koniec polski prawej_ziemkiewicz_bibula.txt

(3 KB) Pobierz
http://www.bibula.com/?p=20337

Koniec Polski prawej � Rafa� A. Ziemkiewicz 
Aktualizacja: 2010-04-12 8:34 am 

By�y ju� takie upadki w naszej historii. Z Bo�� pomoc� zdo�ali�my si� z nich podnie��. Wierzmy, �e zdo�amy i tym razem. By� mo�e straszliwy znak, kt�ry otrzymali�my, pomo�e nam w tym. Bo nie umiem w sobie skrzesa� naiwnej wiary ateist�w, �e ta tak pe�na symboli �mier� nie ma �adnego sensu.

Ateistom jest, w pewnym sensie, �atwiej. Ateista, pytany o sens tragedii, mo�e z przekonaniem stwierdzi�, �e nie ma ona �adnego sensu. �wiat dla niego ma prawo by� zbiorem przypadk�w, nietworz�cych niczego, poza wszechogarniaj�cym absurdem istnienia.

Chrze�cijanin wierzy, �e Zrz�dzenia Boskie maj� sens, i cho� wie tak�e, i� �w sens z zasady wymyka si� ludzkim pr�bom zrozumienia, nie mo�e tych pr�b zaniecha�. Nie mo�e op�dzi� si� od pyta� - dlaczego B�g na to pozwoli�? Co ma z tego wynika�?

Nie znam odpowiedzi, jak nie zna jej nikt z nas.

Czuj� tylko, �e pod Smole�skiem zako�czy�a si� pewna Polska - czy mo�e, marzenie o pewnej Polsce. Polska uosabiana przez niez�omn� bohaterk� �Solidarno�ci� Ann� Walentynowicz, przez ostatniego prezydenta na Uchod�stwie Ryszarda Kaczorowskiego i przez prezydenta Lecha Kaczy�skiego. Katastrofa poch�on�a elit� tej formacji ideowej, kt�ra najwy�szego dobra upatrywa�a w narodowej tradycji i historii. Kt�ra wysoko hierarchii warto�ci umie�ci�a cnot� patriotyzmu, s�u�b� pa�stwu polskiemu, o kt�re walczy�o tyle poprzednich pokole�, a kt�re, podarowane wsp�czesnym Polakom nagle wskutek niejasnego, podejrzanego �spisku elit�, nie sta�o si� dla nich wsp�lnym dobrem tak powszechnie i bezwzgl�dnie szanowanym, jak na to zas�uguje.

Od d�u�szego ju� czasu n�ka�o nas przeczucie, �e ta Polska musi odej��, przynajmniej na czas jaki�. �e w �wiecie zmierzchaj�cego Zachodu wchodz�cego w czas dekadencji i odrzucenia warto�ci, zatracaj�cego swe cywilizacyjne zdobycze, zast�puj�cego idee dora�nymi korzy�ciami, a demokracj� medialn� gr�, tak�e i w Polsce nie jeste�my w stanie obroni� pragnienia wielko�ci przed napieraj�cym zewsz�d rechotem. Ale zapowiada�o si�, �e odchodzenie tej - nie umiem znale�� innego s�owa - �przedwojennej� Polski b�dzie r�wnie ma�o efektowne jak powolne pogr��anie si� 97 konfederat�w barskich z Pako�ci, o kt�rych �piewa� Jacek Kowalski, w �mierdz�cym bagnie.

Urz�dy Prezydenta RP, Rzecznika Praw Obywatelskich, prezesa Narodowego Banku Polskiego i prezesa Instytutu Pami�ci Narodowej by�y ostatnimi plac�wkami Prawej Polski. Nie mam wielkich z�udze� co do ludzi, kt�rzy teraz, po kr�tszym lub d�u�szym (zale�nie od tego, do jakiego stopnia ka�� im si� liczy� z pozorami sonda�e i interpretuj�cy je pijarowcy) zajm� ostatnie brakuj�ce im do pe�nego zaw�aszczenia kraju gabinety. Nie mam z�udze� co do ich system�w warto�ci, cel�w i braku skrupu��w w ich osi�ganiu. Nadchodzi czas drobnych cwaniaczk�w, �Rysi�w� i �Grzesi�w�, gardz�cych �dzikim krajem�, ale nie na tyle, �eby wzgardzi� fors�, jak� da si� w nim ukr�ci�. Drobnych cwaniaczk�w, gdzie� tam z dala sterowanych przez zagraniczne pot�gi, bo przecie� geopolityka pr�ni nie znosi.

By�y ju� takie upadki w naszej historii. Z Bo�� pomoc� zdo�ali�my si� z nich podnie��. Wierzmy, �e zdo�amy i tym razem. By� mo�e straszliwy znak, kt�ry otrzymali�my, pomo�e nam w tym. Bo nie umiem w sobie skrzesa� naiwnej wiary ateist�w, �e ta tak pe�na symboli �mier� nie ma �adnego sensu.

Rafa� A. Ziemkiewicz
Autor jest publicyst� �Rzeczpospolitej�
Zgłoś jeśli naruszono regulamin