Bunch Chris - Anteras01. Opowieść wojenna.txt

(1133 KB) Pobierz
Allan Cole i Chris Bunch 

OPOWIE�� WOJENNA 

Dla Susan i Karen
KSI�GA
PIERWSZA
PO�CIG
Rozdzia�
pierwszy 
DEMON POD BRAMAMI 
Oto ja: Rali Emilie Antero, niegdy� kapitan Gwardii Maranon. Jestem �o�nierzem i 
�o�nierzem pozostan� do chwili, gdy Czarny �owca pochwyci mnie, korzystaj�c z 
chwili 
nieuwagi. Jak wi�kszo�� �o�nierzy, ceni� sobie twardy grunt pod nogami, solidn�, 
dobrze 
utrzyman� bro�, oraz gor�c� kolacj� i k�piel po d�ugim, m�cz�cym marszu. Kr�tko 
m�wi�c, 
mam praktyczny umys� i przedk�adam zdrowy rozs�dek nad majaczenia mag�w. 
A jednak przez dwa minione lata domem by� mi drewniany pok�ad pot�nego 
wojennego okr�tu, do walki s�u�y�o prze�arte rdz� ostrze... a dobrze, �e 
mieli�my cho� takie 
miecze. K�pali�my si� w zimnych morskich falach i jadali�my byle co, nie dbaj�c 
o pory 
posi�k�w. �eglowali�my po nie znanym kartografom zachodnim oceanie, nie wierz�c, 
�e 
jeszcze kiedy� w �yciu ujrzymy dom. Je�li za� chodzi o zdrowy rozs�dek, sta� si� 
on 
nieomal�e przyczyn� mej zguby; ratunek przyni�s� mi pewien mag i wiara w czary. 
Nasze czyny i przygody wychwalano ju� na wiele r�norakich sposob�w. Z�otou�ci 
bardowie napisali niejedn� epick� opowie�� o tym, jak pokonali�my wiele tysi�cy 
mil, by 
po�o�y� kres najwi�kszemu z�u, jakie zna historia. M�wili, �e stawk� w tej walce 
by� los 
wszystkich cywilizacji. Prawda mocno ucierpia�a w tych wszystkich legendach; co 
gorsza, 
nikt nie zauwa�y�, jak wiele nauczyli�my si�, poddawani owym krwawym pr�bom. Bez 
tej 
nauki za� pozostaniemy bezbronni, je�li kiedy� w przysz�o�ci ciemno�ci zn�w 
zagro�� naszej 
krainie. Zreszt�, s�dz�, �e czytaj�c moj� opowie�� przekonacie si�, �e w tym 
przypadku 
prawda potrafi utka� o wiele bardziej podniecaj�c� opowie��, ni� jej �adniejsza 
siostra. 
Ale zanim zechcesz wzbogaci� tego z�odzieja, ksi�garza, p�ac�c mu za moj� 
opowie��, pragn� ci� ostrzec: jestem kobiet�. Je�li masz co� przeciwko temu, 
schowaj 
miedziaki do kieszeni i odejd�. Nie b�d� za tob� t�skni�. Wszystkich innych za� 
zapraszam - 
we�cie do r�ki histori� mego �ycia i niech b�dzie dla was jak ogie� na kominku. 
Je�li dzie� 
jest mro�ny, poprawcie polana na palenisku i rozgrzejcie si� w ich cieple. Dla 
spragnionych 
grzeje si� w kocio�ku wino z przyprawami. Kto za� g�odny, niech powie 
kwatermistrzyni, 
�eby przynios�a w�dliny, specjalnie dla was schowane w kambuzie. Ciesz� si�, �e 
mog� was 
go�ci� u siebie. 
M�j skryba powiada, �e nale�a�oby w tym miejscu poprosi� o �ask� bog�w i boginie 
dziejopisarzy. Ja jednak wol� zadowoli� moje w�asne b�stwa, a wiedzcie, �e s� 
one nad 
podziw zazdrosne. Powiedzia�am temu durniowi, �e g�sie pi�ro nic nie zdzia�a 
przeciw 
mieczowi, wi�c i spokojni bogowie inkaustu nie znajd� u mnie powa�ania. Modlitwy 
zachowam dla tych, kt�rzy dbaj�, by mi sk�ry nie podziurawiono w walce, i �ebym 
pozosta�a 
ca�a i zdrowa.
Gdy�my si� brali do dzie�a, wyda�am skrybie surowy rozkaz: s�owa, kt�re zapisze, 
maj� by� tylko i wy��cznie moje. Jego obiekcje co do wyboru wyra�e� mniej mnie 
obchodz�, 
ni� pr�ny buk�ak na wino. Zamierzam powiedzie� wam ca�� prawd�, cho�by by�a 
brzydka i 
p�aska jak ta bia�a, okr�g�a patelnia, kt�r� on nazywa twarz�, albo te� �ysa i 
l�ni�ca jak jego 
tonsura. �aden gryzipi�rek nie b�dzie os�adza� mej prawdy ozdobnikami. Ale ten 
skryba jest 
uparty i k��tliwy, czym r�ni si� od trzech swoich poprzednik�w, kt�rych 
przep�dzi�am 
precz. Powiedzia�am mu, �e je�li si� b�dzie upiera� przy swoim, utn� mu g�ow� i 
wbij� na pal 
przed drzwiami, na postrach jego nast�pcom. Odrzek�, �e reputacja jest dla niego 
wa�niejsza 
ni� g�owa. Nieustannie mamroce co� o Nauce i Sztuce i zarzeka si�, �e tworzymy 
razem 
histori�, a nie koszarowe opowiastki. 
Ja za� twierdz�, �e jest dok�adnie na odwr�t i nie wstydz� si� tego, bowiem 
opowie�� 
ta wzi�a sw�j pocz�tek w�a�nie w koszarach i tam te� dobieg�a ko�ca. Przez ten 
czas za� 
wiele dzielnych wojowniczek poleg�o, dokonuj�c bohaterskich czyn�w. 
Zabicie skryby przynosi pecha. Zreszt�, ten tutaj pracuje dla mego brata i 
obieca�am 
Amalrykowi, �e zwr�c� mu gryzipi�rka w dobrym stanie. Daruj� mu wi�c �ycie, by 
nie 
m�ci� spokoju w rodzinie. A zatem ostrzegam ci�, czytelniku, �e za wszystko co 
teraz 
nast�pi, sama ponosz� odpowiedzialno��. 
Czytaj wi�c. Oto moja opowie��. 
Wielu ludzi powiada, �e poranek, b�d�cy pocz�tkiem tej historii, by� naznaczony 
niezliczon� ilo�ci� z�ych wr�b: niejednej karmi�cej matce nagle wysch�o mleko, 
maciora 
ober�ysty urodzi�a prosi� z dwiema g�owami, w zbrojowni �wie�o naostrzone miecze 
ni z 
tego ni z owego st�pia�y, a pewnej wied�mie, wr�cej z rzutu ko��mi, kubek 
rozbi� si� w 
drzazgi w po�owie przepowiedni. Powiadaj� nawet, �e jeden z Mistrz�w Magii 
oszala� i 
zamieni� swoj� �on� i te�ciow� w par� poci�gowych wo��w. 
Nie potrafi� nic na ten temat powiedzie�. W dniu, o kt�rym mowa obudzi�am si� ze 
straszliwym kacem. Z niema�ym trudem przypomnia�am sobie, gdzie si� znajduj�. W 
szcz�liwszym okresie mego �ycia le�a�abym na wielkim, mi�kkim ��ku w uroczym 
domku, 
w kt�rym kwaterowa�am jako dowodz�ca Gwardi� Maranon. Do mego boku tuli�aby si� 
�liczna Tries. Nowy dzie� zacz��by si� od �askotek i pieszczot, potem 
zjad�yby�my solidne 
�niadanie, a jeszcze p�niej odby�abym godzinne �wiczenia z grup� kobiet o 
�elaznych 
mi�niach, czyli z cz�onkiniami naszej Gwardii. Zamiast tego znalaz�am si� w 
w�skim 
pokoju kawalerskiej kwaterze, na niewygodnej �elaznej pryczy... i czu�am si� 
bardzo 
samotna. Poprzedniego wieczora widzia�am moj� by�� kochank� w towarzystwie 
jednej z 
gwardzistek, kobiety o fatalnej reputacji. Niekt�rzy twierdz�, �e to smag�olica 
pi�kno��, ale 
moim zdaniem jest na to zbyt o�liz�a, niedomyta, a nad g�rn� warg� puszcza jej 
si� w�sik. 
Na pewno sprowadzi moj� niewinn� Tries na samo dno. 
Koi�am zranione serce kolejnymi dzbanami grzanego wina, a� nasta�a p�na noc; 
wok� rozbrzmiewa�y g�o�ne pie�ni, odg�osy chwiejnych krok�w na pustych ulicach, 
jaka� 
b�jka, a� wreszcie zapad�am w twardy, podobny do omdlenia sen na niewygodnym 
��ku. 
Lubi� mocne napitki, ale rzadko sobie folguj� a� do tego stopnia. Bogini 
pob�ogos�awi�a mnie mocnym, pr�nym cia�em, oczyma tak bystrymi, �e potrafi� 
zliczy� 
wszy w pi�rach przelatuj�cego w dali wr�bla i jasnym, ch�onnym umys�em. Nie 
pisz� tego, 
by si� chwali�, lecz jedynie wymieniam dary, kt�re posiadam od urodzenia. Niczym 
sobie na 
nie nie zas�u�y�am, tak wi�c zawsze czu�am si� w obowi�zku zadba�, by by�y w 
pe�nej 
bojowej sprawno�ci, podobnie jak bro�, kt�r� nosz� przy boku. Za� alkohol jest 
r�wnie 
gro�nym wrogiem cia�a i duszy, jak py� i rdza dla zacnego ostrza. 
Wszystko to powtarza�am sobie, gdy Lord Wstyd wygna� mnie z ��ka i zmusi�, bym 
dotkn�a zimnej kamiennej posadzki bosymi stopami. W g�owie hucza�y mi kroki 
tysi�ca 
wojak�w w ci�kich, podkutych butach, drugi tysi�c �o�nierzy rozbi� ob�z na 
j�zyku, a w 
brzuchu nagle wybuch� gro�ny bunt, wi�c pospieszy�am ku nocnikowi, by og�osi� 
kapitulacj� 
mych wn�trzno�ci. Ukl�k�am przed nim, czyni�c pokut� przynale�n� pijakowi, gdy 
nagle 
u�wiadomi�am sobie, �e tego dnia przypada �wi�to mojej matki. Co roku, w 
rocznic� jej 
�mierci, ca�a rodzina spotyka�a si� w domu Amalryka, by uczci� jej pami��. Zn�w 
zwymiotowa�am, a Poczucie Winy - ten pod�y pomiot - a� rykn�o z uciechy widz�c, 
�e 
odkry�am przed nim kolejn� s�abo�� charakteru. 
- Ach, czy naprawd� musia�a� si� upi� w�a�nie w ten dzie�? - zaszepta�o 
z�o�liwie. 
- Nie jestem pijana, do cholery! -warkn�am w odpowiedzi. - Ja tylko cierpi� z 
powodu nadu�ycia alkoholu. Wszystko przez t� dziwk� Tries. 
- Ale� prosz� bardzo, zrzu� win� na t� biedn� dziewczyn�, nie kr�puj si�, - 
zaskrzecza�o mi do ucha. Zobaczysz, duch twojej matki ucieknie, czuj�c tw�j 
�mierdz�cy 
oddech, i b�dzie musia� zadowoli� si� towarzystwem obcych. Pow�druje po ziemskim 
padole, p�acz�c z �alu nad upadkiem ukochanej c�rki. 
- Id� do diab�a! - rykn�am i natychmiast j�kn�am z b�lu, bo g�o�ny okrzyk 
spowodowa� kolejn� szar�� gniewnego t�umu w moim brzuchu. Pochyli�am si� nad 
nocnikiem i w tej samej chwili us�ysza�am, �e kto� otwiera drzwi mojej kwatery. 
- Ach, widz�, �e odprawiamy mod�y do porcelanowej bogini - powiedzia� 
sarkastyczny g�os. - Pani kapitan jak zwykle jest natchnieniem dla nas 
wszystkich. 
Wytar�am podbr�dek, wyprostowa�am si� i z najwi�ksz� godno�ci�, na jak� mnie 
by�o 
sta�, odwr�ci�am si�, by stan�� twarz� w twarz z kolejnym wyzwaniem. To by�a 
Corais, jedna 
z moich zast�pczy�. Ta szczup�a, �ylasta kobieta przypomina�a kota, szczeg�lnie 
w chwilach, 
gdy u�miecha�a si�, bawi�c si� zdobycz�, kt�r� w chwil� p�niej mia�a 
zamordowa�. Tym 
razem ja odgrywa�am rol� myszy, a moja podw�adna wielce si� radowa�a, widz�c, 
mnie w tak 
�a�osnym stanie. 
- Zostaw mnie w spokoju, zast�pco - warkn�am. - Nie mam dzi� ochoty s�ucha� 
twoich docink�w. 
Z�o�liwa Corais u�miechn�a si� jeszcze szerzej. Ostre bia�e z�by b�ysn�y w 
rozchylonych, zmys�owych ustach, a w ciemnych oczach zal�ni�o rozbawienie. 
- Nigdy bym na to nie wpad�a, kapitanie - odpar�a. - Tak dobrze potrafisz 
ukrywa� 
swoje zmartwienia... oczywi�cie, �adna cz�onkini Gwardii nie dos�ysza�a twojej 
skargi, �e 
Tries wygna�a ci� z �o�a i wzi�a sobie kogo� innego. 
Pokonana, pad�am z powrotem na prycz�. 
- Och, �artujesz chyba - j�kn�am. - Tr�bi�am o tym na ca�y g�os ze wszystkich 
miejskich dach�w, prawda? 
- Niezupe�nie tr�bi�a� - uspokoi�a mnie Corais - ale jednak mo�na powiedzie�, �e 
g�os 
masz dono�ny. Nie by�a� wprawdzie uprzejma �azi� po dachach, ale za to Polillo 
musia�a ci� 
si�� sprowadzi� z wie�y ci�nie� na placu defilad. 
Ugi�am si� pod ci�arem kolejnego upokorzenia. Nagle na korytarzu czyj� g��boki 
g�os zadudni� jak odleg�y grom: 
- Kto mnie wo�a�? - Po chwili rozleg�y si� ci�kie kroki i w drzwiach poja...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin