IPN - Wojciech Sawicki – Współpraca Wojciecha Jaruzelskiego z organami Informacji Wojskowej w świetle materiałów wschodnioniemieckiej Stasi (studium źródłoznawcze).pdf

(122 KB) Pobierz
Biuletyn_3_2010_4.indd
W OJCIECH S AWICKI , IPN
WSPÓŁPRACA WOJCIECHA
JARUZELSKIEGO Z ORGANAMI
INFORMACJI WOJSKOWEJ
W ŚWIETLE MATERIAŁÓW WSCHODNIONIEMIECKIEJ STASI
(STUDIUM ŹRÓDŁOZNAWCZE)
W pierwszej połowie roku 2000 odbywałem staż naukowy w Urzędzie
Pełnomocnika Federalnego ds. Akt Służby Bezpieczeństwa Państwo-
wego byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej – znanego na całym
świecie pod nieofi cjalną nazwą Urząd Gaucka. Miałem tam unikatową
możliwość nie tylko zapoznawania się z oryginałami zgromadzonych
dokumentów Stasi, lecz przede wszystkim samodzielnego ich wyszuki-
wania. Wówczas natknąłem się w aktach – które bez cienia przesady
nazwać można po prostu „teczką Kiszczaka”, założoną na szefa pol-
skiego MSW przez kontrwywiad enerdowskiej bezpieki – na arcycie-
kawy dokument, powstały w 1986 r., który ze względu na jego histo-
ryczną wagę przytaczam poniżej w całości (razem z oryginalnym jego
ministreszczeniem, dokonanym najpewniej przez prowadzącego tecz-
kę ofi cera kontrwywiadu Stasi), wraz z wiernym jego tłumaczeniem.
Czytelnikowi należy się kilka słów wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest owa „tecz-
ka Kiszczaka” i dlaczego prowadził ją akurat Główny Wydział II Stasi, czyli departament
kontrwywiadu. W wyniku Sierpnia 1980 i związanego z nim ogromnego zaniepokojenia Eri-
cha Honeckera niestabilną sytuacją polityczną u wschodniego sąsiada powołano do życia
w enerdowskiej Służbie Bezpieczeństwa Państwowego tzw. Grupę Operacyjną Warszawa
(Operativgruppe Warschau). Rezydowała ona przy polskim MSW w Warszawie. Oprócz
ofi cjalnej współpracy z polskimi organami bezpieczeństwa, otrzymała ona od swych mo-
codawców w Berlinie Wschodnim poufne zadanie szpiegowania na masową skalę Polaków
– i to zarówno tych z kręgów władzy, jak i opozycji. Nad Sprewą podjęto też decyzję, że
zostanie ona uplasowana w ramach Stasi właśnie jako agenda kontrwywiadu. Wynikało to
po pierwsze z tajnych umów międzynarodowych, w myśl których tego rodzaju grupy łącz-
nikowe działające na terenie zaprzyjaźnionych krajów socjalistycznych podlegały krajowym
kontrwywiadom (w PRL np. był więc to Departament II MSW). Po drugie – Główny Wydział
II podlegał w hierarchii Stasi, jako jedyna z tak dużych jednostek departamentalnych, bezpo-
średnio samemu ministrowi Erichowi Mielkemu. Ten zaś – jak wiadomo – nie ufał w stopniu
dostatecznym żadnemu ze swoich wiceministrów, a już zwłaszcza szefowi HVA (wywiadu)
Markusowi Wolfowi, naturalnie predestynowanemu przecież do prowadzenia tego rodzaju
działalności, aby zrezygnować z bezpośredniego nadzoru nad GOW.
W strukturze Głównego Wydziału II kierowanie wszystkimi grupami operacyjnymi, ja-
kimi dysponowała Stasi w krajach bloku socjalistycznego, należało do jego Wydziału X.
97
262908611.002.png
W wewnętrznej terminologii określano to zwykle po prostu skrótem: MfS HA II/10. Z ko-
lei „ZMA” to Zentrale Materialanlage – podręczna składnica materiałów operacyjnych wy-
tworzonych w toku działalności konkretnej jednostki (wydziału operacyjnego) Stasi.
W przeogromnym zbiorze tego rodzaju dokumentacji, wytworzonej lub tylko przetworzonej
w latach osiemdziesiątych przez wspomniany wyżej Wydział X kontrwywiadu, lwia część
dotyczy właśnie Polski – a w ramach tego zasobu teczka oznaczona nr 1763 dotyczy ofi -
cjalnie największego sojusznika enerdowskiej bezpieki w PRL – ministra spraw wewnętrz-
nych Czesława Kiszczaka. Zawarte w niej materiały, pozyskane z najprzeróżniejszych źró-
deł – ofi cjalnych, poufnych lub ściśle tajnych – miały dokumentować postawę polityczną
„towarzysza Kiszczaka”, szkicować jego rys psychologiczny i ujawniać wszelkie możliwe
powiązania, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i przede wszystkim w elitach władzy
PRL. Zdecydowana większość z nich została zdobyta przez działającą niemal dzień i noc
w stolicy i kilku największych miastach Polski w latach 1980–1990, wspomnianą już, Grupę
Operacyjną Warszawa.
Przytoczone niżej dokumenty ze s. 91–92 „teczki Kiszczaka“ odbiegają znacząco treścią
i formą od pozostałych. Przede wszystkim dlatego, że, jak można zauważyć – dokument
z marca 1986 r. nie został pozyskany przez GOW, ale pochodził z zupełnie innego źród-
ła: Głównego Wydziału I – a więc kontrwywiadu wojskowego, będącego odpowiednikiem
peerelowskiej samodzielnej służby specjalnej: Wojskowej Służby Wewnętrznej, podlegającej
wyłącznie MON, lecz w systemie politycznym NRD, jak i powojennego ZSRS będącego
immanentną częścią, odpowiednio, Stasi i KGB. Zresztą, mimo wtłoczenia w ramy cywil-
nej bezpieki, kontrwywiady wojskowe innych niż PRL krajów socjalistycznych cieszyły się
w nich mimo wszystko pewną dozą samodzielności, posiadając np. własne instrukcje o pracy
operacyjnej, nieco inne metody i styl działania oraz własne wewnętrzne archiwum i system
ewidencji operacyjnej; tak więc i z tego punktu widzenia porównanie HA I Stasi do WSW
wydaje się naturalne i zasadne.
Uważna lektura odręcznego nagłówka dokumentu ze s. 92. ujawnia jednak jeszcze jeden
zaskakujący fakt. Zdobyte operacyjnie informacje (mowa jest o „źródle HA I”) pochodzi-
ły pierwotnie skądinąd. Zostały one mianowicie pozyskane z jedynej niezależnej formalnie
od Stasi służby specjalnej NRD – wywiadu wojskowego (odpowiednika sowieckiego GRU
i peerelowskiego Zarządu II Sztabu Generalnego WP), znanego od lat sześćdziesiątych jako
Verwaltung Aufklärung der NVA (Zarząd Wywiadu Narodowej Armii Ludowej NRD), któ-
rego nazwa w latach 1983–1990 brzmiała jednak ofi cjalnie: Bereich Aufklärung der MfNV
(Zakres Wywiadu MON NRD). Ze względu na inne podporządkowanie obu wojskowych
służb specjalnych NRD (kontrwywiad – MBP, wywiad – MON) rywalizacja między nimi
była szczególnie zacięta. Przy czym, podobnie jak w ZSRS, z racji ogromnej władzy i pozycji
cywilnej bezpieki (Stasi, KGB) dominacja należała zdecydowanie do kontrwywiadu, który
posiadał przywilej rozciągnięcia swej bezpośredniej ochrony kontrwywiadowczej na wszyst-
kie struktury wywiadu, a co za tym idzie miał tam swoje ofi cjalne przyczółki. Mógł nawet
– jak widać choćby z przytoczonego dokumentu – werbować agenturę spośród kadry pracow-
ników wywiadu wojskowego. Sytuacja odwrotna była oczywiście nie do pomyślenia.
W strukturze Głównego Wydziału I Stasi tzw. ochrona kontrwywiadowcza (czytaj: inwi-
gilacja) wywiadu wojskowego NRD należała do zadań Wydziału Kontrwywiadu Zewnętrz-
nego (Abteilung Äußere Abwehr), nadzorowanego notabene bezpośrednio przez I. zastępcę
szefa HA I. W ramach tejże jednostki przypisano to zadanie do jej Podwydziału nr 2 (Un-
terabteilung 2) rezydującego całkiem ofi cjalnie w siedzibie wywiadu wojskowego przy
98
262908611.003.png
Oberspreestraße 57–61 we wschodnioniemieckiej dzielnicy Treptow 1 , która sama w sobie
była zakonspirowana przed obcymi służbami specjalnymi, ale i zwykłymi obywatelami NRD
jako rzekomy Instytut Matematyczno-Fizyczny Armii NRD (Mathematisch-Physikalisches
Institut der NVA). W dużym stopniu właśnie ze względu na tę posuniętą do najdalszych gra-
nic konspirację wewnętrzną na przełomie lat 1989/1990 udało się jego funkcjonariuszom
niemal w 100 proc. usunąć bądź zniszczyć wytworzoną przez lata dokumentację operacyjną.
Ze zrozumiałych więc względów struktura ta pozostaje do dziś najbardziej tajemniczą i nie-
zbadaną spośród wszystkich służb specjalnych byłej NRD. Wielu publicystów nadal nawet
nie uzmysławia sobie jej istnienia 2 . Zapewne nieprzypadkowo także akta kontrwywiadu woj-
skowego Stasi zostały przetrzebione u progu lat dziewięćdziesiątych w stopniu nieporówny-
walnie większym niż pozostała spuścizna aktowa wytworzona przez tę instytucję. Skądinąd
wiadomo, że w tym samym okresie miały też miejsce wielkie zniszczenia dokumentacji wy-
tworzonej przez peerelowską WSW oraz jej jeszcze bardziej niechlubnego stalinowskiego po-
przednika: Główny Zarząd Informacji WP. Wszystko to powoduje, że zaprezentowany niżej
dokument zawiera treści całkowicie dziś unikatowe, których nie uda się zapewne już nigdy
ani obalić, ani pogłębić na podstawie zachowanych źródeł archiwalnych obu krajów leżących
po prawym i lewym brzegu Odry.
Zasadniczy dokument ze s. 92. został poprzedzony swoistym ministreszczeniem, zawartym
na niewielkim kawałku papieru wszytym w teczkę jako jej obecnie 91. karta. Został przytoczo-
ny w niniejszym studium wyłącznie dlatego, że w jednym miejscu jego treść odbiega wyraźnie
od streszczanego oryginału. Mowa jest w nim bowiem o tym, że w 1952 r. Czesław Kiszczak
miał być „jeszcze w randze kapitana lub majora”, podczas gdy pełna wersja informacji mówi
jednoznacznie, że późniejszy szef MSW był wówczas kapitanem. Trudno odgadnąć, skąd tego
rodzaju rozbieżność, tym bardziej że trudno również zakładać, by „streszczenie” mogło czerpać
swe źródło skądinąd niż dokument z kolejnej karty. Zwraca uwagę za to fakt, że w „streszcze-
niu” nazwisko „Kiszczak” oraz imię gen. Witaszewskiego „Kazimierz” jest zapisane w formie
bezbłędnej, co może być dodatkową wskazówką, że dokonał go ofi cer Wydziału X kontrwywia-
du Stasi, prowadzący na co dzień „teczkę Kiszczaka” – mający z racji swojej pracy spore obycie
zarówno z naszymi realiami, jak i językiem polskim. Natomiast dokument ze s. 92, umownie
zwany przeze mnie „oryginalnym” (w rzeczywistości bowiem to tylko jedna karta załącznika
nr 2 jakiegoś większego dokumentu stworzonego w HA I, w dodatku na podstawie wiedzy ich
agenta z wywiadu wojskowego NVA), zawiera konsekwentnie błędną formę „Kiszak” i niemie-
cki fonetyczny zapis imienia – „Kasimierz”. Świadczy to ewidentnie o tym, że ofi cer, który dla
wywiadu wojskowego NRD pozyskał te informacje, tylko w ograniczonym stopniu posiadał
znajomość języka polskiego. Nasuwa się wręcz przypuszczenie, że informacje te zostały uzy-
skane albo w bezpośredniej (może nagrywanej) rozmowie ofi cera wywiadu NVA ze swoim
dobrze uplasowanym źródłem w Polsce, albo też na drodze podsłuchu (np. rozmowy wyższych
ofi cerów LWP z otoczenia Jaruzelskiego i Kiszczaka).
1 Dokładna struktura kontrwywiadu wojskowego NRD (stan badań na 26 X 2006 r.):
http://www.nva-struktur.de/nva-struktur-2000/2000_struktur.htm (dostęp 25 II 2010 r.).
2 Andreas Kabus, Auftrag WINDROSE. Der militärische Geheimdienst der DDR, Berlin 1993; Bodo Weg-
mann, Die Militärauf klärung der NVA. Die zentrale Organisation der militärischen Auf klärung der Streitkräfte
der Deutschen Demokratischen Republik . 2. Aufl age, Berlin 2006.
99
262908611.004.png
MfS HA II/10 ZMA 1763, s. 91:
Zu General Kiszczak unterhält General Jaruzelski besondere Beziehungen.
Diese Bekanntschaft hatte ihren Anfang bereits damals zu Beginn der 50er Jahre,
als General Jaruzelski Lehrer an der Akademie des Generalstabes und General
Kiszczak Offi zier der Abwehr an dieser Lehreinrichtung, noch im Range eines
Hauptmanns oder Majors, war. Man erzählt auch, daß General Kiszczak die über-
aus positive Einstellung General Jaruzelskis mit Beweisen belegte, als General
Kazimierz Witaszewski, der damalige Chef der Politischen Hauptverwaltung der
Polnischen Armee versuchte, General Jaruzelski im Jahre 1952 für seine bürger-
liche Herkunft aus der Armee zu entlassen.
Szczególne związki łączą gen. Jaruzelskiego z gen. Kiszczakiem. Znajomość
ta została zapoczątkowana jeszcze wtedy na początku lat 50., gdy gen. Jaruzel-
ski był wykładowcą w Akademii Sztabu Generalnego, a gen. Kiszczak był, jesz-
cze w randze kapitana lub majora, ofi cerem kontrwywiadu na tej uczelni. Mówi
się także, że gen. Kiszczak dostarczył dowody nadzwyczaj pozytywnego nasta-
wienia gen. Jaruzelskiego [do ustroju komunistycznego], gdy w 1952 roku gen.
Kazimierz Witaszewski, ówczesny szef Głównego Zarządu Politycznego WP,
próbował doprowadzić do zwolnienia z armii gen. Jaruzelskiego z powodu jego
burżuazyjnego pochodzenia społecznego.
MfS HA II/10 ZMA 1763, s. 92:
Quelle der HA I, Bereich Aufklärung der MfNV
14.3.86
Anlage 2
Blatt 2
Waffengeneral Czesław K i s z a k , Minister des Innern
Die Entwicklung enger Beziehungen zwischen Waffengeneral Kiszak und Ar-
meegeneral Jaruzelski begannen Anfang der 50er Jahre, als Genosse Jaruzelski
als Ausbildungsoffi zier an der Militärakademie des Generalstabes tätig war.
Genosse Kiszak war zu dieser Zeit als Hauptmann für die Spionageabwehr an
dieser Lehreinrichtung eingesetzt.
Im Jahre 1952 wurde Genosse Jaruzelski von Hauptmann Kiszak als „Inoffi ziel-
ler Mitarbeiter” gewonnen, von ihm verpfl ichtet und zur Erfüllung von Abwehraufga-
ben genutzt. Die Zusammenarbeit wurde als sehr aktiv und wertvoll eingeschätzt.
Als Ende des Jahres 1952 der ehemalige Chef der Politischen Hauptverwal-
tung der Polnischen Armee, General Kasimierz W i t a s z e w s k i, die Forderung
stellte, Genossen Jaruzelski auf Grund seiner bürgerlichen Herkunft aus der Ar-
mee zu entlassen, beschaffte Genosse Kiszak entsprechende Beweise für eine
außerordentlich positive Grundhaltung und Einstellung des Genossen Jaruzelski
zum Staat und zur Armee.
Im Verlaufe der folgenden Jahre gab es stets enge Beziehungen zwischen den
Genossen Kiszak und Jaruzelski. Besonders in der Zeit seiner Tätigkeit als Chef
Aufklärung der Polnischen Armee, versorgte Waffengeneral Kiszak den Armee-
100
262908611.005.png
general Jaruzelski und dessen Familie mit Waren aus dem Ausland, die er als
Geschenke über die im Ausland tätigen Militärattachés beschaffen ließ.
Eine besonders enge Verbindung besteht zwischen den Ehefrauen von Ar-
meegeneral Jaruzelski und Waffengeneral Kiszak, die bedeutend dazu beitragen,
daß die Beziehungen zwischen beiden Familien nicht gestört werden.
[dopisano odręcznie:]
źródło Głównego Wydziału I [Stasi] w wywiadzie wojskowym MON [NRD]
13.03.1986
Załącznik nr 2
karta 2
Gen. broni Czesław K i s z c z a k , Minister Spraw Wewnętrznych
Rozwój ścisłych związków pomiędzy gen. broni Kiszczakiem i gen. armii
Jaruzelskim rozpoczął się w początku lat 50., gdy tow. Jaruzelski był ofi cerem
wykładającym w wojskowej Akademii Sztabu Generalnego.
Towarzysz Kiszczak był w tym czasie kapitanem odpowiedzialnym za ochronę
kontrwywiadowczą na tej uczelni.
W roku 1952 tow. Jaruzelski został pozyskany przez kpt. Kiszczaka jako „nieo-
fi cjalny współpracownik”, przez niego zaprzysiężony i wykorzystany do wykonania
zadań kontrwywiadowczych. Współpraca została oceniona jako bardzo aktywna
i wartościowa.
Gdy w końcu roku 1952 ówczesny szef Głównego Zarządu Politycznego
WP, gen. Kazimierz Witaszewski, zażądał zwolnienia tow. Jaruzelskiego z armii
z powodu burżuazyjnego pochodzenia, tow. Kiszczak postarał się o odpowiednie
dowody na nadzwyczaj pozytywną postawę i nastawienie tow. Jaruzelskiego do
[komunistycznego] państwa i armii.
W kolejnych latach istniały już zawsze ścisłe związki pomiędzy towarzysza-
mi Kiszczakiem i Jaruzelskim. Zwłaszcza w okresie kierowania przez gen. broni
Kiszczaka wywiadem polskiej armii zaopatrywał on gen. armii Jaruzelskiego i jego
rodzinę w zagraniczne towary, które pozyskiwał jako podarunki od działających za
granicą attaché wojskowych.
Szczególnie ścisły związek istnieje pomiędzy żonami generałów Jaruzelskiego
i Kiszczaka, który przyczynia się do tego, że związki obu rodzin pozostają niena-
ruszone.
Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się po przeczytaniu obu niemieckich dokumentów, dotyczy
oczywiście ich wiarygodności. W roku 2000 informacja o tym, że twórca stanu wojennego
i wieloletni minister, a następnie premier i I sekretarz PZPR zaczynał swoją karierę wojskową
jako tajny informator owianej ponurą sławą Informacji Wojskowej, w dodatku zwerbowany
przez swego późniejszego najbardziej zaufanego protegowanego, wydawała się nie tylko nie-
mal fantastyczna, lecz przede wszystkim nieweryfi kowalna. Instytut Pamięci Narodowej był
wówczas dopiero in statu nascendi , a intensywna kwerenda w zasobie archiwalnym Urzędu
Gaucka prowadzona przez autora nie przyniosła – zapewne z wyżej wymienionych powo-
dów – żadnych efektów. Co więcej, niedostępne były wówczas teczki osobowe Kiszczaka
101
262908611.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin