jak pomagac osobom pokrzywdzonym.doc

(76 KB) Pobierz

8

 

 

 

 

.:: Jak pomagać osobom pokrzywdzonym ::.

 

Dorota Sasal
Czasopismo: Świat Problemow

Powszechne jest przekonanie, że nikt nie ma prawa bić, maltretować, terroryzować, wykorzystywać, poniżać, znęcać się nad innymi. Ustanowiono prawo i powołano służby chroniące osoby krzywdzone. Jednak to nie wystarcza. Spotykając się z aktem przemocy czy to w życiu osobistym, czy zawodowym mamy do wyboru: ucieczkę („Nie chcę o tym wiedzieć”, „To mnie nie dotyczy”), przeciwstawienie się („Dość! Nie zgadzam się!”) lub poddanie („Po co się mieszać? I tak nic nie można zrobić”). Większość osób zaangażowanych

w przeciwdziałanie przemocy – nawet tych dysponujących szerokimi uprawnieniami i dobrymi narzędziami – poddaje się.

Problem przemocy domowej w Polsce został dostrzeżony przez osoby wstrząśnięte przypadkami zakatowania małych dzieci, które postanowiły podjąć walkę o ich życie i bezpieczeństwo. W roku 1981 powstał Komitet Ochrony Praw Dziecka, a z czasem również organizacje broniące praw kobiet. Ich działania ujawniły niedociągnięcia w funkcjonowaniu instytucji i służb ustawowo zobowiązanych do pomagania ofiarom przemocy. Nie traktowały one przemocy w rodzinie jako problemu wymagającego specyficznych działań ani szczególnych kompetencji i nie wymieniały ofiar przemocy w rodzinie jako odrębnej kategorii osób krzywdzonych.

Na skalę państwa

Program „Bezpieczeństwo w rodzinie” – zapoczątkowany w 1992 roku przez pełnomocnika ministra zdrowia ds. rozwiązywania problemów alkoholowych i kontynuowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych – stworzył warunki nie tylko dla edukacji publicznej, powstania systemu pomocy, szkoleń czy wspierania merytorycznego i finansowego oraz rozwoju działalności organizacji pozarządowych. Dzięki PARPA rozpoczął się też proces zmian w funkcjonowaniu instytucji państwowych i rozwoju działań o charakterze lokalnym w oparciu o znowelizowaną w 1997 roku Ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz wprowadzoną w 1998 roku procedurę Niebieskie Karty.

Aby skuteczniej przeciwdziałać przemocy w rodzinie i lepiej pomagać osobom krzywdzonym, w 1996 roku powstał ruch społeczny Ogólnopolskie Porozumienie Osób i Organizacji Pomagających Ofiarom Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”, skupiająca 892 instytucje i placówki oraz 2068 osób zajmujących się problematyką przemocy domowej [1]. Rok wcześniej zostało uruchomione Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” [2]. Osoby pomagające ofiarom wkrótce doszły do wniosku, że podejmowane działania muszą być systemowe i uruchamiać różne rodzaje pomocy, ponieważ przemoc niszczy wiele obszarów życia.

Interwencja jest pierwszym i podstawowym krokiem w procesie pomagania, jej celem jest zatrzymanie przemocy w rodzinie.

Interwencja i co dalej?

Na ogół kojarzy się ona z działaniem policji, ale interweniują też sąsiedzi, nauczyciele, rodzina, przyjaciele, pracownicy socjalni, kuratorzy, dzieci, członkowie gminnych komisji, media itd. Robią to najczęściej, gdy są świadkami lub dowiadują się o powtarzających się aktach. Próbują rozmawiać w sytua-cji, kiedy sprawca jest raczej trzeźwy i spokojny, chociaż oczywiście zdarza się, że bliscy bądź przyjaciele zasłaniają ofiarę lub podejmują walkę ze sprawcą w momencie ataku. Interwencje przedstawicieli służb mają charakter profesjonalny, a zakres i sposób ich przeprowadzenia wynika z kompetencji instytucji, które reprezentują.

Działania te różnią się od interwencji policji nie tylko okolicznościami, sposobem i czasem interwencji, ale także jej celem. Zgodnie z definicją tej pierwszej funkcjonariusze wkraczają w niebezpieczną sytuację, żeby przywrócić porządek. Tymczasem ofiary i świadkowie oczekują, że doprowadzi to do trwałej zmiany zachowania sprawcy, a gdy się tak nie dzieje, oskarżają policjantów o niekompetencję i nieudolność. Prowadzi to do ogromnych nieporozumień, frustracji i niesłusznych zarzutów. Oczywiście policjanci mogą zrobić znacznie więcej, niż przewiduje instrukcja, bez wkraczania w kompetencje innych służb, ale muszą się tego nauczyć.

Edukacja jest ważnym elementem pomagania ofiarom przemocy w rodzinie – uzyskują one wiedzę nie tylko na temat samego zjawiska i prawidłowości, jakie nim rządzą, ale także dowiadują się, co można zrobić, jakie przysługują im prawa i jakie są możliwości uzyskania pomocy.

Pomoc psychologiczna, prawna, socjalna, medyczna – tu specjaliści w swoim zawodzie powinni oprócz tego umieć rozpoznawać przemoc i być wrażliwym na jej przejawy, a także współpracować z innymi służbami.

Terapia indywidualna bądź grupowa proponowana jest ofiarom przemocy w rodzinie, które przeszły już edukację, dostały wsparcie i najbardziej potrzebną pomoc, a zagrożenie życia ze strony sprawcy znacznie się zmniejszyło.

W obszarze zainteresowań psychoterapeutów zaczynają – oprócz ofiar przemocy domowej – pojawiać się także sprawcy, a w dalszej kolejności możliwość pracy z całą rodziną. Jest to poważne wyzwanie. Dopóki w roli klienta były jedynie ofiary przemocy, sposób postępowania był jasny i klarowny: interwencja, wsparcie, wszechstronna pomoc, terapia. Pojawienie się klienta-sprawcy wprowadziło trochę zamieszania, bo chociaż głęboko słuszny wydaje się kierunek myślenia, że najlepiej pomożemy ofiarom pracując ze sprawcami nad trwałą zmianą ich postaw i zachowań, jednak powstaje pytanie, jak to robić, żeby zapewnić bezpieczeństwo ofiarom. Czy, kiedy i jak interweniować? Jaka jest odpowiedzialność prawna i moralna psychoterapeuty, gdy sprawca przemocy będący w terapii skrzywdzi albo zabije swoją ofiarę? Zmiana postaw i zachowań jest przecież procesem długotrwałym i bez gwarancji sukcesu.

Terapeuci zadają sobie liczne pytania: pomagać ofiarom przemocy czy sprawcom, a może jednym i drugim? Czy w miejscu, gdzie pomaga się ofiarom, można przyjmować też sprawców? Czy osoby pracujące ze sprawcami i pracujące z ofiarami mają wymieniać informacje i jaki to ma wpływ na proces pomagania? Jak w takim przypadku organizować superwizję czy zebrania kliniczne zespołu? Z obserwacji środowisk pracujących ze sprawcami przemocy wynika, że najwięcej doświadczeń i sukcesów mają pracownicy placówek terapii uzależnień i współuzależnienia, którzy przecież od lat pracują z ofiarami i sprawcami przemocy, chociaż tego tak nie nazywają.

Pomoc dla ofiar przemocy domowej i ich rodzin powinna być działaniem kompleksowym, a przy planowaniu pomocy dla nich nie wolno zapominać o specyficznych potrzebach i deficytach rodziny, na przykład o trudnościach wychowawczych i opiekunczych, o problemach związanych z nadużywaniem bądź uzależnieniem nie tylko od alkoholu, lecz i od innych substancji, o kłopotach związanych z niepełnosprawnością któregoś z członków rodziny, o biedzie i bezrobociu.

Etapy pomocy

Pomaganie rodzinom, w których dochodzi do przemocy jest procesem, który można podzielić na kilka etapów.

1. Rozpoznanie przemocy w rodzinie – wszelkie zaobserwowane jej przejawy bądź takie podejrzenia wymagają indywidualnego rozpatrzenia, przede wszystkim po to, aby podejmowane działania nie pogorszyły sytuacji.

2. Diagnoza wstępna – zorientowanie się, czy i jakie bezpośrednie niebezpieczenstwo zagraża ofiarom, czy potrzebna jest natychmiastowa izolacja, kto może i powinien zareagować.

3. Interwencja – działanie w celu zatrzymania przemocy podejmowane nie tylko przez policję, ale także inne służby czy osoby.

4. Diagnoza szczegółowa – dokładne rozpoznanie sytuacji rodziny, jej potrzeb, rozmiarów i przyczyn przemocy, a także deficytów i zasobów.

5. Opracowanie planu pomocy – powinien on uwzględniać wszelkie działania, które mogą wpłynąć na zmianę funkcjonowania rodziny, a więc oprócz pomocy i wspierania ofiar – na trwałą zmianę zachowania sprawcy przemocy i jego postawę wobec ofiar. Plan powinien być układany razem z zainteresowanymi osobami i zaakceptowany przez nie.

6. Realizacja planu pomocy – przy wychodzeniu z sytuacji przemocy, trwającej nieraz wiele miesięcy, niezbędne jest zaplanowanie kolejnych kroków na miarę coraz większych możliwości ofiary, przechodząc do coraz trudniejszych zadań, aby wzrastała wiara w możliwość uporania się z problemem. Również z tego względu realizacja kolejnych kroków powinna być monitorowana.

7. Korekta planu pomocy – śledzenie na bieżąco realizacji planu i wprowadzanie w razie potrzeby zmian prowadzących do bardziej skutecznego działania.

Czynniki ułatwiające pomaganie

- Sprawdzenie własnej postawy wobec przemocy w rodzinie. Żyjemy w społeczeństwie, każdy zetknął się z mitami i stereotypami, jakie jej towarzyszą. Musimy odpowiedzieć sobie na pytania: jaki to może mieć wpływ na nasze postrzeganie sprawców, ofiar czy świadków przemocy w rodzinie? Czy i jak musimy to zmienić, żeby nie oskarżać ofiar, nie usprawiedliwiać sprawców, nie oceniać?

- Systematyczne poszerzanie wiedzy na temat przemocy w rodzinie.

- Znajomość możliwości uzyskania pomocy w środowisku lokalnym. Osoby pomagające powinny dobrze znać kompetencje poszczególnych służb potrzebnych w procesie pomagania, a także wiedzieć kto, gdzie, kiedy i jakiej pomocy może udzielić.

- Tworzenie zespołów pomocowych składających się z przedstawicieli różnych służb;

- Systematyczne podnoszenie kwalifikacji poszczególnych służb.

- Konsekwentne egzekwowanie świadczeń wynikających z ich zadań i kompetencji. Dość często bowiem zdarza się, że pomoc nie jest udzielana mimo posiadania uprawnień. Osoby pomagające muszą wiedzieć, kto i co może zrobić, i powinny domagać się tego, powołując się na określone zapisy ustawowe lub regulaminowe.

- Prowadzenie odpowiedniej dokumentacji poszczególnych przypadków. Służy ona nie tylko dla celów poznawczych i statystycznych – pozwala także śledzić historię przemocy i monitorować proces pomagania, może też być źródłem obszernej informacji dla policji, prokuratury i sądu.

- Niepodejmowanie wyrywkowych, rozproszonych działań, lecz układanie planów pomocy.

- Tworzenie grup wsparcia dla osób pomagających. Samotny „pomagacz” skazany jest na przegraną: szybko pojawia się poczucie bezsilności i wypalenie zawodowe. Łatwo można wpaść w pułapkę przekonania, że nic się nie da zrobić. Kontakt z innymi pomagającymi, o różnych możliwościach i doświadczeniu, jest źródłem siły i nadziei, bywa też kopalnią pomysłów na skuteczniejsze pomaganie.

- Superwizja – ten, kto pomaga ofiarom przemocy w rodzinie, powinien poddawać swoją pracę superwizji osoby spoza zespołu, przygotowanej do tego rodzaju pracy. Pozwala to na szybkie korygowanie błędów popełnianych w trakcie pomagania i poszukiwanie nowych, bardziej skutecznych rozwiązań i kierunków pracy.

Pułapki procesu pomagania

Niedostrzeganie lub lekceważenie zagrożenia, w jakim znajdują się ofiary przemocy w rodzinie. W procesie pomagania ich bezpieczeństwo jest celem nadrzędnym. Czasami rozwiązaniem doraźnym, choć nie zaw-sze możliwym, jest odizolowanie sprawcy od ofiary. Nie rozwiązuje to jednak samego problemu przemocy – jej ofiara nigdy nie jest całkowicie bezpieczna, bo sprawca zawsze może znaleźć moment, kiedy jest sama, i zaatakować. Osoby pomagające muszą pamiętać o tym, że po interwencji przemoc może się nasilić i trudno przewidzieć, co sprawca zrobi następnym razem; muszą też uprzedzić o tym ofiarę przemocy. Na każdym etapie pomagania należy ułożyć indywidualny plan postępowania w przypadku zagrożenia atakiem lub rzeczywistego ataku.

Przekonanie, że zmiana zachowania ofiary wywoła pozytywną zmianę zachowania sprawcy. „Niech pani zacznie coś robić, a on na pewno się zmieni” – to myślenie magiczne, podtrzymujące niebezpieczny mit, że zachowanie sprawcy przemocy jest reakcją na zachowanie ofiary. W rzeczywistoś-ci jego postępowanie może się zmienić, a może nie. Często ofiary, policjanci czy pracownicy schronisk mówią o tym, że po ujawnieniu przemocy w rodzinie i zwróceniu się o pomoc agresja sprawcy wzrasta, a przemoc staje się bardziej brutalna. Nie wolno zapominać, że są przypadki ofiar przemocy, które pomyślnie zaczęły się zmieniać, korzystały z pomocy prawników, policjantów, terapeutów, a mimo to zostały zabite przez sprawców.

Wiara, że ofiara przemocy w rodzinie jest silna i niepokonana, ponieważ udało się jej przeżyć. Kolejny niebezpieczny mit – nikt nie może przewidzieć, co zrobi sprawca. Niejeden z nich w momencie zagrożenia swojej pozycji pana i władcy planuje okrutny odwet na ofiarach i realizuje go. Uważam, że rozumienie przyczyn zachowania sprawcy i gotowość do pomagania mu w konstruktywnych zmianach, a także determinacja i konsekwencja ofiar w poszukiwaniu drogi wyjścia z przemocy nie dają ofiarom gwarancji bezpieczeństwa.

Wkraczanie w kompetencje innych służb jest dość częstym zjawiskiem. Tymczasem na przykład psycholog, pomagający ofiarom przemocy w rodzinie, powinien znać przysługujące im prawa, ale nie powinien udzielać pomocy prawnej; podobnie prawnik, zorientowany w psychologicznych aspektach przemocy, nie powinien udzielać pomocy psychologicznej. Podobne zastrzeżenie dotyczy policjanta, pracownika socjalnego, nauczyciela. Niestety niejedna osoba uważa się za eksperta od przeciwdziałania przemocy w rodzinie i próbuje zostać oskarżycielem, policjantem, sędzią, psychologiem, prawnikiem i siostrą miłosierdzia w jednej osobie.

Nierozróżnianie rodzajów pomocy. Stąd bierze się oczekiwanie, a czasem przekonanie, że na przykład interwencja policji wpłynie na pozytywną i trwałą zmianę zachowania sprawcy lub że pomoc psychologiczna czy terapia zagwarantuje ofiarom bezpieczeństwo. Tymczasem interwencja i terapia mają różne cele, różne są też ich skutki.

Nieuwzględnianie celu, do którego chce dążyć ofiara przemocy. Osoby pomagające czasem pragną realizować swój własny pomysł na rozwiązanie sytuacji. Na przykład skłaniają ofiary do odejścia od sprawcy, przedstawiając to jako jedyne słuszne postępowanie, gdy tymczasem jej zależy na uratowaniu związku i poprawie sytuacji w rodzinie. Czasem w trakcie procesu pomagania ofiara weryfikuje swoje cele i wybiera inną drogę niż zamierzona na początku. Ale cel ma być jej wyborem, a nie wynikiem manipulacji osoby pomagającej.

Przekonanie, że przemoc jest uwikłaniem. Być może jest ono słuszne z psychologicznego punktu widzenia i pomaga w rozumieniu relacji sprawca-ofiara czy w procesie terapii, ale jest niebezpieczne w początkowych etapach pomagania, szczególnie na etapie rozpoznania przemocy i interwencji oraz w sytuacji, gdy sprawą zajął się wymiar sprawiedliwości. Tu nie może ulegać żadnej wątpliwości, że przemoc w rodzinie jest przestępstwem, a odpowiedzialny za nią jest sprawca. Przekonanie, że mamy do czynienia nie z ofiarą i sprawcą, tylko z osobami uwikłanymi w przemoc, stwarza niebezpieczeństwo podziału odpowiedzialności między sprawcę i ofiarę. Ma to oczywiście zdecydowanie niekorzystny wpływ na motywowanie ofiar do szukania pomocy, a sprawcy do rozpoczęcia procesu zmiany postawy i zachowania.

Zaniedbywanie własnych potrzeb. Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie jest pracą wyczerpującą, zdarza się też, że mimo wysiłków ofiarom nie udaje się pomóc. To bardzo duże obciążenie dla osób pomagających, a na odpoczynek czy relaks po prostu brakuje czasu. Poza tym ta praca angażuje też emocje, które trudno wyłączyć po jej zakończeniu. Warto więc zadbać o wsparcie dla siebie.

Formy pomocy

Przyglądając się zadaniom i kompetencjom instytucji i służb działających w środowisku lokalnym można stwierdzić, że przynajmniej teoretycznie wszystkie rodzaje pomocy są dostępne dla ofiar przemocy w rodzinie. Praktyka wygląda inaczej. Konieczne są więc szkolenia oraz zmiana postaw – i to nie tylko na poziomie instytucjonalnym czy społecznym, ale także osobistym. Do pozytywnych zmian przyczyniły się dwie ogólnopolskie kampanie: „Powstrzymać przemoc domową” w 1997 roku i „Dzieciństwo bez przemocy”, rozpoczęta w 2001 roku. Zainspirowały one środowiska lokalne do prób tworzenia systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie, a także bardziej profesjonalnych form pomocy.

Najczęściej ofiarom przemocy w rodzinie pomaga zespół interdyscyplinarny, co stało się już standardem. W jego skład mogą wchodzić: psycholog, policjant, pracownik socjalny, prawnik, pedagog, członek gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, lekarz, przedstawiciel organizacji pozarządowej. Osoby te muszą być przeszkolone i mieć nie tylko określone cele, ale i zasady pracy: miejsce, terminy spotkań, sposób dokumentowania przypadków i wymiany informacji, sposób ewaluacji pracy. Najczęściej zespoły działają przy gminnych komisjach RPA, przy ośrodkach pomocy społecznej, schroniskach, ośrodkach interwencji kryzysowej czy organizacjach pozarządowych – w zależności od tego, kto był inicjatorem powołania takiego zespołu.

Zespół interdyscyplinarny – dla którego podstawowe zadania to przeprowadzenie szczegółowego rozeznania, przygotowanie optymalnego planu pomocy i jego realizowanie – jest też grupą wsparcia. Jego członkowie to osoby szczególnie narażone na długotrwały stres.

Punkty informacyjno-konsultacyjne (PIK) dla ofiar przemocy w rodzinie. Ich popularność wynika stąd, że dość łatwo je zorganizować, zwłaszcza że utorowały im drogę punkty informacyjno-konsultacyjne dla osób z problemem alkoholowym, z którymi często są łączone lub z nich się wywodzą. Żeby zorganizować taki punkt, potrzebne jest oddzielne pomieszczenie, dostęp do telefonu, przeszkoleni dyżurni, dobra orientacja w możliwościach uzyskania pomocy, współpraca z innymi osobami, instytucjami i placówkami w środowisku lokalnym

Podstawowe zadania punktu to: wstępna diagnoza, udzielanie wsparcia i informacji. Często w PIK dyżuruje przeszkolony w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie psycholog, prawnik, policjant, pracownik socjalny, pedagog, lekarz, specjalista terapii uzależnień, którzy udzielają pomocy zgodnie ze swoimi kompetencjami. Przy niektórych PIK powstały grupy wsparcia dla ofiar przemocy, grupy socjoterapeutyczne, prowadzona jest psychoterapia indywidualna i grupowa.

Pomoc przez telefon. Na tę popularną formę pomocy składają się telefony: zaufania, informacyjne, interwencyjne lub wykonujące różne kombinacje tych zadań. Podstawowe cele rozmów to wstępna diagnoza, udzielenie wsparcia, motywowanie, dostarczanie informacji, a czasem monitorowanie procesu pomagania w sytuacji, gdy ofiara przemocy utrzymuje stały kontakt telefoniczny.

Osoba pomagająca musi posiadać umiejętność podtrzymującego słuchania, dużą wrażliwość i czujność, umiejętność rozpoznawania zagrożenia i przekazywania informacji w taki sposób, żeby rozmówca nagle nie odłożył słuchawki. Ujawnienie danych personalnych, podjęcie interwencji musi być decyzją tego, kto dzwoni. Interwencja w pracy telefonicznej ogranicza się do powiadomienia odpowiednich służb, mogących udzielić bezpośredniej pomocy, lub domagania się od nich bardziej rzetelnego wykonywania swojej pracy w przypadku, gdy sytuacja ofiar jest im znana. Pracownicy telefonów powinni dysponować jak najobszerniejszą bazą danych o możliwościach uzyskania pomocy. Telefony powinny być dostępne w stałych dniach i godzinach.

Hostele i schroniska funkcjonują w oparciu o regulamin określający czas i warunki pobytu. Czasem ich adres nie jest podawany do publicznej wiadomości, a na ścianie nie ma szyldu, żeby nie narażać ofiar na nagłe wtargnięcie sprawcy przemocy. Pracownicy schronisk pełnią całodobowe dyżury. Schronisko dla ofiar przemocy w rodzinie to nie tylko miejsce czasowego, bezpiecznego pobytu – jest tu udzielana pomoc psychologiczna, socjalna, prawna, prowadzona jest terapia indywidualna czy grupowa. Celem jest jak najlepsze przygotowanie osób pokrzywdzonych do życia poza schroniskiem, a także pomoc w załatwieniu spraw umożliwiających bezpieczne funkcjonowanie.

Ośrodki interwencji kryzysowej – udzielają kompleksowej pomocy ofiarom przemocy w rodzinie i najczęściej oferują wszystkie jej rodzaje i formy. Niektóre placówki podejmują także próby pracy ze sprawcami przemocy, jak również z całymi rodzinami. Zajmują się też profilaktyką i edukacją środowisk lokalnych, prowadzeniem szkoleń, przyjmują stażystów.

Nie we wszystkich gminach czy miastach występują wymienione formy. Zależy to od możliwości organizacyjnych i finansowych, a także od zapotrzebowania. Zawiera się więc porozumienia międzygminne i powstają placówki dostępne dla mieszkańców kilku sąsiadujących ze sobą gmin.

[1] Stan na grudzień 2002 roku.

[2] O jej działalności pisaliśmy wielokrotnie w Świecie Problemów, jej opis można też znaleźć w broszurze X lat Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinach z Problemem Alkoholowym „Bezpieczeństwo w rodzinie” 1992-2002. PARPA, Warszawa 2002.

Lokalny system przeciwdziałania przemocy w rodzinie

– propozycja programu

Cel ogólny: przeciwdziałanie przemocy w rodzinie oraz zwiększenie dostępności i skuteczności pomocy dla ofiar.

Cele pośrednie:

– zmiana postaw mieszkańców wobec przemocy w rodzinie;

– wzrost liczby przeszkolonych osób, przygotowanych do pomagania rodzinom z problemem przemocy;

– wzrost liczby placówek udzielających pomocy;

– spadek liczby drastycznych przypadków przemocy;

– spadek liczby rodzin, w których interwencje podejmowane są wielokrotnie;

– spadek liczby osób zatrzymywanych w izbie wytrzeźwień w związku z przemocą w rodzinie;

– spadek liczby osób zgłaszających się po pomoc do służby zdrowia, pomocy społecznej, policji, klubu abstynenta i telefonu informacyjno-interwencyjnego;

– stała edukacja środowiska lokalnego.

Zadania i metody

1. Przeprowadzenie diagnozy zasobów środowiska lokalnego, a więc działalności placówek, organizacji pozarządowych, świetlic, klubów, osób zajmujących się pomaganiem itp. Diagnoza powinna uwzględniać różne rodzaje pomocy: interwencję, pomoc psychologiczną, prawną, socjalną, wsparcie, schronienie, pomoc medyczną. Należy dotrzeć do wszystkich placówek, gdzie potencjalnie mogą pojawiać się ofiary przemocy bądź sprawcy i przeprowadzić wywiad na temat występowania przemocy oraz możliwości udzielenia pomocy, jak również miejsc, z którymi dana placówka współpracuje bądź wie o ich istnieniu. W pierwszej kolejności wywiady należy przeprowadzić: w jednostce Policji, ośrodku pomocy społecznej, przychodni rejonowej, poradni leczenia uzależnień, w szkołach, klubie abstynenta, poradni rodzinnej, powiatowym centrum pomocy rodzinie, gminnej komisji RPA i dalej w miarę ujawniania innych miejsc.

2. Opracowanie mapy zasobów środowiska – po zebraniu informacji z placówek trzeba nanieść na mapę ich nazwy z krótkim opisem rodzaju pomocy. Ten prosty zabieg pokaże, jaki rodzaj pomocy jest niedostępny lub trudno dostępny na danym terenie.

3. Zebranie szczegółowych wiadomości na temat rozmiarów zjawiska przemocy w rodzinie w środowisku lokalnym. Źródłem takich informacji mogą być: statystyki policyjne i sądowe, dane z pomocy społecznej, od lokalnych organizacji pozarządowych zajmujących się pomaganiem, a także instytucji takich jak szkoła, przychodnie rejonowe, poradnie odwykowe, gminna komisja RPA, komisja ds. rodziny, lokalna prasa oraz badania ankietowe przeprowadzone wśród mieszkańców.

4. Badania ankietowe pozwalające określić postawy mieszkańców wobec przemocy w rodzinie, a także opinie na temat sposobu pomagania rodzinom, gdzie stosowana jest przemoc. Postawa sąsiadów – świadków przemocy – często determinuje szybkość reakcji i ewentualnej interwencji, umożliwiającej powstrzymanie przemocy. Środowisko lokalne może jako pierwsze udzielić wsparcia ofiarom przemocy i uruchomić działania powstrzymujące sprawcę.

5. Przeprowadzenie badań ankietowych, pozwalających określić postawy pracowników służb czy placówek stykających się z problemem przemocy na danym terenie, a także poziom ich kwalifikacji potrzebnych do skutecznego pomagania. Możliwości i zadania, nawet te przypisane ustawowo danym służbom, często nie są należycie wykorzystywane. Wynika to głównie z przekonań pracowników i niewystarczającej wiedzy na temat przemocy w rodzinie.

6. Opracowanie planu i programów szkoleniowych. Diagnoza zasobów środowiska lokalnego wskazuje obszary deficytów nie tylko organizacyjnych, ale przede wszystkim merytorycznych; plan szkoleń pozwala na systemowe podnoszenie kwalifikacji osób pomagających.

7. Systematyczna edukacja środowiska lokalnego powinna być ukierunkowana przede wszystkim na odkłamanie mitów i przełamanie stereotypów utrudniających pomaganie, a także na pokazywanie możliwości udzielania pomocy i pozytywnych przykładów wyjścia z sytuacji przemocowej. W tym celu potrzebne są ulotki i plakaty informacyjne, artykuły w prasie lokalnej, audycje w radiu.

8. Utworzenie lokalnej koalicji – problematyką przemocy w rodzinie należy zainteresować gminnych decydentów i miejscowe autorytety, radnych, a także inne ważne i znane osoby, w celu uzyskania poparcia dla swoich działań.

9. Nawiązanie współpracy z przedstawicielami poszczególnych służb i instytucji. Współpraca ułatwia przepływ informacji, a więc pomaga w określeniu potrzeb rodziny, jak również w przygotowywaniu spójnego planu pomocy.

10. Systematyczne podnoszenie kwalifikacji przedstawicieli różnych grup zawodowych stykających się z problematyką przemocy w rodzinie: organizowanie interdyscyplinarnych szkoleń, narad, konferencji z udziałem autorytetów oraz innych osób zaangażowanych w tę problematykę i ważnych dla środowiska lokalnego.

11. Utworzenie przy radzie gminy lub przy ośrodku pomocy społecznej interdyscyplinarnego zespołu ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie, którego zadaniem byłoby m.in. stworzenie stale aktualizowanej bazy danych o miejscach pomocy oraz monitorowanie sposobu ich funkcjonowania, a także planowanie działań usprawniających ich skuteczność.

12. Przygotowanie materiałów informujących o przemocy w rodzinie i możliwościach uzyskania pomocy i umieszczenie ich w miejscach ogólnie dostępnych: w przychodniach i poradniach, w szkołach, sklepach, urzędach, komisariatach, na klatkach schodowych. Powinny one zawierać dokładne adresy placówek udzielających pomocy, godziny przyjęć i rodzaj świadczonej pomocy.

13. Systematyczne zamieszczanie w lokalnej prasie informacji o możliwościach uzyskania pomocy.

14. Monitorowanie prowadzonych działań. Pozwala ono na systematyczną ocenę efektów programu, a także umożliwia jego korektę.

15. Wymiana doświadczeń pomiędzy środowiskami lokalnymi i placówkami, uczestniczenie w konferencjach, naradach, seminariach, orientacja w działaniach ogólnopolskich.

Ocena efektów prowadzonych działań. W pierwszej fazie wprowadzania programu należy spodziewać się pozornego wzrostu liczby przypadków przemocy w rodzinie. Na skutek nagłośnienia zjawiska i pokazania możliwości uzyskania pomocy zapewne dojdzie do ujawnienia przypadków dotąd ukrywanych – to częste zgłaszanie się po pomoc jest oczywiście zmianą pozytywną. Kolejne wskaźniki zmiany w środowisku lokalnym i skuteczności programu to:

– zmiana postaw mieszkańców wobec przemocy w rodzinie (powtórzenie badań);

– wzrost liczby przeszkolonych osób przygotowanych do pomagania;

– wzrost liczby placówek udzielających pomocy;

– na skutek wcześniej podejmowanych interwencji spadek liczby drastycznych przypadków przemocy domowej;

– spadek liczby rodzin, w których interwencje podejmowane są wielokrotnie;

– wzrost, a potem spadek liczby osób zatrzymywanych w Izbie Wytrzeźwień w związku z przemocą w rodzinie;

– wzrost, a potem spadek liczby osób zgłaszających się po pomoc do różnych służb;

– stała obecność ulotek, plakatów, broszur w miejscach publicznych i ogłoszeń w prasie lokalnej.

[Projekt został opracowany na podstawie pracy magisterskiej Hanny Doroty Sasal: Przemoc w rodzinie: prob-lemy teoretyczne i próba rozwiązań wczesno interwencyjnych (na przykładzie wdrażania procedury Niebieskie Karty), napisanej w 2000 roku pod kierunkiem prof. dr hab. Krystyny Ostrowskiej w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego]

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin