TYGODNIK PRAWA GOSPODARCZEGO z 30 marca 10 (nr 62).pdf

(1132 KB) Pobierz
TPG_062_k01.qxd
nr 62 (2693)
30 marca 2010
Tygodnik Prawa
Gospodarczego
PROCEDURY
KONTRAKTY ORZECZNICTWO
SPIS TREŚCI
Orzecznictwo
OPINIA
Przedsiębiorca wyegzekwuje
Najnowsze uchwały
Sądu Najwyższego
w sprawach gospodarczych
wyrok polskiego sądu
na terenie Niemiec
» str. D2
EKSPERT WYJAŚNIA
Nie można przesyłać
» strony D4–D5
informacji handlowych
e-mailem bez zgody adresata
» str. D2
Czy prawa wspólników
spółki cywilnej przejdą na spółkę jawną » str. D3
Kwalifikacje kierowców
Nowe prawo
samochodów ciężarowych
Zasady prowadzenia
działalności przewozowej
» str. D6
Mniej formalności dla zagranicznych
firm świadczących usługi w Polsce
Ochrona wzoru przemysłowego
Odpowiedzialność karna
» str. D7
PRAWO HANDLOWE
czeń, na przykład obowiązku uzyska-
nia jakiegoś dodatkowego zezwolenia,
i dyskryminować go w zakresie przy-
znawania pomocy finansowej. Z kolei
zagraniczne firmy nie mogą dyskrymi-
nować klientów ze względu na obywa-
telstwo lub miejsce zamieszkania. Na
ich żądanie firmy będą musiały udo-
stępnić informacje o prowadzonej dzia-
łalności, związanej bezpośrednio
z usługą, spółkach, w których uczest-
niczą, oraz o tym, jakie środki będą po-
dejmować, aby uniknąć konfliktu inte-
resów. Takie informacje muszą poda-
wać również w dokumentach, które za-
wierają opis oferowanych usług.
Zanim zostanie zawarta na piśmie
umowa o wykonanie usługi, a także
przed rozpoczęciem jej świadczenia –
gdy umowa zostanie zawarta ustnie,
przedsiębiorca musi poinformować
klienta o nazwie firmy, adresie siedzi-
by albo miejscu zamieszkania i głów-
nym miejscu wykonywania działalno-
ści. Wskazuje też organ, w którym jest
zarejestrowany, i numer w rejestrze,
albo numer w ewidencji działalności
gospodarczej, adres poczty elektro-
nicznej, a także organ, który wydał
certyfikat, koncesję, zezwolenie, zgo-
dę, licencję lub dokonał wpisu do re-
jestru albo wydał inny dokument
uprawniający usługodawcę do świad-
czenia usługi. Oprócz tego powinien
wskazać główne cechy usługi oraz ce-
nę, jeśli została ustalona, a także sto-
sowane przez siebie wzorce umów
i postanowienia umowne określające
prawo właściwe dla danej umowy
oraz sąd lub inny organ rozstrzygają-
cy spory, jakie powstaną w związku
z zawartą umową. Podaje również
NIP lub inny numer identyfikacyjny
na potrzeby VAT, informuje o obo-
wiązkowym ubezpieczeniu lub gwa-
rancji finansowej, danych ubezpieczy-
ciela lub gwaranta oraz o zasięgu te-
rytorialnym ubezpieczenia i wskazu-
je samorząd zawodowy, do którego
należy tytuł zawodowy oraz państwo,
w którym został przyznany. Udostęp-
nia też informacje o gwarancjach jako-
ści wykonywanej usługi.
Klient ma prawo również zażądać
dodatkowych informacji, na przykład
o sposobie kalkulacji ceny, jeśli wcze-
śniej nie została ustalona, o kodeksach
dobrych praktyk, którym firma podle-
ga, a nawet o regulacjach prawnych
dotyczących zawodu regulowanego,
jaki wykonuje przedsiębiorca.
Te wszystkie informacje na temat
firmy należy udostępnić w taki spo-
sób, aby klient mógł się z nimi zapo-
znać, w miejscu, gdzie świadczona jest
usługa, w miejscu zawarcia umowy
i dokumentach informacyjnych, które
dostarcza klientowi. Przedsiębiorca
powinien zamieścić je również na
swojej stronie internetowej. Gdy nie
udostępnia informacji o swojej firmie
i działalności albo podaje nieprawdzi-
we, może zostać ukarany grzywną.
Jak uniknąć ryzyka, nabywając spółkę
» str. D3
Małgorzata Piasecka-Sobkiewicz
malgorzata.piasecka@infor.pl
PRAWO BRANŻOWE
Zagraniczne firmy czasowo świad-
czące usługi w Polce nie będą mu-
siały już u nas rejestrować działal-
ności. Tylko w pewnych przypad-
kach będą od nich wymagane ze-
zwolenia lub koncesje.
Prezydent podpisał ustawę z 4 marca
2010 r. o świadczeniu usług na teryto-
rium Rzeczypospolitej Polskiej. Teraz
czeka ona na publikację w Dzienniku
Ustaw i zacznie obowiązywać po upły-
wie 14 dni od jej ogłoszenia.
Nowe przepisy określają m.in. wy-
mogi, jakie powinny spełnić podmio-
ty prowadzące działalność w innym
kraju Unii Europejskiej i zamierzają-
ce świadczyć usługi na własny rachu-
nek w Polsce. Chodzi m.in. o usługi bu-
dowlane, handlowe lub prowadzone
w ramach wykonywanego wolnego za-
wodu, np. adwokata lub radcy praw-
nego. Po wejściu w życie zmian zagra-
niczna firma, która chce świadczyć ta-
kie usługi, nie musi już starać się
o wpis do rejestru przedsiębiorców
w Krajowym Rejestrze Sądowym lub
w ewidencji działalności gospodar-
czej. Powinna jednak uzyskać wyma-
gane w odrębnych przepisach certyfi-
katy, koncesje, licencje, zezwolenia,
zgody, czy wpis do rejestru działalno-
ści regulowanej (lub innego rejestru).
Urzędy i samorządy zawodowe nie
mogą nakładać na podmiot zagranicz-
ny świadczący usługi żadnych ograni-
Rozszerzanie przedmiotu umowy
jest niedopuszczalne
» str. D6
WŁASNOŚĆ INTELEKTUALNA
Zamiast wielu umów o licencje
i patenty lepiej zawrzeć umowę zbiorczą
Prawo chroni tylko domeny
zawierające w nazwie znak towarowy
» str. D7
PRAWO CYWILNE
Jak zabezpieczyć wierzytelność
zastawem rejestrowym
» str. D8
Za tydzień
Jak zarejestrować znak towarowy
i czerpać z tego korzyści
Podstawa prawna
Ustawa z 4 marca 2010 r. o świadczeniu
usług na terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej
269878530.012.png 269878530.013.png 269878530.014.png 269878530.015.png 269878530.001.png
D 2
Tygodnik Prawa Gospodarczego
30 marca 2010 nr 62 (2693) www.gazetaprawna.pl
Komentarze – opinie
WAŻNE DATY
OPINIA
Transport drogowy
Przedsiębiorca wyegzekwuje
wyrok polskiego sądu na terenie Niemiec
Od 3 kwietnia przewoźnik drogowy może zawiesić
działalność w całości lub w części na 12 miesięcy.
Przedsiębiorca, który na niespełna rok zaprzesta-
je działalności, musi w ciągu 14 dni (licząc od po-
czątku zawieszenia) zawiadomić o tym organ, któ-
ry udzielił mu licencji. W piśmie podaje, na jaki czas
zawiesił transport, a także – gdy jest to ogranicze-
nie częściowe – liczbę wypisów z licencji odpowia-
dającą liczbie samochodów, których przewoźnik nie
będzie używał. W razie zawieszenia działalności
w całości przedsiębiorca musi również oddać licen-
cjodawcy wszystkie wypisy z licencji. Organ ten
zwróci przedsiębiorcy z urzędu zdeponowane wy-
pisy w terminie siedmiu dni przed upływem okre-
su zawieszenia. I jeśli działalność została wstrzy-
mana na dłużej niż trzy miesiące, to licencjodawca
zwraca część opłaty wniesionej za wydanie licencji
i wypisów. Są to kwoty proporcjonalne do okresu
zawieszenia i liczby zawieszonych wypisów z licen-
cji. W przypadku przewoźnika prowadzącego legal-
nie transport międzynarodowy zwracaną część
ustala się po pomniejszeniu opłaty za udzielenie li-
cencji lub wypisu z licencji o prowizję.
Kierowca prowadzący samochody transportowe
obowiązany jest co pięć lat, począwszy od daty uzy-
skania świadectwa kwalifikacji zawodowej poświad-
czającego uzyskanie kwalifikacji, ukończyć szkolenie
okresowe. Jest ono odpowiednie do pojazdu, jakiego
używa. Pierwsze badanie lekarskie trzeba wykonać
przed odebraniem świadectwa kwalifikacji zawodo-
wej. Każde następne zaś, kiedy kierowca skończy już
60 lat, powinno być zrobione w terminie właściwym
do ukończenia szkolenia okresowego. Nie powinno to
jednak nastąpić później niż przed datą wydania świa-
dectwa kwalifikacji zawodowej. Zmiany wprowadza
od 3 kwietnia 2010 r. nowelizacja ustawy o transpor-
cie drogowym – Dz.U. nr 43, poz. 246.
Zdarza się, że w polskim sądzie zapa-
da prawomocny wyrok przeciwko
dłużnikowi, który ma miejsce za-
mieszkania lub siedzibę na terenie
Niemiec. Można następnie uzyskać
uznanie polskiego orzeczenia
w Niemczech i wszcząć egzekucję.
Według rozporządzenia Rady (WE) nr
44/2001 wyrok wydany w państwie człon-
kowskim UE jest uznawany w innych pań-
stwach Unii. Sądy niemieckie nie są więc
powołane do sprawdzania merytorycznej
treści polskiego orzeczenia. Wierzyciel
musi złożyć do sądu w Niemczech wnio-
sek o stwierdzenie wykonalności wyroku
sądu polskiego na terenie Niemiec. Wła-
ściwy jest niemiecki sąd krajowy (Land-
gericht), w którego okręgu dłużnik za-
mieszka lub ma siedzibę. Jeżeli pozwany
nie ma ani miejsca zamieszkania, ani sie-
dziby w Niemczech, należy złożyć wnio-
sek według miejsca, gdzie ma być prze-
prowadzone postępowanie egzekucyjne,
czyli tam, gdzie znajduje się majątek ma-
jący być przedmiotem egzekucji.
Wniosek o stwierdzenie wykonalności
wyroku sądu polskiego powinien być
złożony w języku niemieckim. Do wnio-
sku należy dołączyć oryginalny odpis
wyroku sądu polskiego ze stwierdze-
niem jego wykonalności, tłumaczenie
wyroku sądu polskiego na język nie-
miecki, jeden dodatkowy uwierzytelnio-
ny odpisy wyroku, a także zaświadcze-
nie wydane według art. 54 rozporządze-
nia o wykonalności wyroku. Zaświad-
czenie to wydaje na wniosek wierzyciela
sąd polski, który orzekł o wykonalności
wyroku. Potwierdza ono wykonalność
wyroku według polskich przepisów i da-
Maciej Prusak
adwokat, partner
w kancelarii BSJP Taylor Wessing
procedurą uzyskania w Polsce europej-
skiego tytułu wykonawczego lub może
uzyskać europejski nakaz zapłaty.
Skuteczną formą stwierdzenia wyko-
nalności orzeczenia, w celu przeprowa-
dzenia na jego podstawie egzekucji rosz-
czenia w Niemczech, bez konieczności
występowania do sądów niemieckich,
jest uzyskanie w Polsce tzw. europej-
skiego tytułu egzekucyjnego. Procedu-
ra ta dotyczy jednak jedynie tzw. roszczeń
bezspornych, w rozumieniu art. 3 rozpo-
rządzenia Rady (WE) nr 805/2004. Je-
żeli polski tytuł egzekucyjny w postaci
orzeczenia sądu, ugody zawartej przed
sądem lub zatwierdzonej przez sąd speł-
nia warunki określone w przepisach od-
rębnych, w szczególności wynikające
z rozporządzenia Rady (WE) nr
805/2004, sąd, który wydał orzeczenie
albo przed którym została zawarta ugo-
da lub który zatwierdził ugodę, na wnio-
sek wierzyciela wydaje zaświadczenie,
że dane orzeczenie stanowi europejski
tytuł egzekucyjny (zwane dalej zaświad-
czeniem europejskiego tytułu egzeku-
cyjnego). Wydanie zaświadczenia euro-
pejskiego tytułu egzekucyjnego zastę-
puje postępowanie w sprawie uzyskania
niemieckiego stwierdzenia wykonalno-
ści i nie ma konieczności dodatkowego
ubiegania się o niemiecką klauzulę wy-
konalności. Sądowe zaświadczenie po-
woduje, że polski tytuł w formie euro-
pejskiego tytułu egzekucyjnego jest
traktowany przez komorników niemiec-
kich jak każdy inny tytuł wykonawczy
w Niemczech.
DNJ
tę doręczenia pozwu pozwanemu, jeże-
li ten nie stawił się na rozprawę i sąd
orzekł zaocznie. W postępowaniu
o stwierdzenie wykonalności wyroku
w Niemczech nie jest konieczne repre-
zentowanie stron przez adwokata.
Sąd niemiecki orzeka na posiedzeniu
niejawnym. Nieprawomocne orzeczenie
o stwierdzeniu wykonalności doręcza się
wierzycielowi. Jeżeli dłużnik nie wniesie
środka odwoławczego bądź jego skarga
zostanie oddalona, wierzyciel uzyska od-
pis zapadłego orzeczenia ze stwierdze-
niem jego nieograniczonej wykonalności
w Niemczech. Z takim orzeczeniem na-
leży zwrócić się do komornika w Niem-
czech celem prowadzenia egzekucji.
Niemieccy komornicy uprawnieni do
prowadzenia postępowania egzekucyj-
nego podejmą czynności, jeśli polski
podmiot przedłoży tytuł podlegający
wykonaniu na terenie Niemiec. Niemiec-
ka procedura cywilna przewiduje róż-
norakie możliwości realizacji roszczeń
na terenie Niemiec. Oprócz zwykłego
postępowania procesowego polski pod-
miot w celu zaspokojenia przysługują-
cych mu roszczeń może posłużyć się
Tygodnik Prawa
Gospodarczego
Redaktor prowadząca:
Teresa Siudem, tel. (022) 530 41 28
teresa.siudem@infor.pl
Notował Krzysztof Tomaszewski
EKSPERT WYJAŚNIA
Nie można przesyłać informacji handlowych e-mailem bez zgody adresata
Czy przedsiębiorcy mogą wysyłać
informacje handlowe drogą elek-
troniczną potencjalnym klientom?
Tak, pod warunkiem że jest ona za-
mówiona, tzn. nadawca dysponował
wcześniej zgodą odbiorcy na otrzy-
manie takiej informacji. Zgoda od-
biorcy musi być wyraźna, nie można
jej domniemywać. Niestety, w prakty-
ce warunek ten jest często narusza-
ny, a lista sposobów jego obejścia
stale się wydłuża.
Kolejnym warunkiem jest prawidłowe
oznaczenie wysyłanej informacji, po-
przez podanie danych identyfikują-
cych i adresów elektronicznych zle-
ceniodawcy wysyłki. W tym przypad-
ku zawsze chodzi o dane podmiotu
zainteresowanego, którego dotyczą
informacje handlowe, a nie podmio-
tu, który na jego zlecenie tylko rozsy-
ła mailing. W informacji należy rów-
nież zamieścić wyraźny opis propo-
nowanych promocji i ofert, łącznie
z podaniem wszelkich koniecznych
warunków, zastrzeżeń i ostrzeżeń.
Szczegółowo opisane powinny być
przede wszystkim warunki propono-
wanej oferty promocyjnej.
czy firmie można zamieścić, by
wiadomość nie została potrakto-
wana jako spam?
Pojawiają się głosy, że każde pyta-
nie o zgodę – już samo w sobie –
będzie zawsze pewną formą pro-
mocji, w związku z czym zwracanie
się o zgodę drogą komunikacji
elektronicznej jest z założenia nie-
dozwolone. W ocenie Urzędu
Ochrony Konkurencji i Konsumen-
tów jest to jednak działanie do-
puszczalne, jeżeli podawany opis
przedmiotu przyszłej informacji
bądź inne elementy koresponden-
cji będą zwięzłe, przejrzyste i nie
będą stanowić formy promocji ani
wprowadzać w błąd.
Dlatego pytanie o zgodę powinno być
pozbawione treści, które można by
uznać za zmierzające do promocji to-
warów, usług lub wizerunku przedsię-
biorcy. Powinno się ono ograniczać
do danych umożliwiających identyfi-
kację nadawcy oraz krótkiego – neu-
tralnego w odbiorze – opisu, czego
miałaby dotyczyć ewentualna infor-
macja. Nie należy przekazywać doce-
lowych informacji o produkcie, usłu-
dze lub przedsiębiorcy, a poprzestać
na ogólnym wskazaniu, jakiego towa-
ru lub jakiej usługi informacja będzie
dotyczyć. Wiadomość będzie też
kończyć się z reguły prośbą o wyra-
Grzegorz Antonowicz
radca prawny w kancelarii
Grynhoff Woźny Maliński
stanowi wykroczenie i podlega karze
grzywny do 5 tys. zł, nakładanej
przez sąd w postępowaniu w spra-
wach o wykroczenia. Stanowi to
również czyn nieuczciwej konkuren-
cji. Oznacza to, że związanych z tym
czynem roszczeń mogą dochodzić
również bezpośredni konkurenci
przedsiębiorcy, korzystając z okazji
do zbudowania czasowej przewagi
rynkowej i osłabienia pozycji konku-
renta. Przedsiębiorca, którego inte-
res został naruszony bezprawnym
mailingiem reklamowym, może
przykładowo żądać rozesłania do
tych samych adresatów przeprosin
za naruszenie prawa lub opubliko-
wania tego typu oświadczenia
w mediach. W skrajnym wypadku
należy się liczyć z obowiązkiem za-
płaty określonej przez sąd kwoty na
cel społeczny.
Przesyłanie niezamówionej informa-
cji handlowej może być ponadto
uznane – w zależności od okoliczno-
ści – za praktykę naruszającą zbio-
rowe interesy konsumentów. Wów-
czas prezes UOKiK wszczyna postę-
powanie antymonopolowe, które
może się zakończyć nałożeniem ka-
ry w wysokości do 10 proc. przycho-
du osiągniętego w roku ubiegłym
(oczywiście w tym przypadku nie
należy się spodziewać kary nawet
zbliżonej wysokością do jej maksy-
malnego pułapu).
Planowana jest nowelizacja przepi-
sów przewidująca zmianę obecnej
sankcji grzywny za wykroczenie
na karę administracyjną nakła-
daną przez prezesa Urzędu
Komunikacji Elektronicznej
w kwocie do 100 tys. zł.
Czy przedsiębiorcy mogą wysyłać
e-maile do firm, jeśli ich dane są
ogólnie dostępne w internecie?
W żadnym wypadku. Niestety, planu-
jąc działania marketingowe, często
zapomina się o tym, że przepisy anty-
spamowe zabraniają wysyłania nie-
zamówionej informacji handlowej nie
tylko do konsumentów i osób pry-
watnych, ale również do przedsię-
biorców i na adresy firmowe pracow-
ników. Dostępność danego adresu
e-mailowego w sieci nie oznacza, że
jego właściciel wyraził zgodę na
otrzymanie danej informacji handlo-
wej. Jest on zatem chroniony tak sa-
mo jak adres konsumencki.
żenie zgody na przesłanie informacji
handlowej.
Niestety, również te warunki są nie-
jednokrotnie naruszane. Często bo-
wiem już z treści samego zapytania
o zgodę można się dowiedzieć nie-
mal wszystkiego o tym, jak bardzo
atrakcyjna będzie oferta, której in-
formacja handlowa ma dotyczyć.
Takie działanie jest oczywiście nie-
dopuszczalne i powinno podlegać
odpowiedzialności tak jak przesła-
nie informacji handlowej bez zgody
odbiorcy.
Co grozi przedsiębiorcy za rozsy-
łanie niezamówionych reklam
i w jakiej procedurze może on zo-
stać pociągnięty do odpowie-
dzialności?
Przesyłanie informacji handlowej
bez uprzedniej zgody jej odbiorcy
Podstawa prawna
Ustawa z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu
usług drogą elektroniczną (Dz.U.
z 2002 r. nr 144, poz. 1204 ze zm.).
Zdarza się, że samo zapytanie
o zgodę zawiera w sobie niezamó-
wioną informację handlową. Jakie
informacje o produkcie, usłudze
Rozmawiał Adam Makosz
269878530.002.png 269878530.003.png
30 marca 2010 nr 62 (2693) www.gazetaprawna.pl
Tygodnik Prawa Gospodarczego
D 3
Prawo handlowe
Fuzje i przejęcia
Jak uniknąć ryzyka, nabywając spółkę
EKSPERT WYJAŚNIA
Czy prawa wspólników spółki
cywilnej przejdą na spółkę jawną
Inwestor zainteresowany
nabyciem spółki kapitało-
wej ma wybór: może albo
nabyć jej udziały, albo jej
składniki. To, jaką opcję
wybierze, zależy m.in.
od celów biznesowych
inwestora.
Transakcje fuzji i przejęć
(M&A, Mergers and Acquisi-
tions), mimo że posiadają róż-
ną skalę, różne wartości i róż-
ne swe przedmioty – zawsze
wiążą się z wielowątkowością
trudnych zagadnień praw-
nych i wielością przygotowy-
wanych dokumentów. Przy-
stępując do takiej transakcji,
często okazuje się, że strony
mają rozbieżne preferencje,
a ich wybór determinowany
jest wieloma, często odmien-
nymi, zagadnieniami szczegó-
łowymi, które indywidualizują
transakcję. Wśród nich wy-
mienić można: ochronę przed
ryzykami w zakresie odpowie-
dzialności nabywcy za zobo-
wiązania zbywającego lub
spółki (gdy nabywane są
udziały lub akcje), koniecz-
ność zachowania przyznanych
zbywającemu zezwoleń czy
koncesji, kwestię optymaliza-
cji podatkowej czy też odpo-
wiedzialność sprzedającego
za przedmiot transakcji.
Przedmiotem analizy bizneso-
wej, ale również prawnej, jest
właściwa formuła transakcji,
także w zakresie dylematu,
czy przedmiotem nabycia bę-
dą udziały spółki czy też akty-
wa spółki.
nie nabycie składników przed-
siębiorstwa czy jego części,
lecz właśnie nabycie udziałów
lub akcji (transakcja share de-
al). Podobnie będzie, jeśli na-
bywany biznes i jego prowa-
dzenie łączy się z konieczno-
ścią posiadania trudnych do
ponownego uzyskania licencji,
zezwoleń bądź certyfikatów,
których kupujący nie mógłby
przejąć wraz z przejęciem
składników w ramach trans-
akcji asset deal. Również wte-
dy, gdy kupujący dostrzega ry-
zyka w zakresie możliwej od-
powiedzialności za zobowiąza-
nia spółki, od której nabyłby
określone składniki, ograni-
czeniem tej odpowiedzialności
będzie transakcja share deal
(bowiem najwyższą co do za-
sady wartością odpowiedzial-
ności kupującego będzie jego
strata mierzona utratą skład-
nika, nabytych udziałów lub
akcji spółki).
Transakcję share deal wybie-
rzemy również wtedy, gdy
spółka, której składnikami lub
udziałami jesteśmy zaintere-
sowani, jest stroną umów, dla
których wierzytelności i zobo-
wiązania lub tylko zobowiąza-
nia nie mogą być przeniesione
na kupującego bez zgody wie-
rzycieli. W takiej sytuacji na-
bycie udziałów lub akcji spółki
nie spowoduje żadnej zmiany
dotyczącej strony ważnych dla
nas i spółki umów. Oczywiście
w obrocie możemy również
spotkać umowy, które przy-
znają kontrahentowi spółki
uprawnienie do rozwiązania
lub wypowiedzenia umowy
w sytuacji zaistnienia zmian
po stronie właściciela spółki
(podmiotu uprawnionego do
jej udziałów lub akcji), dlatego
tak ważne jest przeprowadze-
nie badania due dilligence.
Transakcje M&A
Wspólnicy chcą przekształcić spółkę cywilną w jawną.
Mają kilka zezwoleń, których nie chcą utracić. Czy muszą
po przekształceniu występować kolejny raz o takie same
decyzje administracyjne? Jakich formalności trzeba do-
konać, żeby działka, którą kupili wspólnie, stała się wła-
snością powstałej z przekształcenia spółki jawnej? Kto
miałby po przekształceniu występować w procesie, jaki
wspólnicy wytoczyli niesolidnemu dostawcy?
Share deal
– to transakcja, w której
posiadający udziały lub
akcje w spółce zbywa je,
przy czym kupujący nie
uzyskuje w wyniku trans-
akcji bezpośrednich praw
do majątku spółki. Ozna-
cza to, że kupujący płaci
cenę za udziały lub akcje
będące przedmiotem
umowy, lecz nie staje się
dysponentem majątku
samej spółki. Majątek ten
(jego składniki) pozostaje
nadal własnością spółki
(nie majątek spółki, lecz
udziały są przedmiotem
obrotu).
Asset deal
– to transakcja, w której
kupujący nabywa składni-
ki majątkowe i one bezpo-
średnio są przedmiotem
umowy, stając się w rezul-
tacie własnością kupują-
cego.
Wspólnicy nie muszą ponownie starać się o zezwolenia, które ma-
ją na działalność regulowaną, prowadząc przedsiębiorstwo
w spółce cywilnej. Wynika to z przepisu art. 26 ust. 5 kodeksu
spółek handlowych. Mówi on, że spółce jawnej, powstałej z prze-
kształcenia spółki cywilnej, przysługują wszystkie prawa i obo-
wiązki stanowiące majątek wspólny wspólników spółki prze-
kształcanej. Spółka cywilna nie ma bowiem nawet podmiotowo-
ści prawnej (jak jawna), więc wszystkie aktywa i pasywa związane
ze wspólną działalnością w tej formie należą do wspólników, tzn.
stanowią ich współwłasność łączną. Spółka nie jest ich podmio-
tem. Stąd też bierze się wątpliwość czytelnika. Niemniej ustawa
dodaje, że przepis art. 553 par. 2 k.s.h., mówiący o sukcesji uni-
wersalnej praw stosuje się odpowiednio. Tym samym spółka
przekształcona pozostaje podmiotem zezwoleń, koncesji oraz
ulg, które zostały przyznane spółce przed jej przekształceniem.
Chyba że ustawa lub decyzja o udzieleniu np. zezwolenia stanowi
inaczej. Tak więc w wypadku zmiany spółki cywilnej w jawną,
przez prawa spółki przekształcanej należy rozumieć prawa
wspólników. I to one przechodzą z mocy prawa na nowo powstałą
spółkę jawną. Oznacza to, że wspólnicy zachowają zezwolenia
przez czas, na jaki ich im udzielono. Spółka jawna wystąpi ewen-
tualnie o kolejne.
Co się zaś tyczy działki, to spółka jawna, będąca rezultatem
przekształcenia spółki cywilnej, stanie się właścicielem nie tylko
ruchomości, czyli np. maszyn produkcyjnych czy samochodów,
lecz także nieruchomości wspólników. Niczemu nie przeszkadza
fakt, że była to współwłasność do niepodzielnej ręki (łączna, nie
w częściach ułamkowych). I dlatego, że przepisy ustawy mówią
o automatycznej sukcesji uniwersalnej praw, nie będzie potrzeby
dokonywania jakichkolwiek dodatkowych czynności prawnych
(np. darowizn, o których możliwości pisze czytelnik). Wystarczy,
że wspólnicy zgłoszą zmianę właściciela w sądzie wieczysto-
księgowym, i że zostanie dokonany odpowiedni wpis w dziale II
księgi wieczystej, w którym zawsze mieści się oznaczenie wła-
ściciela czy właścicieli lub użytkownika wieczystego.
Wstępując z mocy prawa w stosunki materialnoprawne wspólni-
ków spółki cywilnej, nowo powstała spółka jawna wstępuje też
w stosunki procesowe. W tym wypadku jako strona toczącego się
postępowania. I to spółce będą przysługiwały teraz wszelkie
uprawnienia i obowiązki powoda (np. związane z postępowaniem
dowodowym, dochowywaniem terminów, ewentualnym prawem
skarżenia wyroku itd.). Proszę tylko pamiętać, że skuteczność
pełnomocnictwa procesowego udzielonego przez spółkę jawną
zależy od sposobu reprezentacji ujawnionego w Krajowym Reje-
strze Sądowym. Ustawa stanowi bowiem, że zasadą jest, iż każdy
wspólnik ma prawo reprezentować spółkę jawną. A prawo do re-
prezentowania dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasą-
dowych spółki. Niemniej umowa spółki jawnej (którą trzeba bę-
dzie napisać przed wpisaniem przekształconej spółki do rejestru)
może przewidywać, że wspólnik pozbawiony jest prawa reprezen-
towania spółki, albo że jest uprawniony do jej reprezentowania
tylko łącznie z innym wspólnikiem lub prokurentem. W wypadku
zaś współdziałania prokurenta ze wspólnikiem w tzw. reprezenta-
cji mieszanej, również zakres umocowania prokurenta będzie de-
cydował o możliwości reprezentacji spółki.
ciem udziałów spółki z ograni-
czoną odpowiedzialnością,
której przedmiotem działalno-
ści jest prowadzenie sieci re-
stauracji, oraz nabyciem
przedsiębiorstwa od samej ta-
kiej spółki, musimy pamiętać,
iż jeśli wybierzemy nabycie
udziałów (share deal), to spół-
ka po dokonanej transakcji na-
dal będzie mogła działać
w niezmienionym zakresie
(zachowując co do zasady po-
siadane zezwolenia). Jeżeli na-
tomiast w powyższej sytuacji
wybierzemy nabycie składni-
ków przedsiębiorstwa (asset
deal) to z momentem dokona-
nia transakcji nabyte składni-
ki przejdą na kupującego, lecz
dalsze prowadzenie działalno-
ści kupujący poprzedzić bę-
dzie musiał ponownym, czaso-
chłonnym i obarczonym ryzy-
kiem, uzyskaniem odpowied-
nich zezwoleń.
Kiedy realizujemy transakcję
share deal, czyli nabywamy
udziały lub akcje spółki. Sprze-
dający przedstawia często
spółkę jako przedsiębiorstwo
dochodowe o atrakcyjnych wy-
nikach finansowych, nieposia-
dające istotnego zadłużenia.
Kupujemy więc od sprzedają-
cego posiadane przez niego
udziały lub akcje spółki, wdra-
żając własne czynności za-
rządcze, kontynuując prowa-
dzenie działalności w ramach
spółki, której udziały lub akcje
nabyliśmy. Okazuje się jednak,
że spółka zamiast zysku przy-
nosi stratę, a dodatkowo swo-
je roszczenia kierują do niej
liczni wierzyciele. W takiej sy-
tuacji powstaje pytanie, czy ist-
nieje wynikające z przepisów
prawa przeniesienie odpowie-
dzialności sprzedającego za
udziały lub akcje i ich stan rów-
nież na stan i majątek samej
spółki. Okazuje się, że jeśli
w umowie sprzedaży typu sha-
re deal zasad tych nie uregulo-
wały strony, to odpowiedzial-
ność sprzedającego w tym za-
kresie może być praktycznie
wyłączona, ponieważ sprzeda-
jący odpowiada za stan przed-
miotu sprzedaży, którym są
udziały lub akcje spółki, nie zaś
składniki spółki oraz jej dzia-
łalność. Szczególnie ważne jest
zatem, aby w transakcjach ty-
pu share deal dokładnie i kom-
pletnie uregulować, mimo iż
przedmiotem obrotu jest w ta-
kiej sytuacji udział czy akcja,
jak odpowiadać będzie sprze-
dający wobec kupującego, jeśli
okaże się, że spółka, której
udziały lub akcje zostały naby-
te, znajduje się w sytuacji innej
niż ta, którą opisywał sprzeda-
jący.
Cel i przedmiot transakcji
O wyborze konkretnego roz-
wiązania przede wszystkim
decyduje to, co ma być przed-
miotem i celem transakcji. De-
cyzje zależą zarówno od kon-
cepcji prowadzenia własnego
biznesu przez kupującego, jak
i od przedmiotu sprzedaży i in-
dywidualizującej go specyfiki.
Ponieważ kupujący często po-
przedza transakcję wykona-
niem badania sprawdzającego
sprzedającego lub spółki (ba-
danie due dilligence), której
Zasady odpowiedzialności
Dla kupującego zagadnieniem
szczególnie ważnym będzie
kwestia zasad i zakresu odpo-
wiedzialności sprzedającego
w sytuacji niezgodności przed-
miotu umowy z zapewnienia-
mi sprzedającego i stanem
przedstawionym przed za-
warciem umowy.
W wypadku transakcji asset
deal regulacje dotyczące od-
powiedzialności sprzedające-
go wynikają bezpośrednio
z przepisów obowiązującego
prawa. W szczególności prze-
pisy kodeksu cywilnego o rę-
kojmi za wady przy sprzedaży
pozwalają kupującemu na re-
alizację jego roszczeń w razie
istniejących niezgodności.
W wypadku transakcji asset
deal kupujący zasadniczo nie
musi wprowadzać do umowy
szczególnych dodatkowych
regulacji określających zasa-
dy odpowiedzialności sprze-
dającego.
Problem po stronie kupują-
cego może wystąpić nato-
miast przy transakcji share
deal. Skoro w tym przypadku
przedmiotem umowy nie są
poszczególne składniki, lecz
udziały lub akcje spółki, to je-
dynie za ich stan odpowiada
sprzedający. Jakie wiążą się
z tym konsekwencje?
Kiedy asset deal
Gdy kupujący jest podmiotem,
który działa w intencji uzupeł-
nienia oferty czy działalności
własnego przedsiębiorstwa
o zakres oferowany dotych-
czas przez sprzedającego, bę-
Uwaga Wybór transakcji typu share deal albo typu asset deal powinien
być rozpoczęty od zdefiniowania celu, jaki ma być osiągnięty
oraz wykonania badania sprawdzającego samej spółki. Połą-
czenie zdefiniowanego celu gospodarczego i specyfiki własnej
działalności z wymaganiami związanymi z działalnością intere-
sującej spółki (targetu) pozwoli na dokonanie wyboru rodzaju
transakcji. Wybierając share deal, należy jednak zawsze uregu-
lować szczegółowo w zawieranej umowie zasady i zakres odpo-
wiedzialności sprzedającego
Podstawa prawna
Ustawa z 15 września 2000 r. – Kodeks spółek handlowych (Dz.U. nr 94,
poz. 1037 ze zm.).
Wyrok NSA z 24 marca 2009 r., II GSK 69/09
Wyrok SN z 7 maja 2009 r., IV CSK 14/09
Uchwała SN z 30 maja 2008 r., III CZP 43/08
Podstawa prawa
Ustawa z 15 września 2000 r.
– Kodeks spółek handlowych
(Dz.U. nr 94, poz.1037 ze zm.).
udziały lub akcje zamierza na-
być, to wynik przeprowadzo-
nego badania pozwala na osza-
cowanie ryzyk dla każdego
z wariantów transakcji.
dzie zainteresowany transak-
cją asset deal. Musi jednak
ocenić i zbadać w szczególno-
ści, czy realizacja transakcji
nabycia jako asset deal nie
spowoduje braku możliwości
kontynuowania działalności
sprzedającego w ramach
przedsiębiorstwa kupującego.
Jeżeli na przykład dokonuje-
my wyboru pomiędzy naby-
Dobromiła Niedzielska-Jakubczyk
redaktor Dziennika Gazety Prawnej
Zadaj pytanie ekspertowi
Pytania dotyczące odzyskiwania należności od dłużnika,
zasad uzyskiwania dotacji z funduszy europejskich przez
przedsiębiorców, zakładania i funkcjonowania spółek prosimy
przesyłać na adres:
prawogospodarcze@infor.pl
Kiedy share deal
Jeśli kupujący jest podmio-
tem, który inwestuje jednocze-
śnie w różne branże, to z pew-
nością jego preferencją będzie
Piotr Schramm
adwokat i wspólnik
w Kancelarii Gessel
269878530.004.png 269878530.005.png 269878530.006.png 269878530.007.png 269878530.008.png 269878530.009.png
D 4
Tygodnik Prawa Gospodarczego
30 marca 2010 nr 62 (2693) www.gazetaprawna.pl
Orzecznictwo
Sąd Najwyższy o umowie najmu
Brat nie ma prawa do mieszkania po zmarłej siostrze
TEZA
Faktyczne wspólne pożycie
w rozumieniu art. 691 par.
1 kodeksu cywilnego oznacza
więź łączącą dwie osoby po-
zostające w takich relacjach
jak małżonkowie.
1 k.c. przesłankę faktycznego
wspólnego pożycia, niezbędną
do wstąpienia w stosunek naj-
mu po zmarłym najemcy, na-
leży utożsamiać jedynie z po-
życiem „jak małżonkowie”,
czy też możliwe jest uznanie
tej przesłanki za spełnioną,
gdy osobę domagającą się
ustalenia wstąpienia w stosu-
nek najmu łączyła ze zmarłym
najemcą trwała więź gospo-
darcza i uczuciowa.
dzieci. Do kręgu uprawnionych
nie zaliczono też ani wstęp-
nych, ani rodzeństwa najemcy.
Mogą oni wstąpić w stosunek
najmu tylko wtedy, gdy najem-
ca był obowiązany w stosunku
do nich do świadczeń alimenta-
cyjnych. Poza wymienionymi
wyżej osobami w stosunek naj-
mu może także wstąpić osoba,
która pozostawała z najemcą
faktycznie we wspólnym poży-
ciu i zamieszkiwała z nim stale
w najmowanym lokalu, aż do je-
go śmierci.
Według SN – użycie w art. 691
par. 1 k.c., określenia „osoba po-
zostająca faktycznie we wspól-
nym pożyciu z najemcą” bez
wyraźnego odwołania się do
określenia, że chodzi o pożycie
małżeńskie, nie może być inter-
pretowane w sposób, że obej-
muje ono każdą osobę pozosta-
jącą z najemcą we wspólnocie
domowej, duchowej i gospodar-
czej, co najmniej z dwóch powo-
dów. Po pierwsze, w innych
ustawach jednolicie przez
wspólne pożycie rozumie się
pozostawania w takich rela-
cjach jak małżonkowie. Po dru-
gie, interpretacja określenia
„pozostawanie faktycznie we
wspólnym pożyciu z najemcą”
jako pożycia faktycznego, a nie
pożycia tak jak w małżeństwie
prowadzi w istocie do zupełne-
go przekreślenia celu, jaki przy-
świecał nadaniu art. 691 par.1
k.c. jego aktualnego brzmienia.
Intencja ustawodawcy jest czy-
telna. Należy, w porównaniu do
dotychczasowego stanu praw-
nego, zmniejszyć krąg osób,
które mogą po śmierci najem-
cy wstąpić w stosunek najmu.
Natomiast gdyby przyjąć wy-
kładnię tego przepisu, że w sto-
sunek najmu może wstąpić
osoba, która pozostaje z najem-
cą w faktycznym pożyciu, to by-
łoby to rozciągnięcie prawa
wstąpienia w stosunek najmu
w istocie na każdą osobę, która
wykaże, że pozostawała z na-
jemcą w stosunku bliskości.
Tak szerokie rozumienie
wspólnego pożycia stanowi jed-
nak wyraźne ograniczenie
praw wynajmującego, z reguły
właściciela budynku, w którym
znajduje się wynajęty lokal. Jak
wynika z aktualnego brzmienia
art. 691 par. 1 k.c. ustawodawca
wyraźnie wzmocnił prawo wy-
najmującego do odzyskania lo-
kalu po śmierci najemcy. Osoby,
które pozostają w faktycznym
pożyciu z najemcą, jeżeli nie
jest to pożycie takie jak w mał-
żeństwie, muszą się liczyć
z tym, że po jego śmierci nie
wstąpią w stosunek najmu. Po-
winny wobec tego jeszcze za ży-
cia najemcy zadbać o zaspoko-
jenie swoich potrzeb mieszka-
niowych na wypadek jego
KOMENTARZ
Czesław Błażyca
adwokat Kancelaria
Adwokacka Błażyca & Drzazga
STAN FAKTYCZNY
Po śmierci swojej siostry J.B. –
w pozwie przeciwko Miastu P
– domagał się ustalenia, że
wstąpił, na podstawie art. 691
kodeksu cywilnego, w stosu-
nek najmu lokalu, który wspól-
nie zajmowali od 1985 r. Zgod-
nie z art. 691 par. 1 k.c. – w ra-
zie śmierci najemcy lokalu
mieszkalnego w stosunek naj-
mu lokalu wstępują: małżonek
niebędący współnajemcą loka-
lu, dzieci najemcy i jego współ-
małżonka, inne osoby, wobec
których najemca był obowią-
zany do świadczeń alimenta-
cyjnych, oraz osoba, która po-
zostawała faktycznie we
wspólnym pożyciu z najemcą.
Sąd rejonowy oddalił po-
wództwo. Uznał bowiem, że
powód jako brat najemcy, na
którym nie ciążył wobec niego
obowiązek alimentacyjny, nie
jest osobą, o której mowa
w art. 691 k.c. Przy rozpozna-
waniu apelacji sąd apelacyjny
przedstawił Sądowi Najwyż-
szemu zagadnienie prawne:
czy wskazaną w art. 691 par.
Uchwała Sądu Najwyższego
w sposób znaczący ograni-
cza krąg osób, które mogą
wstąpić w stosunek najmu
po zmarłym najemcy. SN
w sposób jednoznaczny zde-
finiował pojęcie osoby, „która
pozostawała faktycznie we
wspólnym pożyciu z najem-
cą”, zawarte w znowelizowa-
nym art. 691 par.1 k.c. Dotąd
określenie to pozwalało na
dość szeroką jego interpreta-
cję i przyjmowanie potoczne-
go znaczenia. SN uznał, że
szeroka wykładnia jest nie-
prawidłowa i niezgodna z wo-
lą ustawodawcy. Faktyczne
wspólne pożycie rozumieć
należy jako więź łączącą
dwie osoby pozostające w ta-
kich relacjach jak małżonko-
wie. Zakres określenia „fak-
tyczne wspólne pożycie” nie
obejmuje każdej osoby pozo-
stającej z najemcą we wspól-
nocie domowej, duchowej,
gospodarczej, musi bowiem
zostać spełniona przesłanka
pozostawania w relacjach jak
w małżeństwie. Sąd Najwyż-
szy stanął na stanowisku, że
przyjęcie szerokiej interpre-
tacji „pozostawania faktycz-
nie we wspólnym pożyciu”
doprowadziłaby do swoiste-
go rodzaju nadużyć prawa,
gdzie w zasadzie każda oso-
ba mogłaby wykazać, że po-
zostawała w stosunku blisko-
ści z najemcą pozwalającą
na wstąpienie w stosunek
najmu po śmierci tego na-
jemcy. Takie zaś uprawnienie
naruszałoby konstytucyjnie
chronione prawo własności.
Uchwała SN niewątpliwie
wzmacnia pozycję wynajmu-
jącego, właściciela danej nie-
ruchomości, lokalu i należy ją
ocenić jako długo wyczeki-
waną.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy podkreślił, że
po nowelizacji kodeksu cywil-
nego od 10 lipca 2001 r., znacz-
nie zwęził się krąg osób, które
mogą wstąpić w stosunek naj-
mu po zmarłym najemcy.
Wcześniej takie prawo przysłu-
giwało: małżonkowi najemcy,
jego wstępnym, zstępnym, ro-
dzeństwu i przysposobionym,
a także osobie bliskiej najemcy,
pod warunkiem zamieszkiwa-
nia z najemcą stale aż do chwi-
li jego śmierci. Ograniczenia
wynikające z treści aktualnie
obowiązującego art. 691 k.c. są
wyraźne. Precyzując krąg
osób, które mogą wstąpić
w stosunek najmu, ustawodaw-
ca nie pozostawia wątpliwości,
jaki był cel takiego zabiegu.
Uprawnionymi, na podstawie
art. 691 par. 1 k.c., nie są już
zstępni najemcy, lecz tylko jego
śmierci. O tym, czy będą mogły
pozostać w mieszaniu jako na-
jemcy, zgodnie z wolą ustawo-
dawcy wyrażoną w art. 691 k.c.,
będzie decydował przede
wszystkim jego właściciel.
Uchwała SN z 20 listopada 2009 r.
sygn. akt III CZP 99/09
Sąd Najwyższy o bezpodstawnym wzbogaceniu
Dłużnik spełnia świadczenie niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela
TEZA
Roszczenie o zwrot nienależ-
nego świadczenia staje się
wymagalne w terminie,
w którym powinno być speł-
nione zgodnie z art. 455 ko-
deksu cywilnego.
Przedstawił więc do rozstrzy-
gnięcia Sądowi Najwyższemu
zagadnienie prawne: czy rosz-
czenie z tytułu nienależnego
świadczenia, mającego taki
charakter już w chwili spełnie-
nia, staje się wymagalne od tej
chwili czy też z nadejściem
ostatniego dnia pozwalającego
dłużnikowi spełnić świadczenie
zgodnie z treścią zobowiązania.
zwłocznie po wezwaniu przez
wierzyciela. SN podkreślił, że
na gruncie art. 455 k.c. wezwa-
nie wierzyciela poprzedza obo-
wiązek spełnienia świadczenia,
co nie oznacza, że jest ono wy-
nikiem wymagalności świad-
czenia. Zdaniem SN – w orzecz-
nictwie zasadnie podniesiono,
że wezwanie dłużnika do speł-
nienia świadczenia przez wie-
rzyciela na podstawie art. 455
k.c. powoduje jedynie postawie-
nie tego świadczenia, którego
termin spełnienia nie był okre-
ślony, w stan wymagalności.
Dłużnik ma obowiązek spełnie-
nia świadczenia niezwłocznie
po wezwaniu wierzyciela, co po-
zwala indywidualnie określić
obowiązek dłużnika, stosownie
do okoliczności sprawy. Wezwa-
nie dłużnika do spełnienia
świadczenia wynikającego z zo-
bowiązania bezterminowego
jest jedynie czynnością warun-
kującą wymagalność roszcze-
nia. Za taką oceną przemawia
również treść zdania drugiego
art. 120 par. 1 k.c. Przepis ten
określa początek biegu termi-
nu przedawnienia roszczeń
z tytułu nienależnego świadcze-
nia. Istotne jest przy tym, że
przepis ten w zdaniu drugim
przewiduje wprost, że wyma-
galność roszczenia może zale-
żeć od podjęcia określonej czyn-
ności przez uprawnionego, co
odnosi się także do regulacji
z art. 455 k.c. Zdaniem SN – wy-
magalność roszczenia – rozu-
miana jako możliwość żądania
przez wierzyciela wykonania
zobowiązania przez dłużnika –
powinna być postrzegana jako
uprawnienie do skutecznego
domagania się przez wierzycie-
la spełnienia świadczenia przez
dłużnika. Wymagalność powin-
na obejmować zatem także
możliwość skutecznego wyto-
czenia powództwa o zapłatę,
jeżeli dłużnik nie spełnieni
świadczenia. Dochodzenie
roszczenia przed terminem je-
go spełnienia przewidzianym
dla dłużnika byłoby bowiem
przedwczesne. Koncepcja, któ-
ra zakłada, że zobowiązanie
z tytułu nienależnego świad-
czenia staje się wymagalne
przed terminem, w którym
świadczenie dłużnika powinno
być spełnione (z chwilą po-
wstania roszczenia) nie odpo-
wiada też ogólnemu rozumie-
niu wymagalności roszczenia
jako stanu, w którym wierzy-
ciel może domagać się spełnie-
nia świadczenia, które dłużnik
ma obowiązek spełnić.
Uchwała SN z 26 listopada 2009 r.
sygn. akt III CZP 102/09
KOMENTARZ
Marcin Łolik
adwokat
DLA Piper Wiater
STAN FAKTYCZNY
Sąd okręgowy pozbawił wyko-
nalności bankowy tytuł egzeku-
cyjny wystawiony przez po-
zwany Bank i zaopatrzony
w klauzulę wykonalności. Tytuł
ten stwierdzał istnienie zobo-
wiązań pieniężnych strony po-
wodowej Hotelu Spółka z o.o.
wynikających z dwóch umów
kredytowych zawartych przez
strony. Podstawą pozbawienia
wykonalności tytułu wykonaw-
czego w całości była nieważ-
ność jednej z umów kredyto-
wych oraz wygaśnięcie zobo-
wiązania wynikającego z dru-
giej z nich na skutek potrącenia
dokonanego przez stronę po-
wodową. Wyrok ten został
w części zaskarżony przez stro-
nę pozwaną. Sąd apelacyjny,
oceniając – w związku z zarzu-
tami apelacji – skuteczność po-
trącenia, którego dokonała
strona powodowa, powziął
wątpliwość co do terminu wy-
magalności roszczenia z tytułu
nienależnego świadczenia.
Należy zgodzić się z tezą
uchwały SN. Jako wymagal-
ność roszczenia z tytułu bez-
podstawnego wzbogacenia
określa się stan, w którym
wierzyciel ma prawną możli-
wość żądania zaspokojenia
przysługującej mu wierzytel-
ności. W odniesieniu do zo-
bowiązań o charakterze ter-
minowym wierzytelność jest
wymagalna, jeśli nadszedł
termin świadczenia. Inaczej
przedstawia się natomiast
wymagalność w odniesieniu
do zobowiązań beztermino-
wych – w ich przypadku nie
można utożsamiać termi-
nów wymagalności i spełnie-
nia świadczenia. Wymagal-
ność roszczenia z tytułu bez-
podstawnego wzbogacenia
może więc przypadać na
różne momenty. Jeżeli od
początku wzbogacenie było
bezpodstawne, to wymagal-
ność roszczenia o jego zwrot
przypada na moment uzy-
skania korzyści. Jeżeli jednak
cecha braku podstawy praw-
nej wzbogacenia wystąpiła
później, to ten moment de-
cydować będzie o wymagal-
ności roszczenia. Zgodnie
z art. 455 k.c., termin speł-
nienia świadczenia następu-
je niezwłocznie po wezwaniu
przez wierzyciela, a nie np.
od uzyskania przez wzboga-
conego wiedzy o nienależno-
ści świadczenia. Takie zatem
okoliczności, jak wiedza wie-
rzyciela o tym, że świadcze-
nie jemu się należy, oraz –
z drugiej strony – zła wiara
dłużnika wynikająca z ko-
nieczności liczenia się z obo-
wiązkiem świadczenia, same
przez się nie prowadzą do
określenia terminu świad-
czenia i w związku z tym do
wywołania stanu opóźnienia.
Ponieważ zobowiązanie do
zwrotu nienależnego świad-
czenia ma charakter bezter-
minowy przyjęto, że termin
spełnienia takiego świadcze-
nia, przypada niezwłocznie
po wezwaniu dokonanym
przez zubożonego.
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy podkreślił, że
w doktrynie i judykaturze nie
ma wątpliwości co do określe-
nia chwili, w której stają się wy-
magalne zobowiązania o cha-
rakterze terminowym. Przyj-
muje się, że wynikające z nich
wierzytelności stają się wyma-
galne w terminie, w którym
dłużnik powinien spełnić świad-
czenie zgodnie z treścią zobo-
wiązania. Od tej daty bowiem
wierzyciel może domagać się
wykonania takiego obowiązku
przez dłużnika. W orzecznic-
twie utrwalone jest stanowisko,
że zobowiązanie do zwrotu nie-
należnego świadczenia ma cha-
rakter bezterminowy. Termin
spełnienia przez dłużnika
świadczenia w przypadku tych
zobowiązań określa zatem art.
455 k.c. Według tego przepisu
dłużnik powinien je spełnić nie-
269878530.010.png
30 marca 2010 nr 62 (2693) www.gazetaprawna.pl
Tygodnik Prawa Gospodarczego
D 5
Orzecznictwo
Sąd Najwyższy o wpisie do księgi wieczystej
Sąd, rozpatrując wniosek, bierze pod uwagę stan z dnia jego wpływu
TEZA
Sąd, rozpoznając wniosek
o wpis w księdze wieczystej,
związany jest ze stanem rzeczy
istniejącym w chwili złożenia
wniosku i kolejnością jego
wpływu.
raźnie na rolę sądu wieczystok-
sięgowego, całkowicie odmien-
ną niż rola sądu orzekającego
w procesie. Już z par. 1 tego ar-
tykułu wynika, że wpis do księ-
gi wieczystej dokonywany jest
jedynie w granicach wniosku.
Kluczowe przy tym znaczenie
ma art. 626 8 par. 2 k.p.c. Stano-
wi on, że rozpoznając wniosek
o wpis, sąd bada jedynie treść
i formę wniosku, dołączonych
do wniosku dokumentów oraz
treść księgi wieczystej. Poza
tym, w par. 3 art. 626 8 k.p.c.
ustawodawca pozwala jedynie,
by rozpoznając wniosek o wpis
w księdze wieczystej prowa-
dzonej w systemie informa-
tycznym, sąd z urzędu badał
zgodność danych wskazanych
we wniosku z danymi wynika-
jącymi z systemów prowadzą-
cych ewidencje powszechnych
numerów identyfikacyjnych,
chyba że istnieją przeszkody
faktyczne uniemożliwiające
dokonanie takiego sprawdze-
nia. Zgodnie z par. 4 art. 626 8
k.p.c., rozpoznając wniosek
o zmianę oznaczenia nierucho-
mości w księdze wieczystej
prowadzonej w systemie infor-
matycznym, sąd ponadto doko-
nuje z urzędu sprawdzenia da-
nych wskazanych we wniosku
i ujawnionego w księdze wie-
czystej oznaczenia nierucho-
mości z danymi katastru nieru-
chomości. Artykuł 626 8 par.
5 k.p.c. wskazuje konsekwen-
cje niezgodności danych, o któ-
rych mowa w par. 3 i par. 4. Nie-
zgodność taka stanowi prze-
szkodę do dokonania wpisu.
Artykuł 626 8 k.p.c. zawiera za-
tem pełną regulację przebiegu
postępowania wieczystoksię-
gowego. Nie tylko postępowa-
nia dowodowego, ale i podstaw
orzekania, które w procesie zo-
stały uregulowane właśnie
w art. 316 par. 1 k.p.c.
Wpis do księgi wieczystej mo-
że nastąpić jako łączny rezul-
tat złożenia i zbadania wnio-
sku, dokumentów i treści księ-
gi wieczystej. Od daty prawi-
dłowego złożenia wniosku liczą
się skutki prawne dokonanego
na jego podstawie wpisu.
Przedmiotem posiedzeń jest
badanie dokumentów przedło-
żonych przez wnioskodawcę
i treści księgi wieczystej. Postę-
powania dowodowego w zna-
czeniu takim jak w procesie cy-
wilnym sąd wieczystoksięgowy
nie może prowadzić. Dokona-
nie wpisu na podstawie doku-
mentów niedołączonych do
wniosku stanowi przekrocze-
nie granic kognicji sądu wie-
czystoksięgowego.
Z kognicją sądu wieczystok-
sięgowego ściśle wiąże się kwe-
stia kolejności rozpoznawania
wniosków o wpis w księdze
wieczystej. W związku z tym
art. 626 8 k.p.c. musi być anali-
zowany łącznie z art. 626 6 par.
1 k.p.c. stanowiącym, że o kolej-
ności wniosku o wpis rozstrzy-
ga chwila wpływu wniosku do
właściwego sądu. Za chwilę
wpływu wniosku uważa się go-
dzinę i minutę, w której w da-
nym dniu wniosek wpłynął do
sądu. W myśl par. 2 art. 626 6
k.p.c., wnioski, które wpłynęły
w tej samej chwili, będą uwa-
żane za złożone równocześnie.
Jeżeli na podstawie złożonych
dokumentów sąd zauważy
zmianę w prawie własności,
stosuje art. 626 13 k.p.c., czyli
dokonuje z urzędu ostrzeże-
nia. Wprowadzając środek
prawny w postaci ostrzeżenia,
ustawodawca wyraził wolę,
aby wszelkie ewentualne nie-
zgodności stanu prawnego
ujawnionego w księdze z rze-
czywistym stanem prawnym
usuwane były w drodze po-
wództwa o usunięcie niezgod-
ności stanu prawnego ujaw-
nionego w księdze wieczystej
z rzeczywistym stanem praw-
nym nieruchomości (art. 10
u.k.w.h.).
Uchwała składu siedmiu sę-
dziów SN z 16 grudnia 2009 r.
sygn. akt III CZP 80/09
KOMENTARZ
Wojciech Langowski
radca prawny
Miller, Canfield, W. Babicki,
A. Chełchowski i Wspólnicy
ści, w tym jej właściciela.
Odpowiedź na powyższe
pytania przesądza o tym,
czy takie zmiany dotkną
osobę, która nabyła okre-
ślone prawo do nierucho-
mości (np. hipotekę), ale
nie uzyskała jeszcze jego
wpisu w księdze wieczystej.
Taka osoba zasługuje na
ochronę przed skutkami
późniejszych zmian, które
mogłyby uniemożliwić wpis
jej prawa, zaś uczestnicy
kolejnych czynności praw-
nych mają przecież wiedzę
o jej wniosku wynikającą
ze wzmianki o nim w księ-
dze. Przyjęte w uchwale
stanowisko, że przy doko-
nywaniu wpisu decyduje
stan rzeczy istniejący
w chwili złożenia wniosku,
nie zaś z chwili rozstrzyga-
nia, a sąd powinien roz-
strzygać wnioski o wpis we-
dług kolejności ich wpływu,
zapewnia postulowaną
ochronę, jest w pełni słusz-
ne, a jego uzasadnienie nie
budzi zastrzeżeń.
STAN FAKTYCZNY
Pierwszy prezes Sądu Najwyż-
szego wystąpił z wnioskiem
o rozpoznanie przez skład sied-
miu sędziów Sądu Najwyższe-
go zagadnienia prawnego: czy
przy rozpoznawaniu wniosku
o wpis w księdze wieczystej de-
cydujące znaczenie ma zgod-
nie z art. 316 par. 1 kodeksu po-
stępowania cywilnego stan rze-
czy z chwili orzekania, czy też
– wobec szczególnego charak-
teru postępowania o wpis
w księdze wieczystej – należy
na podstawie art. 29 ustawy
z 6 lipca 1982 r. o księgach wie-
czystych i hipotece w zw. z art.
192 pkt 3 k.p.c., art. 13 par.
2 k.p.c., art. 626 6 par. 1 k.p.c.
i art. 626 8 par. 2 k.p.c. uznać, że
przy wpisie do księgi wieczy-
stej decyduje stan rzeczy
z chwili złożenia wniosku.
Uchwała, o mocy zasady
prawnej, ostatecznie roz-
strzyga dwa zagadnienia do-
tyczące dokonywania przez
sądy wpisów w księgach
wieczystych: czy sąd, orze-
kając o wpisie, powinien
brać pod uwagę stan rzeczy
z chwili składania wniosku,
czy też z chwili jego rozpo-
znawania, oraz, czy musi
rozpoznawać wnioski o wpis
według kolejności ich wpły-
wu. Powyższe kwestie, do-
tychczas sporne w orzecz-
nictwie, mają istotne zna-
czenie dla obrotu nierucho-
mościami, który jest
związany ze stanem wpisów
w księgach wieczystych. Po-
mimo poprawy efektywno-
ści działania sądów wieczy-
stoksięgowych czas oczeki-
wania na dokonanie wpisu
w księdze wieczystej wciąż
wynosi co najmniej kilka ty-
godni, a niekiedy wiele mie-
sięcy, w tym czasie mogą
nastąpić istotne zmiany sta-
nu prawnego nieruchomo-
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy zauważył, że
decydujące znaczenie ma
w tym przypadku art. 626 8
k.p.c. Przepis ten wskazuje wy-
Sąd Najwyższy o odpowiedzialności za skutki czynu niedozwolonego
Nie można domagać się roszczenia, które się przedawniło
TEZA
Prawomocny wyrok oddalają-
cy powództwo o ustalenie na
przyszłość odpowiedzialności
pozwanego za skutki czynu
niedozwolonego ze względu na
upływ terminu przedawnienia
określonego w art. 442 par.
1 zdanie drugie k.c. wiąże sąd
na podstawie art. 365 par.
1 k.p.c. w sprawie o naprawie-
nie szkód ujawnionych po wej-
ściu w życie art. 442 1 k.c.
burzeń. Powódka już wcześniej,
w lutym 2006 r., wytoczyła
przeciwko Skarbowi Państwa –
Wojewodzie D. powództwo, lecz
zostało ono prawomocnie od-
dalone. Stało się tak, ponieważ
nieprzekraczalny, dziesięciolet-
ni termin przedawnienia usta-
nowiony w art. 442 par. 1 k.c., li-
czony od dnia zdarzenia wywo-
łującego szkodę, upłynął w od-
niesieniu do roszczeń powódki
22 listopada 2005 r., tj. przed
8 lutego 2006 r., w którym wy-
toczyła ona powództwo.
Sąd okręgowy oddalił po-
wództwo wytoczone w lipcu
2008 r. Uznał, że z mocy art.
365 k.p.c. wiąże go wcześniej-
szy prawomocny wyrok odda-
lający powództwo ze względu
na zarzut przedawnienia.
W toku rozpoznawania apela-
cji powódki od wyroku z mar-
ca 2009 r., zarzucającej naru-
szenie art. 365 par. 1 k.p.c., art.
2 ustawy z 16 lutego 2007 r.
o zmianie ustawy – Kodeks cy-
wilny (Dz.U. nr 80, poz. 538 –
dalej: ustawa nowelizująca)
i art. 442 1 k.c., – sąd apelacyjny
przedstawił Sądowi Najwyż-
szemu pytanie prawne: czy
prawomocny wyrok oddalają-
cy powództwo o ustalenie od-
powiedzialności na przyszłość
z powodu przedawnienia wią-
że sąd na podstawie art. 365
k.p.c. w sprawie o naprawienie
szkód ujawnionych po wejściu
w życie art. 442 1 k.c.
mocnego wyroku, tj. że docho-
dzone roszczenia podlegają od-
daleniu jako niezaskarżalne
wskutek podniesionego w po-
stępowaniu zakończonym pra-
womocnym wyrokiem zarzutu
ich przedawnienia się.
Uznaniu mocy wiążącej pra-
womocnego wyroku oddalają-
cego żądanie ustalenia odpo-
wiedzialności pozwanego za
szkodę przyszłą z powodu
przedawnienia się roszczeń
mogących wynikać z przyto-
czonego w pozwie czynu niedo-
zwolonego nie stoi na przeszko-
dzie ogólne sformułowanie je-
go sentencji. Moc wiążącą na
podstawie art. 365 par. 1 k.p.c.
ma wprawdzie jedynie senten-
cja orzeczenia, niemniej jednak
w niektórych przypadkach –
np. w razie oddalenia powódz-
twa – ze względu na ogólność
rozstrzygnięcia wyrażonego
w sentencji doniosłość przy
ustalaniu zakresu mocy wiążą-
cej prawomocnego orzeczenia,
czyli granic prawomocności
materialnej orzeczenia, mogą
mieć także zawarte w uzasad-
nieniu orzeczenia motywy roz-
strzygnięcia.
Uchwała SN z 4 grudnia 2009 r.
sygn. akt III CZP 97/09
KOMENTARZ
UZASADNIENIE
Sąd Najwyższy stwierdził, że
prawomocny wyrok oddalają-
cy żądanie ustalenia odpowie-
dzialności pozwanego za szko-
dę przyszłą z powodu przedaw-
nienia się – zgodnie z art. 442
par. 1 zdanie drugie k.c. – rosz-
czeń mogących wynikać z czy-
nu niedozwolonego wiąże na
podstawie art. 365 par. 1 k.p.c.
strony, sądy i inne organy oraz
ma, w myśl art. 366 k.p.c., po-
wagę rzeczy osądzonej. W kon-
sekwencji w razie ponownego
wytoczenia przez powoda po-
wództwa o ustalenie odpowie-
dzialności tego samego pod-
miotu za szkodę przyszłą wyni-
kłą z oznaczonego czynu niedo-
zwolonego pozew powinien
zostać odrzucony (art. 199 par.
1 pkt 2 k.p.c.). W razie zaś wy-
toczenia przez powoda po-
wództwa o zasądzenie określo-
nych kwot tytułem naprawie-
nia szkody wynikłej z tego czy-
nu niedozwolonego sąd
powinien oddalić powództwo,
uwzględniając zawarty w art.
365 par. 1 k.p.c. nakaz przyjęcia,
że w danej sytuacji stan praw-
ny przedstawia się, tak jak to
wynika z uprzedniego prawo-
Zbigniew Kruczkowski
radca prawny
Kancelaria Linklaters
Komentowana uchwała zo-
stała wydana w związku ze
zmianą w przepisach regulu-
jących odpowiedzialność
z tytułu czynów niedozwolo-
nych za szkody powstałe
w przyszłości. W obecnym
stanie prawnym przedawnie-
nie nie może nastąpić przed
ujawnieniem się szkody na
osobie i jej sprawcy. W po-
przednim stanie prawnym
upływ terminu przedawnie-
nia zanim powstała szkoda
na osobie, był możliwy. Pro-
blem, który rozstrzygał Sąd
Najwyższy, dotyczył kwestii
związania sądu (orzekające-
go według aktualnych prze-
pisów) wydanym wcześniej
orzeczeniem sądowym, od-
dalającym roszczenie z po-
wodu jego przedawnienia.
Z uchwały płyną dla praktyki
sądowej dwa istotne wnioski.
Po pierwsze, sąd rozpoznają-
cy sprawę o naprawienie
szkody na osobie po wejściu
w życie nowych przepisów
jest związany wydanym na
tle poprzedniego stanu praw-
nego wyrokiem rozstrzygają-
cym sprawę o ustalenie od-
powiedzialności pozwanego
za skutki czynu niedozwolo-
nego powstałe w przyszłości,
oddalającym powództwo ze
względu na podniesiony za-
rzut przedawnienia. Odmien-
ne rozstrzygnięcie prowadzi-
łoby do naruszenia zaufania
do państwa i stanowionego
prawa. Ponadto SN, potwier-
dzając zasadę, że na gruncie
art. 365 k.p.c. moc wiążącą
ma jedynie sentencja orze-
czenia, dopuścił równocze-
śnie w niektórych przypad-
kach np. ze względu na ogól-
ność rozstrzygnięcia wyrażo-
nego w sentencji wyroku
możliwość ustalania zakresu
mocy wiążącej orzeczenia są-
dowego na podstawie moty-
wów rozstrzygnięcia zawar-
tych w jego uzasadnieniu.
Wydaje się jednak, że przy
ustaleniu granic prawomoc-
ności materialnej, opierając
się na motywach orzeczenia,
powinno się zachować dale-
ko idącą ostrożność.
STAN FAKTYCZNY
W lipcu 2008 r. powódka wyto-
czyła przeciwko Skarbowi Pań-
stwa – Wojewodzie D. powódz-
two o zasądzenie: kwoty 50 tys.
zł tytułem odszkodowania za
dalsze skutki zakażenia jej wi-
rusem HBV, powodującym za-
palenie wątroby typu B; kwoty
30 tys. zł tytułem zadośćuczy-
nienia za doznaną krzywdę
wskutek pojawienia się dal-
szych skutków zakażenia; ren-
ty w wysokości 6 tys. zł mie-
sięcznie ze względu na zwięk-
szenie się jej potrzeb. W uza-
sadnieniu pozwu powódka
wskazała, że na skutek zakaże-
nia jej wirusem HBV w Woje-
wódzkim Szpitalu Specjali-
stycznym we W. jej stan zdro-
wia pogorszył się w znacznym
stopniu. Upośledzenie funkcji
wątroby prowadzi do wielu za-
Orzecznictwo opracowała
Teresa Siudem
269878530.011.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin