się zaprezentować Wam fragment tej książki,
która ma szansę powalczyć z najgłośniejszymi tytułami i autorami. W zapowiedziach znajdziecie
jeszcze kilka ciekawych pozycji, jak choćby książki Bialołęckiej, Ziemkiewicza, Brzezińskiej,
Pacyńskiego. Piekary - do nich trzeba doliczyć tematyczne antologie (Zajdel, demony),
przygotowywaną przez nas Żółtą Serię i oferty małych wydawnictw, które czując koniunkturę, też
rozglądają się coraz częściej za Polakami. Zapewne część z tych tytułów znajdzie się w
księgarniach już po Nowym Roku, ale i tak najbliższe miesiące będą bardzo udane dla polskich
autorów. Bez kozery można powiedzieć, że będzie to najbardziej udany rok dla polskiej
fantastyki, zważywszy, że w minionych latach wydawano po kilka zaledwie książek - na listach
bibliograficznych można znaleźć więcej samoróbek niż wielkich nazwisk - wręcz klęska urodzaju.
Nie, nie zapomniałem o najważniejszym kandydacie do zaszczytów. Jacek Dukaj po prostu
wyprzedził konkurentów. W chwili, gdy piszę te słowa jego najnowsza książka jest już na rynku.
Exrensa, wydana przez WL, pojawiła się w księgarniach w trzeciej dekadzie września i stanowi
zapowiedź nadchodzącej fali bestsellerów.
Dzisiaj już nikt nie zapyta, dlaczego nad tytułem mamy hasło: NAJLEPSZA POLSKA
FANTASTYKA. Jak widać, z ośmiu osób które zdobyły nominacje do Zajdla, sześć współpracuje,
bądź współpracowało z naszą redakcją. W tym obaj laureaci. Z pięciu opowiadań, trzy mogliście
znaleźć na naszych łamach (wciąż tam są. kto nie czytał, może zamówić sobie numery
archiwalne). Ale to już przeszłość, czas myśleć o przyszłorocznych nominacjach i nagrodach. A
jedynym sposobem na utrzymanie poziomu jest prezentacja najlepszych tekstów. Myślę, że w tym
numerze znajdziecie przynajmniej dwa utwory, które ozdobią listę nominowanych w
przyszłym roku. Ale po kolei.
W imporcie Łukjanienko. W swoim kraju nagradzany, u nas lubiany. Negocjatorzy, to krótka,
niby tradycyjna SF, ale... po tym poznać mistrza, że kończy jak trzeba. Jednym z filarów tego
numeru jest fragment najnowszej powieści Feliksa W. Kresa Porzucone królestwo. To z pewnością
będzie jedna z nominacji do Zajdla 2003, nie trzeba być prorokiem, było wiedzieć. Druga, tego
jestem pewien należy się Łukaszowi Orbitowskiemu za Balladą o Czerwonym Tomku. Wreszcie
mamy swojski horror i kto wic, czy nie jesteśmy świadkami narodzin kultowego bohatera. To jeden
z tekstów, co do których wszyscy czytający byli zgodni. Najwyższe noty za styl i klimat opowieści i
to coś, co wyróżnia tekst spośród innych. Wojciech Świdziniewski za Murarzy trafił na listę
nominowanych do Zajdla, jak sam stwierdził nie rozstaje się z magicznym światem, który stwo-
rzył, już niedługo powinien pojawić się nowy tekst osadzony w tych realiach. Aby czekanie na
niego nie dłużyło Wam się bardzo, dzisiaj kolejna jego specjalność. Humoreska political-ficlion
Ragnarok - Próba generalna. Debiutantantów jest aż trzech. Zacznijmy od jedynej w tym
towarzystwie kobiety - Barbary Ludwiczak. Klasyczny SF, ale... czuje się w tym rękę kobiety.
Odległa przyszłość, ludzie jak bogowie. Niemal nieśmiertelni kreatorzy planet i gwiazd i
odwieczny problem z niezrozumieniem płci przeciwnej. Robert M. Wegner zaprezentuje tekst
zupełnie odmienny w formie, choć jakże podobny w wymowie. Oto wojna niedalekiej przyszłości i
oddział pilotów-zwiadowców patrolujących rozległe dżungle pogranicza, stający przed zupełnie
nowym zagrożeniem. Piotr Lenczowski, młody dziennikarz z Krakowa, przedstawi historię z
pogranicza horroru i SF. Służby specjalne i ludzie o nadnaturalnych zdolnościach. Niby klasyczna
rzecz. ale... I na koniec shorty. Sebastian Uznański, po debiucie na naszych łaniach, zdążył już trafić
do dwóch innych periodyków, czego mu serdecznie gratulujemy. To kolejny dowód na to, że
Science Fiction może być odskocznią dla zdolnych autorów. Dzisiaj prezentujemy jego shorta z
pogranicza fantasy i horroru o wiele mówiącym tytule Dziewczynka i Bobołaki. W krótkiej formie
mamy też dawno nie widzianego Grzegorza Żaka, pamiętnego autora recenzji do Władcy Pierścieni,
które po publikacji u nas, zaczęły żyć własnym życiem wędrując jako „prawdziwki" po listach
dyskusyjnych, rozgłośniach radiowych i pewnym branżowym pisemku, którego redaktorzy dowiedli
tym samym absolutnego braku zawodowych kompetencji. Syn rzeźnika zapewne takiej kariery
nie zrobi, ale i w tym shorcie znajdziecie poczucie humoru, charakterystyczne dla Grzegorza.
Życzę milej lektury.
Nowości filmowe z kraju i ze świata
literatura
Siergiej Łukanienko
Feliks w. Kres
Wojciech Świdziniewski
Łukasz Orbitowski
Sebastian Uznański
Barbara Ludwiczak
Grzegorz Żak
Piotr Lenczewski
felietony
Rafał A. Ziemkiewicz
Jacek Dukaj
Andrzej Ziemiański
komiks
inne
Robert J. Szmidt
10073505.001.png 10073505.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin