Czas apokalipsy (cz.2).txt

(39 KB) Pobierz
00:00:01:Spierdalaj!|- Przedstawi�bym ci� panienkom.
00:00:03:Daj spok�j, Kucharz.
00:00:07:Jeste� pierdolonym psem.
00:00:09:Przyjed� do Nowego Orleanu|to ci� um�wi�, kutasie.
00:00:12:Daj spok�j, Kucharz.
00:00:14:Sam jeste� kutas.
00:00:17:Daj spok�j, Kucharz.
00:00:21:Kucharz, powiedzia�em spok�j!
00:00:23:Kucharz, przesta�!
00:00:26:Co powiedzia�em?!
00:00:28:Zachowuj si�.
00:00:30:To nie jest armia.
00:00:32:Jeste� marynarzem.
00:00:34:Sko�cz z t� pieprzona armi�
00:00:36:i przesta� pali� skr�ta!
00:00:38:S�yszysz?
00:00:44:Lance, po co ci ta|zielona farba?
00:00:46:Kamufla�.
00:00:48:Po co?
00:00:49:�eby ci� nie widzieli.|S� wsz�dzie.
00:00:51:Zawsze b�d� czujny, cz�owieku.
00:00:53:Masz robot� do zrobienia.
00:01:12:��dki spoza portu na dziobie.
00:01:16:Przyjrzyjmy si�.
00:01:18:Lance, sprowad� ich!
00:01:20:Kucharz, we� 16.
00:01:22:Czy�cioch, siadaj przy tej 60!
00:01:28:Co si� dzieje, Szefie?
00:01:31:Zrobimy rutynow� kontrol�.
00:01:34:Zapomnijmy o rutynie|i pu��my ich.
00:01:37:Te �odzie wo�� dostawy.
00:01:39:Rzuc� tylko okiem.
00:01:42:Szefie, moja misja|ma tu pierwsze�stwo.
00:01:44:Nie by�o by ci� tutaj|gdyby nie ona.
00:01:47:Dop�ki nie dotrzemy do celu,
00:01:49:jeste� na zwyk�ej przeja�d�ce.
00:01:51:B�d� w pogotowiu, Lance.|Rzu� lin�!
00:01:54:W porz�dku, dalej.
00:01:56:Przyci�gnijmy j�.
00:02:11:Zajrzyj do �adowni.|Wyci�gnij stamt�d ludzi.
00:02:20:No dalej.|Po�pieszcie si�, skurwiele!
00:02:22:Ruszaj si�, dupku!
00:02:25:Miej oczy otwarte, Czy�cioch.
00:02:27:Jasne, Szefie.
00:02:42:Tak, to oni.|S� w porz�dku.
00:02:44:W�a� na pok�ad i przeszukaj.
00:02:46:Nic tam nie b�dzie.
00:02:48:W�a� na pok�ad i przeszukaj.
00:02:49:Tylko koszyki i kaczki.
00:02:51:Banany.
00:02:53:Nic tam nie b�dzie.
00:02:54:Co si� z tob� dzieje?|Po prostu wejd� tam i przeszukaj.
00:02:56:Zobacz. To tylko koza i troch� ryb.
00:02:59:Kucharz...|- Nic tam...
00:03:01:W�a� na t� ��d�!|- Nic na niej nie ma!
00:03:03:W�a� na ni�!
00:03:04:No dobra!|Rusz si�, dupku!
00:03:06:Niech to szlag trafi!
00:03:08:�winie. Patrz. Mango.|- Co jest w worku na ry�?
00:03:11:Ry�.
00:03:13:Zajrzyj tam!|- Pierdolone ryby.
00:03:15:I jeszcze troch� kokos�w.
00:03:17:Ry�. Tu jest ry�.
00:03:20:Co jest w koszyku na warzywa?
00:03:21:Wy�a� st�d!|No dalej.
00:03:25:Kucharz, sprawd�|ten koszyk na warzywa.
00:03:27:Zamknijcie si� gnoje.
00:03:29:Nic.|- Co jest w pud�ach?
00:03:31:Nic.|- Zajrzyj do tej puszki.
00:03:34:Tylko pieprzony ry�!|To tyle!
00:03:36:Sprawd� ��t� puszk�.|- Nic!
00:03:38:Siedzia�a na niej.
00:03:43:Kucharz!
00:03:47:Skurwysyny!|Skurwysyny!
00:03:54:Skurwysyny!|Kokosy!
00:03:59:Dalej!|Wyko�czmy ich wszystkich!
00:04:01:Idioci?
00:04:03:Pieprzone kutasy!|- Uspok�j si�!
00:04:05:Wystrzelajmy g�wno|z nich wszystkich!
00:04:08:Uspok�j si�!
00:04:09:Dlaczego nie?|Jezu Chryste!
00:04:12:Dlaczego by kurwa nie?
00:04:15:Czy�cioch.|- U mnie w porz�dku.
00:04:25:U ciebie, Lance?
00:04:26:Pierdolone g�wno!
00:04:28:Sprawd� co chowa�a.
00:04:30:Jeste� ca�y?
00:04:31:Widzisz po co bieg�a?
00:04:37:To pieprzony szczeniak.
00:04:42:Daj mi tego psa!
00:04:44:Nie!|- Dawaj mi go!
00:04:46:Nie!|- Daj mi kurwa tego psa, dupku!
00:04:49:Pierdol si�!
00:04:51:We� sobie te� jebane mango!
00:04:53:Chcesz tego?|- Kucharz, rusza si� za tob�.
00:04:55:Ona �yje.|Sprawd� j�.
00:04:57:Pieprzony...|- Kucharz! Rusza si� za tob�!
00:04:59:Sprawd� j�!
00:05:01:No dobra.
00:05:02:Dalej, Czy�cioch.|Pom� mi.
00:05:04:Pom� mu.
00:05:06:Pieprzony...
00:05:07:Nie przejmuj si�.|Po prostu si� nie przejmuj.
00:05:09:Odpu�� sobie|i nie przejmuj si�.
00:05:12:Uspok�j si�.
00:05:13:Czekaj.
00:05:14:Oddycha?
00:05:15:Jest ranna.
00:05:17:Krwawi.
00:05:19:Wnie�cie j� na pok�ad.|Zawieziemy j� do jakiego� szpitala.
00:05:21:O czym ty m�wisz?
00:05:23:Zabieram j� st�d.
00:05:25:jest ranna, nie martwa.
00:05:26:Odsu� si�, Kucharz.
00:05:28:- Regulamin m�wi, Kapitanie...
00:05:40:Pierdol si�. Pierdol si�.
00:05:42:M�wi�em by� si� nie zatrzymywa�.|A teraz ruszmy.
00:06:46:Taki tu mieli�my spos�b|na �ycie z w�asnym sob�.
00:06:50:Wyci�� ich w pie�|broni� maszynow�
00:06:53:i da� banda�.
00:06:56:To wielkie k�amstwo.
00:06:58:Im wi�cej takich widzia�em,
00:07:01:tym bardziej nienawidzi�em k�amstwa.
00:07:05:Ci ch�opcy ju� nigdy|nie mieli spojrze� na mnie tak samo,
00:07:09:ale czu�em, �e wiem|jedn� czy dwie rzeczy o Kurtzu
00:07:13:kt�rych nie by�o|w aktach.
00:07:20:Most Do Lung|by� ostatnia plac�wk� armii
00:07:23:na rzece Nung.
00:07:28:Dalej, by� ju� tylko Kurtz.
00:07:33:Lance.
00:07:34:Hej, Lance,|co o tym my�lisz?
00:07:37:Pi�kne.
00:07:38:Ha? Co si� z tob� dzieje?
00:07:41:Zachowujesz si� jak �wir.
00:07:43:Pami�tasz ostatni� tabletk�|kwasu kt�r� oszcz�dza�em?
00:07:47:Tak.|- Po�kn��em j�.
00:07:49:Po�kn��e� kwas?
00:07:51:O taak.
00:07:54:Przyjaciele!
00:07:56:Przyjaciele! Przyjaciele!
00:08:04:Zabierzcie mnie do domu!|Niech to szlag!
00:08:07:Pieprzona policja przybrze�na!|Cholera! Chcecie umrze�?
00:08:11:Zabierzcie mnie do domu!
00:08:13:Skurwiele!
00:08:15:Hej!|Pieprzona policja!
00:08:17:Nie zostawiajcie mnie!
00:08:18:Pierdol� was!
00:08:19:Dostaniecie to|na co zas�ugujecie!
00:08:29:Czy jest na pok�adzie|Kapitan Willard?
00:08:32:Tak.
00:08:33:Kto m�wi?
00:08:34:Sier�ant Carlson, sir.
00:08:36:Zabierzcie to �wiat�o ze mnie!
00:08:39:Zosta�em wys�any z tym|z Nha Trang
00:08:42:Trzy dni temu, sir.
00:08:43:Oczekiwano tu pana wcze�niej.
00:08:45:To poczta dla �odzi.
00:08:47:Nie wie pan jaki teraz jestem szcz�liwy, sir.|- Dlaczego?
00:08:49:Mog� si� wreszcie st�d wydosta�...|je�li odnajd� drog�.
00:08:54:Jest pan w dupie|�wiata, Kapitanie!
00:09:02:Kapitanie,|dok�d pan idzie?
00:09:04:Musz� kogo� znale��.
00:09:05:Potrzebuj� informacji.
00:09:07:Spotkamy si�|po drugiej stronie mostu.
00:09:10:Niech kto� z nim idzie.
00:09:12:Kucharz.|- Ja p�jd�.
00:09:14:Chc� i��.
00:10:09:Stary, pos�uchaj tej muzyki.
00:10:11:Gdzie mog� znale�� dow�dc�.?
00:10:13:W�a�nie na niego wlaz�e�,|sukinsynu!
00:10:16:Lance!
00:10:17:Z�a� tu!
00:10:21:Macie tu jeszcze dow�dc�?
00:10:24:Beverly Hills.
00:10:25:Co?
00:10:27:Na ko�cu drogi,
00:10:28:jest pieprzony bunkier|zwany Beverly Hills.
00:10:31:Gdzie do cholery|wydaje ci si�, �e mia�by by�?
00:11:10:Cholera!|Nadepn��e� mi na twarz.
00:11:12:My�la�em, �e jeste� martwy.
00:11:14:�le my�la�e�, a niech to.
00:11:18:Powiedzia�em by� przesta�|ze mn� pogrywa�!
00:11:21:My�lisz, �e jeste�,|taki straszny czarnuchu?
00:11:23:Do czego strzelacie �o�nierzu?
00:11:25:A do czego kurwa my�lisz?
00:11:27:Przepraszam, sir.
00:11:28:Dupki s� przy kablu.
00:11:30:Ale my�l� �e ich zabi�em.
00:11:32:Nie wystrzelasz tego g�wna, stary.|S�uchaj.
00:11:36:Pr�buje zwo�a� kumpli, cz�owieku.|Wyrzu� rac�.
00:11:47:Wydaje ci si�, �e|jeste� taki straszny, czarnuchu?
00:11:49:S� martwi, g�upku.
00:11:51:Jeden nadal �yje,|jest pod ich cia�ami.
00:11:54:Kto tu jest dow�dc�?
00:11:56:A nie ty?
00:12:00:Wydaje ci si�, �e jeste� taki z�y, co?
00:12:02:Mam co� dla twej dupy, czarnuchu!
00:12:04:Mam co� dla ciebie teraz!
00:12:08:Jest pod cia�ami, stary.
00:12:14:Wezm� wyrzutni�.
00:12:15:No dalej, zr�b to.
00:12:21:Wyrzutnia.
00:12:26:Masz go na drutach.
00:12:28:S�yszysz go?
00:12:29:Lance!
00:12:30:S�yszysz go?
00:12:36:No to go przymknij.
00:12:41:Hej, �o�nierzyki!|Pierdol� was!
00:12:53:S�yszysz go na przewodzie, stary?
00:12:56:Tak.
00:12:57:Zabije was, �o�nierzyki!
00:12:59:Potrzebujesz rac�?
00:13:03:Nie.
00:13:05:Jest blisko.
00:13:07:Jest naprawd� blisko.
00:13:32:�o�nierzyki! Pierdol� was.
00:13:35:�o�nierze!
00:13:37:�o�nierze! Pier...
00:13:44:Skurwiel.
00:13:46:Hej, �o�nierzu.
00:13:52:Wiesz kto tu dowodzi?
00:13:57:Tak.
00:14:13:O kurwa.
00:14:19:Szefie, dw�ch go�ci|zosta�o w�a�nie zmiecionych z mostu.
00:14:23:Czekaj, stary.|Wszystko b�dzie OK.
00:14:29:Co to takiego?
00:14:31:Poczta, cz�owieku.
00:14:32:Poczta p�niej.|Rozgl�dajcie si�.
00:14:36:Nie ma paliwa,
00:14:38:ale wzi��em troch� amunicji.
00:14:40:Ruszajcie.
00:14:41:Znalaz� pan dow�dc�, Kapitanie?
00:14:43:Tu nie ma pieprzonego dowodz�cego.
00:14:47:Po prostu ruszajmy.
00:14:49:W kt�r� stron�, Kapitanie?
00:14:56:Wiesz w kt�r�, Szefie.
00:14:59:Jest pan zdany na siebie,|Kapitanie.
00:15:02:Nadal chce pan p�yn�� dalej?
00:15:04:Jak ten most...|budujemy go co noc,
00:15:07:a ��tki wysadzaj� go z powrotem.
00:15:09:Tylko po to by genera�owie|mogli m�wi�, �e droga otwarta.
00:15:12:Niech to pan przemy�li.
00:15:16:Kogo to obchodzi?
00:15:18:Po prostu wie� nas w g�r� rzeki!
00:15:24:Szefie,
00:15:25:ruszamy.
00:15:27:St�j w gotowo�ci, Czy�cioch.
00:15:29:P�yniemy!
00:16:26:Czyja to paczka?
00:16:28:Dosta�e� nast�pn�, Czy�cioch.
00:16:29:To wszystko?
00:16:32:Dla ciebie tak.|Lance!
00:16:34:Pan. L.B. Johnson.
00:16:36:Prosz� bardzo.
00:16:38:A to dziwne, stary.|Ale w porz�dku!
00:16:40:Czeka�em na niego.
00:16:42:Dosta�em kolejny.
00:16:44:Dosta�em pude�ko od Ewy.
00:16:46:"Lance, mam nadziej�,|�e u ciebie wszystko dobrze."
00:16:47:Pewnie, �e dobrze!
00:16:51:Mam zamiar|wr�ci� do Antoine.
00:16:54:Jak mog�em zapomnie�,|stary?
00:16:56:Cz�owieku, s�uchaj,|to jest najlepsze.
00:16:59:"Nigdy nie by�o lepszego
00:17:00:miejsca ni� Disneyland,|nieprawda�?
00:17:02:Daj mi zna�."
00:17:03:Jean, jest. Tutaj.
00:17:05:Naprawd� tutaj.
00:17:10:"Dosz�o do pewnego|rozwoju sytuacji
00:17:12:dotycz�cego pa�skiej misji,
00:17:14:kt�ry musimy|teraz zakomunikowa�.
00:17:16:Miesi�ce temu, pewien cz�owiek|dosta� misj�
00:17:19:identyczn� do pa�skiej.
00:17:21:Mamy podstawy by wierzy�,
00:17:22:�e dzia�a on teraz|u boku Pu�kownika Kurtz'a.
00:17:25:Sajgon og�osi�|go Zaginionym W Akcji
00:17:27:dla dobra jego rodziny,
00:17:29:ale zak�adali, �e by� martwy.
00:17:31:potem przechwycili list,|kt�ry pr�bowa� przes�a� �onie."
00:17:33:S...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin