00:00:17:T�umaczenie: katka024 - katenet5@wp.pl 00:00:18: 00:00:21:Elisa z Rivombrosy 00:00:23: 00:00:26:Moja s�odka pani. 00:00:27: 00:00:28:Kondolencje, hrabio. 00:00:29:Dzi�kuj�. 00:00:30: 00:00:37:Czu�am si� jak pani c�rka. 00:00:39: 00:00:42:Hrabio, to wielka strata, prosz� przyj�� odemnie kondolencje. 00:00:46:Prosz�. 00:00:47: 00:00:50:Doceniam to co pan zrobi�. 00:00:53:Pa�ska matka, by�a wspania�� kobiet�. 00:00:58:Prosz� przyj��, zaraz zaczniemy ceremoni� pogrzebow�, hrabio. 00:01:00: 00:01:18:�egnaj. 00:01:19: 00:01:22:Markizo... 00:01:25:Pani ubranie jest ju� gotowe. 00:01:26:Dzi�kuj� Isabello. 00:01:27: 00:01:29:Prosz� mi wybaczy�, ale pogrzeb si� ju� zaczyna... 00:01:31:Wiem. 00:01:32: 00:01:33:Ale ten pogrzeb jest wa�nym wydarzeniem. 00:01:36:Przyb�d� wszyscy. 00:01:37: 00:01:38:W�a�nie. Ostatni� rzecz� kt�r� chc�, jest upodobni� si� do tej 00:01:41:Grupki hipokryt�w szlochaj�cych w ko�ciele obok Fabrizia. 00:01:46:Oni musz� zrozumie�, �e nie jestem taka za jak� mnie maj�. 00:01:50:Widzisz, chc� pokaza�, �e jestem inna ni� ta ca�a reszta, 00:01:53:Za spraw� tej �mierci. 00:01:55: 00:01:56:Szkoda zmarnowa� tak� okazj�. 00:02:00:Markizo, to co pani m�wi, przera�a mnie. 00:02:03:Ale� nie, co ty m�wisz? 00:02:05:Chod�, dlaczego mi nie po towarzyszysz? 00:02:07:Jest taki pi�kny dzie�. 00:02:09: 00:02:11:W Imi� Ojca i Syna i Ducha �w. Amen. 00:02:38:Markizo. 00:02:39: 00:02:44:Musisz by� silny, przyjacielu. 00:02:46:Dzi�kuj�. 00:02:48:Markizo. 00:02:49:Kondolencje, Anno. 00:02:52:Odwagi. 00:02:54:Fabrizio, wsp�czuj�. 00:02:55: 00:03:12:Kondolencje, panie. 00:03:13: 00:03:16:Kondolencje panie markizie. 00:03:17: 00:03:26:W Imi� Ojca 00:03:28:I Syna 00:03:30:I Ducha �w. Amen. 00:03:32: 00:03:43:Drodzy bracia.... 00:03:46: 00:03:52:Brak s��w. 00:03:53:Oczywi�cie. 00:03:54: 00:03:57:Biedna Agnese. 00:03:58: 00:04:00:By�a wyj�tkow� kobiet�. 00:04:03:�ono moja. 00:04:05:Nigdy jej niezapomn�. 00:04:06: 00:04:08:Dlaczego zostawili�cie j� sam� w pokoju? 00:04:10: 00:04:12:Jak si� czujesz? 00:04:14:Drodzy bracia, 00:04:15: 00:04:18:Znale�li�my si� wszyscy w bardzo smutnej chwili 00:04:24:Przybyli�my tu porzegna� si� z 00:04:26:Hrabin� Agnese Ristori. 00:04:30:Szlachetn� kobiet�, kt�ra bra�a �ycie ca�� sob�, 00:04:33:Chrze�cijank� otaczaj�c� wewn�trzn� opiek�. 00:04:36: 00:04:39:M�dlmy si�. 00:04:41:Dla wszystkich by�a to przyjemno�� zna� j�. 00:04:44:Trudno b�dzie zapomnie� jej s�odycz, mi�o�� dla potrzebuj�cych 00:04:53:Oraz pomocy, kt�rej zawsze udziela�a. 00:04:56:Zechcij panie 00:04:58:Utrzyma� jej serce w pami�ci, mi�o�ci wszystkich. 00:05:03:Oka� panie niebiosa drogiej Agnese, jakie pokazywa�a nam wszystkim. 00:05:07: 00:05:20:Elisa, gdzie idziesz? 00:05:21: 00:05:40:Nierozumiem, czym si� martwimy? 00:05:42:Nic si� nie zmieni. 00:05:43: 00:05:45:�mier� szlachcica nic nie zmienia dla s�u�by. 00:05:47: 00:05:49:Na s�u�bie u hrabiny by�o dobrze, ale markiz mo�e to zmieni�. 00:05:53:Markiz nic nie zmieni, to nie jest jego posiad�o��. 00:05:56:Tylko hrabiego Fabrizio, nie? 00:05:59:Dla niekt�rych mog� zaj�� pewne zmiany. 00:06:01:Niekt�rych? 00:06:02:On tu zostanie i zatroszczy si� o posiad�o��. 00:06:04:Tak. 00:06:05:Tak�e o kogo� innego. 00:06:08:Co jeszcze? 00:06:09:Przesadzasz. 00:06:10:Co nie prawda? Wszyscy o tym m�wi�. 00:06:12:Nigdy wi�cej mnie nie spoliczkujesz! 00:06:14: 00:06:16:Przyjecha�. 00:06:17:Chod�cie, idziemy. Musimy sprz�tn��. 00:06:22:Szybko. 00:06:23: 00:06:36:Wydaje mi si�, �e wszyscy ju� s�. 00:06:38:Mo�emy zaczyna�. 00:06:40: 00:06:42:Zosta�em upowa�niony do odczytania testamentu 00:06:48:Jak wiadomo jest to statnia wola op�akiwanej hrabiny. 00:06:52: 00:06:55:Chcia�bym przej�� w�a�nie do przedstawienia pa�stwu... 00:06:58:Tak, tak. Dalej. 00:07:00: 00:07:02:Ja, Agnese Ristori, hrabina Rivombrosy. 00:07:05:Zapisuj� posiad�o�� wraz ze wszystkimi dobrami rodziny Ristori, 00:07:10:Mojemu jedynemu synowi, Fabrizio. 00:07:11: 00:07:14:Podj�am decyzj� o zapisaniu cz�ci dochod�w mojej c�rce Annie, 00:07:19:Gdy� czuj� si� zobowi�zana zapewni� dobrobyt i pragn� aby przekazano je 00:07:22:Mojej wnuczce Emilii. 00:07:30:Jak to? 00:07:31:Nic dla nas? 00:07:32: 00:07:34:Podtrzymuj�c m� my�l, chcia�abym powierzy� mojej drogiej c�rce Annie, 00:07:37:Po�ow� maj�tku do jej dyspozycji, bez mo�liwo�ci 00:07:41:Korzystania z niej jej m�owi. 00:07:43: 00:07:46:Wszystkim cz�onkom s�u�by zapisuj� po dziesi�� monet w srebrze 00:07:51:Za wieloletnie oddanie i s�u�b�. 00:08:00:Na koniec, 00:08:01:Elisie Scalzi, za bezinteresown� mi�o�� pragn� zapewni� 00:08:06:Mo�liwo�� korzystania z rodzinnej biblioteki, kt�r� tak lubi. 00:08:10:Zapisuj� tak�e, na w�asno�� konia Fedra za lojaln� s�u�b�, 00:08:16:Oraz ofiarowuj� m�j turecki naszyjnik, kt�ry zawsze 00:08:18:Chcia�am widzie� na jej szyi. 00:08:20: 00:08:26:W imieniu Naszej Wysoko�ci Carla Emanuela III 00:08:29:Roku pa�skiego 1769 00:08:32:Ja, notariusz markiz Leglio Sorbelloni przedstawi�em i zatwierdzi�em. 00:08:39:Kondolencje panie. 00:08:40:Dzi�kuj�. 00:08:42:Wspania�y ko�, gratuluj�. 00:08:44:Dzi�kuj�. 00:08:46:Rozmawia�em z siostr�, 00:08:48:Zdecydowali�my, �e mo�esz nadal opiekowa� si� Emili�. 00:08:51:Wiem, �e ma�ej bardzo na tym zale�y. 00:08:53:A tak�e tobie sprawia to du�� przyjemno��. 00:08:57:Dzi�kuj�. Prosz� podzi�kowa� te� pa�skiej siostrze. 00:09:01:Bardzo lubi� Emili�, ale nie mog� si� zgodzi�. 00:09:05:Je�eli oczekujesz przeprosin za to co si� sta�o w piwnicy, Eliso, 00:09:08:To zapomnij o tym. 00:09:09:Niczego od pana nie oczekuj�. 00:09:10: 00:09:17:Jestem pewna, �e nie b�dzie mnie pan przeprasza� za to si� sta�o. 00:09:20:Nie wiem czego mog� si� spodziewa�, 00:09:25:Kocham Rivombros� 00:09:26:I Emili�. 00:09:28:Ale nie mog� tu dalej �y� w strachu przed kolejnymi kaprysami swojego okrutnego pana. 00:09:32:Biedna, bezbronna. 00:09:34: 00:09:36:Zacz�am ju� szuka� prac�. 00:09:39:Jestem pewna, �e markiza Margarita Maffei przyjmie mnie jako dam� do towarzystwa. 00:09:43:My�lisz, �e markiza to zrobi? 00:09:46:Ja i Margarita jeste�my przyjaci�kami od dziecka. 00:09:49:Mam tego do��! 00:09:50:Nic mnie to nie obchodzi. Jeste� g�upia. 00:09:53:Nie zdajesz sobie sprawy co tracisz. 00:09:59:Maffei zrobi co b�dzie chcia�. 00:10:02:Tym gorzej dla ciebie. 00:10:03: 00:10:07:Od dzi� Elisa b�dzie twoj� guwernantk�. 00:10:09:O mamo, dobra wiadomo��. Dzi�kuj�. 00:10:13:Powinnas podzi�kowa� swojemu wujowi Fabrizio. 00:10:15:To by� jego pomys�. Nie m�j. 00:10:18:Gdzie jest teraz Elisa? Chc� natychmiast uca�owa�. 00:10:21:Nie teraz, Emilio. 00:10:23:Wyszywaj dalej kanw�. 00:10:25:Jest teraz zaj�ta. 00:10:28:Ale ostrzegam. Nigdy nie przyj�abym Elisy, gdyby nie ty. 00:10:37:Jeste�cie wreszcie. 00:10:38: 00:10:42:Co masz teraz zamiar zrobi�? 00:10:43: 00:10:44:Co si� sta�o? 00:10:46:Pytasz, co si� sta�o? 00:10:48:Sko�cz t� gr� ze mn�. 00:10:50:Chcia�bym wiedzie�, czy rozmawia�a� ju� ze swoim bratem. 00:10:52: 00:10:54:Drogi m�u nie rozumiem o co ci chodzi. 00:10:58:Lepiej by by�o, gdyby�my porozmawiali na osobno�ci. 00:11:04:Chodzi mi o nasz� ma�� c�rk� oraz nasz� przysz�o��. 00:11:07:Mam do�� tego. Niech si� zdecyduje. 00:11:09:Kiedy wreszcie dowiesz si� jakie zamiary? 00:11:11:Wyje�d�a czy zostaje? Je�li tak, to kiedy?! 00:11:13:Uspok�j si�. 00:11:14: 00:11:17:Niewiem. 00:11:19:Mo�e nie podj�� jeszcze decyzji. 00:11:22:To znajd� spos�b, �eby to szybko zrobi�. 00:11:26:I �eby to by�a w�a�ciwa decyzja. 00:11:28: 00:11:31:Chcia�bym wiedzie� co stanie si� z posiad�o�ci�, 00:11:34:Naprawd�, niechc� by m�wiono �e wtykam nos w nie swoje sprawy. 00:11:38:Zrozumiano? 00:11:40: 00:12:04:Dzie� dobry panie hrabio. Markiza Van Neker przysz�a do pana. 00:12:07: 00:12:09:Lucrezia. 00:12:10: 00:12:24:Fabrizio. 00:12:25:Biedna Agnese, jaka strata. 00:12:29:Przykro mi, uwierz. 00:12:32:Chcia�am by�, z tob� na nabo�e�stwie, ale... 00:12:34:Wyjecha�am z miasta i by�o to niemo�liwe. 00:12:38:Nie martw si�. 00:12:40:Sprawi�a� mi przyjemno�� przyje�d�aj�c, 00:12:42:Teraz. 00:12:43: 00:12:45:Nigdy nie jeste�my przygotowani na nadej�cie b�lu. 00:12:48: 00:12:52:Jakie masz teraz zamiary? 00:12:54:Nie my�lisz przyjacielu o wyje�dzie? 00:12:56:Niewiem. 00:12:58:Mam jeszcze tyle spraw do przemy�lenia. 00:13:01:Posiad�o��. 00:13:01:Moja siostra Anna. 00:13:02: 00:13:05:Zanim podejm� decyzj� o wyje�dzie musz� za�atwi� 00:13:10:Pewn� wa�n� rzecz. 00:13:12:Nie musisz by� przedemn� taki skryty, 00:13:14:Je�li jest co� w czym mog�abym ci pom�c ... 00:13:17:Dzi�kuj�, ale ta sprawa jest bardzo delikatna. 00:13:21:Nie b�d� pisa� do Turynu, musz� tam pojecha� osobi�cie. 00:13:24:I... 00:13:26: 00:13:27:Markizo Van Necker Beauville 00:13:29:Ciesz� si�, �e pani� widz�. 00:13:30:Droga Anno. Przyjmij moje kondolencje. 00:13:34: 00:13:38:Fabrizio, 00:13:40:S�ysza�am, ze rozmawiacie, o twoim wyje�dzie? 00:13:42:Nic wa�nego, Anno. Sprawy wojskowe. 00:13:47:Formalno�ci. 00:13:48: 00:13:49:Teraz po �mierci hrabiny, 00:13:52:Najm�drzej b�dzie jak wyjad� z Rivombrosy. 00:13:56:Wiesz o tym. 00:13:57:Nie m�w g�upstw. To nie przez to. To przez Fabrizia. 00:14:01:Nie prawda? 00:14:02: 00:14:03:Angelo, daj z tym spok�j. 00:14:06:Poczekajmy jak ja z nim porozmawiam, je�li mi pozwolisz. 00:14:09:Prosz� ci� Eliso, nie k�am mnie. 00:14:12:Rozumiem dobrze co si� dzieje. 00:14:14: 00:14:15:On si� nad tob� zn�ca. 00:14:16: 00:14:19:Wiem Angelo. Dzi�kuj�. 00:14:21:Ale lepiej nie. 00:14:22: 00:14:24:Prosz�. 00:14:25: 00:14:30:Jeszcze raz dzi�kuj�, Lucrezio. 00:14:31:Nie wiesz nawet jak doceniam twoj� wizyt�. 00:14:33:To, narazie najmniej co mog�am dla ciebie zrobi�, przyjacielu. 00:14:39:Przyjad� zn�w za par� dni. 00:14:44:Kiedy znowu b�dziesz potrzebowa� pomocy, 00:14:46:Albo czyjej� rady, popatrz na twarz, 00:14:49:Kt�r� m...
Kalietis