Tytułem wstępu.pdf

(75 KB) Pobierz
Tytułem wstępu
WidziałeśkiedyśNeodŜunglę?Nie?AMolocha?Coniecosłyszałeś..Notowyobraźsobie,Ŝe
dŜungla to taki Moloch, tylko zamiast blachy ma korę, a zamiast antenek listki. Co się tak cieszysz
palancie?Towcaleniejestśmieszne.
Do czego zmierzam, pytasz? Chcę Ci coś wyjaśnić, ale Ŝeby zacząć o tym mówić, muszę w twojej
mózgownicyznaleźćjakiśpunktzaczepienia.Icośmimówi,ŜeztymbędziecięŜko...
JakadŜunglajest,kaŜdywidzi.Palimyjąregularnie,aonaregularniesięrozrasta.Onarośnie,amyją
wycinamy. ChociaŜ w pewnych sytuacjach, określenie zabijamy, będzie równie trafne. Bo widzisz,
dŜunglatonietylkoroślinyigrzybki.TocałamasaróŜnychdziwolągów,symbiontówzwierzątiroślin,
czyinnychwybrykówpromieniowaniaichemii.CzyzakładaszmenaŜerię,czyzielnik–znajdziesztucoś
dla siebie.
Ostatniocośsięwniejzmieniło.Niezrozummnieźle,zawszetamwszystkowrzałojakwdelcie
Missisipi. Zwykle jednak szybko robiło się spokojnie. No, ewentualnie ginęło paru czarnych podczas
palenia tego wielkiego Grass`u.Zdarzasię,conie?
TerazdŜungliodpierdoliło.
Niektórzymówią,Ŝetozemstazaspalonekwiatki,niektórzy,Ŝetokolejnyzeksperymentów
Molocha.Paruznichtwierdzi,ŜewidziałomaszynywdŜungli.Inniwieszcząkoniecświata,takjakten
starzeczlaską,którywrzeszczałcośoplagachiojakimś"egipcie".Niktniewiedziałocomuchodziło...
Jeszczeinnimówili,Ŝeprzeszładokontrofensywy.Jatammyślę,Ŝesięwkurwiłaizaczęłaupominaćo
swoje…
ZdŜungliwypełzłacałamasazmutowanegorobactwa.BękartówzrodzonychzgwałtuOjcaMolochanad
MatkąNaturą.SwojezrobiłyteŜpewniecioteczkiBombki.TeoimionachodAdoN.Ifaktjesttaki,Ŝe
zrobiłosięnaprawdęgorąco.
Gdybyterobaczkibyłypodobnedotych,któremamywchałupach,albochociaŜdotych,którewidujesię
naterenachnapromieniowanych,byłobyzajebiście.AleŜukiwielkościduŜejfurgonetki,albomrówkio
gabarytachdorodnegoświniakatojuŜtrochęprzesada,niesądzisz?Oogromnychlatającychścierwach
lepiejniewspominać.Noigdybybyłoichtrochęmniej...
SłyszałeśmoŜekiedyśoczymśtakimjak„mrowia”?JadoniedawnateŜnie.Inaczejniedasięnazwaćtej
wędrującej kolumny plugastwa. Chłopaki walili do niej ze wszystkiego co mieli pod ręką i skuteczna
okazałasiędopierobrońduŜegokalibruimiotaczeognia.Choć nie na długo. Nie wiem skąd one się
brały,aleuderzałycałymisetkami,aŜmusieliśmysięwycofać.
NajgorszezcałejtejgromadybyłyŜuki.SolidnieopancerzonewytrzymywałyostrzałznajcięŜszejbronii
nicsobienierobiłyznaszychgranatów.Agdywreszcieudałosiępodejśćdonichzmiotaczamitorzucały
się na nas inne owady, wchodziły pod nasz ogieńi kłuły swoimi Ŝądłami. Atakowały wściekle, ginąc
jedne za drugimi i gdy w końcu skończył nam się flejm, musieliśmy się ponownie wycofać. Wtedy
przystąpiłydopogoni…Zaczęłasięrzeź.Trupścieliłsięgęsto.ZakaŜdychzabitegozarzynaliśmyim
trzech.Niezbytchwalebnywynik.Zwłaszczagdyichliczbaidziewsetki.Ostateczneuderzeniespadłoz
powietrza…Masybrzęczącychowadzichskrzydełrozbiłynaswpył.
SpieprzałkaŜdy,ktomiałchoćtrochęsiłwnogach,aleitakprzeŜylitylkoCi,którymudałsiędobiecdo
jakiegośwozu.ResztastałasiępoŜywieniemdlaroju.
JuŜwieszcotozabzyczeniedocieradoTwoichuszu?Domyślaszsię,dlaczegosiedzimytuw
bunkrzezinnymi,akaŜdyznasmabroń?Jeślimaszjajatoskocznapagórekiobejrzyjsobierój.
Tylkoniepatrzzadługo,bomoŜeszniezdąŜyćwrócić.Aha,IuwaŜajnaminy...
Jednakzostaniesz?Mądradecyzja.
Owadyprzedczymśuciekają.CośwdŜunglinapędziłoimtakiegostracha,Ŝezdecydowałysięzmienić
miejsce zamieszkania. Nie zatrzymają się póki odczuwać będą zagroŜenie. Albo obrócimy ich impet
przeciwkonim,albozmiaŜdŜąnasswojąilością.TakprzynajmniejmówikapitanHernandez...
PotęŜnaeksplozjawstrząsnęłaziemią.Wybuchłapierwszamina...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin