Katharsis.doc

(37 KB) Pobierz
Katharsis:

Katharsis:

·         Kategoria katharsis występuje w Poetyce Arystotelesa raz tylko – jako element definicji tragedii. Do dziś nie zdołano ostatecznie rozstrzygnąć, czy definicja ta sformułowana została wyłącznie w języku teorii samej sztuki tragediowej, czy też również w języku teorii i psychologii odbioru. Bez względu na to, z jakiego repertuaru pojęciowego: z religii, etyki, psychologii lub estetyki zaczerpnął Arystoteles tę kategorię – przywoławszy ją, podał równocześnie istotnym transformacjom.

·         Pojęcie katharsis współtworzy końcową część Arystotelewskiej definicji tragedii. Rozliczne koncepcje, które narosły przez stulecia wokół kategorii katharsis były już wielokrotnie poddawane rozmaitym zabiegom klasyfikacyjnym.

·         Po jednej stronie tej linii znajdą się koncepcje, które wcielają kategorię katharsis do szeroko pojętej teorii odbioru tragedii oraz do teorii zadań i celów twórczości tragicznej. W obszarze rozciągającym się po drugiej stronie wspomnianej linii podziału usytuować wypadnie poglądy, z godnie z którymi katharsis należy do wiedzy, której przedmiotu doszukiwać się trzeba w wewnętrznej sferze zjawisk tragediowych.

·         Interpretacje należące do pierwszego typu zakładają, iż Arystotelewska definicja określa oddziaływanie sztuki tragicznej na odbiorcę. Zadanie owo rozumiano jako wzbudzenie, wywołanie lub uaktywnienie uczuć (zwłaszcza litości i strachu) i zarazem ich oczyszczenie. Pierwsza z przesłanek składających się na wspomniane założenie brzmi: tragedia oddziaływuje emocjonalnie.

·         Przesłanka druga kieruje uwagę ku tym zjawiskom w psychice odbiorcy, które mają miejsce po nastąpieniu reakcji emocjonalnej, czyli właśnie ku procesowi kathartycznemu. I w tym momencie następuje znamienne zróżnicowanie postaw interpretacyjnych w zależności od tego, w jakiej tradycji naukowej (stanowiącej kontekst dla Poetyki Arystotelesa) poszukuje się proweniencji kategorii katharsis, jakie przyznaje się jej treści. Zwrot w stronę tradycji orficko-Piragorejskiej sprawiał, że starano się związać analizowany termin z sensem religijnym, czy też religijno-obrzędowym, z treściami obecnymi w kultach orgiastycznych, z myśleniem spirytualnym. Często kojarzono też w tym nurcie badawczym katahrtyczne działanie tragedii z wpływem muzyki na dusze ludzkie i dowodzono bliskości obu pojęć katharsis – tego z teorii muzyki i tego z teorii poezji. Oczyszczenie pojęte w duchu religijnym miało być elementem siatki pojęciowej, która spajała je z kategorią inicjacji, wtajemniczenia, mistycznego szału, duchowego uniesienia i entuzjazmu. Pokrewnych nieco, choć zarazem bardziej zróżnicowanych znaczeń dla tak zakwalifikowanej katharsis doszukiwano się również w dialogach Platońskich.

·         Znacznie silniej ugruntowała się jednak inna postawa interpretacyjna, zwana czasem medyczną, lub terapeutyczną – od analogii, która odegrała istotną rolę w kształtowaniu się tej postawy. Trudno z całą pewnością wskazać antyczne jeszcze źródła takiego objaśnienia katharsis, ale trzeba bez wątpienia przypomnieć tu poglądy neoplatoników.

·         W epoce renesansu, wśród licznych komentatorów Poetyki Arystotelesa i teoretyków poezji znaleźli się i tacy, którzy podjęli sugestię co do rozumienia katharsis jako oczyszczenia duszy od afektów (czemu, jak sądzono, towarzyszyć musiało odczucie przyjemności stanowiące zarazem realizację zewnętrznego celu tragedii, jej – mówiąc słowami scholastyków – przyczyny celowej.

·         Antonio Sebastiano Minturno, autor wielkiego traktatu O poecie (1559), dokonujący na co wskazuje już sam tytuł jego pracy, oglądu dzieł poetyckich z perspektywy ich twórcy, wypowiedział się za rozumieniem katharsis jako oczyszczenia duszy z afektów, za pośrednictwem wzbudzonej w odbiorcy litości i trwogi. Wśród badaczy szesnastowiecznych, którzy w podobny sposób odczytywali sens Arystotelewskiej wypowiedzi, przeważały dwie tendencje. Jedna z nich prowadziła do objaśnienia aktu katharsis jako samounicestwienia się uczuć litości i trwogi; innymi słowy, te właśnie uczucia wzbudzane przez tragedię (i, jak sądzili niektórzy, doprowadzone do pewnej ekscytacji) ulegać miały następnie samozagładzie. Przestawały istnieć, albo też przynajmniej traciły swe napięcie i swoją siłę.

·         Tendencja druga skłaniała się do innego nieco rozumienia: uważano, iż chodzi o uwolnienie od uczuć, lub o rozluźnienie emocjonalnego natężenia duszy (przynoszące ulgę przezywającemu człowiekowi), zarazem jednak sądzono, że proces ten nie musi polegać na usuwaniu, bądź też rozładowywaniu tych samych uczuć, które początkowo zostały wywołane. Tragedia zatem, budząc uczucie litości i trwogi, oddziaływać może za ich pośrednictwem na pewne (jakościowo zbliżone) emocje, może wypierać, łagodzić lub neutralizować inne, analogiczne przeżycia, wywołując zmiany w kształcie duchowego pejzażu.

·         Pierwsze kroki na drodze etycznego objaśnienia katharsis poczynione zostały również już w odrodzeniu. Łaciński termin purgatio (odpowiednik greckiej nazwy katharsis) znaczył w teorii etycznej tyle, co purificatio – ulepszenie, moralnie pozytywne przekształcenie uczuć. Sądzono, że tragedia wzbudza wprawdzie uczucia, równocześnie jednak oddziałuje kształcąco na etos charakter, usposobienie duszy, od którego zależy właściwa reakcja na afekty. Pod wpływem charakteru (pojęcie to, zaznaczamy z naciskiem, różniło się znacznie od przyjętego w psychologii i etyce współczesnej, m. in. tym, że nie musiało odnosić się do indywidualnych aspektów duszy ludzkiej) uczucia zyskiwać mogły nowe nacechowanie. Owocem kontaminacji afektów wzbudzonych przez naśladowaną w tragedii rzeczywistość oraz ich etycznej melioryzacji jest przyjemność, pojęta tym razem jako rezultat moralnej obróbki uczuć, ich wyregulowania, kształcenia. Omówione dotychczas koncepcje posiadają jedną cechę wspólną. Cały ciężar gry interpretacyjnej przeniesiony jest w obręb wiedzy o odbiorcy.

·         Na przeciwległym biegunie sytuują się te teorie, które czynią z kategorii katharsis element opisowej wiedzy o dziele tragediowym (nie pozbawionej m. in. domieszek normatywizmu). Na rzecz postawy badawczej, określonej czasem jako strukturalna, gdyż wiąże się ona ze skupieniem zainteresowań wokół problemów budowy tragedii, opowiedział się w latach pięćdziesiątych obecnego stulecia amerykański uczony, G. F. Else. Starał się on dowieść, że koncepcja katharsis mieści się całkowicie w immanentnie zorientowanej teorii tragedii i współtworzy teoretyczny opis dzieła tragediowego. Zgodnie ze swym przekonaniem, Else analizuje kolejne człony Arystotelewskiej definicji tragedii, których wylicza w Poetyce sześć: fabuła, charaktery, wyraz słowny, myśl, wystawa sceniczna i śpiew.

·         Istnieje jeszcze inny typ interpretacji; określa się je często mianem estetycznych. W swojej uproszczonej, początkowej postaci (jaką posiadała jeszcze w XVI wieku) koncepcja estetyczna polegała na przekonaniu, iż tragedia wzbudza normalne przeżycia emocjonalne, oddziaływuje więc podobnie jak inne rzeczywiste obiekty, zdolne do wywoływania uczuciowej reakcji człowieka. Zasadnicza różnica, na którą zwracano przy tym uwagę, polegała na tym, że procesowi pobudzania afektów towarzyszyło – jak sądzono – doznanie estetycznej przyjemności. Rezultatem tego połączenia miała być swoista dewiacja, dokonująca się już na terenie ludzkiej psychiki. Mianowicie, afektom takim, jak litość i trwoga, których przeżywanie związane jest zwykle z odczuciami niemiłymi – w wypadku sztuki tragediowej (także w ogóle poezji, jeśli koncepcję tę uogólniano) towarzyszą doznania przyjemne. Tę właśnie dewiację, sztuczną przemianę charakteru naturalnych emocji, Platon poddawał szczególnie ostrej krytyce.

·         W interpretacjach kategorii katharsis wiele założeń podlegało zakwestionowaniu i w konsekwencji modyfikowano je lub wręcz odrzucano. Teza, że tragedia (jak i cała sztuka poetycka, choć nie w jednakowym stopniu) apeluje do uczuć, należy do twierdzeń najsilniej zakorzenionych w badaniach nad Poetyką Arystotelesa.

·         Wyjaśnienie katharsis jako oczyszczenia uczuć – pozostaje bowiem w zgodzie z takim rozumieniem tego zjawiska, jakiemu Arystoteles dał m. in. wyraz w Polityce. Toteż nie popadnie się w sprzeczność z poglądami Arystotelesa, jeśli dopuści się że tragedia oddziaływuje następująco: poprzez fabułę poucza, poprzez litość i trwogę – wzrusza, czyli wywołuje odpowiednie wrażenia duszy, doznania (czy też inaczej – afekty, lecz będące wzruszeniami duszy, a nie uczuciami, przy wyjaśnieniu, że słowem wzruszenie posługujemy się tu dla określenia reakcji duszy wobec uczuć zobiektywizowanych i uprzedmiotowionych w dziele sztuki tragediowej), poprzez wzruszenia – oczyszcza żyjące w duszy uczucia.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin