In The Wind.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  528x384 25.0fps 169.2 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:04:PRAWO FEDERALNE|ZABRANIA ZMIANY KANA�U
00:00:47:O m�j Bo�e!
00:00:49:Wykopali paczk� chips�w|Olestra z moich czas�w!
00:00:59:Tam na dole musz� by�|ca�e warstwy starych rzeczy!
00:01:05:Co to?
00:01:06:Jeden z tych Led Zeppelin�w | o kt�rych tyle s�ysza�em?
00:01:08:Nie.|To stary van Volkswagena.
00:01:13:Ej, szefie. Mog� sobie | wzi�� tego starego vana?
00:01:15:Pewnie. Wyrzu� ze �rodka|trupy i jest tw�j.
00:01:19:Dobra, dobra. Mia�em ju� wcze�niej |u�ywane samochody.
00:01:30:Co to?
00:01:31:Jeden z tych statk�w kosmicznych|Jeffersona, o kt�rych tyle s�ysza�am?
00:01:34:To si� nazywa Van. A poniewa� nie jest|zaj�ty, mo�ecie si� w nim rozgo�ci�.
00:01:41:To pi�kny okaz wolnego|ducha niemieckiego wykonania.
00:01:44:Hej, na liczniku|jest tylko 80.
00:01:46:Nie mo�e jecha� szybciej|ni� 80 tys. mil na godzin�?
00:01:49:Nie, nie mo�e. Ale za to| ma pod�og� od strony kierowcy
00:01:51:i o�mio�cie�kowy odtwarzacz|z oryginalnym d�wi�kiem mono.
00:01:54:A gdzie jest urz�dzenie, kt�re pozwala | przy�pieszy� lub zwolni� up�yw czasu?
00:01:59:Pod siedzeniem.
00:02:03:Czemu nie|chce zapali�?
00:02:04:Potrzebuje|troch� benzyny.
00:02:06:Znowu b��d idioto:|ju� nie ma benzyny.
00:02:09:Zasoby benzyny |wyczerpa�y si� w 2038.
00:02:12:Benzyna i tak by�a| katastrof� ekologiczn�.
00:02:15:- Teraz u�ywamy alternatywnego paliwa.|- Jakiego?
00:02:17:Oleju z wieloryba.
00:02:20:Bender podnie� to|do otwieracza.
00:02:22:O nie! Nie zbli�am si� |wi�cej do niego.
00:02:24:Ostatnim razem ten magnetyczny |psychol prawie odci�� mi g�ow�.
00:02:27:A, racja.
00:02:28:No i magnes miesza w twoich obwodach zahamowa�,|przez co �piewasz piosenki folk.
00:02:32:Co?! Kto powiedzia� �e| moim skrytym marzeniem jest zosta� piosenkarzem folka?
00:02:35:Przecie� to niedorzeczne!
00:02:37:Bender, je�li teraz nie otworzysz tej|puszki tw�j strach zaw�adnie tob�,
00:02:41:a to jest gorsze ni� wszystko,|co ten otwieracz mo�e ci zrobi�.
00:02:44:Dobra.|Potrafi� to zrobi�.
00:02:47:Nadszed� czas,|aby wzi�� �ycie za puszki.
00:02:56:- No dalej!|- Dasz rad�!
00:02:57:Dalej g��bie...
00:03:03:# Jimmy krad� kukurydz�,|a mnie to nie obchodzi! #
00:03:06:# Jimmy krad� kukurydz�,|a mnie to nie obchodzi! #
00:03:09:O nie!
00:03:14:To chwytliwie tragiczne.
00:03:19:Doktorze, nie mog� rusza�|r�kami i nogami.
00:03:22:Co jest ze|mn� nie tak?
00:03:24:To najgorsza|strona tego zawodu.
00:03:26:Co?|Dobra wiadomo��?
00:03:27:Bender, tw�j system hydrauliczny jest uszkodzony.|Ju� nigdy nie b�dziesz m�g� si� rusza�.
00:03:32:Chce pan powiedzie�...
00:03:33:Przykro mi.|Musicie kupi� nowego.
00:03:40:Biedny Bender...
00:03:41:No, wywleczmy|go na ulice.
00:03:44:Zaraz! Bender to m�j| najlepszy przyjaciel.
00:03:46:Nie mo�emy go po prostu wywali�|do rowu jak prochy babci.
00:03:50:Moje �ycie jest ju� sko�czone.|Ju� nigdy nie zaznam szcz�cia.
00:03:56:Cze�� wam.
00:03:57:Patrz Bender. To Patch Cord Adams. |Leczy si�� �miechu.
00:04:02:No dalej.|We� to.
00:04:04:Co jest,|nie mo�esz rusza� r�k�?
00:04:05:Najwyra�niej nie!|Inaczej ju� bym ci� udusi�.
00:04:08:Hej.|Mam dowcip.
00:04:12:Wiecie czemu u�ywaj� Windowsa 3000| jako stra�nika wi�ziennego?
00:04:14:Nie. Czemu?
00:04:15:Bo si� zawsze|zawiesza [te�: blokuje].
00:04:19:Na mi�o�� bosk� |niech mu kto� skopie dup�!
00:04:22:No... na razie.|Wracaj szybko do zdrowia.
00:04:26:C�, mimo wszystko|na razie.
00:04:31:Ju� po mnie.|Zostawcie mnie wszyscy samego.
00:04:34:Nie chce by� ogl�dany |w takim strasznym stanie.
00:04:38:Wygl�dasz tak smutno.
00:04:40:Chcesz �ebym przys�a�|Patch Cord Adamsa jeszcze raz?
00:04:51:Hej, to blues...
00:04:53:Tragiczny d�wi�k|cierpienia innych ludzi.
00:04:56:To mnie|troch� pocieszy.
00:05:06:Wow.|To by�o �wietne.
00:05:07:Dzi�ki. Jeste� jednym| z moich fan�w?
00:05:09:Nie wiem.|Daj rzuci� okiem.
00:05:12:O m�j Bo�e!|Ty jeste� Beck!
00:05:15:Wsta�bym u�cisn�� ci r�k� i ukra�� ci portfel,|ale moje cholerne cia�o mnie nie s�ucha.
00:05:20:Nie bierz tego tak do siebie.|Mnie te� brakowa�o mojego cia�a.
00:05:23:ale potem znalaz�em tego manekina|na wysypisku sklepu "Wszystko za 92 centy".
00:05:26:Wowo mamy |wiele wsp�lnego, Beck.
00:05:29:Zawsze marzy�em, by zosta� muzykiem-poet�,|kt�ry przewy�sza style nawet wynajduj�c je na nowo.
00:05:34:Tak jak ty!
00:05:35:Wi�c zr�b to, robocie.|To �atwiejsze ni� ci si� wydaje.
00:05:38:Taa... dzi�ki, ale to beznadziejne.|Teraz ju� nigdy nie b�d� muzykiem.
00:05:41:A mo�e... b�dziesz |najlepszym muzykiem ze wszystkich.
00:05:54:A to na co?
00:05:55:Spr�buj drapa� tym po klacie|jak no�em po przypalonym to�cie.
00:06:00:Dawaj! Rusz tymi r�kami.|U�yj pot�gi si� umys�u.
00:06:03:Wpraw je w ruch!
00:06:07:�wietnie! |Gratulacje przyjacielu.
00:06:10:Czemu? Bo potrafi� wydawa� |wkurzaj�ce d�wi�ki?
00:06:12:W�a�nie. U�ywam tego |ca�y czas w mojej muzyce.
00:06:15:Bender, chcia�bym �eby� zosta�| moim nowym graczem tarkowym.
00:06:20:Super!
00:06:21:Dalej Bender!
00:06:22:Dalej Bender!
00:06:23:Dalej Bender!
00:06:32:No, to m�j dobry kumpel Beck.|Spadam dawa� czadu na serii koncert�w �redniego poziomu!
00:06:37:Brawo, Bender. Zosta�e� zniszczony,|a teraz zosta�e� muzykiem.
00:06:41:Oba nasze|marzenia si� spe�ni�y.
00:06:44:Hej, mam pomys�!
00:06:45:Kto chce gnie�� si� w moim vanie,|je�dzi� za Benderem i mieszka� w vanie?
00:06:51:No nie wiem Fry.
00:06:52:Chyba jestem za biedny, �eby|je�dzi� za zespo�em w vanie.
00:06:58:No dalej. Musimy jecha� na koncert|i kaza� publiczno�ci czeka�, a� si� zacznie.
00:07:24:�ADNYCH KOSZUL, �ADNYCH BUT�W|CO TY W OG�LE PIERZESZ?
00:07:27:Z�e wie�ci przyjaciele. |Moja skorupa zafarbowa�a.
00:07:31:Zoidberg, ty idioto!|M�j str�j! Jest...
00:07:35:- Jest|- ...ca�kiem fajny.
00:07:36:Tak, podoba mi si�.
00:07:37:Mi te�.|Ju� si� przyzwyczai�am.
00:07:39:Wi�c zrobi�em to celowo.|Macie szcz�cie �e macie Zoidberga za przyjaciela.
00:07:43:Ale obr��cie si� przeciwko mnie,|a za�atwi� was o tak!
00:07:48:# There's a destination|a little up the road. #
00:07:50:# From the habitations|and the towns we know. #
00:07:53:#  place we saw|the lights tun low. #
00:07:55:# The jigsaw jazz|and the get-fresh flow #
00:07:58:# pulling out jives|and jamboree handouts. #
00:08:00:# Two turntables|and a microphone. #
00:08:03:# Bottles and cans and just clap your|hands, and just clap your hands.#
00:08:08:# Where it's at. #
00:08:09:# Got a washboard stomach|and a microphone #
00:08:15:# That was|a washboard brain. #
00:08:21:Jedn� porcj�|wolich kostek.
00:08:23:Nale�y si� trzy podobizny|George'a Washingtona.
00:08:27:O nie!|Moje pi�kne pieni�dze!
00:08:30:Zniszczy�y si� w pralni.
00:08:31:Moje te�.|Nawet drobne!
00:08:33:Wypad hippisi |bez grosza przy duszy!
00:08:36:S�yszeli�cie odmie�cy?|Nie lubimy takich typ�w tutaj.
00:08:40:Takie typy lubimy.
00:08:45:Bender, to by�o| najlepsze 40 minut
00:08:47:skrobanego solo |jakie w �yciu s�ysza�em.
00:08:49:Te fragmenty, podczas kt�rych nie spa�em,|po prostu mnie rozwali�y.
00:08:54:Patrz na te|rozwalone roboty.
00:08:57:Cze�� ch�opaki!
00:08:58:Nie wierz� swoim zepsutym oczom.|To Bender-Skrobacz!
00:09:02:Hej, stary, s�yszeli�my|tw�j koncert st�d.
00:09:05:- Da�e� czadu!|- Super!
00:09:07:Bender podpisz m�j korpus.|Jest w wagoniku za mn�.
00:09:12:Hej brachu, dzi�ki za pokazanie,|�e zepsute roboty s� jeszcze u�yteczne.
00:09:16:Trzymajcie si� wszyscy.
00:09:17:Za�o�� si� �e zanim si�|obejrzycie, b�dziecie...
00:09:24:PRODUKCJA PRZYCISK�W DO PAPIERU
00:09:29:To zupe�nie niesprawiedliwe.|Nie mog� tak po prostu przetapia� zepsutych robot�w.
00:09:33:Nie w chwili kiedy|ca�uj� m�j ty�ek.
00:09:35:Powoli ziomku,|wyluzuj si�.
00:09:39:Wiesz, kiedy jestem smutny,|pisz� o tym piosenk�.
00:09:41:Na przyk�ad kiedy pisa�em "Fryzura diab�a"|czu�em si� bardzo...
00:09:44:O czym w og�le jest| ta piosenka?
00:09:46:Hej, w�a�nie.|Mog� napisa� piosenk�!
00:09:49:Z prawdziwymi s�owami a nie|jakimi� wymy�lonymi jak "Odolay".
00:09:52:"Odolay" jest s�owem. |Sprawd� sobie w Beck-s�owniku.
00:10:05:Pracuje nad|moj� piosenk�.
00:10:06:Podaj mi Beck-s�ownik.
00:10:08:Nie, nie. Chodzi mi o| rymowany Beck-s�ownik.
00:10:11:Chcia�bym pom�c ci w sprawie| zepsutych robot�w.
00:10:14:Ale c� mog� zrobi�. |Wa�� tylko osiem funt�w.
00:10:17:Chwileczke! |Znasz przecie� wiele gwiazd rocka.
00:10:20:A wi�kszo�� z nich lubi udawa�,|�e im zale�y na takich rzeczach.
00:10:23:Mo�emy zorganizowa� wielki koncert |dobroczynny w San Francisco.
00:10:27:I mo�emy go nazwa� Bend-Aid.| Po mnie, Benderze.
00:10:30:I m�g�by� za�piewa�|t� piosenk�, kt�r� piszesz.
00:10:32:I pozwol�|ci wt�rowa�!
00:10:34:Ale pami�taj kto jest| gwiazd� - ja, Bender.
00:11:10:Dobra.
00:11:11:"R�ce do g�ry" rymuje si�|z "nie przejmuje si�"...
00:11:14:I... sko�czone!
00:11:19:�mierdzi jakby co�|zdech�o w �cianach.
00:11:21:Niespodzianka.
00:11:24:Mo�emy si� tu|dzi� przespa�?
00:11:25:Przez kolory vana|nie mo�emy spa�.
00:11:27:Dobra. Ale �apy|z dala od mini baru.
00:11:32:Wow, zapomnia�em |ju� o telewizji.
00:11:34:�yj�c na dziko na trasie u�wiadamiasz sobie|o ile lepsze jest bez niej.
00:11:37:Zobaczmy co leci...
00:11:40:/Wtorek, park|Golden Gate:/
00:11:42:/Potwory m�tnego folkowego| alternatywnego rocka/
00:11:45:/wywal� wasze |m�zgi podczas/
00:11:47:/Bend-Aid!/
00:11:50:/Wyst�pi�: Beck! |Zawodz�cy Grzyb!/
00:11:53:/I go�� specjalny: Bender!/
00:11:55:/Cz�� pochod�w mo�e p�j��|na pomoc zepsutym robotom./
00:11:57:- Hurra!|- Super!
00:11:59:Bender, jeste� s�awny!
00:12:01:Tak...
00:12:02:Ten wyst�p z wielkimi gwiazdami|wiele dla ciebie znaczy, prawda Bender?
00:12:07:Acha.
00:12:08:Pomaganie moim uszkodzonym|braciom jest pierwsz� rzecz�,
00:12:11:na kt�rej kiedykolwiek mi|zale�a�o, chocia� odrobin�.
00:12:15:Wiecie, w momencie kiedy si� zepsu�em,|my�la�em ju� �e moje �ycie jest sko�czone.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin