HENRYK WISNER KR�L I KSI��� KONFLIKT MI�DZY ZYGMUNTEM III WAZ� I KRZYSZTOFEM RADZIWI��EM KopOJI H KHH3�. KOH<pJIMKT M62KHy CnTH3MyHflOM III B33OH H KlIBlIHTOCpOM Pafl3HBMJIJIOM The King and the Prince The conflict between King Sigismund III Wasa and Christopher Radziwi�� Linia bir�a�ska ksi���cego rodu Radziwi���w by�a jedyn� pono w dziejach Rzeczypospolitej, kt�rej wszyscy cz�onkowie nie tylko doszli do najwy�szych w kraju godno�ci, ale odegrali w nim wybitn� rol�. Jednocze�nie jednak by�a r�wnie� jedyn�, kt�rej wszyscy dzia�aj�cy w XVII w. cz�onkowie * obarczeni zostali zarzutem prowadzenia, nieraz przez d�ugie lata, zdradzieckich wobec ojczyzny knowa�. Ci�ar wysuni�tych oskar�e� i kategoryczno�� s�d�w nasuwa� by mog�a przypuszczenie, �e historycy, tak surowo oceniaj�cy trwaj�c� przez ponad p� wieku dzia�alno�� rodu, popieraj� swoje wywody przekonywaj�cymi �wiadectwami �r�d�owymi, przedstawiaj� dowody zdrady, jak r�wnie� wykazuj�, na czym polega�a owa wyj�tkowa szkodliwo��, jaka mia�a cechowa� poczynania Radziwi���w. Tymczasem pobie�na nawet analiza prac z interesuj�cego nas zakresu prowadzi do zaskakuj�cego wniosku � oto okazuje si�, �e jak dotychczas �owe wyra�nie zdradzieckie rokowania", owe �fakty ... zarejestrowane przez historiografi�", to zaledwie hipotezy, przypuszczenia, nieudowodnione domys�y... Odnie�� by mo�na wra�enie, �e wystarczy� sam fakt pozostawania w opozycji wobec monarchy, aby zosta� uznanym za wroga kraju, za cz�owieka, kt�ry �ywi�c nieprzyjazne wobec Rzeczypospolitej uczucia, spiskuje z obcymi potencjami na jej zgub�. Inn�, bardziej jeszcze obci��aj�c� ksi���ta na Bir�ach i Dubince okoliczno�ci� by�o ich kalwi�skie wyznanie. Jak pisa� bowiem W�adys�aw Czapli�ski, �przyw�dcy protestanccy, zdaj�c sobie spraw� z niech�ci katolik�w do nich ... gotowi byli na sojusz i wsp�dzia�anie z otwartym wrogiem Polski � Szwecj�" 2. 1 Pomijam tu Krzysztofa Radziwi��a Pioruna zmar�ego w 1603 r. � * W. Czapli�ski, O Polsce siedemnastowiecznej, Warszawa 1966, s. 117. ROCZNIK BIA�OSTOCKI, T. XI, 1972 54 H. WISNER W�tpliwo�ci, jakie nasuwa tak wyra�ne nadawanie cech szczeg�lnych jednemu tylko rodowi, zastrze�enia budz�ce si� wobec przypisywanej mu niejakiej wyj�tkowo�ci, pot�guj� si� w miar� analizy materia�u �r�d�owego. Ten bowiem zdaje si� wskazywa�, i� rzeczywisto�� by�a zgo�a inna. Tak jest np. w przypadku jednego z najbardziej atakowanych Radziwi���w, a mianowicie Krzysztofa (1585�1640), kt�rego antyszwedzka postawa, d��no�� do naj�ci�lejszego zespolenia Litwy z Koron�, jak r�wnie� wysi�ki zmierzaj�ce do za�agodzenia powsta�ego w latach dwudziestych XVII w. pomi�dzy nim a Zygmuntem III konfliktu, nie zosta�y przez historyk�w docenione. Krzysztof Radziwi��, m�odszy syn wybitnego wodza i hetmana Krzysztofa Radziwi��a �Pioruna", urodzi� si� 15 rnarca 1585 r. w Swiado�ci. Dzieci�stwo up�yn�o mu w domu rodzinnym, w nim te� pobiera� pierwsze nauki. Po uko�czeniu 16 roku �ycia wyruszy� na studia za granic� �- przez Warszaw� i Pozna� dotar� do Lipska, sk�d po rocznym pobycie przeni�s� si� do Heidelbergu. Obok nauki niemieckiego, filozofii, matematyki i prawa, wielk� uwag� w edukacji ksi�cia zwracano na poznanie przez niego tajnik�w szermierki oraz jazdy konnej. W roku 1603 Radziwi�� zgodnie z przyj�tym w Rzeczypospolitej zwyczajem uda� si� przez Francj�, a pono i Angli�, do Niderland�w. Pobyt w Niderlandach stanowi� wa�ny etap wojennej edukacji �wczesnej szlachty, a zw�aszcza potomk�w mo�nych rod�w � potencjalnej kadry dow�dczej wojska Rzeczypospolitej. Tam zapoznawano si� z tendencjami dominuj�cymi w zachodnioeuropejskiej sztuce wojennej, podziwiano pot�ne fortyfikacje i skuteczno�� dzia�ania piechoty, tam poznawano wodz�w, kt�rzy kszta�towali nowatorskie koncepcje wojenne i organizacyjne wojska. By�o to z pewno�ci� korzystne dla ludzi, kt�rzy zamierzali po�wi�ci� si� s�u�bie wojskowej czy dzia�alno�ci politycznej, kry�o w sobie jednak i pewne niebezpiecze�stwo, o kt�rym zapomina� nie mo�na. Mianowicie uczono si�, poznawano problemy wojny w warunkach zupe�nie r�nych od tych, jakie istnia�y w Rzeczypospolitej. Ponadto fascynacja si�� ognia i zdolno�ci� manewrowania na placu boju wojsk typu zachodnioeuropejskiego prowadzi�a czasem do niewiary w skuteczno�� dzia�ania w�asnych oddzia��w, z�o�onych przecie� w wi�kszo�ci z jazdy walcz�cej g��wnie bia�� broni�... W Niderlandach, a dok�adnie w obozie Maurycego Ora�skiego, uznawanego pod�wczas za najwi�ksz� indywidualno�� dow�dcz� Europy, Radziwi�� przebywa� zaledwie kilka miesi�cy3. Zd��y� jednak zobaczy� za- 3 Spraw� pobytu Krzysztofa Radziwi��a w Niderlandach przes�dza jego list pisany do Jerzego Radziwi��a 28 X 1603 r. z obozu pod s'Hertogenbosch. AGAD, AR, dz. IV, t. 22, nr 297. ZYGMUNT III WAZA I KRZYSZTOF RADZIWI�� 55 ci�te boje toczone pod s'Hertogenbosch, zapozna� si� z wszystkimi wadami i zaletami dzia�aj�cych tam armii, przekona� si� o korzy�ciach p�yn�cych z posiadania pot�nych twierdz. Na d�u�sz� obserwacj� zabrak�o niestety czasu � na wie�� o �mierci ojca, zmar�ego 20 listopada 1603 r., m�ody ksi��� przerwa� pobyt za granic� i zim� 1604 r. powr�ci� na Litw�. Zgodnie z przewidywaniami pierwsze kroki m�odego ksi�cia na arenie politycznej przebiega�y pod znakiem uleg�o�ci wobec starszego o lat 6 przyrodniego brata, Janusza Radziwi��a, podczaszego litewskiego. Poniewa� za� ten ostatni by� pod�wczas w dobrych stosunkach z dworem, mo�na si� by�o spodziewa�, �e i Krzysztof wejdzie w szeregi regalist�w, a tym samym �wszystkie ornamenta, kt�re zwyk�y bywa� w Domu WXM [tj. Radziwi��owskim] ... ostawa� si� b�d�" 4. Jako� pierwsze poczynania wo-jewodzica zdawa�y si� potwierdza� te przypuszczenia. Litwie zaprezentowa� si� Krzysztof Radziwi�� w roku 1605i, 2 maja, na Zje�dzie G��wnym, czyli tzw. konwokacji wile�skiej, na kt�r� przyby� jako pose� powiatu grodzie�skiego5. W wyg�oszonej za� mowie8 zawar� pogl�dy, kt�rym pozosta� wierny do ko�ca �ycia � wyst�pi� bowiem jako zwolennik naj�ci�lejszego zespolenia si� Litwy z Koron�, jako przeciwnik pomniejszania roli sejmu i obro�ca praw szlacheckich, wreszcie jako cz�owiek o szerokim umy�le, kt�ry zdaje sobie spraw� ze szkodliwo�ci sztywnego przestrzegania litery prawa. By�o to za� o tyle istotne, �e konwokacja zwo�ana zosta�a przez Zygmunta III niejako wbrew prawu zwyczajowemu, kt�re g�osi�o, i� obradowa� ona winna nie cz�ciej ni� co dwa lata. Tymczasem poprzednia konwokacja obradowa�a przed dwoma zaledwie miesi�cami! Kr�l by� jednak o tyle usprawiedliwiony, �e pobudki, kt�re sk�oni�y go do zwr�cenia si� do Litwin�w, nie pozwala�y na zw�ok�. Chodzi�o mianowicie o znalezienie �rodk�w na zap�acenie �o�du przebywaj�cemu w Inflantach wojsku oraz o zabezpieczenie granicy moskiewskiej, zagro�onej w wyniku niepokoj�w, jakie ogarn�y pa�stwo car�w. W swoim wyst�pieniu Radziwi�� zwr�ci� uwag�, �e konwokacja nie jest odpowiednim miejscem dla omawiania spraw, kt�re jako dotycz�ce ca�ej Rzeczypospolitej winny by� rozpatrywane na sejmie walnym: �non suo loco, non suo tempora, non suo modo". Sprzeciwi� si� tak�e wynikaj�cemu z narzuconego przez kr�la tematu obrad dzieleniu spraw na litewskie i polskie: �Polacy nic na nas bez nas, ani my na nich bez nich, a rzek� 4 Racz., rkps 74 k. 288. Cyt. za A. S a j k o w s k i, Od Sierotki do Rybe�ki, Pozna� 1965, s. 30. 5 O konwokacji wile�skiej zob.: H. Wisner, Konwokacja wile�ska, �Czasopismo Prawno-Historyczne", 1968, t. XXX, z. 2. 6 Oss., rkps 1850/1. H. WISNER wi�cej: nie mo�emy my sami na si� bez nich, ani oni sami bez nas stanowi�". To najpi�kniejsze chyba wyra�enie idei jagiello�skiej, jak�e sprzeczne z partykularyzmem Jana Karola Chodkiewicza czy Lwa Sapiehy7 nie by�o tylko m�odzie�czym porywem. W roku 1622 Radziwi�� odm�wi zgody na zawarcie separatystycznego, tylko w imieniu Wielkiego Ksi�stwa Litewskiego, rozejmu ze Szwecj�, jego te� interwencji, jak wspomina� w swoich pami�tnikach Albrecht Radziwi��, zawdzi�cza� nale�y ust�pstwo ministr�w litewskich w czasie proceduralnego sporu, jaki wybuchn�� w toku ratyfikacji traktatu polanowskiego, a kt�ry r�wnie by� szkodliwy dla Rzeczypospolitej, jak dla W�adys�awa IV. V7 roku 1605 zdaj�c sobie spraw� z gro�by, jak� dla bezpiecze�stwa kraju stanowi�o zawi�zanie przez nieop�acone chor�gwie konfederacji, ksi���, mimo wniesionych zastrze�e�, popar� propozycje kr�lewskie. Zastrze�enia wynika�y zreszt� z obawy, �e Zygmunt III, kt�ry d��y� do zwi�kszenia swej w�adzy m.in. przez pomniejszanie roli sejmu, b�dzie chcia� oprze� si� w dalszym dzia�aniu na partykularnych, a zw�aszcza litewskich, zjazdach, na kt�rych m�g� �atwiej uzyskiwa� dogodne dla siebie uchwa�y. Szczeg�lnie, i� uchwa�y konwokacji wile�skiej, cho� wymaga�y zatwierdzenia przez monarch� (�A cokolwiek tu si� na tym tera�niejszym Zje�dzie Wile�skim za zgod� wsp�ln� postanowi�o, wszystko jako na przesz�ym sejmie, Kr�la ... sami i przez pos�y nasze, aby z �aski swej pa�skiej, aprobowa� raczy�, zgodnie prosi�" s), powszechnie by�y respektowane. Zbli�enie Janusza Radziwi��a do dworu nie trwa�o d�ugo. Ju� w 1605 r. nast�powa� poczyna widoczna zmiana jego (a wi�c i Krzysztofa) stanowiska, w r�wnym zapewne stopniu spowodowana pomini�ciem podczaszego przy rozdawaniu wakuj�cych po �mierci ojca starostw i bu�awy, jak te� og�lnym wzrostem napi�cia w stosunkach wewn�trznych Rzeczypospolitej. 7 Partykularyzm Chodkiewicza jest bardzo charakterystyczny dla ludzi owej epoki. Dowodzi on raczej, �e to, co dzisiaj jeste�my sk�onni okre�la� mianem separatyzmu, by�o pod�wczas patriotyzmem lokalnym. Chodkiewicz, kt�ry sp�dzi� �ycie w s�u�bie Rzeczypospolitej, w 1618 r. pisa�: �dawno Polacy na tem s�, aby nas, wielkie familie w Litwie, por�niwszy, do zniszczenia przywiedli, aby tak snadniej mogli wed�ug my�li kierowa� ... zaraz po potrzebie [tj...
nowia