Wlo-zy tyl-ko klucz pod slo-mian-ke,
zo-sta-wi kart-ke: "Mu-sia-lam ta-k-"
i nig-dy nikt nie tra-fi na naj-mniej-szy slad,
jak-by jej nig-dy nie by-lo.
Ko-cha-ly ja wszyst-kie psy,
do dzis mam jej pa-re plyt,
u-mia-la grac kil-ka n-u-t-,
lad-niej-szych nikt nie mial ust...
Gdzie jest O-la (o la la),
czy ktos wi-dzial O-le Maj?
czy ktos wi-dzial O-le Maj-?
Nie wie te-go nikt, gdzie no-cu-je,
czy jej sie spel-nil choc je-den cud?
Kto-kol-wiek ja zo-ba-czy,
niech jej po-wie: "Wroc",
za-nim sie bar-dziej o-pa-rzy.
czy ktos wi-dzial O-le Ma-j?
Do-kad po-szla (o la la),
Gdzie jest O-la?
Czy ktos wi-dzial O-le Ma-j?
ewaaveris