2013-03-18-wyborcza-pl-siusiak-w-damskiej-toalecie.txt

(4 KB) Pobierz
Siusiak w damskiej toalecie. Na razie w Massachusetts

Z jakiej toalety ma korzystać w szkole transseksualne dziecko? Amerykanie borykajš się z tym dylematem już od pewnego czasu. Teraz angażujš się w niš i stanowe sšdy.
Sprawa posłanki Anny Grodzkiej, która dawniej znana była jako Krzysztof Bęgowski, stała się rodzajem powszechnej terapii szokowej. Dzięki niej Polacy, dawniej żyjšcy w błogiej niewiadomoci, zapoznali się zagadnieniem transseksualizmu i - od razu rzuceni na głębokš wodę - musieli się zastanawiać, czy taka posłanka może zostać wicemarszałkiem Sejmu. Było to bardzo pożyteczne ćwiczenie umysłowe dla całego narodu. Niestety, pewnym rozczarowaniem jest to, że debata skupiła się niemal wyłšcznie na polityce, a nie padło pytanie natury praktycznej i całkowicie przyziemnej, mianowicie: z jakiej toalety powinni korzystać transseksualici, którzy - w odróżnieniu od posłanki Grodzkiej - nie przeszli operacji?

2,5-letni Coy zmienił zdanie

Zagadnienie jest niezwykle ciekawe, szczególnie w przypadku dzieci w wieku szkolnym, i niewštpliwie dużo istotniejsze niż obsada stanowiska wicemarszałka Sejmu. Fakt, że nikt się nad nim nie pochylił, jest kolejnym dowodem na to, że jako naród jestemy maruderami w pochodzie ludzkoci.

Dla odmiany Amerykanie, którzy sš, jak wiadomo, w awangardzie tego pochodu, a dodatkowo cechuje ich niesłychanie praktyczne podejcie do rzeczywistoci, borykajš się z toaletowym dylematem już od pewnego czasu. Choć trzeba przyznać, nawet oni nie znaleli jeszcze zadowalajšcego rozwišzania, czego dowodzi przypadek szecioletniego dziecka z Kolorado.

Coy Mathis urodziła się z siusiakiem, ale jeli wierzyć rodzicom, już w wieku dwóch lat samodzielnie doszła do wniosku, że była to pomyłka. Zaczęła ubierać się w sukienki i bawić lalkami. Kiedy poszła do szkoły podstawowej w Eagleside, zezwolono, by ubierała się jak dziewczynka, i nawet nauczyciele zwracali się do niej w rodzaju żeńskim, tak jak życzyli sobie rodzice. Jednak kwestia toaletowa okazała się nie do przeskoczenia. Po ożywionej debacie w gronie pedagogicznym zapadła decyzja, że Coy nie ma prawa wchodzić do damskiej (dziewczęcej) toalety.

Motywowano jš następujšco: "Na razie sprawa nie jest problemem, ponieważ Coy wyglšda jak dziewczynka i wielu jej rówieników, a nawet nauczycieli, nie zdawało sobie sprawy, że jest biologicznym chłopcem. Ale kiedy podronie i jej genitalia rozwinš się razem z resztš ciała, przynajmniej niektórym uczennicom i ich rodzicom trudno będzie pogodzić się ze wiadomociš, że korzysta z dziewczęcej toalety. Taka sytuacja byłaby dużo bardziej społecznie i psychologicznie szkodliwa [niż odebranie Coy prawa do korzystania z dziewczęcej toalety już teraz]".

Stanowa komisja praw człowieka uznała, że takie rozwišzanie jest dopuszczalne pod warunkiem, że transseksualne dziecko ma zapewniony dostęp do toalet neutralnych płciowo lub indywidualnych, a tak jest w przypadku szkoły Eagleside.

Rodzice nie dali się przekonać i dwa tygodnie temu oskarżyli szkołę w sšdzie o dyskryminację. - Jestemy zdumieni, bo na poczštku wszystko szło tak dobrze. Coy była akceptowana w szkole, a tu nagle taka decyzja, po której nasze dziecko jest bardzo nieszczęliwe - mówili dziennikarzom.

Nie można zabronić wstępu do toalet

Oczywicie, jak to w Ameryce, każdy stan ma własnš receptę na rozwišzanie problemu. Miesišc temu władze owiatowe Massachusetts zdecydowały, że od przyszłego roku szkolnego żadna szkoła nie może zabraniać uczniom wstępu do toalet. Każde dziecko, które jest dziewczynkš lub czuje się dziewczynkš, może wchodzić do żeńskiej (i na odwrót) łazienki. I nie tylko - taka sama zasada obowišzywać będzie również w przebieralniach na wuefie, co oczywicie budzi jeszcze większe kontrowersje. A także same lekcje wuefu - każdy będzie ćwiczył z tš płciš, do której się poczuwa.

- To skomplikowana sprawa, ale musimy szanować każde dziecko - mówił Tom Scott, szef stowarzyszenia kuratorów owiatowych z Massachusetts. - Każde dziecko musi mieć poczucie, że szkoła to jego miejsce. To absolutny imperatyw...

"Nauczyciele muszš pracować z dziećmi, które czujš się nieswojo w obecnoci dziecka transseksualnego, i wyjaniać im zagadnienia identyfikacji płciowej człowieka" - czytamy w dyrektywie dla szkół z Massachusetts. W Kalifornii zgłoszono projekt ustawy, która będzie bardzo podobna.

- Nie życzę sobie, żeby moja córka oglšdała w przebieralni męskie narzšdy - takie głosy rodziców sš dosyć częste, ale wyglšda na to, że w Massachusetts pozostanš bez odpowiedzi.

Jak można się domylić, znacznie większe protesty budzš dziewczynki uwięzione w ciałach chłopców, które korzystajš z damskiej toalety, niż chłopcy uwięzieni w ciałach dziewczynek korzystajšcy z męskiej. Wynika to z powszechnego stereotypu, że wród mężczyzn lub dorastajšcych chłopców znajdzie się wielu, którzy będš udawać transseksualistę, żeby tylko dostać się do damskiej toalety i zaspokajać niezdrowe zapędy do podglšdactwa.

Mariusz Zawadzki

ródło: http://wyborcza.pl/1,75477,13579544,Siusiak_w_damskiej_toalecie__Na_razie_w_Massachusetts.html
Zgłoś jeśli naruszono regulamin