Demokryt.doc

(47 KB) Pobierz
Demokryt urodził się w Abderze, jońskim mieście w południowej Tracji, ok

Demokryt urodził się w Abderze, jońskim mieście w południowej Tracji, ok. 460 r. p.n.e. Pochodził ponoć ze znakomitego i niezwykle bogatego rodu. Odzie­dziczywszy ogromny majątek, roztrwonił go na liczne wojaże. Został za to nawet pociągnięty do odpowiedzialności sądowej. W owych czasach utrata ojcowizny uchodziła za rzecz sprzeczną z prawem, a człowiek, który się jej dopuścił, stawał się pariasem, nie mógł nawet zostać pochowany w rodzinnej ziemi. Demokryt jednak kary uniknął, mimo że na sali sądowej ani się tłumaczył, ani usprawiedliwiał. Wziął po prostu księgę stanowiącą owoc swych peregrynacji i przemyśleń — i począł czytać. Zmusił sędziów do uwagi i podziwu, prezentując im frapującą wizję rzeczywistości. I oto przewód sądowy przekształcił się w filozoficzną dysputę, a sędziowie — w gorliwych adeptów nowej nauki. W rezultacie działanie niezgodne z istniejącym prawem uznane zostało za postępowa­nie cnotliwe, grożącą zaś karę zastąpiła nagroda. Sąd zażądał od państwa przyznania Demokrytowi dotacji, aby mógł spokojnie kontynuować studia i badania naukowe.

Tyle legenda, odzwierciedlająca rzeczywisty rys charakteru filozofa: na­miętne pragnienie zdobycia wiedzy, któremu Demokryt podporządkował całe osobiste życie.

Spośród współczesnych sobie ludzi — mawiał — zwiedziłem najwięk­szą część ziemi, prowadziłem jak najrozleglejsze badania, widziałem wiele różnych klimatów i krajów, słuchałem wielu uczonych mężów. Szlak jego wędrówek wiódł bowiem przez cały ówczesny cywilizowany świat: Babilo­nię, Persję, Egipt, Indie... Uczył się od perskich i chaldejskich mędrców i magów, od egipskich kapłanów, prowadził własne doświadczenia, badał i porównywał. Tak powstał system prawdziwie encyklopedyczny, obejmu­jący całokształt ówczesnej wiedzy. System wyłożony w siedemdziesięciu traktatach, w których kunsztowność formy i piękno stylu szły o lepsze z bogactwem treści i głębią myśli. Traktaty dotyczyły matematyki, etyki, astronomii, logiki, fizyki, poetyki, biologii, techniki, polityki...

 

Demokryt uważał – podobnie jak Homer – że w człowieku występują dwie władze: władza intelektualna (rozum) i władza odpowiedzialna za działanie, którą określał mianem serca (obie łącznie należały do duszy). Ideałem był dla niego człowiek, który osiągnął pełne zespolenie tych dwóch władz, tak aby serce nie buntowało się przeciwko rozumowi i spełniało jego polecenia. Miało to gwarantować osiągnięcie cnoty, a wraz z nią szczęścia. Ten ideał Demokryt określał mianem eutymii (co znaczy: posiadanie dobrego serca); wydaje się, że eutymia zastępowała w systemie Demokryta greckie pojęcie eudajmonii (greckie pojęcia odnoszące się do moralności). Jeśli serce człowieka przeciwstawia się rozumowi, to popada w ślepy upór, co w konsekwencji sprowadza na człowieka udrękę i brak szczęścia. Podstawowe dwie wady unieszczęśliwiające człowieka to chciwość i zazdrość. Miara moralna dotyczyła nie tylko osądu samego siebie, ale także innych: Demokryt opowiadał się za ścisłym rozumieniem sprawiedliwości i za bezwzględnym przestrzeganiem jej nakazów. Etyka Demokryta była – w przeciwstawieniu do Homera – demokratyczna w swym wydźwięku, a nie arystokratyczna. Szczęście było dla Demokryta gwarantem przyjemności (a nie odwrotnie). Doznaje go nie sama dusza, a cały człowiek. Szczęście to stan spokoju, zrównoważenia i wolności od lęku. Aby je osiągnąć, należało ćwiczyć swój charakter przez spełnianie dobrych uczynków, umiar, zrównoważony tryb życia, ograniczenie potrzeb, namysł nad własnym postępowaniem. Demokryt z rezerwą odnosił się do przyjemności cielesnych i uważał, że przyjemności duchowe (do których zaliczał zdobywanie wiedzy, prawdziwą przyjaźń czy działalność obywatelską) są daleko wyższe od cielesnych, za konieczne uznawał jednak zaspokajanie elementarnych potrzeb ciała.
Indywidualny rys mają przekonania Demokryta dotyczące życia rodzinnego: filozof nie tylko nie uznawał troski o zostawienie potomstwa za obowiązek człowieka (jak np. pitagorejczycy [pitagorejskie życie]), ale wręcz zalecał powstrzymanie się od nadmiernego płodzenia ludzi. Uważał, że dużo mniejsze ryzyko wiąże się z adoptowaniem dziecka niż z prokreacją. Był także przeciwny małżeństwu jako odciągającemu bardziej wartościowe jednostki od poważniejszych spraw, takich jak praca dla państwa czy zgłębianie tajemnic natury. A obserwując zwierzęta dochodził do wniosku, że o ile rodzice naturalnie troszczą się o potomstwo, to potomstwo nie ma większych naturalnych skłonności do opieki nad rodzicami; wnosił stąd, że ludzkie mniemania dotyczące powinności dzieci wobec rodziców nie mają podstaw naturalnych.

 


       Demokryt twierdził, że wszystkie atomy są obdarzone ruchem, poruszają się bez przerwy we wszystkich kierunkach i zderzają z innymi atomami. Pytanie o to, dlaczego atomy się poruszają i skąd się wzięły, uważał za pozbawione sensu. Utrzymywał ponadto, że od zawsze powstają, giną i rodzą się nowe deterministyczne światy. Demokrytejskie atomy to drobne, niepostrzegalne cząstki, które w sobie nie posiadają żadnej próżni, są jednorodne i niepodzielne, nieprzemijające i niezmienne. Różnią się jednak wielkością i ciężarem. Cały wszechświat powstaje w skutek mechanicznego łączenia się i rozdzielania tych cząstek. obserwując rozpraszanie światła na cząsteczkach kurzu.

Człowiek odczuwa różne smaki ponieważ atomy słodkie są gładkie i przyjemne a kwaśne mają ostre i chropowate krawędzie, którymi drażnią język. Podobnie jest z kolorami. Są atomy gładkie i mniej lub bardziej chropowate. To one dają pełną paletę barw. Własności zmysłowe są odbiciem własności atomów (np. kolor biały dają gładkie atomy, odczucie gorąca pochodzi od atomów ostro zakończonych).

Demokryt w swoim wyjaśnianiu świata pominął bogów. Społeczeństwo, prawa, moralność są wytworem czysto ludzkim, oparte na "wzajemnym układzie". [Szybka galera piracka pod pełnymi żaglami podąża za greckim statkiem handlowym. Malowidło na czarze z Aten.] Żyjąc we wspólnocie nie należy krzywdzić innych, aby samemu nie zostać skrzywdzonym. Trzeba panować nad emocjami i pragnieniami, bo "z dobra wyrasta zło, jeśli ktoś nie umie dobrem kierować i właściwie się nim posługiwać." Umiar, powściągliwość w zaspokajaniu zmysłów i szacunek dla dóbr duchowych - oto zalecenia Demokryta. Filozofię Demokryta cechuje: materializm (tylko atomy i próżnia), kauzalizm (nic nie dzieje się bez przyczyny, odrzucenie celowości) i determinizm (wszystko dzieje się z konieczności).

Demokryt przyrównywał Ziemię do dysku wgłębionego w środku, a podwyższonego po brzegach.

System stworzony przez Demokryta był więc racjonalistyczny, materialistyczny i laicki.

Nauki Demokryta przetrwały wieki. Boecjusz, który zebrał, opracował źródła filozofii antycznej i przekazał średniowieczu określił Demokryta mianem "Arystotelesa przed Arystotelesem".

Boecjusz - zebrał, opracował źródła filozofii antycznej i przekazał średniowieczu. Według Boecjusza twórcą i władcą świata jest bóg. Wobec tego zły los (fatum) należy traktować jako oddalenie się od boga. Człowiek powinien wykorzystać swój rozum i ze spokojem ducha przeciwstawiać się temu co nas spotyka. Zły (pozornie) los służy jedynie jako ćwiczenie i poprawa albo jako kara.

filozofów przyrody raz ze swoim nauczycielem - Leukipposem (Leucypem).

System Demokryta był tak konsekwentnie materialistyczny i laicki, że Platon w swoich Prawach radził jego zwolenników karać chłostą, wygnaniem, a nawet śmiercią, widząc w nich element niebezpieczny dla państwa i wiary. Ale nauka Demokryta przeżyła swych przeciwników. Jego twierdzenia antycypowały bowiem dalszy rozwój wiedzy, a poru­szane przezeń problemy inspirowały i sprzyjały umysłowemu fermentowi. Demokryta koncepcja atomu jako najmniejszej i niepodzielnej cząstki materii zachowała się w nie zmienionej niemal postaci do końca XIX wieku, idea zaś wielości światów i nieskończoności wszechświata jest aktualna po dziś dzień. Jego atomistyczna teoria społeczna zachowała atrakcyjną siłę jeszcze w wieku XVIII, refleksja zaś teoriopoznawcza stała się przedmiotem wciąż na nowo podejmowanych filozoficznych deliberacji. Wszystko to było dziełem „owego męża statecznego i poważ­nego, który przechwalał się tym, iż nie cieszył się rozgłosem" (Cyceron), a którego nasza współczesność określiła mianem „Arystotelesa przed Arystotelesem".

Cytaty

Książki są lekarstwem dla umysłu. Nigdy niewolnik pieniądza nie będzie uczciwym człowiekiem. Kto nikogo nie kocha, sam niczyjej nie zazna miłości. Trud podejmowany dobrowolnie lżejszymi czyni trudy konieczne. Nie staraj się zrozumieć wszystkiego bo wszystko stanie się niezrozumiałe. Naprawdę istnieją tylko atomy i próżnią, reszta jest opinią. Próżnia jest konieczna, by ruch był możliwy. Nic nie dzieje się bez przyczyny, lecz wszystko z jakiejś racji i konieczności. Życie bez radości jest jak długa podróż bez gospody. „Nie pragnij wiedzieć wszystkiego, ażebyś we wszystkim nie był nieukiem. „Wielu ludzi, którzy nie uczyli się nigdy rozumu, żyją rozumnie.”

 

QUIZ

1.Kto był nauczycielem Demokryta  (Leukippos)

2.Jak wyobrazał sobie Ziemię demokryt (przyrównywał Ziemię do dysku wgłębionego w środku, a podwyższonego po brzegach.)

3.za co został  pozwany do sądu(Odzie­dziczywszy ogromny majątek, roztrwonił go na liczne wojaże)

4 jak boecjusz okreslał demokryta (mianem "Arystotelesa przed Arystotelesem")

5 jakie sa kwasne atomy wg.demokryta (mają ostre i chropowate krawędzie)

6 Czym jest kauzalizm? (nic nie dzieje się bez przyczyny, odrzucenie celowości)

7 Kto chciał karać chłostą, wygnaniem, a nawet śmiercią zwolenników poglądów demokryta  (platon)

8. który z cytatów wypowiedział demokryt

a.       Nie pragnij wiedzieć wszystkiego, ażebyś we wszystkim nie był nieukiem

b.      Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie.(heraklit)

c.       Bogaty mężczyzna jest często tylko biednym mężczyzną z bardzo dużymi pieniędzmi.(arystoteles)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

jean de la fontaine Demokryt i Abderyci



Jakże nienawidziłem zawsze myśli tłumu!
Zda się, niesprawiedliwy, bez czci i rozumu,
Nigdy bezstronnie o rzeczach nie sądzi
I własną miarą mierząc drugich błądzi.
Mistrz Epikura poznał to na skórze własnej:
Kraj uznał go szaleńcem! Mózgu gminu ciasny!
Trudno! Nikt w swej ojczyznie prorokiem nie będzie.
Demokryt mądry był, oni głupcami.
Abdera tak daleko doszła w swym obłędzie,
Że do wielkiego Hipokrata
Wyprawia posłów z listami
Prosząc, ażeby uleczył wariata.
"Oszalał ziomek nasz - z płaczem pisali -
Ciągle tylko czyta, czyta,
I to zepsuło rozum Demokryta.
Nieuka bardziej byśmy szanowali.
Światy są, mówi, liczbą nieograniczone -
Może są nawet wypełnione
Przez Demokryty nieskończone."
Niekontent z owej mrzonki dodaje atomy,
Dzieci pustego mózgu, niewidne fantomy,
Nie ruszając się z miejsca mierzy ciała w niebie,
Poznaje cały wszechwświat, ale nie zna siebie.
Niegdyś, bywało, rzecz swą w rozmowach wykłada,
Dziś do samego siebie gada.
Przybądz, boski, szał jego nie wiedzieć, gdzie zmierza."
Hipokrates tłumowi nie bardzo dowierza,
Lecz pojechał. I oto jakie losu władza
Dziwne spotkania sprowadza.
Hipokrat przybył w czasie, gdy ów, jak mówiono,
Zwyczjnego rozumu pozbawiony pono,
Siedliska myśli szuka i docieka
W sercu lub głowie zwierza czy człowieka.
W gęstym cieniu, nad strumykiem,
Zajmował się zwojów mózgowych błędnikiem.
Mając u stóp ksiąg kilka, w pracy zatopiony,
Nie widział przyjaciela, co przybył w te strony.
Krótkie, jak łatwo zgadnąć, było przywitanie,
Bo mądrość słów oszczędza, czasu nie ma na nie.
Pominąwszy więc błahe i nieważne rzeczy,
I przeszedłszy do sprawy duchowej, człowieczej,
O moralności zaczęli.
Tego, co powiedzieli,
Tu nie poruszę bliżej,
To, co się rzekło wyżej,
Starczy, by ludu sąd podać w wątpliwość.
Bo jakże uznać prawdziwość
Sentencji, co jest dla wielu tak droga,
Że ludu głos jest głosem Boga.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin