Dragons_.Riders.of.Berk.S01E07.How.to.Pick.Your.Dragon.WEB-DL.H.264.1080p.AAC.2.0.AC3.5.1-Pikanet128.txt

(12 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{16}{111}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{112}{155}Lecimy, kumplu!
{376}{428}Ładnie.
{472}{570}Tłumaczenie: Seki
{761}{848}/W Berk zawsze robimy wszystko|/jednym sposobem.
{849}{901}/Sposobem wikingów.
{925}{1047}/Od kiedy sš tu smoki,|/sposób ten stał się trudniejszy.
{1048}{1209}/Niestety, pewne osoby, w tym mój ojciec,|/nadal nie chcš słyszeć o zmianach.
{1210}{1267}To znowu robota tego smoczyska.
{1268}{1344}Zniszczył już drugš łód|w tym tygodniu.
{1366}{1427}Ponownie stracilimy cały połów.
{1428}{1485}Moglimy temu zapobiec,|gdybymy dotarli tam wczeniej.
{1486}{1565}Wiem, jak moglicie tego dokonać.
{1575}{1664}- I znowu się zaczyna.|- Gdyby poleciał tam na smoku,
{1665}{1742}byłby na miejscu w pięć minut,|a nie w dwie godziny.
{1743}{1832}Może nawet zdołałby|przepędzić tego smoka na dobre.
{1833}{1959}Jako wódz, działam po naszemu,|nie po smoczemu.
{1961}{2077}Sposób wikingów kosztuje nas|sporo ryb i niemal tyle samo łodzi.
{2078}{2143}Chłopak ma rację.|Gdyby miał smoka,
{2144}{2246}mógłby chronić wyspę przed|wieloma rzeczami, nawet przed Alvinem.
{2247}{2269}Włanie.
{2270}{2340}- Mógłby wykorzystać smoka do...|- Masz rację, Pyskaczu.
{2341}{2414}Alvin wie, że mamy smoki.|Jeszcze tu wróci.
{2415}{2513}Widziałe, co zrobiły smoki.|Dały popalić Alvinowi.
{2514}{2625}Wyobra sobie, co by było,|gdyby nimi dowodził.
{2626}{2705}- Słucham.|- Najwyraniej nie mnie.
{2706}{2810}Teraz to widzę.|Dumny wódz, rzšdzšcy swojš krainš
{2811}{2890}na przerażajšcym,|ziejšcym ogniem jaszczurze.
{2900}{2950}Aż dostałem gęsiej skórki.
{2952}{3033}- To włanie starałem się...|- Pyskacz ma rację.
{3034}{3105}Muszę nauczyć się latać.|Kiedy zaczynamy?
{3106}{3169}Nie wiem.|Może zapytamy Pyskacza?
{3170}{3325}Niczego nie sugeruję,|ale im wczeniej, tym lepiej, nie sšdzisz?
{3446}{3568}Zrobiłem nowe strzemię,|żeby mógł kontrolować Szczerbatka.
{3585}{3692}Słyszałe?|To ja będę kontrolował ciebie.
{3742}{3847}Nim dosišdziesz smoka,|musisz mu pokazać, że może ci ufać.
{3848}{3923}Przecież mi ufa.|Jestem jego wodzem.
{3931}{4021}To bardzo proste.|Daj rękę.
{4022}{4099}Nie przyszedłem tu,|by potrzymać się za ręce.
{4124}{4178}W porzšdku, kolego.
{4312}{4357}Czujesz to?
{4368}{4477}- Tak. Nadal suchy i łuskowaty.|- Nie o to mi chodziło.
{4478}{4530}Mogę już na niego wsišć?
{4616}{4693}No dobra,|ruszajmy z tym szaleństwem.
{4695}{4801}Zaczniemy delikatnie i powoli.|Daj mu lekkiego kuksańca, jeli chcesz...
{4826}{4957}- Powiedziałem "kuksańca"!|- I to włanie zrobiłem.
{5003}{5129}- Zapamiętaj, ogon kontroluje wszystko.|- Wiem o tym.
{5131}{5215}- To czemu kierujesz się na skałę?|- Bo mnie rozpraszasz!
{5216}{5267}- Użyj...|- Ogona! Wiem!
{5342}{5423}W lewo! W lewo!|Nie, nie, w drugie lewo!
{5424}{5460}To wina smoka.
{5461}{5558}- To też zwalisz na smoka?|- Tak.
{5571}{5650}- Zwolnij!|- Staram się!
{5713}{5772}- Widzisz?|- Nie bardzo.
{5773}{5828}Miałem zamknięte oczy.
{5870}{5942}Podchodzisz za ostro.|Rozłóż lotkę... stopš.
{5943}{6040}- Przecież to robię.|- To moja noga.
{6368}{6456}Bardzo cię przepraszam.
{6488}{6547}Tato, zaczekaj.|Dokšd się wybierasz?
{6548}{6650}Skończyłem z tym.|Muszę się zajšć wioskš.
{6824}{6883}Kto mnie musi podrzucić.
{7037}{7093}To nie jest droga do wioski.
{7103}{7216}Usišd wygodnie i ciesz się przelotem.|Obieramy malowniczš trasę.
{7217}{7310}Obecnie, to mój lunch|malowniczo podchodzi mi do gardła.
{7369}{7495}Pomyl tylko, o ile prostsze może być|twoje szefowanie na grzbiecie smoka.
{7496}{7608}Wolę twardo stać na...|Chwila. Co tam się dzieje?
{7612}{7689}Jaki geniusz znowu przewraca jaki.
{7891}{7999}Bšd cicho.|Może nas nie zauważš.
{8018}{8067}Zanotujcie to sobie, geniusze.
{8068}{8170}Wszystkie jaki majš z powrotem|stać na nogach!
{8171}{8285}Niezłe szefowanie.|Zobaczmy, co jeszcze da się dzi załatwić.
{8358}{8410}Ognia, Szczerbatek.
{8441}{8527}- Strzel jeszcze raz, smoku.|- Dzików już nie ma.
{8528}{8593}Kogo to obchodzi?|Podoba mi się dwięk, jaki wydaje.
{8594}{8700}W górę, kolego.|Chcę, żeby zobaczył co jeszcze.
{9421}{9482}Całe życie spędziłem w Berk.
{9483}{9581}Wspinałem się na wzgórza,|chadzałem po lasach, pływałem po wodach.
{9582}{9698}Przebyłem każdy skrawek,|ale nie sšdziłem, że ujrzę co takiego.
{9699}{9818}- Piękne, nieprawdaż?|- Nie. To co więcej.
{9819}{9895}Spójrz na nich.|Cały mój lud.
{9896}{10019}Wszyscy sš bezpieczni.|To dobre uczucie.
{10689}{10798}Szczerbatek?|Szczerbatek?!
{10927}{10967}Tato?
{11062}{11158}- Czy to...?|- Nieoczekiwane? Niepokojšce?
{11159}{11195}No.
{11283}{11395}- Tato, co ty robisz?|- Skopałem kilka tyłków.
{11417}{11474}Na Szczerbatku?
{11488}{11580}Oblecielimy całe Berk.|Bycie wodzem nigdy nie było tak łatwe.
{11581}{11678}No tak, ale Szczerbatek to mój smok.
{11679}{11762}Dobrze wybrałe.|Wpadłem tylko po topór.
{11763}{11814}Pomagamy Jorgensonowi|rozbić ogrodzenie.
{11815}{11911}To wietnie, ale musisz zrozumieć,|że Szczerbatek to...
{11912}{11983}Racja, topór jest mi zbędny.
{11984}{12082}Szczerbatek wysadzi ogrodzenie|ognistš kulš.
{12106}{12146}W górę, smoku.
{12162}{12239}Nic się nie martw.|Naprawię to.
{12323}{12447}Do zobaczenia, Szczerbatek.|Mam nadzieję.
{12846}{12895}Dziękujemy!
{12917}{12975}Dobra robota.
{13227}{13274}Dziękuję!
{13430}{13503}Szybciej, Szczerbatek!
{13530}{13580}/Zuch chłopak.
{13654}{13710}Jutro o tej samej porze?
{13718}{13753}Widzisz?
{13754}{13856}Tak się wyglšda będšc ujeżdżanym|cały dzień przez 180 kg faceta.
{13857}{13908}Przynajmniej twój tata dosiada smoka.
{13909}{13989}No włanie, teraz muszę rozkminić,|jak go od tego odwieć.
{13990}{14066}Czemu nie zastosujesz metody|"pochlebstwa i topora"?
{14067}{14114}No wiesz, mówisz mu co,|co chce usłyszeć...
{14115}{14148}to ta czeć z pochlebstwem...
{14149}{14247}zanim ršbniesz go w głowę czym,|czego się nie spodziewa... toporem.
{14248}{14321}Czemu twoje rady|zawsze uwzględniajš broń?
{14444}{14488}/Szczerbatek!
{14496}{14538}Szczerbatek!
{14543}{14594}Gdzie on się podział?
{14660}{14770}Tego nie wiem,|ale wietnie dzi wyglšdasz.
{14771}{14849}Czy to...?|Zrobiłe co z brodš?
{14850}{14951}Dobra, wpierw mi schlebiałe,|a teraz wal z topora.
{14952}{15070}Nie możesz cišgle zabierać Szczerbatka.|On jest mój.
{15096}{15147}Dobrze, to wydaje się sprawiedliwe.
{15148}{15218}- Znajd mi zatem smoka.|- Że co?
{15219}{15277}Znajd mi smoka|równie dobrego co Szczerbatek.
{15278}{15379}To nie powinno być trudne|dla lidera smoczej akademii.
{15542}{15703}/Najlepszy smoki na wyspie,|a wszystkie znajdujš się tu.
{15704}{15786}Koszmar Ponocnik jako jedyny
{15788}{15874}posiada wymaganš siłę i prestiż|dla osób naszej postury.
{15876}{15982}Zapraszam na pokład.|Poczuje pan Koszmarnš różnicę.
{15983}{16099}A w chłodne zimowe wieczory,|ogrzeje pana swoim ciałem.
{16100}{16168}Czysta przyjemnoć.
{16173}{16229}Rozgrzeję go dla pana.
{16410}{16520}Bierze pan?|Do wyboru w wielu odcieniach.
{16561}{16633}Tylko dlatego, że jest piękna,|ludzie nie uważajš jej za silnš.
{16634}{16704}Nie powinien pan jednak|niedoceniać mnie...
{16705}{16761}jej...|To znaczy nas.
{16762}{16835}- Rzeczywicie jest piękna.|- Ostrożnie z...
{16887}{16977}Koszmar Ponocnik wypada teraz|nieco lepiej, co, szefie?
{16978}{17011}Następny.
{17179}{17199}Następny!
{17200}{17278}To czego pan szuka,|to lojalnoć smoka,
{17279}{17353}który zostanie z panem|bez względu na wszystko.
{17354}{17437}widoku tej twarzy tuż przed snem|i zaraz po przebudzeniu,
{17438}{17507}ogrzewania łóżka,|gdy na zewnštrz zišb,
{17508}{17592}ramienia do wypłakania,|kiedy życie da ci w koć.
{17593}{17674}Jak można nie pokochać Gronkiela?
{17675}{17775}Przykro mi, ale szukam smoka,|nie matki.
{17776}{17840}Nie widziałem tu smoka,|który równałby się Nocnej Furii.
{17841}{17980}Ja też nie, ale Szczerbatek|jest tylko jeden i należy do mnie.
{17984}{18050}Stoick!|Kolejna łód została zaatakowana!
{18051}{18142}- To znowu to smoczysko.|- Ruszamy.
{18203}{18264}No tak.|Co ja sobie mylałem?
{18311}{18357}Przynajmniej nie będzie wiało.
{18760}{18853}Oczom nie wierzę...|Gromo Grzmot.
{18854}{18942}Mówiš, że swojš moc|zawdzięcza samemu Thorowi.
{18967}{19034}Oddaj strzał ostrzegawczy.|Niech wie, że nie żartujemy.
{19034}{19084}Szczerbatek, ognia!
{19444}{19527}Chyba go wystraszylimy,|ale musimy zabrać stšd wszystkich.
{19528}{19636}Chodcie, odstawimy was na lšd.|Nie macie więcej...
{19651}{19743}- Więcej czego?|- Tato!
{19808}{19888}Stoick potrafi pływać, prawda?
{19974}{20043}Wojak z niego!
{20092}{20141}Odważny jest!
{20191}{20269}Ten się nada, Czkawko!|Znalazłem swojego smoka!
{20270}{20352}Musicie go tylko wytresować.
{20677}{20710}Przepraszam za kaganiec.
{20711}{20787}Niech no na niego wsišdę.|Czas ucieka.
{20788}{20846}Teraz musimy znaleć kogo|w jego rozmiarze.
{20851}{20898}- Co to miało znaczyć?|- Nic.
{20899}{21018}Musisz postępować z nim ostrożnie.|Zwłaszcza, że to wyjštkowy smok.
{21019}{21092}To jeden z najpotężniejszych smoków,|jakie kiedykolwiek widziałem.
{21093}{21125}Dlatego go wybrałem.
{21126}{21202}Mówiš, że swój ryk|zawdzięcza samemu Thorowi.
{21203}{21270}- To bóg piorunów.|- Tak słyszałem.
{21271}{21364}Mimo to, musisz dać mu poznać,|że jeste przyjacielem.
{21365}{21424}Przyjacielem?|Jak ja i Pyskacz?
{21425}{21501}Włanie tak.|Jak to było, gdy się spotkalicie?
{21502}{21588}"Ta, z którš rozmawiałe,|to moja żona, ty jednonogi chamie!"
{21608}{21669}Nie o takie podejcie mi chodziło.
{21670}{21771}Liczy się to, żeby wiedział,|iż może ci zaufać.
{21772}{21869}- Musisz utrzymywać kontakt wzrokowy.|- Jasne.
{22094}{22163}Bšd spokojny i delikatny.
{22164}{22306}Nawišzanie więzi poznasz po tym,|jak ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin