{2248}{2293}- Sierżant Drake.|- Panno Rose. {2344}{2395}Piękny bukiecik, sierżancie. {2425}{2486}Nie ma nic piękniejszego niż róże. {2544}{2587}Pozwoliłem sobie kupić bilety. {2626}{2655}Sierżancie! {2673}{2727}Proszę nazywać mnie Bennet. {2742}{2808}Cóż, Bennet, pójdziemy? {3595}{3685}RIPPER STREET|1x05 {4138}{4174}To takie romantyczne! {4185}{4222}Ale umarli. {4237}{4287}Tak! Z dzikiej namiętnoci. {4313}{4379}"Tam, gdzie dusze w kwiatach|odpoczywajš, {4380}{4545}chodzić ręka w rękę będziemy,|inne duchy zadziwiajšc". {4555}{4598}Powinna być pani aktorkš,|panno Rose. {4608}{4631}Tak sšdzisz? {4632}{4694}Jestem pewien,|jeli mi wolno. {4722}{4806}Znałam dziewczynę, Peggy,|rozkładała nogi już jako 10-latka, {4807}{4885}dołšczyła do grupy aktorów|i zwiedziła wiat! {4893}{4948}Obsypywali jš|deszczem płatków, Bennet! {4951}{5000}Więc zaczęła grać, zamiast... {5004}{5061}rozkładać nogi? {5076}{5129}Tak, ale najpierw poznała dżentelmena. {5130}{5182}Aktorka potrzebuje patrona, głuptasie. {5202}{5232}Popatrz! {5265}{5338}To nierozłšczki, panienko.|Bardzo towarzyskie. {5339}{5406}I, mogę powiedzieć,|dobre dla dzieci... {5412}{5462}To też trzeba brać pod uwagę. {5493}{5537}Bez urazy, oczywicie. {5538}{5585}Proszę posłuchać, panie... {5600}{5645}Jak pana nazywajš,|szanowny panie? {5654}{5704}- Drake.|- Panie Drake! {5705}{5760}Drake znaczy kaczor, prawda? {5768}{5812}Jestecie spokrewnieni! {5825}{5863}Cišgnie swój do swego. {5884}{5932}Sš cudowne, Bennet. {5986}{6038}- Ile?|- Dziesięć i szeć. {6106}{6133}A za jednš? {6153}{6233}Nie można ich rozdzielać.|To nierozłšczki! {6262}{6321}Proszę spojrzeć,|jak pani się rozpromieniła. {6369}{6403}Nie przejmuj się, Bennet. {6412}{6438}Sierżancie! {6473}{6544}Przepraszam, panienko.|Nie wiedziałem, że sierżant... {6546}{6597}O co chodzi, chłopcze?|Mam wolne popołudnie. {6600}{6645}Inspektor pana potrzebuje. {6651}{6680}To raczej pilne. {6766}{6845}Wybacz, Rose, muszę ić.|Zobaczymy się jeszcze. {7219}{7258}Znowu przewiercone na wylot? {7286}{7324}Nie musiałe się tak stroić,|sierżancie. {7413}{7470}Ta sama ekipa|co w Wheen & Harker Insurance? {7482}{7532}Jeli tak, to boję się,|co jeszcze majš w arsenale. {7533}{7637}Chloroform dla wonicy,|ładunek dymny na ulicy i jeszcze to... {7670}{7725}Widziałem reklamę w Evening Post. {7726}{7765}"Odporne na wysadzenie". {7766}{7803}Ryzyko ponosi klient. {7814}{7861}To nie był czarny proch.|Więc co? {7862}{7924}No włanie.|Jackson jest w drodze. {7932}{7978}Hobbs mówił,|że łup to kamienie jubilerskie. {7987}{8031}Tym razem bardziej się im poszczęciło. {8032}{8086}Poszczęciło?|Powóz jest nieoznakowany. {8087}{8154}Jubiler zmienia trasę co tydzień.|Tu nie było przypadku. {8182}{8211}Czyli kto dał cynk? {8212}{8280}Albo majš dar znajdowania|właciwych informacji. {8312}{8378}Prosto między oczy, w ruchu.|Strzał z dachu. {8396}{8439}Umiałby tak strzelić,|sierżancie? {8447}{8506}Nie wiem.|Nigdy nie byłem snajperem. {8507}{8549}A powiniene...|Hobbs! {8553}{8612}Hobbs, muszę zbadać to miejsce,|zanim oczyszczš ulicę. {8613}{8652}Gdzie, u diabła, jest Jankes? {8653}{8746}Odmówił wstania z łóżka, sir. {8747}{8773}Co?! {8799}{8895}Wywleczcie go z barłogu|i zwišżcie, jeli trzeba. {8896}{8920}Tak jest. {8986}{9010}Podaj piłę. {9062}{9087}Bolała mnie głowa. {9088}{9156}Potrzebowałem kojšcego dotyku|dziewczęcych ršk. {9157}{9234}Jackson, kiedy po ciebie posyłam,|przychodzisz albo... {9235}{9284}Zrobisz swoje|i mnie przymkniesz, {9285}{9337}i tak dalej i tak dalej.|Zgadza się? {9338}{9404}Zasłona dymna była z chloranu potasu. {9405}{9430}Przepraszam. {9498}{9565}Soda oczyszczona jako spowalniacz,|żeby skrzynki się nie zapaliły. {9566}{9595}Niezła robota. {9608}{9703}A za odpalenie tego bezpiecznie,|uchylam przed nimi kapelusza. {9704}{9739}To nie był proch strzelniczy? {9744}{9789}Nawet by nie wgniótł tego pudła. {9790}{9853}Nitrogliceryna?|Trotyl? {9854}{9909}Robi bum,|ale wredne w odpalaniu. {9910}{9955}- Więc co?|- Skšd ma wiedzieć? {9970}{10062}Czyli nasz wielki chirurg|jest w kropce i nie zna odpowiedzi. {10063}{10100}Możesz przejšć wodze. {10155}{10178}Zrób to. {10538}{10585}Na zachód, młodzieńcze. {10596}{10634}Raczej południowy-zachód. {10639}{10673}Kaliber 45. {10718}{10764}Widzisz ten szeciokšt? {10784}{10837}Kulka z pewnociš|pochodzi z Whitwortha. {10846}{10868}To karabin. {10869}{10978}Faworyt snajperów. Takich, co to lubiš|postrzelać sobie do celu. {11000}{11063}- Strzelnica, Wimbledon.|- Szykuj powóz. {11070}{11113}Reid, wiem,|że nie jeste rewolwerowcem. {11114}{11182}Większoć facetów woli widzieć,|do czego strzela. {11184}{11256}ciemnia się. Zamknš klub,|zanim przejedziemy Londyn. {11303}{11332}Czyli rano.|Mamy inne sprawy. {11333}{11361}Jackson, do roboty. {11362}{11422}I umyj podłogę.|Nie jeste w domu. {11494}{11559}Sir, czy mógłby mi pan|powięcić chwilę, {11560}{11586}żeby przedyskutować... {11587}{11623}Inspektorze! {11627}{11699}- Przyniosłem dane, o które pan prosił.|- Dziękuję, panie Wheen. {11701}{11739}Wiem, że ma pan pilne sprawy na głowie. {11740}{11758}Oczywicie. {11759}{11842}W Wheen & Harker Insurance|porzšdek będzie przywrócony. {11843}{11900}Dziękuję Bogu,|że w firmie nie było pieniędzy, {11901}{11936}kiedy dranie się pojawili. {11937}{12011}Może pan pohamuje swojš wdzięcznoć. {12064}{12115}Na White's Row, co oczywiste... {12125}{12206}- Chyba nie sugeruje pan...|- Panie Wheen, to nie sš amatorzy. {12207}{12274}Nie włamali się do pańskiego biura,|żeby wyjć z pustymi rękami. {12275}{12340}Nie szukali pieniędzy,|ale informacji o zabezpieczeniach. {12341}{12423}Wszystko, czego potrzebowali|do przygotowania zasadzki, jest tutaj. {12430}{12487}Nie! To by znaczyło... {12527}{12610}Hapsburg Jewellers|jest tylko jednym z setek klientów. {12612}{12668}I wszyscy deponujš|swoje systemy zabezpieczeń, {12670}{12752}plany ochrony,|spisy majštku w Wheen & Harker! {12760}{12885}Sugeruje pan, że wszystkie|sš zagrożone przez łotrowski spisek? {12887}{12965}A jeli to się rozniesie?|Pójdę z torbami! {12966}{12995}Inspektorze! {13025}{13112}To łup z powozu, sir.|Przed chwilš dostarczony. {13113}{13161}Dostarczony?|Dokšd? {13165}{13241}Do okradzionego jubilera.|Pozostawiony na progu. {13250}{13325}Jest wszystko,|poza jednym przedmiotem. {13347}{13378}Jeden szafir. {13407}{13463}Jeden błękitny szafir. {13468}{13536}Po co tyle zachodu, żeby ukrać co,|czego nie chcesz? {13537}{13590}Wszystko dla jednego małego kamienia.|Dlaczego? {13603}{13644}Wheen jest w to zamieszany? {13665}{13724}Wyczuwam u niego strach,|nie winę. {13729}{13782}Nie byłby zdolny|postšpić niewłaciwie. {13783}{13810}Ten sejf... {13814}{13882}Odporny na wysadzenie.|To nowy projekt? {13920}{14007}Sir, możemy na słowo? {14008}{14037}Co? {14051}{14106}Tak, oczywicie.|Pewnie. {14232}{14274}Więc, Bennet? {14321}{14356}Inspektorze, ja... {14418}{14522}Od kilku lat służę|z wielkim powięceniem, {14526}{14602}i, mam nadzieję,|ku pańskiemu zadowoleniu... {14637}{14692}Zastanawiam się,|czy mógłby pan rozważyć... {14731}{14767}Jeli uwzględni pan zasługi... {14768}{14803}Prosisz o podwyżkę? {14930}{15036}Z pewnociš jest zasłużona.|Ale czy możliwa, to inna kwestia. {15037}{15084}Zasoby, jak wiesz, sš ograniczone. {15129}{15161}Pozwól spytać, Bennet. {15174}{15247}Ta proba to pomysł twój czy Rose? {15318}{15371}Nie umknęło mi|twoje zainteresowanie tš dziewczynš. {15441}{15477}Nie wiem, o czym pan mówi. {15517}{15570}Kto taki spoglšda ci głęboko w oczy, {15571}{15611}dopóki masz co w kieszeni. {15612}{15662}Nie! Ona nie! {15699}{15723}Nie zna jej pan. {15724}{15795}Przez lata służby poznałem ten typ|tak dobrze, jak ty. {15805}{15863}Po prostu ci mówię, {15889}{15927}że kocięta majš pazurki. {16068}{16103}Moja proba była... {16142}{16170}przejęzyczeniem. {16182}{16227}Niemšdry wybryk. {16268}{16295}Dobranoc, sir. {16538}{16590}Sierżancie! Posłuchaj... {16613}{16656}Bacznoć, sierżancie! {16737}{16776}Spocznij, człowieku. {16835}{16863}Pułkownik! {16927}{16987}Inspektorze Reid,|to pułkownik Madoc Faulkner. {16988}{17028}Miło mi, inspektorze. {17036}{17075}Co sprowadza pana do Londynu, sir? {17077}{17152}Drobne interesy w drodze|do cieplejszych krajów, {17155}{17203}stosowniejszych dla emeryta. {17220}{17302}Każdy żołnierz musi kiedy|odłożyć miecz, sierżancie. {17318}{17364}Liczę, że zjesz ze mnš kolację, {17369}{17419}wypijemy toast|za koniec mojej kariery. {17431}{17461}Oczywicie. {17467}{17501}Pan również, inspektorze Reid. {17531}{17571}Nie chcę przeszkadzać|starym przyjaciołom. {17572}{17598}Nalegam. {17660}{17725}Niewielu przyjaciół mi zostało. {17729}{17785}Niech pan pozwoli mi zyskiwać nowych. {17863}{17937}Gordon poległ przez|niekompetencję Gladstone'a {17938}{17988}i hordy jego tchórzliwych akolitów. {17989}{18061}Nie mam zbytniego sentymentu do tych,|co stanowiska piastujš wysokie, {18062}{18116}ale honoru majš niewiele. {18126}{18190}Podziwia pan moje serce? {18222}{18284}Widziałem takie w British Museum. {18287}{18387}Własnymi rękami wykopałem je|w grobowcu w Dahshur. {18388}{18462}Egipcjanie takie serca-skarabeusze|grzebali ze zmarłymi, {18463}{18513}żeby własne serca|nie mogły ich zdradzić. {18584}{18665}Pamiętasz ceremonię sšdu, sierżancie? {18686}{18734}Nie jestem pewien, czy... {18813}{18874}Spróbuję, na ile pamięć pozwoli. {18876}{18969}Wierzyli, że bogowie kładš serce|na jednej szali, a pióro na drugiej. {18970}{19005}Pióro Sprawiedliwoci. {19013}{19097}Jeli serce nie wyznawało grzechów,|waga pozostawała w równowadze, {19098}{19137}a dusza mogła wieć życie pozagrobowe. {19138}{19248}Niewyznanie grzechów to nie to samo,|co ich brak. {19272}{19352}Egipcjanie byli praktycznymi ludmi. {19...
alfonsyna