Historia o księżycowych ludziach_2.doc

(43 KB) Pobierz
HISTORIA O KSIĘŻYCOWYCH LUDZIACH – kominek

HISTORIA O KSIĘŻYCOWYCH LUDZIACH

Czas: 80’

Autor: pwd Katarzyna Nowak

- Daleko, daleko, za borem, za rzeką, gdzie już nikt nie mieszka, biegnie wąska ścieżka. Ścieżka biegnie w górę przez kosmatą chmurę, przez białe obłoki biegnie w świat wysoki, gdzie w dali podniebnej wisi księżyc srebrny. Moje prawe oko bywało wysoko, wszystko, co widziało, mnie opowiedziało. Cała powierzchnia księżyca pokryta jest górami z miedzi, srebra i żelaza. Góry poprzecinane są we wszystkich kierunkach długimi, krętymi korytarzami, od których prowadzi niezliczona ilość drzwi do leżących wzdłuż korytarzy pieczar. Mieszkają w nich księżycowi ludzie, którzy nazywają się Lunnami. Na powierzchni księżyca panuje wieczysty mróz, dlatego też Lunnowie nigdy nie opuszczają wnętrza gór. Snują się nieustannie po swoich korytarzach, wędrują z piętra na piętro, zapuszczają się w głąb swojej planety, drążą niestrudzenie metalowe ściany i prowadzą pracowite życie mrówek. Roślinności na księżycu nie ma żadnej, nie ma też żadnych innych żywych istot prócz Lunnów. Lunnowie nie posiadają ani ciała, ani kości. Utworzeni są z mglistej miazgi podobnej do obłoków i mogą przybierać najrozmaitsze, dowolne kształty. Miazga ta pokryta jest przezroczystą elastyczną powłoką, przypominającą żelatynę. Wszyscy Lunnowie mają naczynia ze szkła, w którym spędzają czas wolny od pracy. Każde z tych naczyń posiada odrębny kształt, dzięki czemu Lunnowie mogą wyodrębnić się jedni od drugich. Mieszkania Lunnów wypełnione są dziwacznymi sprzętami z żelaza i miedzi. Są to przeróżne krążki, płytki, talerze, misy, poustawiane na trójnogach lub pozawieszane na ścianach. Światła Lunnowie nie posiadają, natomiast sami promieniują w miarę potrzeby. Żywią się zielonymi kulkami, które wyrabiają z miedzi. Wydają dźwięki podobne do uderzeń srebrnych dzwonków i doskonale w ten sposób porozumiewają się między sobą. Lunnowie poruszają się podobnie jak obłoki, to znaczy - płynąc. Do pracy nie używają żadnych narzędzi i we wszystkim, co robią, posługują się różnymi promieniami, które z siebie wydzielają. Tacy są księżycowi ludzie zwani Lunnami. Na południu półkuli księżyca, w Wielkiej Srebrnej Górze, mieszka władca Lunnów, potężny i groźny król Niesfor. On jeden tylko osiągnął taki stopień doskonałości, że utracił swą przezroczystość i ukształtował swe płynne ciało bez potrzeby uciekania się do szklanego naczynia. Król Niesfor podobny jest do człowieka ziemskiego, ma nawet ręce i nogi, brak mu tylko twarzy, dlatego też głowa jego posiada formę gładkiej kuli. Król Niesfor nigdy nie wypuszcza z dłoni wąskiego, długiego miecza. Gdy który z Lunnów narazi się na jego gniew, przekłuwa go ostrzem swej klingi. Wtedy z żelatynowej powłoki wypływa promienista miazga i ulatnia się w jednej chwili. Powłokę przekłutego Lunna król Niesfor zabiera do swego srebrnego pałacu i chowa do żelaznej skrzyni. Pewnego dnia król Niesfor przełamał obyczaje swojego ludu i wyszedł na powierzchnię Srebrnej Góry. Wtedy właśnie stała się rzecz, której nikt nie był w stanie przewidzieć... - w tym miejscu pan Kleks przerwał i uważnie czegoś nasłuchiwał.

Lp.

Forma

Opis

Materiały

Czas

1

ZZOiT

Obrzędowe rozpoczęcie

-

5’ 

2

Gawęda

Historia o księżycowych ludziach

-

5’ 

3

Majsterka

Każda szóstka dostaje koło wycięte z papieru pakowego oraz kolorowe elementy (góry, meble itp. rzeczy, które posiadają Lubnowie). Zuchy starają się narysować i wykleić to, jak wyobrażają sobie otoczenie Lunnów. Każdy zuch dostaje trochę waty i tworzy z niej księżycowego człowieka, któremu nadaje imię i wybiera miejsce zamieszkania na Księżycu.

Koła z papieru, pakowego, wycięte z kolorowego papieru elementy, kredki, klej, wata,

20’ 

4

GiĆ

Wiemy już, jak mieszkają Lunnowie, więc teraz musimy poznać ich zwyczaje. Porozumiewają się oni za pomocą dźwięków, które przypominają dzwoneczki. Prowadzący (potem może jeden z zuchów) ma dzwoneczek, potrząsa nim na różne sposoby, a zuchy wykonują określone ruchy.

Dzwoneczek

5’ 

5

GiĆ

Księżycowi ludzie żywią się zielonymi kulkami, które wyrabiają z miedzi w kopalni. Dzielimy zuchy na dwie grupy, przed każdą w odległości 4-5 m. stawiamy miskę napełnioną ziemią lub piaskiem. Ukryte są w niej zielone kulki (owinięte w biały papier). Każdy zuch po kolei biegnie do miski i za pomocą łyżki wydobywa z niej jedną kulkę i odwija z papieru. Grupa, która skończy szybciej – wygrywa.

Zielone, papierowe kulki owinięte w biały papier, miski z ziemią/piaskiem, 2 łyżki

15’ 

6

GiĆ

Mamy już kulki, teraz nakarmimy nimi Lunna. Z szarego papieru zrobiona jest postać Lunna z wyciętym otworem gębowym J, do którego z tylu przyczepiona jest foliowa torebka. Zuchy rzucają zielonymi kulkami tak, aby trafić do buzi Lunna (kulka wpada do torebki).

Postać Lunna (patrz opis), zielone kulki

10’ 

7

GiĆ

Kiedy Lunnowie się najedzą przychodzi czas na odpoczynek. Wolny czas spędzają oni w szklanych pojemnikach, z których każdy ma inny kształt. Na podłodze rozłożone są różnokształtne kartony, po drugiej stronie każdego z nich jest litera (litery takie, na jakie zaczynają się imiona zuchów). Na hasło prowadzącego zuchy musza jak najszybciej „zająć pojemnik” (stanąć na kartonie). Następnie zabieramy, przy każdej turze jeden karton. Później rozkładamy „pojemniki” powtórnie i na dane hasło zuchy muszą jak najszybciej odszukać karton z „ich” literą (każdy Lunn miał własny pojemnik). Następnie drużynowy podaje jedną lub więcej liter, a zuchy, których imiona się na nią zaczynają zamieniają się miejscami.

 

Kartony z literkami(patrz opis)

 

10’ 

8

Krąg rady

Zastanawiamy się, co nam się podoba w życiu Lunnów, a co nie. Rozważamy czy lepiej mieszkać tam czy na Ziemi. 

 

5’ 

9

ZZOiT

Obrzędowe zakończenie

 

5’ 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin