13.12.2012 traduction.pdf

(387 KB) Pobierz
13.12.2012 traduction
Otwarta debata na temat uznania przez Niemcy swoich wschodnich granic tała i od tamtej pory
głównym tematem moich rozmów z Helmutem Kohlem i zajła ważne miejce w dykujach, w
których cztery mocarstwa sojusznicze i oba paotwa niemieckie konfrontowały swoje punkty
widzenia, aby oiągnąd porozumienie. Nie był to jedyny temat w porządku obrad. Nawet jeli Stany
Zjednoczone bardziej zajmowały i rolą, która byłaby przyznana NATO w Niemcach Wschodnich i
Związek Radziecki i Wielka Brytania blokowały ich rozczenia z jednakową iłą w kwetii wszystkich
dziedzin do negocjacji, Francja, która z pewnocią nie była obojtna na rezygnacj Niemiec z broni
chemicznej i biologicznej oraz na warunki, w których dokonywałyby i przenieienia kompetencji,
uważała, że kwetia granic jet nadrzdna.
Natpnie zadałem obie pytanie. Czyż nie przeadnie podkreliłem apekt prawny problemu, który
rozwiązad może wyłącznie polityka? Ponadto każde rozwiązanie polityczne wyczerpuje i samoistnie
i z upływem czasu, i pod ciżarem intereów i żądz w nieustannym konflikcie. Nieprzerwane
zamieszanie w Historii odłania marnod traktatów, gdy tylko zmienia i układ ił. Od czaów mojej
młodoci oglądałem map Europy jak gmatwa i i organizuje na nowoco najmniej czterokrotnie jak
geometria kolorów w kalejdoskopie. Wiadomo, co tało i z traktatem z Wersalu, z Trianon, z Saint-
German; podarte na trzpy jak tylko zmienił i kierunek wiatru. Co zotało z Teheranu i Jałty po
podziale na dwie czci nazego kontynentu, z trzydziestu krajów położonych po obu tronach linii
demerkacyjnej, z elementów układanki ułożonej na nowo, której obiecalimy obie nie ruzad?
Ewa Jakubczyk©
954723208.001.png
13.12.2012 traduction
Przezedł przez nie rok 1989 i jego wielki zamt. Odkąd jedno z dwóch mocartw rozpadło i,
czterdzieci cztery paotwa zukają wojego miejca w tej amej niewielkiej przetrzeni, pomijając
zare trey, w których w natłoku buntów i wojen domowych, przekztałcają i narodowoci
pozbawione wczeniej tożamoci. Nie mog jednak pozbyd i myli, że połeczeotwo może
przetrwad tylko dziki woim instytucjom. Tak też bdzie z Europą.
Ewa Jakubczyk©
Zgłoś jeśli naruszono regulamin