3.doc

(28 KB) Pobierz


Oto kolejna lekcja kursu.

----------------
Zasada trzecia:
,,Sama znajomość technik i metod nie gwarantuje sukcesu
wychowawczego''


Zacznę od trywialnego stwierdzenia, że znajomość metodyki
wychowawczej jest ważna przy podejmowaniu dobrych i
skutecznych działań pedagogicznych. Jednak konieczne jest tu
pewne zastrzeżenie: sama wiedza nie wystarczy.

Niezbędna  jest jeszcze umiejętność stosowania jej w
praktyce. Niby to oczywiste, ale w wielu przypadkach mamy do
czynienia z zagadkowym mechanizmem rodzicielskiego
samookłamywania się.

Oto dorosły człowiek wie co ma robić dla dobra swoich
dzieci, ale tego nie robi...

Przyczyn takiego postępowania może być przynajmniej cztery.

Pierwsza wynika z czynników obiektywnych. Ktoś może mieć
umiejętność przekuwania teorii w praktykę, ale okoliczności
niezależne od niego uniemożliwiają mu  pozytywne formowanie
dziecka.

Typową sytuacją tego rodzaju są przypadki, gdy ktoś dla
utrzymania rodziny zmuszony jest całymi dniami pracować poza
domem (bądź nawet emigrować za chlebem).

W efekcie zaniedbuje dzieci i tak dochodzi do paradoksalnej
sytuacji, w której, co prawda jest w stanie je nakarmić i
ubrać, ale nie jest już w stanie dobrze je formować.

Druga przyczyna występuje w przypadku teoretyka, który niby
wszystko wie, potrafi wszystko ładnie uzasadnić, ale gdy
przyjdzie co do czego nic mu nie wychodzi.

Nasuwa się tu analogia ze sztukami pięknymi. Znajomość
warsztatu rzeźbiarza nie daje gwarancji na stworzenie
arcydzieła. Niezbędny jest jeszcze błysk geniuszu.

W pedagogii ten błysk geniuszu jest również potrzebny!

Trzecia, to sytuacja, gdy ktoś może być dobry teoretycznie i
praktycznie, ale dyskwalifikują go własne wady.

Jeśli na przykład jest nałogowym alkoholikiem (wspominałem
już o tej kwestii w lekcji drugiej), to choćby był tzw.
dobrym człowiekiem, nie będzie w stanie dobrze wychowywać
dzieci, gdyż młodzi kształtują swoją osobowość głównie przez
naśladownictwo.

Jeśli zaś alkoholik zostanie autorytetem do naśladowania, to
łatwo domyśleć się jakie będą efekty takiego wychowania.

Wreszcie czwarty przypadek. Niby wiemy co robić, ale nie
realizujemy tego z lenistwa  i braku konsekwencji.

Jest coś, co sprawia, że łatwiej nam wiedzieć, niż stosować
zdobytą wiedzę w praktyce. Wiąże się to z własnymi
niedoskonałościami.

Mamy większą skłonność ku temu, aby kogoś wysłuchać czy o
czymś przeczytać, niż później, pokonując opór materii,
realnie osiągnąć znany nam teoretycznie cel.

Klasyczna etyka zwraca uwagę na konieczność natychmiastowego
wykorzystania zdobytej wiedzy w praktyce z uwagi na
niebezpieczeństwo pojawienia się pychy czy zniechęcenia.

Wniosek:

Wiedza teoretyczna jest tylko wstępem do prawdziwego
wychowania, które wymaga systematycznego i wytrwałego
stosowania jej w praktyce.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin