Czy, co i kiedy badać w bólach głowy.pdf

(298 KB) Pobierz
02 Rozniecki.p65
ISSN 1734–5251
Czy, co i kiedy badać
w bólach głowy?
Jacek J. Rożniecki
Katedra i Klinika Neurologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
STRESZCZENIE
Badania diagnostyczne w bólach głowy, którym towarzyszą odchy-
lenia od normy w przedmiotowym badaniu neurologicznym, nie są
zagadnieniem kontrowersyjnym i zasady postępowania są ogólnie
znane — wynikają bardziej z istoty objawów w tym badaniu niż z sa-
mych bólów głowy. Dyskusyjne jest natomiast prowadzenie diagno-
styki za pomocą badań dodatkowych u pacjentów z bólami głowy
bez odchyleń w przedmiotowym badaniu neurologicznym, najczęściej
z bólami głowy o charakterze migreny, napięciowego bólu głowy, trój-
dzielno-autonomicznych bólów głowy lub innych, rzadziej spotyka-
nych, podobnych dolegliwości bólowych. Celem niniejszego artyku-
łu jest uporządkowanie wiedzy na ten temat i podanie wskazówek,
które mogą być przydatne w codziennej pracy neurologa. Omówiono
różne badania dodatkowe, które mogą być pomocne w diagnostyce
bólów głowy, kładąc nacisk na techniki neuroobrazowe oraz na uwa-
runkowania, którymi lekarz powinien się kierować przy ich zalecaniu.
Poruszono również zagadnienie innych technik przydatnych do tego
celu, ale także badań, które były i nadal są zlecane „zwyczajowo”,
a których przeprowadzanie nie ma żadnego uzasadnienia.
Słowa kluczowe: migrena, bóle głowy, diagnostyka bólów głowy,
MRI, CT, EEG
ku bólu głowy. Jest ono obligatoryjne przy każdym
pierwszym kontakcie neurologa z chorym skarżą-
cym się na bóle głowy, a często jest konieczne tak-
że przy kolejnych spotkaniach pacjenta z tym sa-
mym lekarzem. Jeżeli neurolog stwierdzi odchyle-
nia od normy w badaniu przedmiotowym, które
mają czasowy lub domniemany związek przyczy-
nowy z podawanymi skargami na bóle głowy albo
nie były nigdy wcześniej wyjaśnione, należy wdro-
żyć postępowanie diagnostyczne, mające na celu
wykrycie ewentualnego organicznego podłoża do-
legliwości.
Większość bólów głowy, z którymi pacjenci
zgłaszają się do lekarza, to bóle „pierwotne”, zwa-
ne dawniej „samoistnymi”. Są one najczęstszymi
dolegliwościami nie tylko neurologicznymi i zwy-
kle nie zagrażają życiu lub zdrowiu. Cierpiący na
nie pacjenci zgłaszają się do lekarza, zwykle neu-
rologa, dopiero wtedy, gdy dolegliwości przybie-
rają na sile lub zwiększa się ich częstotliwość.
Rozpoznanie jednego z najczęstszych, samoist-
nych bólów głowy — migreny — czy równie czę-
stego bólu głowy typu napięciowego, jak również
rzadziej występujących: klasterowego bólu głowy,
przewlekłej lub epizodycznej napadowej hemikra-
nii (CPH [ chronic paroxysmal hemicrania ] i EPH
[ episodic paroxysmal hemicrania ]), hemikranii cią-
głej albo zespołu krótkotrwałych jednostronnych
napadów, przypominających neuralgię z prze-
krwieniem spojówek i łzawieniem (SUNCT, short-
-lasting, unilateral, neuralgiform headache attacks
with conjunctival injection and tearing ), opiera się
na wywiadzie od chorego i wyniku (prawidłowym)
przedmiotowego badania neurologicznego.
Oczywiście, chodzi głównie o badania pomoc-
nicze, a nie o przedmiotowe badanie neurologicz-
ne, które nie podlega dyskusji w żadnym przypad-
Adres do korespondencji: dr hab. med. Jacek J. Rożniecki
Katedra i Klinika Neurologii Wydziału Lekarskiego
Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
ul. Kopcińskiego 22, 90–153 Łódź
Tel.: 0 42 677 66 78
e-mail: jjrozniecki@afazja.am.lodz.pl
Polski Przegląd Neurologiczny 2006, tom 2, 2, 78–86
Wydawca: Wydawnictwo Via Medica
Copyright © 2006 Via Medica
78
www.ppn.viamedica.pl
4139366.003.png 4139366.004.png
Jacek J. Rożniecki, Czy, co i kiedy badać w bólach głowy?
W większości przypadków jest to postępowanie wy-
starczające. Istnieją jednak sytuacje, w których le-
karz nie jest w pełni przekonany o „czynnościo-
wym” charakterze bólów głowy, o jego łagodnej
i „nieobjawowej” naturze, czyli o braku innych or-
ganicznych stanów patologicznych, będących przy-
czyną analizowanych bólów głowy. Sytuacje te
dotyczą przede wszystkim różnych nietypowych
bólów głowy, zwłaszcza z obecnością ogólnych lub
przedmiotowych objawów neurologicznych. Jed-
nak dla niektórych lekarzy nawet klasyczny wy-
wiad migrenowy i brak odchyleń w przedmioto-
wym badaniu neurologicznym nie są wystarczają-
cymi argumentami, że dany ból głowy nie jest bó-
lem objawowym. Może właściwiej byłoby rzec, że
nie są oni pewni swego rozpoznania migreny lub
pokrewnego samoistnego bólu głowy. W Polsce
wciąż nie ma jednolitego stanowiska w kwestii po-
stępowania diagnostycznego w bólach głowy. Po-
dobnie nie istnieją oficjalnie obowiązujące algoryt-
my postępowania w chorobach neurologicznych.
Należy więc rozważyć celowość wykonywania róż-
nych badań diagnostycznych w przypadku bólów
głowy, porównać pozornie równoważne techniki
diagnostyczne oraz ukazać wzorce będące wyni-
kiem metaanaliz, a stanowiące podstawę do formu-
łowania wytycznych postępowania lekarskiego
zgodnie z zasadami „medycyny opartej na dowo-
dach naukowych”.
Przesłanki dla badań diagnostycznych u pacjen-
tów z bólami głowy mogą mieć dwa, a potencjal-
nie — nawet trzy źródła.
Pierwszy powód badań dodatkowych to moty-
wy poznawcze — poszukiwanie mechanizmów
i podłoża patogenetycznego bólów głowy. Podejście
to cechuje jednak nie klinicystów praktyków, mają-
cych na co dzień kontakt z chorymi cierpiącymi na
bóle głowy, ale lekarzy prowadzących badania na-
ukowe, poszukujących przyczyn tak zwanych „sa-
moistnych” bólów głowy. Przykładem dawnych
prób badań o takiej poznawczej genezie było na przy-
kład EEG, co okazało się bezowocne, oraz angiogra-
fia, która wprawdzie dostarczyła licznych danych,
analizowanych zwłaszcza w kontekście naczynio-
wej teorii patogenezy migreny, ale nie były one jed-
noznaczne i nie można było na ich podstawie wy-
ciągać odpowiednich wniosków. Wydaje się, że tech-
niki neuroobrazowe, takie jak: jądrowy rezonans
magnetyczny (MRI, magnetic resonance imaging ),
zwłaszcza czynnościowy — techniki perfuzyjne i dy-
fuzyjne [1], pozytronowa tomografia emisyjna (PET,
positron emission tomography ) [2, 3], a zwłaszcza
połączenie tych metod, znacznie bardziej zbliżą do
sedna patomechanizmu migreny i pokrewnych bó-
lów głowy [4]. Niewykluczone, że istotną rolę w tym
zakresie może pełnić także wielorzędowa tomogra-
fia komputerowa, ale bardziej prawdopodobne, że
techniki spektroskopii rezonansu magnetycznego.
Ten kierunek „badań dodatkowych” nie jest jednak
domeną lekarzy leczących w ramach swojej prakty-
ki pacjentów z bólami głowy. Patrząc na to zagad-
nienie z innej strony, potencjalnym uzasadnieniem
takich badań byłoby obiektywne potwierdzenie
i różnicowanie „samoistnych” bólów głowy w co-
dziennej praktyce. Warunkiem takiego zastosowa-
nia technik diagnostycznych musiałoby być jednak
najpierw wyjaśnienie natury i patomechanizmu
dolegliwości, z wykorzystaniem wcześniej wymie-
nionych metod.
Najważniejszym uzasadnieniem wykonywania
badań pomocniczych w bólach głowy jest wyklu-
czenie ich objawowego charakteru.
Najczęstsze powody zlecania badań diagnostycz-
nych u pacjentów z bólami głowy to:
chęć zwiększenia pewności diagnostycznej;
obawa przed popełnieniem błędu w sztuce le-
karskiej — odpowiednio dobrane badania dia-
gnostyczne zmniejszają, a nawet często elimi-
nują ryzyko popełnienia takiego błędu;
pogląd, że „lepiej przedobrzyć” z zakresem ba-
dań pomocniczych niż przeoczyć chorobę —
wiąże się z brakiem doświadczenia i pewności
siebie, a często z niedostatkiem wiedzy lekarza;
wykonanie badań dodatkowych, poza zwiększe-
niem kosztów procesu diagnostycznego, zwykle
nie stanowi dodatkowego zagrożenia dla pacjen-
ta, bo najczęściej są to badania nieinwazyjne;
wybór drogi „na skróty”, związany z pośpiechem
i przepracowaniem — ustalenie rozpoznania wy-
maga pogłębionego, wnikliwego wywiadu, a tak-
że dokładnego przedmiotowego badania neuro-
logicznego; podmiotowe i przedmiotowe bada-
nie neurologiczne jest czasochłonne — niekie-
dy pacjenta trzeba zbadać kilkakrotnie w krót-
kich lub dłuższych odstępach czasu, by z prze-
konaniem dokonać rozpoznania choroby, na
przykład samoistnych bólów głowy, które nie
wymagałoby żadnych badań pomocniczych; pro-
ściej i szybciej jest przy pierwszym spotkaniu
z pacjentem, nawet nie zbierając dokładnego
wywiadu lub jedynie pobieżnie go badając, zle-
cić badania dodatkowe, które wykluczą orga-
niczną przyczynę bólów głowy; jeszcze spraw-
niej można przeprowadzić wstępne rozpoznanie
różnicowe, wymagając od chorego, by już na
pierwszą wizytę zgłosił się z wynikami określo-
www.ppn.viamedica.pl
79
4139366.005.png
Polski Przegląd Neurologiczny, 2006, tom 2, nr 2
nych badań — przyspiesza to cały proces dia-
gnostyczny, oszczędza czas lekarza, ale ograni-
cza jego wysiłek intelektualny i zaangażowanie
w badanie pacjenta, niestety, jest często bardzo
kosztowne, a poza tym absorbuje zarówno pa-
cjenta, który musi udać się na zalecone bada-
nia, jak również i innych lekarzy lub techników,
którzy te badania wykonują;
oczekiwania pacjenta i jego rodziny — wśród
chorych powszechne jest przekonanie, że, aby
postawić dobrą i pewną diagnozę choroby, ko-
nieczne jest nie tylko zebranie wywiadu i przed-
miotowe zbadanie chorego, ale i wykonanie licz-
nych, a przede wszystkim „dobrych”, „nowocze-
snych” badań; im badanie droższe i trudniej
dostępne, tym bardziej pacjent sobie je ceni, czę-
sto więc sam sugeruje lekarzowi konkretne ba-
dania lub wręcz próbuje wymusić wystawienie
skierowania na pożądane przezeń badania dia-
gnostyczne — podobną postawę wykazują też
czasem rodziny pacjentów, także tych cierpią-
cych na bóle głowy;
ewentualne korzyści finansowe — powód zle-
cania badań dodatkowych, który w Polsce nie
ma (jeszcze?) istotnego znaczenia, może mieć
przesłanki komercyjne; w uspołecznionej ochro-
nie zdrowia, a w Polsce taka zdecydowanie do-
minuje, nie ma prawdopodobnie silnych struk-
tur i grup oraz powiązań między nimi, które
miałyby żywotne interesy związane z pomnaża-
niem ordynowanych i wykonywanych dodatko-
wych badań diagnostycznych, w systemach or-
ganizacji opieki zdrowotnej, gdzie wynagradza-
ne jest oddzielnie wykonanie każdego badania
diagnostycznego, a zlecających te badania nie
ograniczają żadne istotne limity, istnieje duże
pole do nadużyć w tym zakresie — podobna sy-
tuacja może dotyczyć prywatnego systemu
ochrony zdrowia, zwłaszcza wówczas, gdy za-
kres diagnostyki wiąże się z korzyściami finan-
sowymi lekarzy;
powody „prawne” — chęć uniknięcia prawnych
konsekwencji błędów w sztuce lekarskiej, prze-
wodów sądowych i odszkodowań dla pacjentów.
Praktyka konsultanta w zakresie bólów głowy, do
którego trafiają pacjenci już wcześniej badani i leczeni
przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej lub
nawet innych neurologów, wskazuje, że rutynowo
zlecane badana pomocnicze to przede wszystkim
RTG czaszki i kręgosłupa szyjnego oraz EEG.
W istocie żadne z tych badań nie ma pełnego
uzasadnienia w rutynowym postępowaniu diagno-
stycznym ani też w sytuacjach szczególnych, któ-
re wprawdzie mogą wymagać przeprowadzenia
celowanych badań dodatkowych, jednak innych
niż wymienione powyżej.
Badanie RTG czaszki u pacjenta z bólami głowy
bez odchyleń w przedmiotowym badaniu neuro-
logicznym nie ma żadnego praktycznego znacze-
nia. Szanse wykrycia stanów patologicznych mo-
gących odbić się na wyniku tego badania są zniko-
me, a procesy chorobowe, które mogłyby się uwi-
docznić, najpierw najprawdopodobniej spowodo-
wałyby wystąpienie innych jeszcze skarg lub obja-
wów neurologicznych stwierdzanych w badaniu
przedmiotowym. Na przeglądowym RTG czaszki
tylko wyjątkowo może się uwidocznić cień opo-
niaka lub skąpodrzewiaka, może zarysować się
zniszczone przez guz przysadki siodło tureckie lub
mogą być widoczne zmiany w kościach pokrywy
czaszki spowodowane przez szpiczaka mnogiego.
Wszystkie te stany są jednak, zresztą, stosunkowo
rzadkie, najczęściej powodują wystąpienie obja-
wów ogniskowych ze strony ośrodkowego układu
nerwowego (OUN) albo objawów okulistycznych,
endokrynologicznych lub ogólnych. Bóle głowy
będące objawem tych chorób mają nietypowy dla
bólów samoistnych charakter i wymagają zastoso-
wania nowoczesnych obrazowych technik diagno-
stycznych, a nie badania RTG czaszki.
Innym, często zlecanym badaniem dodatkowym
w samoistnych bólach głowy jest RTG kręgosłupa
szyjnego. Wiąże się to z powszechnym, acz błęd-
nym, przekonaniem, że zmiany zwyrodnieniowe
i wytwórcze w odcinku szyjnym kręgosłupa są od-
powiedzialne za występowanie bólów głowy.
Wprawdzie nie można zanegować poglądu, że nie-
które, bardzo nasilone zmiany związane z przebu-
dową kręgów szyjnych lub ich istotną dysfunkcją,
na przykład po urazie kręgosłupa szyjnego, mogą
być przyczyną niektórych bólów szyi i głowy, jed-
nak stanowisko to jest nadużywane i najczęściej nie
znajduje uzasadnienia. Zmiany w odcinku szyjnym
kręgosłupa są niezwykle częste, w pewnym wieku
stanowią nieodłączną cechę niemal wszystkich,
również tych osób, które nie cierpią na bóle głowy.
Są to zatem zmiany niespecyficzne i ich bezkry-
tyczne, a najczęściej rutynowe łączenie z patome-
chanizmem bólów głowy jest nieuzasadnione i nie-
uprawnione. Wprawdzie wyróżniono jednostkę
chorobową zwaną „szyjnopochodnym bólem gło-
wy”, jednak przypisano jej konkretny, sprecyzowa-
ny obraz kliniczny, którego kryteria są bardzo rzad-
ko spełniane przez pacjentów z bólami głowy. Fak-
tem jest także, że wyróżnienie tego zespołu choro-
bowego i przypisanie mu przyczynowej roli ze stro-
80
www.ppn.viamedica.pl
4139366.006.png
Jacek J. Rożniecki, Czy, co i kiedy badać w bólach głowy?
ny kręgosłupa szyjnego nie jest uznawane przez
wszystkich, a jedynie przez niektórych lekarzy,
nawet specjalistycznie zajmujących się diagnostyką
i leczeniem bólów głowy. Zlecanie RTG kręgosłu-
pa szyjnego jako badania w diagnostyce bólów gło-
wy nie jest więc dostatecznie zasadne.
Jednym z najczęstszych ambulatoryjnych ba-
dań w diagnostyce zarówno bólów głowy, jak i in-
nych chorób układu nerwowego, jest badanie EEG.
Jest to scheda po dawnych czasach, gdy badanie
to było jednym z niewielu nieinwazyjnych badań
w diagnostyce OUN. Czasy jednak się zmieniły,
a badanie EEG niemal zupełnie straciło na znacze-
niu. Znajduje ono obecnie uzasadnione zastosowa-
nie, choć też w nieco ograniczonym już zakresie,
jedynie w epileptologii. Przekonania o jakiejkol-
wiek pomocnej roli EEG w diagnostyce bólów gło-
wy nie potwierdzono w badaniach zgłębiających
ten problem.
Najważniejsze i najrzetelniej opracowane stano-
wisko opublikował Quality Standards Subcommit-
tee of the American Academy of Neurology (czyli
Podkomitet Jakości Standardów Amerykańskiej
Akademii Neurologicznej), które oparto na metaana-
lizie 90, a w ostatecznym podsumowaniu 60 arty-
kułów, dotyczących zapisu EEG w bólach głowy
i związanych z tym implikacji diagnostycznych [5].
Podstawą analizy były publikacje z lat 1966–1994.
Celem tego opracowania było znalezienie odpowie-
dzi na pytania:
czy u pacjentów z bólami głowy częściej wystę-
pują nieprawidłowości w EEG?
czy EEG jest pomocne w klasyfikacji bólów gło-
wy?
czy EEG jest pomocne w wykrywaniu objawo-
wego podłoża organicznego u pacjentów z bóla-
mi głowy?
W dobrze metodologicznie zaprojektowanych
badaniach kontrolowanych albo nie wykazano
większej częstości nieprawidłowości w zapisie EEG
u pacjentów z bólami głowy, albo, choć pewne ele-
menty zapisu mogły być w tej grupie częstsze, nie
miało to żadnego znaczenia diagnostycznego. Ba-
danie to nie okazało się więc też pomocne w klasy-
fikacji bólów głowy, zaś przy podejrzeniu współ-
istniejącej padaczki miałoby ono i tak niezależne
od bólów głowy wskazanie i zastosowanie. Zarów-
no czułość, jak i swoistość zapisu EEG nie jest też
współcześnie wystarczająca, by zalecić to badanie
w celu wykrycia objawowego organicznego podło-
ża bólów głowy. Jeśli wywiad od pacjenta lub jego
przedmiotowe badanie neurologiczne mogłyby
nasuwać podejrzenie objawowego charakteru bó-
lów głowy, to nie EEG, a znacznie czulsze i bar-
dziej specyficzne badania, takie jak tomografia kom-
puterowa (CT, computed tomography ) i MRI, będą
zalecane do rozstrzygnięcia tego problemu diagno-
stycznego. Końcowy wniosek wspomnianego pod-
komitetu American Academy of Neurology brzmi:
„EEG nie jest użyteczne w rutynowej ocenie pacjen-
tów z bólami głowy. Nie wyklucza to wprawdzie
użycia EEG w bólach głowy z objawami sugerują-
cymi padaczkę. Biorąc pod uwagę dostępność ba-
dań neuroobrazowych, EEG nie zaleca się jako ba-
dania do wykluczenia organicznego podłoża bólów
głowy”.
Badaniem, z wynikiem którego chory często zgła-
sza się już na pierwszą wizytę u neurologa, jest
badanie dna oka przeprowadzone przez okulistę.
Nie można odmówić zasadności badaniu dna oka,
należy się jedynie zastanowić, czy traktować je jako
badanie dodatkowe czy też jako nieodłączny ele-
ment badania pacjenta, i to badania neurologicz-
nego. W istocie, w Stanach Zjednoczonych i wie-
lu krajach Europy ocena dna oczu jest integralną
częścią badania neurologicznego — badaniem prze-
prowadzanym rutynowo, osobiście przez neurolo-
ga u każdego badanego pacjenta. Oczywiście,
stwierdzenie obecności tarczy zastoinowej na dnie
oka jest wskazaniem do podjęcia dalszej diagno-
styki w zakresie technik neuroobrazowych. Bada-
nie okulistyczne jako badanie dodatkowe znajduje
natomiast uzasadnienie do wykluczenia jaskry jako
przyczyny bólów głowy.
Nie podlega dyskusji celowość zastosowania
badań neuroobrazowych, i to w trybie pilnym,
u pacjentów z bólami głowy podających inne do-
datkowe niepokojące objawy, a zwłaszcza z towa-
rzyszącymi objawami neurologicznymi stwierdza-
nymi w badaniu przedmiotowym. Badania takie jak
CT lub MRI głowy powinno się wówczas wykonać
nawet niezależnie od obecności bólów głowy.
Istotnym problemem praktycznym i dyskusyj-
nym, kontrowersyjnym zagadnieniem klinicznym
jest uzasadnienie przeprowadzenia badań neuro-
obrazowych u pacjentów z bólami głowy, ale bez
odchyleń w przedmiotowym badaniu neurologicz-
nym. Główny cel analizy tego zagadnienia to osza-
cowanie ryzyka objawowych bólów głowy, które,
przynajmniej w początkowej fazie choroby, mogą
się kryć pod maską samoistnych bólów głowy. Istot-
na jest też ocena, w jakim odsetku wykonanych
badań neuroobrazowych u pacjentów z bólami gło-
wy bez odchyleń w badaniu przedmiotowym bada-
nia CT lub MRI pozwolą wykryć organiczną przy-
czynę powodującą objawowe, jednak, bóle głowy.
www.ppn.viamedica.pl
81
4139366.001.png
Polski Przegląd Neurologiczny, 2006, tom 2, nr 2
Tabela 1. Wykrywalność poważnych zmian chorobowych
z użyciem badań neuroobrazowych
Tabela 2. Występowanie powikłań po podaniu środka
kontrastowego w badaniu CT
Rodzaj
Liczba
Liczba i % wykrytych
„Ryzyko”
CT
MRI
bólów głowy
badanych
znaczących zmian
(guzy, tętniaki itp.)
Reakcja na środek
kontrastowy:
lekka
Migrena
897
4 = 0,4%
10%
Przewlekły ból głowy 337
4 = 1,0%
średnia
1%
Różne bóle głowy
1825
34 = 2,0%
ciężka
0,01%
Łącznie
3059
42 = 3,4 %
śmierć
0,002%
Klaustrofobia:
łagodna
5%
15%
średnia (wymaga leków
1%
5–10%
Ważne też, choć bardziej z ekonomicznego i logi-
stycznego niż medycznego punktu widzenia, jest
oszacowanie kosztów wykrycia jednej zmiany or-
ganicznej u pacjentów zgłaszających tylko bóle gło-
wy. Powyższe parametry można wyrazić wskaźni-
kami, które mogą być pomocne w podejmowaniu
decyzji diagnostycznych i wytyczaniu standardów
badań dodatkowych:
koszt/korzyść;
korzyść/ryzyko.
W tabeli 1 przedstawiono częstość i odsetek
wykrycia za pomocą badań neuroobrazowych po-
ważnych zmian chorobowych, typu guz mózgu czy
tętniak, u pacjentów z bólami głowy o obrazie mi-
greny, przewlekłego bólu głowy i innych bólów
głowy niespełniających kryteriów rozpoznania
pierwszych dwóch typów (za [6]).
Koszt wykrycia jednej zmiany organicznej u pa-
cjentów z bólami głowy bez przedmiotowych obja-
wów neurologicznych wyniósł w Polsce 74 000 $
(za [6])!
Badania neuroobrazowe, takie jak CT głowy z po-
daniem środka kontrastowego, MRI głowy z poda-
niem środka kontrastowego czy angio-MRI, mogą
być powikłane różnie nasiloną reakcją na ten śro-
dek, która może nawet zagrozić życiu ([7], za [8]).
W tabeli 2 przedstawiono odsetki występowania
powikłań po podaniu środka kontrastowego w ba-
daniu CT oraz innych działań niepożądanych ba-
dań neuroobrazowych związanych z klaustrofobią.
Zagadnienie zasadności stosowania takich ba-
dań, jak CT i MRI głowy, u tych pacjentów było
również obiektem zainteresowania i metaanalizy
dokonanej przez Quality Standards Subcommittee
of the American Academy of Neurology [9]. Wnio-
sek końcowy brzmi: „U dorosłych pacjentów z na-
wracającymi bólami głowy o typie migreny, rów-
nież migreny z aurą wzrokową, bez zmiany cha-
rakteru bólów w ostatnim czasie, napadów padacz-
uspokajających)
ciężka (uniemożliwia
1–2%
badanie)
Wyniki fałszywie dodatnie
Brak danych Brak danych
CT ( computed tomography ) — tomografia komputerowa; MRI ( magnetic
resonance imaging ) — rezonans magnetyczny
kowych i objawów ogniskowych, rutynowe stoso-
wanie badań neuroobrazowych nie ma uzasadnie-
nia; CT lub MRI może być wskazane u pacjentów
z nietypowymi bólami głowy, chorych z bólami gło-
wy i napadami padaczkowymi lub przy występo-
waniu wraz z bólem głowy neurologicznych obja-
wów ogniskowych”.
Mimo braku odchyleń w przedmiotowym bada-
niu neurologicznym istnieją określone cechy cha-
rakterystyczne bólów głowy oraz uwarunkowania
i sytuacje, w jakich on występuje, kiedy wykona-
nie badań neuroobrazowych jest nie tylko uzasad-
nione, ale wręcz wskazane.
Cechy bólu głowy, które powinny zwracać
szczególną uwagę lekarza i uzasadniają przeprowa-
dzenie badań neuroobrazowych, to (za [6], za [8]):
„tak silny ból po raz pierwszy w życiu” —
przypomina cechy krwotoku podpajęczynówko-
wego i powinien być z nim różnicowany; wska-
zane jest jak najszybsze wykonanie badania CT
głowy, a w przypadku wątpliwości lub dłuższe-
go (co najmniej 5-dniowego) okresu badania od
początku bólu głowy — punkcji lędźwiowej i ba-
dania płynu mózgowo-rdzeniowego;
podostre bóle głowy o wzrastającej częstości i na-
tężeniu — mogą być objawem guza mózgu,
zwłaszcza o charakterze nowotworowym; stan
ten wymaga wykonania dwufazowego badania
CT lub MRI głowy;
82
www.ppn.viamedica.pl
4139366.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin