Brown Luis - Losy azjatckich kobiet.pdf

(947 KB) Pobierz
Sprzedane: Tragiczne losy azjatyckich kobiet
Brown Luis
Sprzedane: Tragiczne losy azjatyckich kobiet
1
Przedmowa.
Niniejsza ksiąŜka nie powstałaby bez pomocy wielu osób i organizacji zajmujących się problemami prostytucji i
handlu kobietami w Azji. Chodzi o organizacje pozarządowe i gremia rządowe, międzynarodowe biura i
stowarzyszenia obrońców praw człowieka, jak równieŜ o działaczy politycznych, dziennikarzy, prawników i
przedstawicieli zawodów medycznych. Zbyt wiele osób poświęciło mi czas, słuŜyło doświadczeniem i kontaktami,
bym mogła wymienić ich wszystkich. Byłabym nie w porządku, wspominając tylko nielicznych. Poza tym z przyczyn
politycznych i zawodowych, a takŜe w trosce o bezpieczeństwo osobiste, wiele osób pragnęło zachować anonimowość.
Korzystając ze sposobności, chciałabym podziękować wszystkim, gdyŜ ksiąŜka nigdy nie jest dziełem jednostki, o
czym wie kaŜdy autor. Do podjętych przeze mnie badań wniosło istotny wkład tyle osób, Ŝe moja ksiąŜka
odzwierciedla ich doświadczenia i wysiłki w takim samym stopniu jak moje.
Prostytucja nie jest tematem, z którym łatwo moŜna się uporać, stosując tradycyjne metody badawcze. Okazały się one
bezuŜyteczne szczególnie w wypadku handlu kobietami i niewolnictwa seksualnego, gdyŜ właściciele niewolnic
seksualnych są ze zrozumiałych względów wyczuleni na osoby z zewnątrz, starające się przeprowadzić wywiad z ich
podopiecznymi. Wykluczona była teŜ obserwacja kobiet i dziewcząt podczas spotkań z klientami, a próba nawiązania
bezpośredniego kontaktu z tymi ostatnimi naraŜała na niebezpieczeństwo.
Jedno z głównych źródeł informacji stanowiły dla mnie prostytutki. Z wieloma mogłam przeprowadzić tylko krótkie
wywiady. Czasami bowiem musiały szybko wracać do pracy, a kiedy indziej pilnował ich sutener lub kierowniczka
(czy kierownik) domu publicznego. Wiele
prostytutek, które zdobyły jakiś stopień niezaleŜności, zaprosiło mnie do domu, poświęcając mi czas i mile przyjmując.
Nie były do tego zobowiązane i dlatego jestem im szczególnie wdzięczna za Ŝyczliwą pomoc, jaką mi okazały, gdy
próbowałam zrozumieć ich Ŝycie i powody, dla których zostały prostytutkami. Wiele z najbardziej owocnych chwil
spędziłam w ich towarzystwie. Nigdy nie zdołam im za to podziękować.
Najbardziej szczegółowe i wstrząsające informacje zawdzięczam dziewczętom i młodym kobietom, które przetrwały
traumatyczne doświadczenie seksualnego niewolnictwa. Były to głównie te, które uciekły z domów publicznych i
zamieszkały w schroniskach. Opowiedziały mi dokładnie o swoich bolesnych przeŜyciach. Jestem im wdzięczna za
odwagę i chęć podzielenia się ze mną doznaniami, które pozostawiają głębokie urazy psychiczne. Ta ksiąŜka mogła
powstać dzięki ich śmiałości.
Kontakt z tymi dzielnymi kobietami wiele mi wyjaśnił w kwestii przypisywanych Azjatkom słabości i
podporządkowania. Stwierdziłam, Ŝe mamy do czynienia ze stereotypem i mitem, a nie z faktami. Ubogie Azjatki
moŜna łatwo zranić, a wiele z nich bywa maltretowanych, lecz nie są słabe. Istnieje znaczna róŜnica między jednym a
drugim. Nieraz mogłam się przekonać, Ŝe młode kobiety, nad którymi okrutnie znęcano się fizycznie i psychicznie,
nadal miały dość siły, by zacząć wszystko od nowa. śywię najgłębszy podziw i szacunek dla tych, które zdołały
odbudować swoje Ŝycie, mimo Ŝe wcześniej były traktowane jako podludzie i sprzedawane jak Ŝywy inwentarz. To one
wniosły największy wkład do mojej relacji o handlu kobietami i seksualnym niewolnictwie. Przyrzekłam, Ŝe opiszę je
pod zmienionymi imionami, aby mogły zachować anonimowość, a ich prywatność pozostała nienaruszona. Gdzie tylko
to jest moŜliwe, opowiadam historię słowami tych kobiet. Mam nadzieję, iŜ nie zawiodłam ich oczekiwań, i wierzę, Ŝe
dzięki tej ksiąŜce oddałam im sprawiedliwość.
Chciałabym wyrazić wdzięczność Fundacji Nuffield, która sfinansowała moje badania w Azji Wschodniej. Dziękuję
władzom Uniwersytetu Birmingham za udzielenie mi urlopu na dodatkowy wyjazd do Azji. Na szczególne
wyróŜnienie wśród osób, którym jestem winna podziękowania, zasługują moi rodzice, Julie i Peter Brownowie, którzy
z oddaniem zajmowali się trojgiem małych wnuków w czasie mojej długiej nieobecności w domu. Dziękuję Rosie,
Lornie i Josephowi za to, Ŝe tak dzielnie pomagali zapracowanej matce, gdy pisała na niezrozumiały dla nich temat.
Z pewnością część osób, którym w największym stopniu zawdzięczam przedstawione w ksiąŜce dane i interpretacje,
nie zgodzi się z moim punktem widzenia. Poglądy, jakie wypowiadam, nie reprezentują Ŝadnej z organizacji, z którymi
jestem związana zawodowo. Wyłącznie ja ponoszę odpowiedzialność za sformułowane w ksiąŜce wnioski i za jej
słabości.
Birmingham, Anglia, Styczeń 2000
2
Rozdział 1.
Rynek.
r oznałam Sahanę, gdy miała dziewiętnaście lat. Ta niepiśmienna Nepalka odznaczała się dwiema cenionymi cechami:
była młoda i urodziwa. W wieku dwunastu lat została sprzedana do zamkniętego domu publicznego w Indiach.
Rodzina otrzymała za nią ówczesną równowartość pięćdziesięciu funtów, gdyŜ Sahana miała piękną twarz. Z tego
samego powodu przyjmowała dziesięciu klientów dziennie i zaraziła się wirusem HIV. Nie trudni się juŜ prostytucją,
ale nie dlatego, Ŝe ktoś ją od tego uwolnił czy teŜ zdobyła inne środki utrzymania, lecz poniewaŜ jest bliska śmierci.
Właściciel domu publicznego w Bombaju wyrzucił ją na bruk, gdyŜ zbyt schudła i nie przyciągała juŜ klientów,
stanowiąc złą reklamę dla seksbiznesu.
Takie historie stały się juŜ banalne. Ale wciąŜ się zdarzają, bo nadal na całym świecie kobiety zostają prostytutkami,
uwięzionymi w domach publicznych na skutek sprzedaŜy, oszustwa, zastosowania przymusu czy zwabienia. Nieletnie
dziewczęta zmusza się do świadczenia usług seksualnych rzeszom klientów. Prostytutki nie mogą odmówić spełniania
roli, którą im wyznaczono w domach pubhcznych, ani uciec z tych przybytków będących faktycznie więzieniami.
Opowieści o losach takich kobiet nie są mitami czy wytworami wyobraźni dziennikarzy poszukujących nowych,
stronniczych interpretacji starych historii. W rzeczywistości nie tylko istnieją stare, ale i powstają coraz to nowe, pełne
grozy historie z niezliczonymi bohaterkami.
Głównymi postaciami są w tych nowych opowieściach współczesne niewolnice seksualne, których jest mnóstwo
zwłaszcza w Azji, w czym moŜe nie ma nic dziwnego. Bo czy powinno zaskakiwać, Ŝe kobiety sprzedaje się jako
niewolnice seksualne w krajach, gdzie praktykowane jest dzieciobójstwo dziewczynek, gdzie w „umieralniach",
znajdujących się w sierocińcach, pozbawia się Ŝycia niechciane córki, a ponadto
dopuszcza do „zaginięcia" milionów kobiet i systematycznie dyskryminuje Ŝeńską połowę społeczeństwa? Znacznie
bardziej zaskakujące są odpowiedzi na pytanie: kto w tych krajach kupuje kobiety?
Badania nad handlem kobietami i niewolnictwem seksualnym w Azji przynoszą waŜne odkrycia, gdyŜ dają wgląd w
mechanizmy funkcjonowania społeczeństwa. Widok z okratowanego okna zamkniętego domu publicznego jest
radykalnie odmienny od radosnego wizerunku uszczęśliwiającej swobody seksualnej, propagowanego przez
rzeczników takich tendencji w Azji.
Na początku lat dziewięćdziesiątych mieszkałam z rodziną w Nepalu. W ciągu dwóch lat spędzonych w pięknej dolinie
Katmandu w niewielkim stopniu zdawałam sobie sprawę z migracji i eksportu nepalskich dziewcząt do domów
publicznych w północnych Indiach. Był to jeden z wielu powaŜnych problemów społecznych Nepalu, uwaŜany za
skutek skrajnego ubóstwa kraju, ale podobnie jak większość osób z mojego otoczenia sądziłam, Ŝe jest stosunkowo
nieduŜy. Z obecnej perspektywy stwierdzam, Ŝe tak jak inni nie doceniłam jego wagi, gdyŜ chodzi o dziewczęta i
kobiety pochodzące ze wsi, biedne, bezsilne i milczące. LekcewaŜy się je, poniewaŜ nie mają Ŝadnego znaczenia dla
elit politycznych Katmandu. Po upływie ośmiu lat i przeprowadzeniu dziesiątków wywiadów z Nepalkami ujrzałam ten
problem w zupełnie nowym świetle.
Kiedy wróciłam do Anglii i rozpoczęłam na Uniwersytecie w Birmingham wykłady poświęcone historii i polityce
Japonii, stopniowo zdałam sobie sprawę, Ŝe pomimo olbrzymiej róŜnicy poziomu rozwoju gospodarczego Nepal i
Japonię łączą pewne subtelne wzory zachowań. Znany jest w szczególności wizerunek Japończyków jako
zdyscyplinowanego społeczeństwa o nienagannych manierach. Jak zatem wytłumaczyć przemycane do prasy relacje
Tajlandek i Filipinek na temat wielkich krzywd, jakich doznały, pracując w przemyśle seksualnym w Japonii? I
dlaczego tak uderzające podobieństwa łączą ich historie z historiami Nepalek zatrudnionych w domach publicznych w
Indiach? Ostateczne wyjaśnienie znalazłam w fakcie, Ŝe handel kobietami i prostytucja są sektorami globalnego
przemysłu seksualnego. W Azji ten zakonspirowany przemysł - w takim stopniu, w jakim udaje się go poznać - rozwija
się bardzo pręŜnie.
Komercjalizacja seksu jest tam szeroko rozpowszechniona. Prawdopodobnie stała się bardziej pospolita niŜ na
Zachodzie. RóŜnica polega na tym, Ŝe w Azji seksbiznes rozwija się w sposób nader dyskretny. Na Zachodzie
natomiast, jak wiemy, łatwo rzuca się w oczy. śeńską seksualność wyko-
rzystuje się tu do sprzedaŜy wszelkich moŜliwych produktów, a usługi seksualne kupuje na ulicy, w domach
publicznych, salonach masaŜu, klubach i za pośrednictwem reklam. W Azji istnieje podobny rynek, ale mają do niego
dostęp tylko Azjaci, toteŜ niełatwo jest pisać o tamtejszym handlu usługami seksualnymi. Tym bardziej więc świat
powinien się dowiedzieć o doświadczeniach Ŝyciowych tamtejszych kobiet, sprzedających usługi seksualne i
sprzedawanych w celu dostarczania ich męŜczyznom. Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy klientami młodych
kobiet i dziewcząt są męŜczyźni uchodzący za zbyt rygorystycznych pod względem moralnym, by kupować tego typu
usługi.
Osoby skazane na znoszenie najbardziej drastycznych seksualnych naduŜyć, popełnianych w celach komercyjnych,
znajdują się na dole złoŜonych hierarchii społecznych. Chodzi o kobiety z ubogich rodzin, z biednych społeczności,
które przynaleŜą do pogardzanych mniejszości rasowych i etnicznych. Wykorzystuje sieje, a pewien ich odsetek
skazuje na seksualne niewolnictwo. Udaje się to bez trudu, gdyŜ właśnie one są najbardziej bezbronnymi osobami w
3
społeczeństwie. W Azji istnieją liczne moŜliwości tworzenia i utrwalania systemu takiego niewolnictwa ze względu na
ogromne róŜnice dzielące bogatych i biednych, a takŜe z powodu tamtejszej dyskryminacji kobiet, która naleŜy do
najsilniejszych na świecie.
Handel kobietami w celu zmuszania ich do prostytucji jest zjawiskiem globalnym. Dlatego moŜe wydać się niesłuszne
poddawanie szczególnej krytyce sytuacji występującej w Azji. Badania nad prostytucją w byłym Związku Radzieckim,
Europie Wschodniej i Ameryce Łacińskiej prawdopodobnie przyniosłyby w szerokim zakresie podobne rezultaty.
Seksualne niewolnictwo kobiet moŜna napotkać wszędzie. Jednak Azja zasługuje na szczególną uwagę, gdyŜ tam
przemysł seksualny i sieci handlu kobietami są najbardziej skomplikowane i rozwinięte. Paradoksalny i zdumiewający
jest fakt, iŜ na ogół nie uwaŜa się Azjatów za amatorów komercyjnego seksu.
Ponadto w Azji, podobnie jak w Ameryce Południowej i Środkowej, szczególnie nabrzmiały jest skandaliczny problem
prostytucji dziecięcej. Nie moŜna go tłumaczyć wyłącznie zapotrzebowaniem zachodnich pedofili i ich wyjazdami do
krajów azjatyckich w celu kupowania tego rodzaju usług. W Azji zjawisko prostytucji dziecięcej jest tak powaŜne, Ŝe
popyt na jej usługi musi mieć takŜe inne, znacznie powaŜniejsze źródło.
Dowody zebrane przez organizacje zajmujące się prostytutkami ujawniają, Ŝe w ostatnim dziesięcioleciu na
kontynencie azjatyckim obniŜył się przeciętny wiek tych kobiet. Na rozległych obszarach Azji prostytutki zaczynają
sprzedawać usługi seksualne w dzieciństwie. Przemysł seksualny preferuje osoby tanie i uległe, a sami klienci
wybierają nastolatki wolne od chorób przenoszonych drogą płciową. Najbardziej niepokojący i najtrudniejszy do
zaakceptowania jest fakt, Ŝe Azjaci wolą nieletnie prostytutki od dojrzałych kobiet. Szczególnie poszukiwane są
dziewczęta w wieku od trzynastu do szesnastu lat, a najbardziej poŜądane dziewice, za których usługi klienci płacą
bardzo wygórowane ceny. Byłe dziecięce prostytutki z Azji Południowej, z którymi przeprowadziłam wywiady,
rozpoczęły pracę w okresie pokwitania lub tuŜ przed nim.
W ostatnich trzech, czterech latach nagonka na Azję stała się na Zachodzie rodzajem sportu. Tamtejszy kryzys
gospodarczy w 1997 roku stanowił dla jej zachodnich krytyków rodzaj antidotum na niepokojące sukcesy ekonomiczne
krajów azjatyckich. Wielu zachodnich obserwatorów z zadowoleniem przyjęło do wiadomości, Ŝe wyŜszość i
bezkonku-rencyjność azjatyckich modeli okazała się mitem. Proces uzdrawiania tamtejszych gospodarek przebiega
pomyślnie, ale istnieją jeszcze inne, nawet większe mity na temat Azji, które naleŜy zdemaskować.
Zwykle Azja jest przedstawiana jako kontynent, na którym kultywuje się zdrowe wartości rodzinne, a w Ŝyciu
seksualnym przestrzega konserwatywnej moralności. Mogłyby one wydać się śmieszne, gdyby ich wpływ na kobiety, a
zwłaszcza na prostytutki, nie był tak niszczący. Przed kilku laty toczyła się modna debata na temat znaczenia „wartości
azjatyckich" dla sukcesów gospodarek wschodniej i południowo--wschodniej Azji. Nie mogła być w pełni
przekonująca, zwłaszcza ze względu na znaczne wewnętrzne zróŜnicowanie Azji, ale ustaliła podstawowy zespół
wartości określonych jako azjatyckie. Są to: przywiązanie do rodziny, respekt wobec władzy, waga wykształcenia i
oszczędności, szacunek dla utrwalonych struktur społecznych i wierność konserwatywnym kodeksom w stosunkach
społecznych i Ŝyciu seksualnym. W trakcie badań nad azjatyckim przemysłem seksualnym uświadomiłam sobie, Ŝe
brak na tej liście pewnych innych waŜnych „wartości azjatyckich", takich jak hipokryzja i pogarda męŜczyzn dla
kobiet.
Oczywiście moim celem nie jest ukazanie kultury zachodniej jako wspaniałego wzoru moralności w Ŝyciu społecznym
i seksualnym. Przedstawiona w ksiąŜce analiza stosunku Azjatów do prostytutek nie słuŜy
gloryfikacji etyki regulującej relacje męŜczyzn z tymi kobietami na Zachodzie. Wszystkie społeczeństwa borykają się z
rozmaitymi problemami, i Europa oraz Ameryka Pomocna mają ich tyle samo co inne kontynenty, jeśli nie więcej.
Lecz w społeczeństwach zachodnich uczula się opinię publiczną na występowanie takich negatywnych zjawisk, jak
przemoc, rozpad więzi społecznych i komercyjny seks, od którego nie ma ucieczki. Krytykuje się je i potępia.
Azjatyckie społeczeństwa natomiast ukrywają swoje trudności, a pewnych negatywnych zjawisk nie rozpoznają nawet
jako problemów. Uczestniczyłam w wielu spotkaniach na interesujący mnie temat i zetknęłam się z nader licznymi
sytuacjami, w których wykształceni Azjaci stanowczo zaprzeczali występowaniu w ich społeczeństwach prostytucji.
Powinni być bardziej uczciwi. Mówią nam, Ŝe rozpasanie seksualne jest cechą dekadenckiego Zachodu, podczas gdy w
Azji przestrzega się nadrzędnych kodeksów moralnych równieŜ w Ŝyciu seksualnym. Pogląd ten naleŜałoby poddać
pod ocenę niewolnic seksualnych przetrzymywanych w azjatyckich domach publicznych. Niestety, nie pozwolono by
im opuścić tych miejsc. I to stanowi istotę problemu.
Wszystkie społeczeństwa moralizują. Wiadomo, Ŝe to, co w dyskursie publicznym przedstawia się jako normalne
zachowanie seksualne, często bardzo róŜni się od tego, co ludzie robią na osobności. Z zachodniej perspektywy widać
olbrzymią przepaść między eksponowaną w społeczeństwach azjatyckich rolą rodziny a faktycznymi seksualnymi
preferencjami Azjatów. Częściowe wyjaśnienie występowania tej przepaści pomiędzy teorią a praktyką sprowadza się
do faktu, Ŝe nie porównujemy tego samego, gdyŜ mglista kategoria „wartości rodzinnych" nieuchronnie nasyca się
innymi treściami w róŜnych kontekstach kulturowych. W społeczeństwach zachodnich za jeden z wymogów
małŜeństwa uznaje się wierność, podczas gdy większość klas w większości społeczeństw Azji go odrzuca,
przynajmniej w praktyce. W tej kwestii w systemie wartości rodzinnych w Azji nie ma hipokryzji. MęŜczyźni
kultywują je szczerze, ale sprowadzają się one do podtrzymywania stabilności rodziny. Oznaczają bliską więź jej
członków i niechętny stosunek do rozwodów. Zarazem wielkość przemysłu seksualnego w Azji sugeruje, Ŝe wartości te
4
raczej nie wymagają, by mąŜ dochowywał Ŝonie wierności. Hipokryzja tkwi w absurdalnym twierdzeniu, Ŝe Azjaci
stosują się do konserwatywnego kodeksu zachowań seksualnych, w którym kładzie się nacisk na wierność i cnotę.
W większości społeczeństw Azji Ŝycie seksualne i Ŝycie rodzinne męŜczyzny stanowią dwie niemal całkowicie
odrębne sfery. MałŜeństwo,
płodzenie potomstwa i rodzina funkcjonują jako realizacja zawartego kontraktu ekonomicznego i społecznego.
Zobowiązuje on parę do świadczenia sobie usług seksualnych, ale nie uwaŜa się ich za szczególnie waŜne, przyjemne
czy wymagające ciągłego zaspokajania. śycie seksualne traktuje się jak rozrywkę i zabawę, którym męŜczyźni -
wyłącznie oni - mogą oddawać się w sposób legalny poza małŜeństwem. W tym wzorcu kulturowym jest miejsce na
stosunki pozamałŜeńskie męŜczyzny z kochankami i na częste korzystanie z usług prostytutek, przede wszystkim
dlatego, Ŝe romanse i flirty męŜów nie stanowią dla Ŝon rzeczywistego zagroŜenia małŜeństwa. Jego podstawą nie jest
w Azji seks. Poza tym jeśli nawet Ŝona ma zastrzeŜenia wobec postępowania męŜa, to i tak nie moŜe nic zrobić. Innymi
słowy, męŜczyźni kupują usługi seksualne, bo nie ponoszą z tego tytułu Ŝadnych konsekwencji. Jest grupa kobiet, które
spełniają ich seksualne zachcianki. Część tych kobiet robi to z własnej woli. Gdyby nie było ich wystarczająco duŜo,
by zaspokoić popyt, to przemysł seksualny z pewnością postarałby się o prostytutki sprzedające usługi seksualne pod
przymusem. Większość klientów nie dostrzega tej róŜnicy, a czasami nawet jej nie rozumie. Kobieta naleŜąca do
drugiej z wymienionych kategorii działa na niektórych pobudzająco.
W Azji, a zwłaszcza w Azji Południowej, prostytutki są kobietami napiętnowanymi. Często mówią o sobie,«Ŝe
znajdują się „poza społeczeństwem". Nie mylą się w samoocenie, gdyŜ rzeczywiście są pogardzanymi wyrzutkami
społecznymi. Paradoksalnie jednak nie znajdują się poza społeczeństwem, lecz w jego centrum; nie są usytuowane na
obrzeŜach systemu społecznego, gdyŜ mają istotne znaczenie dla jego funkcjonowania. Na podstawie analizy
prostytucji wiele moŜna się dowiedzieć na temat struktury społecznej. W wypadku Azji występują istotne przesłanki,
by uwaŜać, Ŝe wartości rodzinne i prostytucja to dwie strony tego samego medalu.
Azjatycki przemysł seksualny został stworzony na solidnych podstawach. Tradycyjnie kobiety traktowano tam jako
towar podlegający wymianie handlowej. W XIX wieku, w okresie szybkiej komercjalizacji gospodarek Azji, ów towar
zyskał wartość rynkową. Pierwsza przeprowadzona na wielką skalę sprzedaŜ kobiet objęła Chinki eksportowane do
domów publicznych w Malajach, Singapurze i obecnej Tajlandii w celu zapewnienia usług seksualnych migrującym
tam chińskim robotnikom, nieŜonatym lub wyjeŜdŜającym bez Ŝon. Z tego samego powodu Azjatki wysyłano aŜ do
Stanów Zjednoczonych. W latach osiemdziesiątych XIX wieku eksportowano do południowo-wschodniej Azji ubogie
japońskie dziewczęta, zwane
karayuki-san, by świadczyły tam usługi seksualne. Obecnie Japonia jest drugą potęgą gospodarczą świata i nie
potrzebuje eksportować swoich kobiet. Zamiast tego importuje ubogie kobiety z innych krajów.
Najlepiej opisanym wydarzeniem poprzedzającym współczesne niewolnictwo seksualne w Azji jest wymuszony przez
Japończyków w czasie drugiej wojny światowej nabór do prostytucji ponad stu tysięcy dziewcząt i młodych kobiet,
głównie Koreanek. Nazywane eufemistycz-nie „kobietami pocieszenia", były prostytutkami w domach publicznych dla
japońskich Ŝołnierzy. Wiele z nich nie doŜyło pełnoletności, gdyŜ obsługiwały dziennie do siedemdziesięciu Ŝołnierzy,
ustawiających się w kolejkach przed drzwiami ich pokoi. Niektóre nie miały nawet szansy wstać z łóŜka. Nie zaskakuje
informacja, Ŝe wiele z nich umarło lub popełniło samobójstwo, a część zabili Ŝołnierze, gdy stało się jasne, Ŝe Japonia
przegra wojnę. Te, które przeŜyły, nosiły w sobie wielki uraz i bardzo się wstydziły tego, co je spotkało. Nie potrafiły
mówić o tej zbrodni wojennej. Dopiero po czterdziestu latach garstka starszych juŜ uczestniczek tamtych wydarzeń
zdobyła się na odwagę i o wszystkim opowiedziała. MoŜe najbardziej znaczący jest fakt, Ŝe ten haniebny proceder
zaakceptowała, a nawet zaaranŜowała, japońska armia.
Po wojnie przemysł seksualny w Azji rósł w potęgę. Kluczowe znaczenie dla jego rozwoju miały trzy czynniki.
Pierwszym i najwaŜniejszym był rozwój gospodarczy. W dawnej - feudalnej, wiejskiej i biednej - Azji nie istniała
masowa prostytucja. Kobiety traktowano jako towar i wykorzystywano seksualnie, ale zwykle odbywało się to w
ramach konkubinatu lub współŜycia właściciela ziemskiego z chłopskimi dziewczętami. Początek zmian przypada na
okres kolonialny, a ich przyspieszenie na lata po drugiej wojnie światowej, kiedy w niektórych częściach kontynentu, a
zwłaszcza we wschodniej i południowo-wschodniej Azji, nastąpił wzrost zamoŜności. Zwiększyło się wówczas tempo
urbanizacji i industrializacji, dzięki czemu rzesze ludzi przeniosły się ze wsi do miast. W wyniku rozwoju przemysłu
niewiele kobiet zaczęło zarabiać, lecz wzrosła liczba męŜczyzn zarabiających znacznie więcej niŜ dotychczas. DuŜy
odsetek tych stosunkowo zamoŜnych Azjatów przeznaczał pieniądze na zakup usług seksualnych. Swobodne
współŜycie płciowe z kobietami, wcześniej zastrzeŜone dla najpotęŜniejszych, stało się w Azji dostępne dla bardzo
wielu męŜczyzn, którzy z tego korzystali w maksymalnym stopniu.
Drugim czynnikiem rozwoju przemysłu seksualnego okazała się ekspansja prostytucji na uŜytek Ŝołnierzy. Prostytutki
były dostępne dla woj-
ska zawsze i wszędzie. Towarzyszyły armiom wyruszającym na wojnę, a w dawnej Azji za ogrodzeniem kaŜdego
większego garnizonu i fortu wojskowego powstawały dzielnice domów publicznych, w licznych przypadkach
zachowane do dziś. Po drugiej wojnie światowej najsilniejszym bodźcem rozwoju prostytucji na potrzeby wojska
okazało się przybycie do Korei, a później do Wietnamu, Ŝołnierzy amerykańskich, którzy wydawali duŜo pieniędzy na
seks. W latach sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych, stacjonując w Wietnamie, odbywali wypady do
Tajlandii po R&R, czyli Rest and Recreation (odpoczynek i rozrywkę), a mówiąc ściślej - po I&I, czyli Intercourse and
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin