wiersz7.txt

(0 KB) Pobierz
                                 ***
Dlaczego moje �ycie to jedno, wielkie bagno?
Czy wszystko w nim musi jak nie powinno?
Marzy�am nie o jakim� gamoniu, 
Tylko o ksi�ciu na bia�ym koniu...
A gdy sie zjawi� si� po zmierzchu
Okaza�o si�, �e jest nim tylko z wierzchu.
Od sierodka by� po prostu draniem-
Moim mniemaniem.
Wszystko by�o normalne,
A� on w ko�cu zacz�� odgrywa� te swoje sceny zazdro�ci paranormalne.
Nie m�g� poj��, �e mam znajomych,
On nie szanowa� swych...
Chia�am si� z nimi spotyka�,
Ale zawsze musia�am go na swojej drodze napotyka�.
Nie chcia�am m�wi� mu w prost,
�e albo nie idzie ze mn� teraz, albo sam pokonuje ten most.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin